Wszystko, co wiemy o nadchodzących serialach Star Wars | Ahsoka, The Mandalorian, Skeleton Crew, The Acolyte, Andor

Wszystko, co wiemy o nadchodzących serialach Star Wars | Ahsoka, The Mandalorian, Skeleton Crew, The Acolyte, Andor
Star Wars Celebration Europe 2023, który odbył się w Londynie, przyniósł wiele nowych informacji z odległej galaktyki. Postanowiliśmy się upewnić, że nic, co zostało zaprezentowane nie ucieknie waszej uwadze i zebrać wszystko, co wiemy o teraźniejszości i przyszłości Gwiezdnych Wojen w jednym miejscu.  W tym tekście, skupimy się na nadchodzących serialach aktorskich, które pojawią się na Disney Plus.

Nie ogłoszono żadnych nowych  seriali, zostawiając plany na 2025 rok i dalej jako niewiadome, ani na panelu Lucasfilm Studio Showcase, ani żadnym innym panelu konwentu. Zamiast tego, podano nowe informacje o istniejących już serialach lub tych, które są w zaawansowanej produkcji. Przyjrzyjmy się im w kolejności pojawiania.

The Mandalorian

O przyszłości tego serialu nie podano zbyt wielu informacji. Jon Favreau, Dave Filoni i Rick Famuyiwa, wraz z kluczowymi aktorami serialu - Katee Sackhoff (Bo-Katan), Giancarlem Esposito (Moff Gideon), Carlem Weathersem (Grief Karga) i Emily Swallow (Zbrojmistrzyni) pojawili się na scenie, by porozmawiać o trzecim sezonie i zasugerować kilka szczegółów finałowych odcinków.


Pokazano też tak zwany cold open Rozdziału 23 (który jest nam również już znany) zebranej w sali publiczności, a następnie zebrani mieli możliwość obejrzenia całego odcinka, na kilka dni przed jego premierą na platformie Disney Plus. Famuyiwa, który reżyserował dwa ostatnie odcinki, określił go jako rozwiązanie dotychczasowej historii opowiedzianej zarówno w The Mandalorian, jak i w Księdze Boby Fetta. Podczas seansu odcinka, zebrana w sali publiczność oszalała z radości, szczególnie podczas jego początkowych i końcowych scen. Jeśli już widzieliście finałowy odcinek, to wiecie też, o czym mówimy.

Ahsoka

Podczas piątkowego wieczoru konwentu, na panelu Showcase, Lucasfilm ogłosił, że premiera Ahsoki jest przewidziana na sierpień tego roku, a także pokazała oficjalny trailer zapowiadający serial. Został on również od razu udostępniony online i dał pierwszy wgląd w aktorski wygląd kilku ikonicznych animowanych dotychczas postaci. Wiedzieliśmy już od dłuższego czasu, że dużą częścią nowego serialu, będzie postać Sabine Wren, którą zagra Natasha Liu Bordizzio, ale teraz mogliśmy ją po raz pierwszy zobaczyć w aktorskiej wersji. Trailer potwierdził także pogłoski o pojawieniu się Hery Syndulli, w którą wcieli się Mary Elizabeth Winstead. Lucasfilm potwierdził także, że Eman Esfandi zagra Ezrę Bridgera, który został pokazany w krótkim ujęciu hologramowym, a także, że głosu droida Huyanga znanego z Wojen klonów, ponownie użyczy David Tennant.

Otrzymaliśmy także pierwsze spojrzenie na kilku złoczyńców serialu, a szczególnie na Raya Stevensona i Ivannę Sakhno w rolach mistrza i uczennicy ciemnej strony Mocy, Baylana Skolla i Shin Hati. Potwierdzono, że Diana Lee powtórzy rolę Morgan Elsbeth z drugiego sezonu The Mandalorian. Co najważniejsze, choć widzianego tylko z tyłu, pokazano Wielkiego Admirała Thrawna. W trailerze, Ahsoka nazywa go "dziedzicem Imperium", co jest bezwstydnym nawiązaniem do powieści Timothy'ego Zahna z lat 90-tych ubiegłego wieku, obecnie znajdującej się w chronologii znanej jako Legendy (dawny Rozszerzony Wszechświat).  

Ray Stevenson jako Baylan Skoll

Na sobotnim panelu, pokazano także pełną wersję trailera, gdzie uczestnicy mogli zobaczyć Thrawna w całej okazałości. Dave Filoni natychmiast potwierdził, że swoją rolę, tym razem w wersji aktorskiej, powtórzy Lars Mikkelsen, który wcześniej podłożył postaci swój głos w serialu animowanym Rebelianci. Co ciekawe, do tego czasu aktor zaprzeczał, jakoby miał jakikolwiek związek z serialem aktorskim. Logotyp serialu, który poznaliśmy dwa lata temu, sugerował, że możemy wrócić do Świata Między Światami, a trailer to potwierdził, pokazując walkę między Baylanem i Ahsoką w tajemniczym świecie po raz pierwszy pokazanym w Rebeliantach. Nie wiemy jednak, co oznacza to dla historii.

Na sobotnim panelu konwentu ujawniono także więcej informacji, zanim w ogóle puszczono dłuższy trailer. Ujawniono listę reżyserów, pośród których potwierdzono Dave'a Filoniego, Ricka Famuyiwę, Steph Green, Petera Ramseya, Jennifer Getzinger i Geetę Patel. Wiemy też, że Dave Filoni wyreżyseruje kilka odcinków, a skoro sezon ma mieć osiem odcinków, co z kolei potwierdził w wywiadzie przeprowadzonym przez Collider Ray Stevenson, należy się spodziewać co najmniej trzech odcinków od Kapelusznika.

Ivanna Sakhto jako Shin Hati

Dave Filoni potwierdził także, że muzykę ponownie napisze Kevin Kiner, który współpracował z nim przy okazji Wojen Klonów i Rebeliantów, a także który stworzył i przerabiał na przestrzeni lat motyw przewodni Ahsoki. Filoni ujawnił również, że podczas pisania ścieżki dźwiękowej do The Mandalorian, Ludwig Göransson konsultował się z Kinerem odnośnie uwzględnienia motywu Ahsoki w Rozdziale 13 i dopasowania go do reszty muzyki.

W rozszerzonej wersji trailer, który można było zobaczyć wyłącznie w Londynie, uwzględniono kilka dodatkowych scen, które zaostrzyły apetyty zebranej publiczności na więcej. Jeśli nie chcecie wiedzieć niczego więcej, to możecie pominąć ten akapit, ponieważ był to pokaz wyłącznie dla zebranych na panelu, a choć Filoni i Lucasfilm, nie postrzegają tego pokazu za spoiler, niektórzy mogą odnieść takie wrażenie. Poza pełnym ukazaniem Thrawna, pokazano Sabine Wren dzierżącą miecz świetlny Ezry i walczącą z Shin Hati - co jest szczególnie interesujące, ponieważ w czasie panelu, poświęcono kilka minut na pochwalenie koordynatorki kaskaderów Ming Qui, która pomagała przy walkach na miecze świetlne. Rosario Dawson, Ray Stevenson, Ivanna Sakhno i Natasha Liu Bordizzio dużo mówili o jej umiejętnościach. Trailer, zawierał też dużą sceną pościgu na ścigaczach, która najprawdopodobniej będzie miała miejsce na Lothalu, przez plac z kopułą imperialną i kończył widok Ducha lecącego obok purrgila. W kokpicie siedziała Ahsoka i krótko obcięta Sabine.

