Odkrywamy Legendy: Star Wars: Tales of the Jedi: Redemption

Redemption to wydana na łamach wydawnictwa Dark Horse dnia 25 lipca 1998 ostatnia seria komiksowa autorstwa scenarzysty Kevina J. Andersona oraz rysownika Christiana Gossetta z cyklu Tales of the Jedi, z którą przyjdzie się nam zmierzyć omawiając ją w ramach naszej serii Odkrywamy Legendy. Choć sam do Opowieści miewałem bardzo zróżnicowany stosunek, co nie raz już udowadniałem w recenzjach mojego autorstwa, to przyznam szczerzę, że będzie mi tego cyklu brakować.
Zeszyt 1
A Gathering of Jedi
Historia zeszytu pierwszego opowiada o nadciągającej burzy słonecznej na Ryloth, poszukiwaniach przez dawnego lorda Sithów Ulica miejsca, gdzie spokojnie mógłby dożyć ostatnich dni oraz o wielkiej radzie Jedi zwołanej przez Nomi. Spokojny numer pierwszy wprowadzający nas w ostatni rozdział historii znanej nam z poprzednich serii, nie znajdzie się tu nic szczególnego, ale i złego.

Zeszyt 2
The Search for Peace
Fabuła numeru drugiego dotyczy konklawe Jedi, podczas którego omawiana jest sprawa Ulica obecnie przebywającego w dziurze na Rhen Var, gdzie śni o swym mistrzu i bracie. Na jego poszukiwanie rusza Vima w momencie, gdy jej matka pomaga jednemu z klanów na Ryloth. Ogółem ponownie dowiadujemy się, że lepiej, aby te seria nie została wydana, bo jak na razie do niczego nie prowadzi i pokazuje, jak bardzo źle wypada ciągnięcie naprawdę dobrej historii na siłę. 

Zeszyt 3
Homecoming
Linię fabularną 3 zeszytu można spokojnie podzielić na dwie toczące się obok siebie historie. Pierwsza traktuje o Vimie, która odnajduje Ulica i pragnie się od niego uczyć, jednakże on odmawia. Druga oś opowiada o Jedi Sylvar, która na swej rodzimej planecie musi zmierzyć się z gniewem do swego dawnego wroga, którym jest nie kto inny jak Ulic. Więc tak, co tyczy się moich odczuć co do tego numeru, to wyrobione przeze mnie zdanie nie różni się od tego, jakie wyraziłem wobec poprzednich tytułów, ot kolejny komiks z serii, która w ogóle nie powinna postać.

Zeszyt 4
The Trials of a Jedi 
Jest to przedostatni już zeszyt, z jakim będziemy mieli "przyjemność" się raczyć. Opowiada on o staraniach Vimy oraz o nauce młodej Sunnider u byłego lorda Sith. Przyznam, iż zaskoczył mnie ten numer bowiem, jest pierwszym, który naprawdę mnie zaciekawił, a nie tylko wzbudzał politowanie

Zeszyt 5
Master
Wielki finał! I jest to coś, dlaczego naprawdę warto, jest się wymęczyć. Zupełnie tak, jakby seria powstała tylko dla tego jednego fenomenalnego zeszytu rozwiązującego wszelkie wątki wcześniej niezakończone. Chciałbym napomknąć w tym momencie coś więcej na ten temat, ale tylko mógłbym zepsuć wam zabawę, wiedzcie jedno dla tego jednego WARTO! 

Jeśli przeczytałeś poprzednie komiksy z serii Tales of the Jedi i chciałbyś poznać dalsze losy bohaterów, śmiało chwytaj za Redemption! Jeśli nie, naprawdę lepiej sobie podarować tej godziny czytania. Co zaś tyczy się rysunków to nie odbiegają one od innych autorstwa pana Gosseta


Ogólna ocena: 6/10
Fabuła: 6/10
Rysunki: 6/10

Szczegóły:

Tytuł: Star Wars. Tales of the Jedi: Redemption 
Autorzy: Kevin J. Anderson
Rysunki: Chriss Gossett
Wydawnictwo: Dark Horse Comics 
Data premiery: 25 lipca 1998 
Liczba stron: 112
Oprawa: miękka 
Cena: 14,95 USD

Jesteście ciekawi jakie publikacje zrecenzowaliśmy dla Was w ramach Odkrywamy Legendy (o której przeczytacie więcej tutaj>>)? Oto spis treści (w nawiasie podaliśmy rok, w którym, toczy się akcja danej publikacji):

1 komentarz:

Podziel się z nami swoją opinią na temat wpisu!

Niech Moc będzie z Tobą!

Copyright © 2016 Świat Star Wars , Blogger