Obi-Wan Kenobi: postać Moses Ingram będzie używać mieczy świetlnych!

Obi-Wan Kenobi: postać Moses Ingram będzie używać mieczy świetlnych!
Przedwczoraj, gdy ku radości nas wszystkich oficjalne ogłoszono obsadę serialu Obi-Wan Kenobi, który w 2022 roku zadebiutuje na Disney+, od razu zaczęły pojawiać się plotki, mniej lub bardziej wiarygodne. Tym razem jednak całość nie jest inicjowana przez źródła, które słyszały coś od kogoś lub mają wujka w Lucasfilmie, ale została opublikowana przez jedną z aktorek, Moses Ingram.
Wspomniana Moses Ingram (Gambit Królowej, Candace) jest jedną z głównych bohaterek serii i była bardzo podekscytowana oficjalnym ogłoszeniem, co pokazała na Instagramie wraz z bardzo ekscytującym komentarzem.
Gram z mieczami świetlnymi. 😏
W fandomie już huczy od plotek i spekulacji odnośnie postaci z mieczem świetlnym, w którą wcielać się będzie Ingram.

Możliwości jest wiele, od użytkowników jasnej strony Mocy do ciemnej. Czy jest kolejną żyjącą Jedi, która przetrwała Rozkaz 66? Czy gra młodą Ahsokę w serialu live-action, a Rosario Dawson wciela się w nią w czasach The Mandalorian? A może jest inkwizytorem na usługach Dartha Vadera w poszukiwaniu potężnych użytkowników i ukrytych Jedi, jak widzieliśmy w animowanym serialu Rebels i grze Jedi: Fallen Order?

Na ten moment niestety nic nie wiadomo, więc spekulacje możemy kontynuować przynajmniej do momentu ukazania się pierwszego zwiastuna. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat i kogo, według Was, będzie grać Moses Ingram?

5 najlepszych momentów z trailera Star Wars: The Bad Batch

5 najlepszych momentów z trailera Star Wars: The Bad Batch

Oddział klonów 99 jest gotowy do akcji... i do ucieczki!

Po ich dosłownie wybuchowym wprowadzeniu w ostatnim sezonie Wojen Klonów, Oddział klonów 99, czyli Bad Batch, wkrótce znajdzie się w centrum uwagi. Nowy serial Star Wars: The Bad Batch pojawi się 4 maja na Disney+, z naszą nową ulubioną drużyną elitarnych klonów, które odnajdują swoją drogę bezpośrednio po Wojnie Klonów. Dziś pojawił się nowy zwiastun serialu, pełen akcji, dramatów i kilku wielkich niespodzianek - innymi słowy, wszystkiego, czego oczekiwalibyśmy od tej szorstkiej ekipy. Przygotuj się i zapoznaj się z pięcioma najlepszymi momentami w tekście poniżej.

1. „Test jest w porządku”. 
Zimny ​​i wyrachowany Tarkin to pierwsza postać, jaką widzimy w zwiastunie. Chwali umiejętności Bad Batch, jednocześnie wyrażając troskę o ich indywidualność. Tymczasem Bad Batch wydaje się cieszyć swoim treningiem niszczenia droidów. Podsumowując, jest to świetny początek dla serii i związanych z nią osobowości: jednolitość i faszyzm przyszłego Imperium oraz sposób, w jaki styka się z buntowniczą naturą Oddziału klonów 99. 

2. Poznaj zespół. 
Dziecko, które patrzy na świat klonowania, którym najpewniej jest Kamino, spotyka Bad Batch i, przez pełnomocnika, przedstawia nam zespół. Widzimy, jak Hunter, Echo, Tech, Wrecker i Crosshair robią to, co robią najlepiej i jest to wspaniały chaos. Jeśli kochasz akcję w swoich Gwiezdnych Wojnach, wygląda na to, że pokochasz tę serię i tę ekipę. Pytanie brzmi: kto jest Twoim ulubionym? 

3. Zespół w biegu. 
Tarkin oficjalnie nazywa Bad Batch wrogami państwa. Ci elitarni żołnierze są teraz naprawdę zdani wyłącznie na siebie… 

4. Liczne występy cameo!
Wygląda na to, że Bad Batch będzie miał kogoś znanego w swojej drużynie. Okazuje się bowiem, że zarówno Fennec Shand (mówiąca głosem Ming-Na Wen, powracającej do swojej roli z Mandalorianina), jak i młody, ale już pobrużdżonego bliznami Saw Gerrera (w tej roli ponownie Andrew Kishino, który pierwotnie podłożył głos żołnierza w Wojnach Klonów) pojawią się w nowym serialu. Saw stawia główne pytanie Bad Batch: kim zdecydujecie się być po zakończeniu Wojen Klonów? Chociaż nie możemy się już doczekać, aby zobaczyć, jak zareagują na to pytanie, po prostu cieszymy się, że znów widzimy Fennec i Sawa. 