Skeleton Crew

W piątkowy wieczór konwentu, na scenie pojawiła się obsada nadchodzącego serialu Skeleton Crew, współtworzonego przez Jona Wattsa i Christophera Forda. Serial skupi się grupie dzieciaków, które zgubiły się w kosmosie i próbują odnaleźć drogę do domu. Jak ogłoszono podczas konwentu, czwórką tych dzieciaków będą Ravi Cabot-Conyers, Kyriana Kratter, Robert Timothy Smith i Ryan Kiera Armstrong. Armstrong nie mogła się jednakże pojawić na konwencie. Będą prowadzeni przez Jude'a Law, który wcieli się w rolę tajemniczego użytkownika Mocy, być może nawet będącego Jedi. Jedno z dzieciaków, zagra postać obcego innej rasy, a także potwierdzono, iż gwiazda filmu Duchy Inisherin, Kerry Condon, pojawi się w serialu.

Pierwszy teaser serialu został pokazany uczestnikom konwentu i biła od niego atmosfera produkcji Amblin [firma producencka Stevena Spielberga - przyp. red. ŚSW]. Został w nim pokazany Vane, pirat który pojawił się w trzecim sezonie The Mandalorian i jak przewidywano, otrzyma dalszy ciąg swojej historii, po tym jak dziwnie został zakończony jego wątek w serialu Dina Djarina. Potwierdzono także listę reżyserów, która uwzględniła Jona Wattsa, Danielsów [duet reżyserski złożony z Daniela Kwana i Daniela Scheinerta, kolektywnie znanych jako Danielsowie, którzy są znani z filmów "Człowiek-Scyzoryk" i "Wszystko, wszędzie, naraz" - przyp. red. ŚSW], Bryce Dallas-Howard, Lee Isaaca Chunga i Davida Lowery'ego. Jon Favreau z kolei w zeszłym roku zasugerował, że postacie z tego serialu mogą pojawić się w sezonie czwartym The Mandalorian.

Premiera Skeleton Crew jest przewidziana jeszcze na 2023 roku, choć należy się spodziewać, że odbędzie się nieco później, ze względu na fakt, iż główne zdjęcia do serialu zakończyły się w styczniu tego roku. Biorąc to pod uwagę, nie będziemy zaskoczeni, jeśli premiera będzie miała miejsce w styczniu albo lutym 2024 roku.

The Acolyte

Najwięcej na temat nadchodzących serialach aktorskich podczas konwentu można było dowiedzieć się od Leslye Headland, twórczyni The Acolyte, który właśnie jest kręcony w Wielkiej Brytanii i oczekuje się, że zakończy zdjęcia w maju tego roku. Nie podano konkretnej daty premiery, choć spekuluje się, że będzie miała miejsce w 2024 roku. Do wcześniej ujawnionej obsady dodano dwóch nowych aktorów. Na scenie, wraz z ciepłym aplauzem publiczności, pokazał się Jonas Suoatmo, który zagra Jedi z rasy Wookiee o imieniu Kelnaca. Dodatkowo, na panelu poświęconym Wielkiej Republice, Headland zaskoczyła zebranych informacją, iż jej żona, aktorka Rebecca Henderson, zagra aktorską wersję Vernestry Rwoh, która pojawiła się po raz pierwszy w pierwszej fazie Wielkiej Republiki. 

Wracając jednak do piątkowego panelu, Leslye Headland zaprosiła scenę główną obsadę, czyli grającą główną postać Amandlę Stenberg (w cosplayu Padmé Amidali), a także  Lee Jung-jae, który zagra mistrza Jedi, Jodi Turner-Smith, grającą potężnego użytkownika Mocy nie będącym ani Sithem, ani Jedi, Dafne Keen, która potwierdziła, że zagra obcej rasy Jedi dzierżącego miecz świetlny w serialu, Cahrliego Barnetta i Deana Charlesa-Chapmana, którzy zagrają rycerzy Jefi i Manny Jacinto, który zagra zwykłego mieszkańca Wielkiej Republiki wciągniętego w przygodę. Headland opisała jej podejście do serii jako połączenie Krainy Lodu z Kill Billem.

Podczas panelu, Kathleen Kennedy powiedziała, że widziała cztery ukończone odcinki The Acolyte i że serial zwalił ją z nóg. Oczywiście, "ukończone" odcinki nie oznaczają, że "są gotowe do realizacji", ale być może wstępny montaż - wczesną wersję odcinka obejmującą wszystkie nakręcone sceny ze scenariusza i bez edytowania, efektów wizualnych i dźwiękowych, czy korekcji kolorystyki.

Interesujące jest to, iż mimo, że do zakończenia zdjęć został jeszcze przynajmniej jeden miesiąc, Leslye Headland zdołała już złożyć z nakręconego materiału cztery pełne odcinki. Może to oznaczać, iż Lucasfilm celuje w konkretną datę w 2024 roku. Jak przypuszczamy, może to być wiosna albo wczesne lato, co z kolei będzie oznaczało szybki proces post-produkcji. Może to także oznaczać, że Leslye Headland nie jest jedyną reżyserką serialu, co pozwala jej na edycję nakręconego materiału, podczas gdy jej reżyserzy ciężko pracują nad kolejnymi odcinkami. Wiemy na pewno, że nakręciła pilot serialu, ale nie ma pewności, co do tego, ile odcinków wyreżyserowała osobiście.

Uczestnikom SWC w Londynie pokazano także trailer The Acolyte i z opinii o nim, należy wnioskować, że będzie to serial w klimacie Andora, ale z mieczami świetlnymi i scenami walki wręcz.

Andor (sezon drugi)

Drugi sezon serialu tworzonego przez Tony'ego Gilroya, obecnie znajduje się w połowie zdjęć. Kamery będą kręcić materiał w Wielkiej Brytanii aż do sierpnia, nie ma więc zbyt wiele do ogłoszenia. Podczas panelu Studio Showcase, Gilroy i główna obsada zdawkowo opowiadali o serii, a także zasugerowali, że sezon drugi powinien być oczekiwany w sierpniu 2024 roku.

Pokazano też kilka zdjęć, które następnie były też pokazane na piątkowym panelu, które odnosiły się do produkcji pierwszego sezonu. Ciężko było też cokolwiek wywnioskować z krótkiego teasera, poza tym, iż wrócą główne postacie znane z pierwszego sezonu, ale będą mieli nowe fryzury i nowe ubrania. Z kolei Syril Karn, wciąż je kaszę. Teaser zawierał głównie dwu/trzy sekundowe ujęcia z różnych scen, które całościowo sugerują powstanie Sojuszu Rebeliantów. Już po zakończeniu SWC w Londynie dowiedzieliśmy się zaś, że w sezonie drugim powróci Kino Loy grany przez Andy'ego Serkisa, a także, iż ponownie zobaczymy postać Moroffa, jednego z współpracowników Sawa Gerrery, którego widzieliśmy już w Łotrze 1.

Te pięć seriali aktorskich ma mieć premierę na przestrzeni 2023 i 2024 roku. Można się spodziewać, iż więcej informacji na ich temat pojawi się w momencie, gdy będziemy zbliżać się do dat ich premier.

Źródło: starwarsnewsnet.com
Tłumaczenie: Lupus

O grze Jedi: Ocalały: Nowe postacie, nowy miecz świetlny i inne szczegóły gry

O grze Jedi: Ocalały: Nowe postacie, nowy miecz świetlny i inne szczegóły gry
Gwiezdnowojenni gracze mogą odetchnąć z ulgą, nie będą musieli oduczać się niczego, co już umieją, czy uczyć Mocy na nowo sięgając po grę Jedi: Ocalały i wędrując przez jej świat, jak miało to miejsce w innych grach Metroidvania. Zamiast tego, gra ewoluuje innymi aspektami, które mają sens w świecie Gwiezdnych wojen.