5. „Zapnij pasy, dzieciaku”. 
Zwiastun kończy się bardziej charakterystyczną dla Bad Batch rzeczą - akcją: eksplozjami i staromodnym\ strzelaniem do droidów. Znasz te zasady - ale z obietnicą nowego rodzaju przygody w Gwiezdnych Wojnach. Skorzystaj z rady Huntera: zapnij pasy i ciesz się jazdą bez trzymanki.

Źródło: starwars.com
Tłumaczenie: Lupus 

10 najciekawszych instrumentów muzycznych w uniwersum Star Wars

10 najciekawszych instrumentów muzycznych w uniwersum Star Wars

Przez filmy, aż po gry komputerowe, instrumenty muzyczne były widziane w całym wszechświecie Gwiezdnych Wojen.

Jednym z najbardziej ukochanych i integralnych elementów Gwiezdnych Wojen jest niesamowita muzyka, która przenika całą narrację. Od orkiestrowych partytur Johna Williamsa do głębokich mongolskich gardłowych wokali grupy HU w grze Jedi: Upadły Zakon, muzyka odgrywa ważną rolę w informowaniu nas o rolach bohaterów, scenerii i tym, co my jako publiczność powinniśmy czuć - można by powiedzieć, że jest to sprawa instrumentalna. Chociaż większość muzyki jest przeznaczona wyłącznie dla nas, publiczności, jest też diegetyczna muzyka sagi: piosenki, które bohaterowie słyszą podczas swoich przygód. Niezależnie od tego, czy chodzi o zespoły grające na żywo w zatłoczonych miejscach, czy o nagrane wcześniej utwory na jakimś urządzeniu odtwarzającym, muzyka jest wszędzie w odległej galaktyce, a większość tej muzyki pochodzi od ludzi grających na instrumentach. Od rogów muszli Mon Calamari po harmonijkę growdi, instrumenty muzyczne obejmują gamę od prostych do bardzo złożonych. Oto dziesięć niezapomnianych instrumentów muzycznych z Gwiezdnych Wojen.

1. Perkusja Ewoków  

Jednym z najbardziej podstawowych instrumentów muzycznych w całej galaktyce jest bęben. Rozciągnij ciasną skórę lub inną powierzchnię na pustym kształcie, a otrzymasz bęben, na którym będziesz mógł grać rękoma, jak na paradnych Gunganów w Mrocznym Widmie, lub uderzając patykami, jak gigantyczny bęben używany po obu stronach przez Ak-Rev i Umpass-stay w pałacu Jabby the Hutt. Chyba najbardziej znany zestaw perkusyjny w Gwiezdnych Wojnach pojawia się pod koniec Powrotu Jedi, zaimprowizowany przez zwycięskich Ewoków. Używając twardych powierzchni hełmów złupionych ze szturmowców, zwiadowców i innych imperialnych żołnierzy, Brethupp wybił melodię. Jasne, wygląda to na łatwe, ale czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, jak ułożyć kilka kasków według wysokości, a następnie zadbać o ich strojenie?

2. Blissl  

Nawet na wygnaniu na Dagobah mistrz Jedi Yoda potrzebuje od czasu do czasu odrobiny melodii, aby się zabawić, więc nosi blissl na szyi w Imperium Kontratakuje. Podobnie jak fletnia Pana, blissl miał trzy małe rurki, co być może nie zawierało w sobie zbyt wiele dźwięków, ale prawdopodobnie było dużo łatwiejsze do utrzymania w czystości w błocie Dagobah niż bardziej wyszukany instrument dęty. W Mos Espa, grający na blissl podczas wyścigów ścigaczy utrzymywali swoje instrumenty w dobrym stanie razem ze stroikami.

3. F’nonc  

Canto Bight to miasto luksusu, a wspaniałe kasyna i hotele wymagają, aby muzyka była tam na najwyższym poziomie. W Kasynie Canto i na torze wyścigowym melodie dostarcza trio Palandag składające się z Jhat, Dhuz i Hhex, grających na rogach f’nonc. Ten instrument dęty ma długą rurkę zakończoną poduszką gazową. Czy ten worek pomaga utrzymać powietrze, które jest powoli uwalniane jak dudy? A może po prostu zmienia wysokość dźwięku poprzez użycie gazu o innej gęstości, na przykład helu? Tego niestety nie wiemy. W każdym razie róg f'nonc zapewnia odrobinę klasy w i tak już szykownej scenie kasynowej w Ostatnim Jedi.