Jednym z tych aspektów jest możliwość poszerzania technik używania miecza świetlnego, które Cal Kestis może wykorzystać podczas walki z wrogami. W wywiadzie przeprowadzonym dla Game Informer, reżyser gry Stig Asmussen opowiedział o kilku technikach, które można było zobaczyć w trailerze gry, a także o relacji Cala z Bode Akuną, najemnikiem mniej więcej w wieku Cala, który pojawił się w tym trailerze.

Asmussen potwierdził, to co niektórzy przewidywali, iż Akuna będzie niegrywalną postacią w typie kolegi podczas całej przygody Cala, doradzającym graczowi w walce i przechodzeniu kolejnych etapów:
On i Cal mają bardzo specyficzną więź. Są niemal jak bracia. Nie są do końca tacy sami, ale zdecydowanie dopełniają siebie.
Potwierdził także pozycję Cala, w której jednocześnie dzierżył miecz świetlny i blaster. Choć nie jest to technika, którą zaaprobowałaby jego mistrz, Asmussen wyjaśnił, że to jedna z nieortodoksyjnych rzeczy, które musi robić Cal w tych bardzo desperackich czasach:
Dobrze to pokazuje w jakim punkcie swojej historii znajduje się Cal. Minęło pięć lat od czasu wydarzeń pierwszej gry, a mroczne czasy są nadal w pełnym rozkwicie. Jest niekonwencjonalnym Jedi i musi robić niekonwencjonalne rzeczy. Tak więc, coś co wzbudziłoby wzgardę w czasach najwyższej potęgi Zakonu Jedi? Cal zda sobie sprawę, że musi robić wszystko, co tylko może.

Asmussen wyjawił również, że w grze jest pięć osobnych pozycji startowych, które można dobierać, zależnie od środowiska.

W grze mamy pięć pozycji. Wszystko zależy od przeciwnika, z którym graczowi przyjdzie się zmierzyć. Wiążą się z tymi pozycjami korzyści związane z konkretnymi przeciwnikami i wszystko zależy wyłącznie od gracza którą z nich wykorzysta, którą dobierze. Wymagamy od gracza, by złamał przeciwnika i użył najlepszego wyboru broni z dostępnych.

Jedną z dostępnych pozycji jest miecz świetlny z głownią krzyżową, którą widzieliśmy w trailerze. Wygląda na to, że dzierżąc taki miecz, będzie można go używać jako ciężka broń.

To bardzo pewna pozycja. Jest ciężka, jest silna. Musisz jednak wiedzieć jak jej używać ponieważ okna czasowe mają okres trwania tak długi, jak długie jest ostrze.

Game Informer wspomniał też, że Cal będzie miał dodatkowe narzędzia i umiejętności pomagające mu w podróży przez lokacje w Ocalałym, takie jak możliwość wznoszenia się, a także ujarzmianie i ujeżdżanie zwierząt, na co z kolei Asmussen rzucił nieco więcej światła: 

To bardziej podejście Metroidvania. Cal może przemierzać długie kilometry poprzez wykorzystanie kilku umiejętności jednocześnie. Zależy to też od podejścia do tych szczytów i tego, jak użyjemy ich do negocjowania i zdominowania świata.

Game Informer dowiedział się również o zupełnie nowej planecie, która będzie centralnym punktem, poligonem doświadczalnym i miejscem eksploracji, co wcale nie oznacza, że spędzimy tam cały nasz czas. Jak zostało zasugerowane w trailerze, będzie też wiele innych światów do odwiedzenia w czasie rozgrywki, tak jak miało to miejsce w Upadłym Zakonie z 2019 roku.

Zamów grę Jedi: Ocalały w wersji na Xboxa już teraz>>

Gra Star Wars Jedi: Ocalały pojawi się w sklepach 28 kwietnia 2023 roku na PS5, Xbox Series X/S i PC.

Źródło: starwarsnewsnet.com
Tłumaczenie: Lupus

Wersja PC:

Wersja PS5:

Wersja Xbox:

Star Wars. Szkarłatne rządy - kompletny przewodnik po komiksowym wydarzeniu

Star Wars. Szkarłatne rządy - kompletny przewodnik po komiksowym wydarzeniu
W zeszłym roku trwała Wojna łowców nagród, pozostawiając ślad przynajmniej w komiksowym krajobrazie odległej galaktyki. W podziemiu panuje zamieszanie. Qi'ra i Szkarłatny Świt wyłonili się z zapomnienia. Rada Huttów zbuntowała się przeciwko Imperium i została zniszczona. Rebelia jest na skraju upadku. Darth Vader i Ochi z Bestoon wypowiedzieli wojnę Szkarłatnemu Świtowi. Doktor Aphra zmaga się ze starożytnymi, złowrogimi artefaktami. Dla łowcy nagród Beilerta Valance'a nic już nie jest takie samo. Pod koniec finału Wojny łowców nagród pojawili się nowi gracze, w tym Rycerze Ren.
Te nowe sytuacje na start we wszystkich seriach między Epizodami V i VI otrzymały nową etykietę, która podobnie jak poprzednik wielkiego crossovera zdobi wydania i wyjaśnia, pod jakim podtytułem poruszają się historie: Szkarłatne rządy (org. Crimson Reign). Istnieje również centralna główna historia napisana przez Charlesa Soule, która jest drugą częścią jego wielkiej komiksowej trylogii o Qi'rze i jej organizacji Szkarłatny Świt.

Podczas gdy Wojna łowców nagród polegała na ponownym pojawieniu się Hana Solo jako ważnej postaci w galaktyce i ustawieniu wszystkich stron konfliktu, Qi'ra chce teraz przeprowadzić swój wielki plan obalenia Sithów. Jednocześnie ich zgiełk nie wykracza poza żadną z serii komiksów, które teraz działają trochę bardziej na własną rękę. Oprócz głównego wątku fabularnego, w innych seriach pojawiają się również liczne powiązania, które czasami dotyczą mniej lub bardziej bezpośrednio wydarzeń z miniserii. W rezultacie lokalizacje, historie i postacie są liczniejsze i bardziej zróżnicowane niż w poprzednim dużym wydarzeniu.

Z tego powodu oraz w związku z dużym sukcesem poprzedniego przewodnika (znajdziecie go tutaj>>) postanowiliśmy napisać kolejny przewodnik po środkowej części trylogii. Przewodnik powinien ponownie dać Wam przegląd licznych publikacji, które zostały wydane przez Egmont od kwietnia 2023 roku do października 2023 roku i należą do Szkarłatnych rządów Qi'ry.

Teraz odpowiedzmy sobie na pytanie...
Które wydania są częścią Crimson Reign?
Na to pytanie odpowiada poniższa tabela.
Po przeanalizowaniu tabeli przychodzi pytanie...
W jakiej kolejności mam to czytać?
To w zasadzie zależy od ciebie. Każdy z poszczególnych tomów i wątków fabularnych może być czytany niezależnie, bez zbytniego łączenia historii. Radzę jednak zacząć od tomu Szkarłatne rządy (recenzja tutaj>>), a następnie dodawać poszczególne tomy w dowolnej kolejności, np. momentu ukazania się w Polsce. Oczywiście koniec miniserii ma miejsce nieco po poszczególnych powiązaniach, więc w ogólnej fabule w nowych tomach zawsze przeskakujesz z powrotem do początkowej sytuacji wydarzenia.

Na przykład piąty i ostatni rozdział Szkarłatnych rządów odnosi się do wydarzenia z zeszytu Star Wars #24, więc jeśli chcesz uniknąć nawet drobnych spoilerów, lepiej zacznij od Star Wars, tom 4, a dopiero potem przejdź do Szkarłatnych rządów.

W przeciwieństwie do Wojny łowców nagród mini seria nie jest tak naprawdę ważna dla innych serii, jeśli nie masz na to ochoty i czytasz tylko poszczególne serie, przeczytanie tomu nie jest obowiązkowe do zrozumienia.