4. Rogi  

Podczas gdy Ewoki mają swoje rogi bojowe, a Wookiee mają swoje klariony wygrywające wezwanie do broni, Gunganie mają całą gamę rogów do różnych zastosowań. Prowadząc swoje wojska i bestie do bitwy na bagnach Naboo w Mrocznym Widmie, dmący w rogi Gunganie grają swoimi bitewnymi rogami brzmiącymi jak didgeridoo. Później Augie’s Grand Municipal Band paraduje ulicami Theed ze swoimi trąbkowymi bawoonka, przy akompaniamencie bębnów.

5. Hypolliope 

Jeśli jeden róg jest dobry, to lepiej jest mieć wiele rogów, prawda? Niszę wypełnia skupisko rogów hipolliope, widoczne w Przebudzeniu Mocy. Jeden z instrumentów kantynowego zespołu Maz Kanaty, Shag Kava, wygrywał takie hity jak „Jabba Flow”, a Infrablue Zedbeddy Coggins jest mistrzem hipolliopy, dmuchając w pojedynczy ustnik i wysyłając powietrze przez całą wiązkę skręconych rur wyjściowych. Jeśli istnieje instrument dęty, który może brzmieć jak jeden czujący zespół, to prawdopodobnie róg pęczkowy hipolliope jest nim. Podobny do hypolliope, ale na mniejszą skalę, jest bandfill, pudełkowaty instrument, na którym gra Nalan Cheel z Modal Nodes w kantynie. 


6. Valachord 

Jest jeden instrument muzyczny, o którym wspomniano kilka razy, ale nigdy go nie widziano: Valachord z Solo. Tobias Beckett tęskni za czasami, gdy będzie wolny od długów i prawdopodobnie bogaty od ostatniego skoku, aby w końcu móc nauczyć się grać na valachordzie, rodzaju instrumentu, na którym gra się klawiszami. Chociaż nie widać tego w filmie, grafika koncepcyjna filmu, znaleziona w albumie The Art of Solo: A Star Wars Story, ujawnia, że ​​valachord pojawia się ze strunami między dwoma łukami, więc podczas gry na klawiszach, bardziej słuszne jest nazwanie go instrumentem strunowym, w stylu otwartego pionowego fortepianu. W książkach z trylogii Koniec i Początek Temmin Wexley przypina rodzinnego Valachorda do odblokowania tajnych drzwi, gdy zagra się na nim odpowiednią kombinację nut. Innym popularnym instrumentem strunowym jest siedmiostrunowy hallikset, widziany w Przebudzeniu Mocy na którym gra Sudswater Dillifay Glon oraz Cal Kestis w grze Jedi. Upadły Zakon.

7. Chindinkalu  

Zespół Maxa Rebo to prawdopodobnie najsłynniejsza grupa muzyczna znana fanom Gwiezdnych Wojen. Jednym z kluczowych graczy w zespole jest Droopy McCool (jego pseudonim sceniczny, ponieważ jego prawdziwe nazwisko to zestaw niewypowiedzialnych gwizdów) gra na flecie chindinkalu w Powrocie Jedi. Długi, prosty instrument dęty, jest podobny do klarnetu lub oboju. Flet chindinkalu, kiedy jest w rękach Kitonaka, dodaje charakterystycznego brzmienia zespołowi kołyszącemu salą w pałacu Jabby. Flet pojawia się również w pierwszym odcinku serialu aktorskiego Mandalorian, w rękach Kubaza, który używa go do przywoływania ścigaczy taksówek dla Mando.

8. Balaxan  

Aki-Aki z Pasaany to skarb muzyki jako sposób na powtórzenie ich folkloru poprzez piosenkę. W Skywalker. Odrodzenie można zobaczyć i usłyszeć różnorodne instrumenty Aki-Aki, od przypominającego tamburyn-deff po harmonię pedałową i talerze O’Tawa wybijającymi potrójny rytm. Jednym z ich bardziej wyszukanych instrumentów jest fajka pęcherzowa balaxan. Wyglądający podobnie do ksylofonu z rurami zwisającymi pod klawiszami, balaxan ma na górze tarcze kompresora, które po naciśnięciu przepychają dźwięk przez wiszące pęcherze. Instrumenty te pomagają przynieść melodię do tańców Aki-Aki, w tym największego, Lobeha Mwadu, będącego centralnym punktem Festiwalu Starożytnych.