Czy istnieje ustalony porządek chronologiczny?
Nie! Od czasu do czasu między wierszami pojawia się jedno lub drugie odniesienie, ale jak już podkreślałem, poszczególne historie można czytać oddzielnie od siebie w dowolnej kolejności.

Możesz postępować zgodnie z poniższą kolejnością, jeśli chcesz przeczytać każdy numer w stylu publikacji amerykańskich lub jeśli zrobiłeś już tak przy Wojnie łowców nagród, a teraz chcesz to zrobić ponownie. Musisz jednak przeskakiwać w tę i z powrotem przez wszystkie tomy.
Jak dalej potoczy się historia?
Jak wspomniano na początku, historia Qi'ry i Szkarłatnego Świtu nie kończy się na Szkarłatnych rządach. Historia jest dopiero drugą częścią komiksowej trylogii, która w przyszłym roku znajdzie swoje wielkie zakończenie w podobnie skonstruowanym Ukrytym Imperium (org. Hidden Empire). W Polsce finałowego aktu możemy się spodziewać wiosną 2024 roku.

Czy przegląd był dla Was pomocny? W jakiej kolejności czytacie aktualne komiksy? Dajcie nam znać w komentarzach!

Komiks z crossoveru Szkarłatne rządy kupicie tutaj:

🌟 Star Wars. Wielka Republika: Na skraju równowagi, tom 1 - recenzja mangi

🌟 Star Wars. Wielka Republika: Na skraju równowagi, tom 1 - recenzja mangi
26 kwietnia 2023 roku wydawnictwo Egmont wydało pierwszą w historii mangę z ery Wielkiej Republiki, która jest również pierwszą mangą Star Wars, która nie jest adaptacją powieści, filmu itp. Na skraju równowagi, tom 1 opowiada samodzielną historię osadzoną w Wielkiej Republice napisana przez Shimę Shinyę i narysowana przez Mizuki Sakakibarę, a współautorka Justina Ireland, pomaga powiązać mangę z resztą projektu literackiego.
Opis dostarczony przez wydawnictwo:
Manga z uniwersum „Gwiezdnych Wojen”. Trwają czasy Wielkiej Republiki, która rozrasta się w najlepsze o nowe układy gwiezdne. Sławni Jedi, jako cieszący się szacunkiem strażnicy pokoju, chronią Republikę i otaczają swoim blaskiem tych, którzy badają najdalsze zakątki galaktyki. Po Wielkiej Katastrofie Nadprzestrzennej młoda rycerz Jedi Lily Tora-Asi – otrzymuje zadanie wsparcia wysiedlonych cywilów podczas przenosin na Banchii, zamieszkaną od niedawna planetę w układzie Inugg, daleko na Zewnętrznych Rubieżach. Na Banchii znajduje się nowa świątynia Jedi, której przewodzi mistrz Arkoff, mentor Lily z rasy Wookieech. Arkoff postrzega świątynię jako oazę pokoju dla nowych mieszkańców oraz tych, którzy mają się udać w dalszą podróż. Lily roztacza opiekę nad przybywającymi osadnikami, a jednocześnie zmaga się z dziwnymi tajemnicami tej odległej placówki. Zastanawia się przy tym, czy robi, ile trzeba, żeby w galaktyce zapanował pokój. Gdy zaczynają się ujawniać ukryte wcześniej niebezpieczeństwa, młodzi Jedi muszą się zmierzyć z wyzwaniem większym niż wszystkie dotychczasowe…
Lily Tora-Asi jest rycerką Jedi w Świątyni w placówce Banchii, gdzie stacjonują m.in. jej były mistrz Arkoff (majestatyczny Wookiee), jej padawanka Keerin oraz dwoje młodych ludzi Viv'nia i Nima. W wyniku Wielkiej Katastrofy Nadprzestrzennej osadnicy ze zdewastowanej planety Tak'lah zostają przeniesieni na Banchii i pod nadzorem Jedi sadzą swoje pierwsze plony. Ale podczas gdy stacjonujący tam Jedi wciąż marzą o opuszczeniu planety wieśniaków i zamiast tego udaniu się na Festiwal Republiki na Valo, wśród lasów i pól pojawia się nowa odmiana roślin, która ma wyraźny apetyt na mięso...
Shinya i Ireland sprawiają, że ich nowe postacie Jedi są bardzo sympatyczne. Lily może i nie jest już padawanką, ale ponieważ Arkoff nadal zarządza Świątynią, wciąż stosuje surowe osądy, aby wypchnąć ją poza jej granice i zmusić ją do poszerzenia horyzontów. Nie zawsze jest to dla niej łatwe, a jednocześnie musi przekazywać te lekcje swojemu własnemu padawanowi, a także opiekować się dwiema ciekawskimi dziewczynami Viv'nią i Nimą, które Lily często przytłaczają. Przejście od ucznia do wzoru do naśladowania dla innych znajduje odzwierciedlenie w rozwoju postaci Lily w całej mandze, a jej interakcje z innymi bohaterami są przez to zabarwione.


Powiązanie historii z erą Wielkiej Republiki również zakończyło się sukcesem. Dowiadujemy się bezpośrednio na pierwszych stronach, gdzie Stellan Gios był podczas Wielkiej katastrofy nadprzestrzennej, zanim będzie miał do czynienia z Drengirami na Banchii i dzieje się to równolegle do Festiwalu Republiki na Valo. Gdzieś w tle czają się inne zagrożenia, które nie są oczywiste dla Jedi, ale są dla czytelnika. Mówiąc o drengirach, tutaj wyglądają trochę dziwnie, ale to z powodów fabularnych, ponieważ posiadają również kilka zdolności, których nie widzieliśmy nigdzie indziej… W każdym razie, manga Na skraju równowagi jest ściśle powiązana z powieścią Burza nadciąga (recenzja>>). W szczególności pokazuje jak wygląda życie w placówce świątynnej i daje nam ciekawe nowe spojrzenie na tę erę, które do tej pory widzieliśmy tylko w Świetle Jedi (recenzja>>) na Elphronie, gdzie warunki były inne.
Jak przystało na mangę, rysunki Mizuki Sakakibary charakteryzują się bardzo wyrazistymi twarzami i czystymi liniami, dzięki czemu łatwo śledzić fabułę. Mam jednak jeden minus. W żadnym wypadku nie jestem biegły w medium mangi, a moje doświadczenie ogranicza się do poprzednich mang z Gwiezdnych wojen, takich jak Lost Stars, ale (zarówno w polskim, jak i w niemieckim wydaniu) Na skraju równowagi jest ułożony od lewej do prawej zamiast japońskiego standardu czytania w kolejności od prawej do lewej i trochę mi to przeszkadzało, bo przyczaiłem się już do czytania mangi od prawej do lewej. Inne cechy – czarno-białe rysunki, eksperymenty z czcionkami i rozmieszczeniem, styl rysowania – są, ale wyobrażam sobie, że „niewłaściwa” kolejność czytania może irytować niektórych purystów mangi.
Oprócz głównej historii, tom mangi zawiera również dodatkowy rozdział, Banchiianie, który został napisany przez Shimę Shinyę, ze storyboardem Mizuki Sakakibara i ostatecznie narysowany przez Nezu Usugumo. W nim Jedi na Banchii odkrywają, że planeta wydaje się mieć rdzenną ludność bez pojęcia własności prywatnej, co prowadzi do problemów z osadnikami. Jeśli uważasz, że porgi są urocze, pokochasz Banchiian. Rozdział bonusowy również powtarza niektóre charakterystyki z głównej historii i powinien być postrzegany bardziej jako miła historia poboczna do Na skraju równowagi.

Ogólna ocena: 8/10
Fabuła: 8/10
Rysunki: 8/10
Jakość wydania: 9/10

Dziękuję wydawnictwu Panini Verlags GmbH za przekazanie egzemplarza recenzenckiego.
Ich danke Panini Verlags GmbH für die freundliche Bereitstellung des Rezensionsexemplars.