9. Organy Red Ball Jett 

Jeśli chodzi o łaskotanie klawiszy, nikt nie robi tego lepiej niż Max Rebo, bawiący się w pałacu Jabby. Jako lider zespołu o tej samej nazwie, Max Rebo gra na organach typu pochylonego odrzutu w Powrocie Jedi. Wyposażone w 21 klawiszy i otaczające ortolańskiego muzyka, czerwone kule narządu, zwane również nalargonem, zapewniają dźwięki perkusji, które stanowią podstawę takich hitów, jak „Jedi Rocks” i „Lapti Nek”. Niestety, zakłada się, że organy Rebo spotkał zły los i uległ zniszczeniu wraz z eksplozją, która pochłonęła żaglową barkę Jabby. Kolega z zespołu Maxa Rebo, Rappertunie, gra w pałacu na hybrydowym instrumencie perkusyjno-dętym, harmonijce growdi.

10. Róg Kloo

Prawdopodobnie najbardziej znaną i lubianą muzyką diegetyczną w Gwiezdnych Wojnach są jizzowe piosenki grane w kantynie Mos Eisley w Nowej nadziei. Figrin D’an, lider kantynowego zespołu złożonego z Bithów, Modal Nodes, gra na swoim charakterystycznym rogu kloo takie przeboje jak „Mad About Me” i „Dune Sea Special”. Instrument dęty z podwójnym stroikiem o długim prostym korpusie i ustnikiem na szyi w kształcie litery S, czyli róg kloo jest podstawą muzyki Bithów, z Lirin Car'n grającym na drugim kloo w Modal Nodes, a nawet brat Figrina, Barquin D'an, gra na jednym z takich instrumentów z zespołem Maxa Rebo.

Źródło: starwars.com
Tłumaczenie: Lupus 

Poznaliśmy pełną obsadę serialu "Obi-Wan Kenobi"

Poznaliśmy pełną obsadę serialu "Obi-Wan Kenobi"
Obsada serialu Disney+ Obi-Wan Kenobi została niedawno oficjalnie ogłoszona w mediach społecznościowych Lucasfilmu. Ujawniono także, że kręcenie limitowanej serii z Ewanem McGregorem w roli kultowego mistrza Jedi, rozpocznie się w kwietniu.
Oprócz wspomnianego już Ewana McGregora możemy spodziewać się Haydena Christensena jako Dartha Vadera, Mosesa Ingrama, Joela Edgertona, Bonnie Piesse, Kumail Nanjiani, Indiry Varma, Ruperta Frienda, O'Shea Jackson Jr., Sung Kang, Simone Kessell i Benny Safdie.
Historia zaczyna się 10 lat po dramatycznych wydarzeniach z Gwiezdnych wojen: Zemsta Sithów, w których Kenobi zmierzył się ze swoją największą klęską i upadkiem swojego najlepszego przyjaciela i ucznia Jedi, Anakina Skywalkera, który stał się złym Lordem Sithów, Darthem Vaderem.

Serial Obi-Wan Kenobi wyreżyseruje Deborah Chow, reżyserka dwóch docenionych przez krytyków odcinków pierwszego sezonu serialu The MandalorianProducentami wykonawczymi są Kathleen Kennedy, Michelle Rejwan, Deborah Chow, Ewan McGregor i Joby Harold.

Patrząc na obsadę, oczywiste jest, że Joel Edgerton i Bonnie Piesse wrócą do ról Owena i Beru Larsów, w których wcielili w prequelach. Seria oznacza również powrót Haydena Christensena w roli Dartha Vadera.

Star Wars: Teczka biblioteczka - recenzja

Star Wars: Teczka biblioteczka - recenzja
W sierpniu 2019 roku wydawnictwo Egmont uraczyło nas drugim w 2019 roku zbiorczym pakietem trzech książek, które zostały wydane pod tytułem Star Wars: Teczka biblioteczka. W skład Teczki wchodzą Przebudzenie Mocy: Wielka kolekcja naklejek, Wielka ucieczka BB-8 oraz Nowa nadzieja: Naklejkowe szaleństwo. Wszystkie zostały wydane w naszym kraju już wcześniej, a pierwsza i ostatnia w poprzednim pakiecie Megapaka dla dzieciaka.
Opis:
Solidnie wykonana tekturowa teczka, a w niej – podręczna biblioteczka, która zapewni dzieciom długie godziny świetnej zabawy. Tytuły w każdym zestawie zostały dobrane tak, aby młody człowiek, za pośrednictwem ulubionych bohaterów znanych z Gwiezdnych Wojen, zaprzyjaźnił się z książką i odkrył radość z posiadania pierwszej własnej biblioteki. Gdy przeczytane książki staną na półkach, teczkę można nosić dalej, przechowując w niej rysunki, plakaty, papiery kolorowe i wiele innych skarbów!
Przebudzenie Mocy: Wielka kolekcja naklejek:
23 marca 2016 roku wydawnictwo Egmont wydało w Polsce książkę Star Wars: Przebudzenie Mocy: Wielka kolekcja naklejek, które oryginalnie ukazało się 18 grudnia 2015 roku nakładem Dorling Kindersley pod tytułem The Force Awakens: The Ultimate Sticker Collection. Tekst został napisany przez redaktora DK Davida Fentimana. Tekst przetłumaczyła Anna Hikiert. Publikacja zawiera ponad 500.

Wydawnictwo Egmont dostarczyło nam następujący opis:
Ponad 500 naklejek z postaciami z Przebudzenia Mocy, 14 rozkładówek poświęconym bohaterom i miejscom znanym z filmu, z hasłami i pustymi polami do uzupełnienia - w tym Han, Chewie oraz Zamek Maz. Książka Star Wars. Przebudzenie Mocy: Niesamowita kolekcja naklejek to prawdziwa gratka dla fanów międzygalaktycznej sagi. Przeżyj fantastyczne przygody ze swoimi ulubionymi postaciami, poznaj osobliwe planety, niezwykłych obcych i groźnych złoczyńców! Stwórz swoją własną historię na specjalnych stronach za pomocą dodatkowych naklejek i przygotuj się na niesamowitą zabawę z postaciami ze swojego ulubionego filmu!

Podobnie jak w innych przypadkach z serii Niesamowita (albo Wielka?) kolekcja naklejek na pierwszych 32 stronach mamy tekst encyklopedyczny, a pozostałe 32 zawiera naklejki. I tutaj pojawia się pierwszy zgrzyt. Otóż polska wersja została pozbawiona 32 stron (oryginalna wersja liczy sobie łącznie 96), co oznacza ponad 500 naklejek mniej (oryginał ma ich ponad 1000, a dokładnie 1023). W części tekstowej możecie przykleić kilka naklejek przy tekstach, gdzieś po środku i na końcu znajdują się dwie rozkładówki: jedna podwójna (osada Tuanul) i jedna pojedyncza strona (pokład Sokoła Millennium), którą możemy udekorować naklejkami według własnego uznania, pomysłu i wyobraźni. W oryginale naklejki były zawarte podwójnie i wiele z nich nie było potrzebnych dla części tekstowej, więc mogliśmy je użyć gdzieś indziej, jednak Ci, którzy zakupili polską wersję na ten luksus nie mogą sobie pozwolić.

Bardzo podobała mi się encyklopedyczna (tekstowa) część tej książki. Mamy tutaj trochę istotnych informacji na temat postaci i miejsc z filmu, a nie tylko suche opisy zdjęć, tak jak w innych publikacjach. Niestety tradycja fałszywych lub lepiej mówiąc niedokładnych informacji jest kontynuowana. Z książki możemy się dowiedzieć, że Finn uciekł wspólnie z Poe Dameronem do placówki Niima na pustynnej planecie Jakku.

Również wybór naklejek przypadł mi do gustu, bo w filmie mogliśmy ujrzeć mnóstwo ciekawych rzeczy, detali, które widzieliśmy przez kilka lub sekund lub nawet ułamek sekundy, a dzięki tej publikacji możemy im przyjrzeć się dokładniej. Oprócz zwykłych naklejek w środku znajdziemy także mnóstwo logotypów takie jak logo Ruchu Oporu, Najwyższego Porządku itp.

Książka z naklejkami z filmu Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy przypadła mi do gustu. Dobór informacji jest ciekawy i trafny i nie jest tylko nudnym opisem zdjęć. Mimo to tę książkę mogę polecić dzieciom, ponieważ taka jest grupa docelowa Niesamowitej kolekcji naklejek. W pewnym sensie jest to znacznie odchudzona wersja Słownika ilustrowanego, a jeśli nie masz żadnego zastosowania dla ponad 400 naklejek to polecam zakup Słownika, a nie Kolekcji naklejek.

Star Wars: Wielka ucieczka BB-8:
Pod koniec października 2017 roku w Polsce ukazała się ilustrowana czytanka dla dzieci Star Wars: Wielka ucieczka BB-8. Autorem opowieści jest Drew Daywalt, ilustracje zaś stworzył Matt Myers. Za polskie wydanie odpowiada wydawnictwo Egmont, a za tłumaczenie Anna Hikiert-Bereza.