Szczegóły:
Tytuł: Star Wars. Wielka Republika: Na skraju równowagi, tom 1
Tytuł niemiecki: Star Wars: Die Hohe Republik: Am Rande des Gleichgewichts, Band 1
Tytuł oryginalny: Star Wars. The High Republic: Edge of the Balance, vol. 1
Autor: Justina Ireland, Shima Shinya
Rysunki: Mizuki Sakakibara, Nezu Usugumo
Tłumaczenie: Jacek Drewnowski
Wydawnictwo: Story House Egmont
Data premiery: 26 kwietnia 2023
Liczba stron: 144
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Cena: 32,99 PLN

Star Wars. Szkarłatne rządy | recenzja komiksu 💬

Star Wars. Szkarłatne rządy | recenzja komiksu 💬
Crimson Reign to bezpośrednia kontynuacja wydarzenia War of the Bounty Hunters. Pierwszy tom nowej serii zbierający pięć pojedynczych zeszytów amerykańskich opublikowanych między grudniem 2021 roku i czerwcem 2022 roku. Autor Charles Soule jest stałym elementem kanonu od 2015 roku i był zaangażowany w wiele serii komiksowych. Z drugiej strony, ilustrator Steven Cummings był już aktywny w uniwersum Gwiezdnych wojen, ale jeszcze nie w serii komiksowej.

Opis dostarczony przez wydawnictwo:
Pojedynczy album z uniwersum „Gwiezdnych Wojen”. Drugi rozdział sagi o epickim rozmachu, która odmieni oblicze galaktyki w trakcie ery Rebelii. W siłę urosła organizacja przestępcza o nazwie Szkarłatny Świt... Jaki jest jej cel i jak zamierza go osiągnąć? Lady Qi’ra wysyła dwóch zabójców – nieustępliwego, oślepionego Mocą Ochiego z Bestoona i tajemniczą, niepowstrzymaną Deathstick – aby zrobili to, co potrafią najlepiej. Jak Sojusz Rebeliantów i Imperium zareagują na nowego wielkiego gracza w galaktyce? „Szkarłatne rządy”, pełne lubianych przez fanów postaci, wstrząsających zwrotów akcji, niezwykłych dokonań Mocy i wątków, które sięgają od mrocznych zakamarków półświatka po Pałac Imperialny na Coruscant, to niezrównana saga z uniwersum „Gwiezdnych Wojen”!
Archiwistka, z którego punktu widzenia zaczyna się historia, tworzy początek. Otwiera holokron i rzuca okiem na Szkarłatny Świt. Qi'ra skupia wokół siebie różnych przestępców, w tym tak znanych jak Rycerze Ren, Ochi z Bestoona czy archiwistkę, którzy mają jej pomóc w osiągnięciu celu. A to nic innego jak unicestwienie Sithów. Na realizację planu nie trzeba długo czekać.


Szkarłatny Świt oferuje swoje usługi głównym syndykatom, podkreślając, że nie są one zainteresowane konfrontacją. Qi'ra rozmawia z przedstawicielami Czarnego Słońca, przy czym wspomniany jest książę Xizor, znany z projektu multimedialnego Cienie Imperium. Xizor zostanie zatem włączony do kanonu i jestem ciekawy, czy pojawi się w trakcie następnych historii historii.
Nieco później Chanath Cha i jej świta atakują placówkę badawczą Czarnego Słońca na Dantooine, dając jasno do zrozumienia, że ​​słowa Qi'ry nie były prawdziwe. Grupa Cha nadal atakuje inne obiekty syndykatu, które wkrótce obwiniają się nawzajem. Jednocześnie Szkarłatny Świt wzbudza nawet najmniejsze podejrzenia, wywołując tym samym animozje wśród syndykatów. Nie trwa to zbyt długo i syndykaty walczą ze sobą, wyczerpując przy tym swoje zasoby. W rezultacie, oczywiście, Imperator zauważa wojnę syndykatów i wzywa Vadera.

Qi'ra przekazuje zabójcom dalsze zadania dla ich wielkiego celu. Deathstick i Ochi dostają swoje zadania, podobnie jak Rycerze Ren, którzy kradną Krzyczący Klucz z fortecy Vadera na Mustafar.

Historia wymaga czasu, a tom jest obszernie poświęcony jej budowie. Charles Soule stworzył pełen wielu retrospekcji komiks, ekscytujący i bardzo interesujący początek kontynuacji Wojny łowców nagród. Opisuje również, w jaki sposób Qi'ra nawiązuje kontakt z Archiwistką i Rycerzami Ren. To, w jaki sposób ostatecznie uporządkowany jest Karmazynowy Świt, jest oczywiście jasne dla każdego czytelnika od samego początku. Nie tylko wtedy, gdy Archiwistka wspomina na początku, że historia kończy się upadkiem przestępczego syndykatu.

Steven Cummings nie dostarczył jakiegoś arcydzieła swoimi rysunkami, ale zapewnił ponadprzeciętne wykonanie. Zwłaszcza streszczenia skomplikowanych wydarzeń na podwójnej stronie są bardzo klimatyczne i bardzo mi się podobały.


Ogólna ocena: 8/10
Fabuła: 8/10
Rysunki: 8/10
Jakość wydania: 9/10

Dziękuję wydawnictwu Story House Egmont za przekazanie egzemplarza recenzenckiego.

Szczegóły:
Tytuł: Star Wars. Szkarłatne rządy
Tytuł oryginalny: Star Wars. Crimson Reign
Autor: Charles Soule
Rysunki: Steven Cummings
Tłumaczenie: Jacek Drewnowski
Wydawnictwo: Story House Egmont
Data premiery: 26 kwietnia 2023
Liczba stron: 136
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Cena: 49,99 PLN

📚 Star Wars. Dooku: Stracony dla Jedi | recenzja scenariusza słuchowiska 🎙️

📚 Star Wars. Dooku: Stracony dla Jedi | recenzja scenariusza słuchowiska 🎙️
„Nienawidzę tego miejsca”
... mówi Asajj Ventress na początku scenariusza słuchowiska Dooku: Stracony dla Jedi. A historia nie tylko zaczyna się od tych słów, ale także kończy się tymi samymi słowami. Brzmi to prawie tak, jakby między początkiem a końcem niewiele się rozwinęło. To częściowo prawda, częściowo nieprawda. Moim zdaniem scenariusz ma duże zalety, ale i kilka słabości. Czy równowaga sił ostatecznie się zgadza i dla kogo Dooku: Stracony dla Jedi jest godny uwagi – dowiecie się tego tutaj, w naszej recenzji.
Autorem scenariusza słuchowiska jest znany fanom Cavan Scott. Dooku: Jesi Lost, bo tak brzmi oryginalny tytuł, ukazał się najpierw w formie audio dramy, a dopiero kilka miesięcy póżniej w drukowanej formie scenariusza. Tłumaczenie na język polski wykonał Krzysztof Kietzman, a książka ukazała się nakładem wydawnictwa Olesiejuk.

Historia:
Dooku: Stracony dla Jedi to pierwsza kanoniczna historia ze Star Wars, która została wydana jako audio drama. Wersja pisemna ma zostać opublikowana we wrześniu. W opisie znajdziemy pytanie: „Kim był hrabia Dooku, zanim został prawą ręką Sithów?” Więc: Kim był Dooku przed Epizodem II: Atakiem klonów. Więc scenariusz słuchowiska powinien być historią życia Dooku. Ponieważ fabuła obejmuje około osiem dekad, autor Cavan Scott stosuje narracyjną sztuczkę: pozwala historii rozgrywać się na dwóch poziomach narracji.
Pierwszy poziom to ramowa fabuła. Jest opowiedziana z punktu widzenia Asajj Ventress. To Ventress, którą widzimy w Wojnach klonów – zabójczyni hrabiego Dooku. Jest w twierdzy Dooku na planecie Serenno i przegląda jego dzienniki. Mówiąc dokładniej, jest to holograficzna korespondencja, którą Dooku prowadził ze swoją siostrą Jenzą od dziesięcioleci. Tę siostra ma wyśledzić Ventress dla Dooku. Dlatego zagłębia się w poszczególne epizody z jego przeszłości.

Epizody te stanowią drugi poziom narracji. My, czytelnicy scenariusza, doświadczamy ich z punktu widzenia Dooku: jako bardzo młody Jedi zaprzyjaźnia się z Sifo-Dyasem. Dooku dowiaduje się, że jest synem hrabiego Serenno i że ma siostrę oraz brata. Potem widzimy, jak Dooku staje się padawanem Yody, pnie się w szeregach Jedi, zostaje mistrzem Qui-Gon Jinna, po raz pierwszy dostrzega ciemną stronę, słyszy o Republice i Jedi, raz za razem jest rozczarowany i wreszcie, jak dokładnie zostaje hrabią Serenno.

Wszystko to składa się na sceny – zawsze są różne sceny, różne konflikty. Sceny łączy ramowa opowieść o Asajj Ventress. Ta opowieść o Ventress z kolei zajmuje też sporo miejsca. Widzimy, jak szuka siostry Dooku i jak dręczy ją poczucie czystego sumienia: głos jej byłego mistrza Jedi, Ky Nareca. Tego Jedi widziany tylko przez chwilę w Wojnach klonów, w retrospekcji z życia Ventress. Więc znajduje się pomiędzy swoim byłym mentorem Jedi, Ky Narecem, a jej obecnym mistrzem, Lordem Sithów Dooku. Sposób, w jaki rozwiązuje ten konflikt, stanowi ramy fabuły Dooku: Straconego dla Jedi.


Postacie:
Dla mnie kluczowe pytanie w odniesieniu do postaci brzmi: czy główni bohaterowie, Dooku i Ventress, zyskują głębię dzięki temu scenariuszu słuchowiska? Moja odpowiedź: i tak i nie.

Bardzo podoba mi się to, co autor Cavan Scott robi z Dooku. Jesteśmy świadkami hrabiego, który z biegiem życia coraz bardziej rozczarowuje się Republiką i Jedi. Widzimy wiele aspektów jego osoby: z jednej strony skrupulatny i szlachetny Jedi, z drugiej strony pozbawiony skrupułów wykonawca. Myślę też, że to dobrze, że Dooku musi radzić sobie z wewnętrznymi i zewnętrznymi konfliktami: jego obowiązki jako Jedi w porównaniu z jego dziedzictwem na Serenno. Byłem po prostu zaskoczony, że Palpatine nie odgrywa prawie żadnej roli w tej historii. Spodziewałem się, że Lord Sithów będzie miał duży wpływ na Dooku w jego odejściu z Zakonu Jedi – jak widzimy w powieści z Legend Darth Plagueis. Nie widzimy tego w Dooku: Stracony dla Jedi. Ale dobre jest to, że poznajemy rodzinę Dooku – zwłaszcza jego ojca, brata i siostrę. Rysowane są w sposób dla mnie całkiem zrozumiały i spójny, tylko brat jest dla mnie trochę za tępy, krótkowzroczny i jednowymiarowo zły. Nawet „złe” postacie potrzebują sympatycznych cech! Ale co jest naprawdę interesujące: Cavan Scott daje nam nową mistrzynię Jedi, która również eksploruje ciemną stronę: Lene Kostana. Pomaga mi też zbliżyć się do Dooku jako postaci. Znacznie lepiej rozumiem, dlaczego jest taki, jaki jest w Ataku klonów i Wojnach klonów.

Ventress jest inna. Na początku słuchowiska mówi - jak napisałem na samym początku...
Nienawidzę tego miejsca.
I na koniec powtarza te słowa. W międzyczasie Ventress ewoluuje, ale z mojego punktu widzenia ta ewolucja jest zupełnie nieistotna. Nie patrzę na Ventress inaczej. Nie potrafię tego dokładniej wyjaśnić, inaczej musiałbym zdradzić zakończenie.

Fabuła:
Kiedy pierwszy raz to usłyszałem, pomyślałem: co ten scenariusz ma zrobić z Ventress? Nie możemy po prostu trzymać się Dooku? Po drugim przesłuchaniu zaakceptowałem to, co autor Cavan Scott chciał osiągnąć z Ventress: oczywiście nie chciał opowiadać historii życia Dooku w ściśle liniowy sposób, ale chciał to zbadać w epizodach. Stąd sztuczka, którą Ventress przeczesuje pamiętniki Dooku. Dobra, to łączy epizody razem. Ale samą podstawową historię – Ventress ma znaleźć siostrę Dooku – wciąż uważam za słabą. I zajmuje na to zdecydowanie za dużo miejsca.

Myślę, że to wspaniale, że Dooku ma siostrę, którą lubi. To daje mu większą głębię i wpędza go w konflikt. Jedi nie wolno angażować się osobiście. Nie wolno ci mieć rodziny. Mimo to Dooku utrzymuje kontakt ze swoją siostrą. W końcu to również znacząco przyczynia się do tego, że opuszcza Zakon Jedi. Mimo to autor Cavan Scott mógł mądrzej wykorzystać siostrę Dooku – zwłaszcza na samym końcu.

Według mnie autor mógłby nie opierać fabuły na postaciach Ventress i Dooku, ale na Palpatinie i Dooku. Wtedy mógłbyś sprawić, by Palpatine powiedział na końcu:
Dooku, znalazłeś swoją siostrę. Teraz ją zabij! Udowodnij, że jesteś gotowy, by przejść na ciemną stronę Mocy. Zostań moim uczniem!
Podsumowanie:
Moim zdaniem scenariusz słuchowiska Dooku: Stracony dla Jedi nie jest obowiązkową pozycją dla każdego fana Gwiezdnych wojen. Nie określiłbym większości pojedynczych epizodów z życia Dooku jako pamiętnych. Prawdziwych niespodzianek podczas czytania nie przeżyłem, żadnych szczególnie spektakularnych akcji. Poza mistrzynią Jedi Lene Kostaną nie poznałam też żadnych nowych, ciekawych postaci. ALE... mimo wszystko warto kupić i przeczytać tę pozycję, ponieważ w kolejce na wydania czeka kilka innych scenariuszy słuchowisk, dwie z ery Wielkiej Republiki (Tempest Runner oraz Battle of Jedha) i Doctor Aphra. Nie jest to zła książka, a podczas jej fani ery prequeli bedą się naprawdę dobrze bawić.

Jeśli bardzo interesuje Cię historia hrabiego Dooku, nie powinieneś ignorować Straconego dla Jedi. Nigdzie indziej nie dowiadujemy się tak wielu szczegółów, jak w tych epizodach z życia Dooku: jego przyjaźni z Sifo-Dyasem, pierwszego razu Dooku pod rządami Yody, Dooku jako mistrza Qui-Gon Jinna, a przede wszystkim wreszcie dowiadujemy się, co właściwie Dooku sądził o Republice i Jedi, dlaczego opuszcza Zakon Jedi i dlaczego właściwie może zostać hrabią Serenno - poznajemy niemal całą historię jego rodziny. 

Ogólna ocena: 7/10
Fabuła: 7/10
Postacie: 7/10
Jakość wydania: 9/10

Dziękuję wydawnictwu Olesiejuk za przekazanie egzemplarza do recenzji.