Książeczka przedstawia nam ucieczkę BB-8 przed Najwyższym Porządkiem i przygody, które go spotkały zanim natrafił na Rey. Na swojej drodze spotyka różne istoty, zwierzęta i droidy, którym zgodnie z naukami Poego stara się pomóc - nawet kosztem własnej misji. Oczywiście wszystko idzie po jego myśli aż do spotkania Teedo, przed którym jak wiemy z Przebudzenia Mocy uratuje go Rey.
Niestety, Wielka ucieczka BB-8 to najgorsza gwiezdnowojenna pozycja z jaką przyszło mi się zapoznać - przynajmniej pod kątem fabuły. Zacznijmy jednak od pozytywów. Matt Myers stworzył cudowne ilustracje, które świetnie ukazują klimat Jakku. Gratulacje należą się także wydawnictwu Egmont za przygotowanie publikacji na najwyższym poziomie. I tutaj kończą się dobre strony tej pozycji. Fabuła, choć tworzona dla dzieci, całkowicie rozbiega się z tym co widzimy w Przebudzeniu Mocy. Zapewne pamiętacie walkę Sokoła Millenium z TIE-ami Najwyższego Porządku, gdzie chwilę po zniszczeniu jednego z myśliwców zbieraczka złomu rzuca się na jego resztki. W Wielkiej ucieczce BB-8 okazuje się jednak, że racje żywnościowe i pakiety medyczne po prostu walają się po wrakach. A to nie jedyny bezsens w tej opowieści.

Czy ta książeczka jest warta Waszego czasu? Ciężko mi na to pytanie odpowiedzieć. Jeżeli jesteście fanami gwiezdnowojennych ilustracji to będziecie zaspokojeni, w przeciwnym przypadku raczej radzę unikać, zarówno dla dzieci jak i dla siebie.

Nowa nadzieja: Naklejkowe szaleństwo:
W kwietniu 2018 roku wydawnictwo Egmont w ramach działu prasowego wydało pozycję Nowa nadzieja: Naklejkowe szaleństwo, która oczywiście jest adaptacją Nowej nadziei z cyklu Złota biblioteczka z dodatkowymi naklejkami.

Opis:
Naklejkowe szaleństwo to propozycja wspólnej lektury i zabawy z naklejkami. Odkryj nowe przygody znanych i kochanych bohaterów z filmu Gwiezdne wojny: Nowa nadzieja.

Ciężko napisać na temat tej książeczki coś więcej niż o Początku przyjaźni>>, ponieważ Naklejkowe szaleństwo jest niemal identyczną kopią tego formatu, tylko w mniejszej wersji.

Ocena: 6/10
Tekst: 6/10
Naklejki: 7/10
Pomysłowość: 6/10
Jakość wydania: 9/10

Dziękuję wydawnictwu Egmont za przekazanie egzemplarza recenzenckiego.

Szczegóły (całość):
Tytuł: Star Wars: Teczka biblioteczka
Autor: David Fentiman, Drew Daywalt, Geof Smith
Tłumaczenie: Anna Hikiert-Bereza, Tomasz Klonowski
Wydawnictwo: Egmont Polska
Data premiery: 14 sierpnia 2019
Liczba stron: 88
Oprawa: pudełko, tekturowe
Cena: 39,99 PLN

Pojedyncze publikacje:
Szczegóły:
Tytuł: Star Wars. Przebudzenie Mocy: Niesamowita kolekcja naklejek
Tytuł oryginalny: Star Wars. The Force Awakens: Ultimate Sticker Collection
Autor: David Fentiman
Tłumaczenie: Anna Hikiert-Bereza
Wydawnictwo: Egmont Polska
Data premiery: 23 marca 2016
Liczba stron: 64
Oprawa: miękka
Cena: 39,99 PLN

Szczegóły:
Tytuł: Star Wars: Wielka ucieczka BB-8
Tytuł oryginalny: Star Wars: BB-8 on the Run
Autor: Drew Daywalt
Ilustracje: Matt Myers
Tłumaczenie: Anna Hikiert-Bereza
Wydawnictwo: Egmont Polska
Data premiery: 25 października 2017
Liczba stron: 40
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Cena: 12,99 PLN

Szczegóły:
Tytuł: Star Wars: Nowa nadzieja: Naklejkowe szaleństwo #208
Tytuł oryginalny: Star Wars: A New Hope (Little Golden Book)
Autor: Geof Smith
Tłumaczenie: Tomasz Klonowski
Wydawnictwo: Egmont Polska
Data premiery: 10 października 2016
Liczba stron: 24
Oprawa: miękka, box
Cena: 39,99 PLN (w pakiecie Złota biblioteczka), 36,99 PLN (w Złota księga bajek)