Szczegóły:
Tytuł: Star Wars. Dooku: Stracony dla Jedi
Tytuł oryginalny: Star Wars. Dooku: Jedi Lost
Autor: Cavan Scott
Tłumaczenie: Krzysztof Kietzman
Wydawnictwo: Olesiejuk
Data premiery: 26 kwietnia 2023
Liczba stron: 528
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Wymiary: 167 x 255 mm
Cena: 49,99 PLN
>">

Przewodnik Star Wars: Blaster Cassiana Andora | Kanon i Legendy

Przewodnik Star Wars: Blaster Cassiana Andora | Kanon i Legendy
Pierwszy sezon serialu Andor pokazał nam Cassiana Andora zanim stał się częścią Sojuszu Rebeliantów. Twórcy serii dali Casianowi nową broń, która wcześniej nie była widziana na ekranie: pistolet MW-20 Bryar. Ten konkretny model jest w Gwiezdnych Wojnach zupełnie nowy, jednak jego kształt ma długą historię, z personalnymi i tematycznymi powiązaniami z samym Cassianem.

Znalezienie właściwej broni dla Cassiana było jednym z najważniejszych zadań dla ekipy kreatywnej. Martyn Doust, mistrz rekwizytów, rozmawiał z oficjalną o istocie właściwego wykonania tego zadania:

Od samego, samiusieńkiego początku, wiedzieliśmy, że musimy mieć jakiś fantastyczny blaster dla Cassiana, że musi to być coś ikonicznego.

Twórcy ostatecznie zdecydowali się dla Cassiana na pistolet Bryar, jednakże specyfikacja projektu stanowiła dla Dousta wyzwanie, jak właściwie przygotować realistyczny rekwizyt:

Chodziła mi po głowie ta myśl, iż kiedy używasz blastera w strzelaninie, naciskasz spust, a blaster robi się coraz bardziej gorący, następnie przestaje współpracować. Wtedy jednym ruchem wystarczy odkręcić środkową część i zainstalować nową, zimną lufę na przodzie blastera.

Broń była intensywnie używana w serialu. Na początku drogi Cassiana kiedy jest używana do zabijania ochroniarzy na Morlanie Jeden, a następnie towarzyszy mu w wielu innych bitwach, nawet wówczas gdy będzie strzelał do elitarnych Szturmowców Śmierci na Ferrixie. 

W serii, pistolet Bryar ma swoją znaczącą historię. W retrospekcjach w trzecim odcinku, zatytułowanym Obrachunek, widzimy jak przybrany ojciec Cassiana, Clem nosił tę broń przed nim, czyniąc z niego coś z rodzinnego dziedzictwa. Najprawdopodobniej Cassian odziedziczył go kiedy Clem został aresztowany, a następnie zamordowany przez Imperium, co z kolei uczyniło z niego przedmiot dużo ważniejszy i znaczący dla Andora.  

Fani rozpoznali charakterystyczny kształt blastera i zaczęli spekulować czy to właśnie ta broń, aż potwierdzono to na oficjalnej w przewodniku po odcinkach poświęconym właśnie Obrachunkowi, że w istocie jest to pistolet Bryar.

Cassian Andor nosi pistolet MW-20 Bryar. Został zainspirowany pistoletem K-16 Bryar znanym z gry Star Wars: Battlefront, który z kolei był wzorowany na słynnym Bryar używanym przez Kyle'a Katarna w serii gier Dark Forces. Twórcy rekwizytów uwzględnili w nim specjalne cechy i elementy, które stworzyły nowy model pistoletu Bryar.

Jak wspomnieliśmy, inspiracja do tego modelu pistoletu Bryar ma swoje początki  w reboocie Star Wars: Battlefront z 2015 roku. Pistolet Bryar został dodany w updacie wydanym w 2016 roku, gdzie dodano nowe ekscytujące bronie do wielosobowej strzelanki.

Przekopując się przez gry z Gwiezdnych Wojen w poszukiwaniu inspiracji, oczywistym wyborem było zwrócenie się do i oddanie hołdu ulubionej grze fanów z Legend i również uwielbianej postaci Kyle'a Katarna i tym samym połączyć to w pistolet Bryar.

Historia pistoletu Bryar sięga roku 1995, kiedy został stworzony przez twórcę gry Justina China jako broń początkowa najemnika Kyle'a Katarna w klasycznej strzelance pierwszosobowej Dark Forces. Nawet wówczas, gdy Dark Forces przemieniły się w serię gier Jedi Knight i umożliwiła Kyle'owi używanie Mocy i miecza świetlnego w miarę rozwoju rozgrywki - Bryar zawsze znajdował się w arsenale gracza. 

Nie będąca już w kanonie, gra Dark Forces i jej sequele ma jednak silny wpływ na obecną falę opowieści z Gwiezdnych Wojen - jednym z elementów są wszakże Mroczni Szturmowcy (główni przeciwnicy w grze Dark Forces), którzy pojawili się w drugim sezonie serialu The Mandalorian. Kyle Katarn również do dziś pozostał ulubiona postacią wielu fanów na całym świecie.

Patrząc na historię pistoletu Bryar można odkryć wiele podobieństw pomiędzy Cassianem, a Kylem Katarnem. Noszą tę samą broń, którą odziedziczyli po swoich ojcach. Obaj dołączyli do Rebelii wcześniej będąc najemnikami. Być może najważniejszą rzeczą jest jednak to, iż obaj ukradli plany Gwiazdy Śmierci. Pierwszy poziom Dark Forces przedstawiał Kyle'a Katarna infiltrującego imperialną bazę na planecie Danuta, w której wykradł plany. W filmie Łotr 1, z kolei widzimy Cassiana pomagającego Jyn w kradzieży planów z archiwum na Scarif. 

Nie jest jasne, czy było to w pełni intencjonalne, czy też raczej łut szczęścia, ale wybór broni prowadzi do bardzo miłego połączenia starego z nowym, a także wprowadza nową historię do kanonu pamiętając o przeszłości Gwiezdnych Wojen, które uwielbiali fani Rozszerzonego Wszechświata, dziś znanego jako Legendy. Zważywszy na fakt, że Cassian wciąż jest w posiadaniu swojego zaufanego pistoletu Bryar, wygląda na to, że słynny blaster będzie miał jeszcze wiele przygód przed sobą w nadchodzącym drugim sezonie Andora.

Źródło: starwarsnewsnet.com
Tłumaczenie: Lupus

📚Star Wars. Świat Gwiezdnych wojen. Kronika ilustrowana | recenzja albumu

📚Star Wars. Świat Gwiezdnych wojen. Kronika ilustrowana | recenzja albumu
Gdy tylko dowiedziałem się, że wydawnictwo Olesiejuk wyda w naszym kraju nową edycję Kroniki ilustrowanej Świata Gwiezdnych wojen byłem bardzo podekscytowany tą informacją. Sama publikacja została wydana w pięknej czarno-srebrnej twardej oprawie i naprawdę dużym formacie. Album na język polski przetłumaczyła weteranka tłumaczeń w uniwersum, czyli Anna Hikiert-Bereza.
Opis dostarczony przez wydawnictwo:
Książka "Star Wars. Świat Gwiezdnych Wojen" pokazuje powstawanie Gwiezdnej Sagi w układzie chronologicznym na tle współczesnych jej wydarzeń.

„Dawno, dawno temu w odległej Galaktyce..." – witajcie w świecie Star Wars

Album "Star Wars. Świat Gwiezdnych Wojen" to bogato ilustrowana, kompletna gwiezdnowojenna kronika. Znajdziecie tu wszystko o twórcach sagi, produktach, najważniejsze wydarzenia z historii uniwersum Star Wars, anegdoty, cytaty, tysiące fotografii, ilustracji, kadrów z filmów, zdjęcia plakatów, kolekcjonerskich przedmiotów, a także unikalne materiały z archiwum Lucasfilm. Są tutaj wszystkie premiery – kinowe, wideo, DVD, Blu-ray, 3D, serialowe, adaptacje i kontynuacje książkowe, komiksy, gry wideo i komputerowe. To również opowieść o ludziach, bez których potęga Star Wars byłaby niemożliwa.

Gwiezdne Wojny można „jeść, pić, czytać, bawić się nimi, a nawet się w nich kąpać”

Z tej książki dowiecie się o tym, jak wyglądał świat przed Star Wars, o oryginalnej trylogii (1973–1983) i rozrastającym się później uniwersum Gwiezdnych Wojen, o prequelach i sequelach Star Wars, o "Wojnach klonów". To prawdziwa kopalnia wiedzy o Star Wars – od inspiracji, które pomogły Lucasowi stworzyć Gwiezdną Sagę, przez szczegółową historię jej powstania, po wszelkie gwiezdnowojenne produkty: T-shirty, biżuteria, piżamy, kapcie, stroje dla psów… Star Wars wywarły wpływ na każdą dziedzinę życia – nawet kulinarną. Czy wiedzieliście, że we Francji powstały czarny burger inspirowany postacią Dartha Vadera?

Książka Star Wars. Świat Gwiezdnych Wojen to obowiązkowa pozycja dla każdego fana Star Wars!

Pierwsze wydanie książki „Star Wars. Świat Gwiezdnych Wojen. Kronika ilustrowana” po raz pierwszy ukazało się w 2010 r., a 6 lat zostało uzupełnione o nowe informacje. Najnowsze wydanie zamyka 2021 rok, ale „wszyscy fani mają nadzieję, że życie (i George Lucas oraz jego artystyczni spadkobiercy) dopiszą kolejne rozdziały”.
Na początek warto wyjaśnić jedną rzecz, czyli tytuł. Świat Gwiezdnych wojen. Kronika ilustrowana nie jest kroniką in-universe i nie opowiada historii Luke'a Lei, Hana i spółki, ale historię samej franczyzy Gwiezdne wojny. Na 384 kolorowych stronach znajdziemy 44-letnią historię sagi Star Wars.
Autorzy i rozdziały:
Ryder Windham napisał pierwsze dwa rozdziały: Świat przed Star Wars (do 1972 roku) oraz Oryginalna trylogia (lata 1973-1983). Kolejny rozdział napisał Daniel Wallace, nosi on tytuł Rozbudowując uniwersum (lata 1984-1996). Za kolejne dwa rozdziały odpowiada Pablo Hidalgo, czyli Trylogia prequeli (lata 1997-2005), Wojny klonów i później (lata 2006-2010). Za finałowy rozdział, opisujący lata nam najbliższe, czyli Trylogia sequeli (lata 2013-2021), odpowiadają Pablo Hidalgo i Kristin Baver.


Budowa Kroniki ilustrowanej:
Jak można w skrócie przedstawić Wam tę książkę? Budowa książki jest bardzo prosta. Każdy rok dostaje swój własny mniejszy lub większy rozdział, który jest podzielony na dwanaście miesięcy. 

Kronika ilustrowana jest tak naprawdę świetną książką z historią marki Star Wars. Jednak zasadniczo rożni się ona od publikacji historycznych znanych nam ze szkół, ponieważ tutaj mamy mniej tekstu, a więcej ilustracji. Raczej jest to oś czasu, która została stworzona w formie książki, która krótko i zwięźle wyjaśnia ważne (a czasem zupełnie nieważne, ale mimo wszystko interesujące dla czytelnika) wydarzenia związane z Gwiezdnymi wojnami. Dowiadujemy się więc na przykład, skąd pochodzi nazwa Ewoków i tak dalej, i tak dalej. Ale nie tylko to – autorzy albumu idą o krok dalej i przedstawiają ogromną liczbę osób i firm zaangażowanych w Gwiezdne wojny. Z przewodnika dowiadujemy się także, gdzie Lucas poszedł do szkoły, że chciał zostać kierowcą wyścigowym i poznać Stevena Spielberg i Ricka McCalluma. Ponadto wspomniano o tym, który film wypadł dobrze w poszczególnych latach, a przede wszystkim wspomniano inne filmy Lucasa, Spielberga, ILM i innych osób związanych z Gwiezdnymi wojnami. Ale jest coś jeszcze: autorzy zajmują się również problemami ze spójnością w obszarze Legend i wyróżniają niektóre z nich. Pozostają jednak całkowicie obiektywni i nie narzucają czytelnikom własnej opinii.
Książka (nie) tylko o Gwiezdnych wojnach:
Jeśli tak jak ja chcecie zajrzeć za kulisy wszystkich filmów, to jest to lektura dla Ciebie. Począwszy od 1914 roku opowiada przez poszczególne lata, aż do 2021 roku. Dlaczego zaczynamy w 1914 roku? Ponieważ pierwsza część, oprócz elementów biograficznych George'a Lucasa, oferuje również spojrzenie wstecz na świat filmów SciFi.

Te drobne odstępstwa od tematu Gwiezdnych wojen wciąż pojawiały się w książce, ponieważ na przykład odnotowano inne role aktorów, takich jak Mark Hamill i pozostali. Jednak w tych momentach trochę się wahałem, czy te informacje naprawdę powinny znaleźć się w tej książce. Oczywiście było ciekawie, ale finalnie niewiele miało wspólnego z głównym tematem albumu. Innym dość interesującym dla mnie tematem były zabawki, które były stale rozwijane. Od pierwszej budowli LEGO po wielokrotnie nagradzaną figurkę Baby Yody, można było tu znaleźć wszystko i to też było ekscytujące.
Wydanie:
Jak zwykle w przypadku Dorling Kindersley (a w przypadku polskiej wersji także Olesiejuk), ta książka nie tylko zawierała wiele informacji, ale także oferowała ogromną różnorodność ilustracji, które nie mogły być ładniejsze. Każda strona oferuje coś miłego dla oka, tym bardziej, że czasami wykorzystano nawet całą stronę dla jednej fotografii! Właściwie już choćby z tego powodu album warto zobaczyć.

Dużo czasu zajęło mi przeczytanie tej dobrej książki. Ale wynikało to faktu, że w publikacji zawartych jest naprawdę mnóstwo informacji. Oprócz tego istnieją inne informacje z naszego świata, w tym informacje, kto w danym czasie był prezydentem USA. Muszę przyznać, że układ albumu wymaga trochę czasu, aby się do niego przyzwyczaić. Jest to spowodowane faktem, że w środku znajdziemy mnóstwo zdjęć, grafik, które zajmują dużo miejsca. Niektóre z tych zdjęć są drukowane na dwóch stronach, a niektóre są tak rzadkie, że zostały po raz pierwszy wydrukowane właśnie w tej książce. Jest nawet zdjęcie George’a Lucasa bez brody.

Jedno zdanie podsumowujące całą recenzję: naprawdę serdecznie polecam zakup i lekturę Kroniki Gwiezdnych wojen, jest wspaniała!

Ocena: 10/10
Fabuła10/10
Rysunki10/10
Jakość wydania: 10/10

Dziękuję wydawnictwu Olesiejuk za przekazanie egzemplarza recenzenckiego.

Szczegóły:
Tytuł: Świat Gwiezdnych wojen. Kronika ilustrowana. Nowa edycja
Tytuł oryginalny: Star Wars. Year by Year - A Visual History (New Edition)
Autor: Ryder Windham, Daniel Wallace, Kristin Baver, Pablo Hidalgo
Tłumaczenie: Anna Hikiert-Bereza
Wydawnictwo: Olesiejuk
Data premiery: 9 listopada 2022
Liczba stron: 384
Oprawa: twarda
Cena: 249,00 PLN
Copyright © 2016 Świat Star Wars , Blogger