Star Wars: Canto Bight (Journey to Star Wars: The Last Jedi) - recenzja

Star Wars: Canto Bight (Journey to Star Wars: The Last Jedi) - recenzja
Ponad 2 lata temu, 17 grudnia 2018 roku, jakoś rok po tym, jak Epizod VIII: Ostatni Jedi trafił do kin, u naszych zachodnich sąsiadów została opublikowana książka Canto Bight, która ukazała się w ramach Journey to Star Wars: The Last Jedi. To nie jest dokładnie powieść w formie jaką znamy, ale raczej zbiór czterech nowel, które są nieco dłuższe niż opowiadania. Historie opowiadają o istotach, które mieszkają na Canto Bight lub które przybyły tam, aby zbić fortunę. Historie zostały napisane przez czterech rożnych autorów: Saladina Ahmeda, Rae Carson, Mirę Grant i Johna Jacksona Millera. Dla Saladina Ahmeda i Miry Grant była to pierwsza i jak dotąd jedyna praca w uniwersum Gwiezdnych wojen. Rae Carson była już w stanie mnie przekonać powieścią z kategorii young-adult – Wielka ucieczka, która była wstępem do Hana Solo. Napisała także opowiadanie do innej antologii, From A Certain Point of View, a w 2019 roku adaptację finałowego epizodu Sagi Skywalkerów.
Opis dostarczony przez wydawnictwo:
Witamy w Canto Bight, najbardziej niebezpiecznym mieście kasyn w uniwersum Gwiezdnych wojen!
Witamy w mieście kasyn Canto Bight, gdzie każdy ryzykuje wszystko, aby zarobić fortunę! Rozgrywające się w ten sam pamiętny wieczór, te cztery połączone ze sobą opowiadania opowiadają o niebezpieczeństwie stwarzanym przez bogate miasto kasyn. Autorzy Saladin Ahmed, Mira Grant, Rae Carson i John Jackson Miller opowiadają o kłamstwach, oszustwach, rozwianych marzeniach i walce o przetrwanie w Canto Bight, jedynym miejscu, które wydaje się być nietknięte przez problemy galaktyki. Ale cena nigdy nie była wyższa! Ponieważ w Canto Bight panuje mrok przesłonięty tylko przez cały przepych i luksus...

Saladin Ahmed zaczyna się od historii Zasady gry. Chodzi o prostego, naiwnego sprzedawcę skraplaczy wilgoci, który wygrał pobyt w Canto Bight, ponieważ był najlepszym sprzedawcą roku. Na początku brzmi to nudno, ale w interesujący sposób angażuje się w wydarzenia, które sprawiają, że historia jest ekscytująca i warta przeczytania. Autorowi udało się mnie od początku nią zauroczyć. Byłem podekscytowany głównym bohaterem, jak i wynikiem tej historii. Koniec jest nieprzewidywalny i osobiście bardzo mi się to podoba. Narracja ma dobre zwroty akcji i bardzo dobrze pasuje do uniwersum Gwiezdnych wojen. Mam nadzieję, że w przyszłości Saladin Ahmed będzie odbywał więcej wycieczek do naszego ukochanego wszechświata, ponieważ chcę przeczytać więcej historii tego autora.


Następnie mamy historię Miry Grant, która nosi tytuł Wino w marzeniach i jest jej pierwszą historią w uniwersum Star Wars. Głównym bohaterem jest sommelierem, który podróżuje do Canto Bight, aby dokończyć pewien biznes. Podobnie jak w przypadku Saladin Ahmeda, Mira Grant również zadebiutowała bardzo dobrze. Postacie są bardzo dobrze napisane. Chociaż nie jestem koneserem wina, interesujące było umieszczenie takiej osoby w centrum historii Gwiezdnych wojen. Autorka celowo pozostawia czytelnika nieświadomości na temat motywacji bohaterów, co prowadzi do zaskakujących zwrotów akcji. Dlatego chciałbym w przyszłości zobaczyć więcej historii od Miry Grant.

Trzecia historia została napisana przez Rae Carson i dotyczy Lexo Soogera, masażysty Spa i Łaźnie Zorda, która mieszka i pracuje w Canto Bight. Tytuł Nic nie słyszysz, nic nie widzisz, nic nie mówisz, to życiowe motto Lexo Soogera, które jest nieco zagmatwane w historii. Nieco mylący jest jednak fakt, że w książce ta postać jest określana jako mężczyzna, a jako kobieta w Star Wars: Ostatni Jedi: Słownik ilustrowany. Na szczęście później okazało się, że był to jedynie błąd w oryginalnych angielskich wydaniach. Historia Rae Carson jest dobra, ale nie tak dobra, jak dwie pierwsze. Tak naprawdę nie polubiłem Lexo Soogera. Historia jest pozbawiona napięcia, ponieważ wszystko jest zbyt przewidywalne. Głównemu bohaterowi brakuje odrobiny głębi, przez co wygląda nieco blado i mało interesująco.

Weteran uniwersum Gwiezdnych wojen zamyka ten tom wraz z historią Przejażdżka. John Jackson Miller opowiada o zawodniku o imieniu Kaljach, który desperacko próbuje odnieść wielką wygraną. Dla mnie autor znajduje się w środku rankingu. Dałem się już mu porwać np. w serii Knights of the Old Republic czy w powieści Kenobi. Mimo to miał też swoje słabe chwile. Z Przejażdżką dużo czasu zajęło mi polubienie głównego bohatera. Początek trwa trochę dłużej i może być trochę nudny, ale potem historia się rozwija.
Okładka wydania niemieckiego.
Oczywiście moja ogólna ocena odnosi się nie tylko do indywidualnych mocnych lub słabych stron opowieści, ale także do ich powiązań z filmem Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi. Autorom udało się stworzyć efekt acha. Siedziałem i przy czytaniu myślałem: „Ach, dlatego sytuacja w innej historii tak wyglądała!” To sprawia, że te cztery małe historie stają się jedną wielką. Ponadto czytelnik uzyskuje dodatkowe informacje o niektórych postaciach z Epizodu VIII, które możemy zobaczyć tylko w tle. Jeśli przeczytasz wyżej wspomniany słownik obrazkowy z filmu Star Wars: Ostatni Jedi przed przeczytaniem książki, podczas czytania będziesz mieć nawet w głowie odpowiedni obraz postaci z filmu.

Pomimo dwóch ostatnich opowieści, które są nieco słabsze niż dwie pierwsze, ale nadal są dobre, przyznaję tej książce ocenę 9 na 10. Mogę gorąco polecić tę książkę każdemu, kto chce dowiedzieć się więcej o mieście kasyn na planecie Cantonica. Nie spodziewajcie się tutaj żadnych nowych i istotnych informacji o Sadze Skywalkerów. Jest to książka, która rzuca więcej światła na część naszej ukochanej galaktyki, aby nadać jej większą głębię. Każdy, kto podejdzie do tej książki tak jak ja, będzie cieszyć się z lektury.

Ocena: 9/10
Fabuła: 8/10
Postacie: 9/10
Jakość wydania: 9/10

Szczegóły:
Tytuł: Star Wars. Canto Bight (Wprowadzenie do Star Wars: Ostatni Jedi)
Tytuł niemiecki: Star Wars. Canto Bight (Journey to Star Wars: Die letzten Jedi)
Tytuł oryginalny: Star Wars. Canto Bight (Journey to Star Wars: The Last Jedi)
Autor: Saladin Ahmed, Rae Carson, Mira Grant, John Jackson Miller
Tłumaczenie: Andreas Kasprzak
Wydawnictwo: Blanvalet
Data premiery: 17 grudnia 2018
Liczba stron: 448
Oprawa: miękka
Cena: 14  / 39,69 PLN (wersja angielska)

Gdzie kupić:
EMPIK (wersja angielska)

I Wish I Had a Wookiee - zapowiedziano zbiór wierszy dla młodszych fanów

I Wish I Had a Wookiee - zapowiedziano zbiór wierszy dla młodszych fanów
Wszyscy znamy i pamiętamy radość z otwierania zupełnie nowej figurki z Gwiezdnych wojen lub wyobrażaliśmy sobie siebie w kokpicie jednego z wielu latających kup złomu w odległej galaktyce, wraz z naszym lojalnym drugim pilotem Wookieem, Chewbaccą. W swojej nowej książce, Star Wars: I Wish I Had a Wookiee, Ian Doescher odkrywa ponownie te zabawne cechy z dzieciństwa, zbierając ponad 75 kapryśnych i oryginalnych wierszy zilustrowanych przez Tima Budgena.
Parę dni temu na StarWars.com ujawniano uroczą okładkę nadchodzącej książki, a także dwie ekskluzywne rozkładówki zawierające tytułowy wiersz, a także Dad’s Luke Skywalker Figurine. W formacie przypominającym często absurdalnie zabawne książki Shela Silversteina, grafika Budgena wizualizuje marzenia 10-latka o zabawie w aportowanie ze zwierzakiem AT-AT, małej dziewczynki uciekającej przed Imperium swoim T-16 Skyhopper i nie tylko. Doescher, który wcześniej napisał szekspirowskie wersje epizodów Sagi Skywalkerów, uchwycił przedwcześnie rozwiniętą i pełną wyobraźni sztukę inspirowaną galaktyką Gwiezdnych wojen, z rymowanymi wierszami, które są odpowiednie dla młodych fanów i młodych duchem.
Dwie przykładowe strony:

Jak podoba się Wam koncepcja tej książki?
Copyright © 2016 Świat Star Wars , Blogger