Przewodnik Star Wars: Kim jest Boba Fett? [Kanon i Legendy]

Przewodnik Star Wars: Kim jest Boba Fett? [Kanon i Legendy]

Przygotuj się na serial The Book of Boba Fett i przypomnij sobie kim jest najlepszy łowca nagród odległej galaktyki!

Jest prostym człowiekiem, który szuka swojej ścieżki przez galaktykę, tak jak to przed nim robił jego ojciec. Jest także nieustraszonym łowcą nagród, nieposkromionym przy pozostawaniu przy życiu i człowiekiem niewielu słów. Moglibyśmy całymi godzinami rozmawiać tylko o Bobie Fett.

Boba Fett rozpalał wyobraźnię fanów odkąd pojawił się na drugim planie Imperium kontratakuje i nic w tej kwestii nie zmieniło się do dnia dzisiejszego. Postanowiliśmy przyjrzeć się historii łowcy nagród, gdy przejmuje należyte mu miejsce, jako główna postać, w swoim własnym serialu zatytułowanym The Book of Boba Fett.

Za kulisami
Prawdziwa historia powstawania Boby Fetta jako konceptu i następnie podróż na ekran to opowieść godna osławionego łowcy nagród. Postać powstała jako koncept "super szturmowca" na potrzeby Imperium Kontratakuje i był zamaskowaną figurą w całkowicie białej zbroi stworzoną przez Joe'a Johnstona i Ralpha McQuarriego. Super szturmowiec ostatecznie został odrzucony, ale George Lucas miał inny pomysł na postać i wyciągnął go z rękawa swojej kraciastej koszuli: łowca nagród. Biała zbroja została pomalowana i poszczerbiona, zostało jej także nałożone poncho na ramiona i tak narodził się Boba Fett.

Oryginalny koncept Ralpha McQuarriego przedstawiający super szturmowca.

Szkic Joe'a Johnstona przedstawiający Bobę Fetta w zbroi z peleryną.

Po tym jak projekt został poprawiony i przetestowany, Boba Fett pojawił się po raz pierwszy - i to bynajmniej nie na ekranie. Fani po raz pierwszy mogli zobaczyć obecnie legendarnego łowcę nagród na paradzie San Anselmo Country Fair w 1978 roku. Pojawił się następnie jako animowana postać w Holiday Special, który miał swoją telewizyjną premierę trochę później, w tym samym roku. Jego kinowy debiut przyszedł wraz z Imperium Kontratakuje z 1980 roku i od tego czasu Boba Fett wciąż szuka kolejnych zdobyczy.

Kurs szybkiego dorastania
Jango Fett został zwerbowany przez Hrabiego Dooku, by posłużyć jako genetyczny wzorzec do utworzenia armii klonów. Jango, wykwalifikowany wojownik i Mandaloriańska znajda, był z zawodu łowcą nagród . Cieszył się szacunkiem pośród swoich współpracowników. Jango Fett miał także specjalną prośbę, której spełnienia miał dotrzymać Dooku: nie zmodyfikowanego klona, którego chciał wychować jako własnego syna. Nazywał się Boba.

Boba Fett dorastał na Kamino pośród armii klonów. Krótko po śmierci swojego ojca z ręki Mace'a Windu, Boba ukrył się wśród młodych kadetów i usiłował dokonać  - nieudanej - próby zemsty na Mistrzu Jedi. Pracując z Aurrą Sing i Bosskiem spróbował dokonać tego ponownie i porwał oficerów Republiki, by ściągnąć do siebie Windu. Plan nie poszedł zgodnie z planem rozdartego chłopca, jednakże, ostatecznie zdradził Jedi lokalizację zakładników.

Boba spędził trochę czasu w więzieniu Republiki. Następnie, po ucieczce, parał się najemnictwem, włączając w to  feralne skoki z Bosskiem, Dengarem i Asajj Ventress, gdy ta zaczęła swoją karierę jako łowczyni nagród.

Własna ścieżka przez galaktykę
Jango Fett, w ostatnich dniach Republiki, był postrzegany jako jeden z najlepszych łowców nagród. Przed swoją śmiercią, Jango uczył Bobę jak walczyć i jak pilotować; później uczyła go i mentorowała mu Aurra Sing, przekazując mu nowe umiejętności. Boba założył Mandaloriańską zbroję swojego ojca i zaczął w niej zyskiwać swoje własne imię. W czasie, gdy zaczynał pracować dla Jabby the Hutta, miał za sobą lata doświadczenia, także z użyciem swojego plecaka odrzutowego.
Krótko po bitwie o Yavin, Darth Vader wynajął Bobę Fett, by ten odkrył tożsamość pilota stojącego za zniszczeniem Gwiazdy Śmierci. Śledztwo Boby Fetta ujawniło jedynie nazwisko: Skywalker. Podzielił się z Czarnym Lordem Sithów swoim odkryciem, a wówczas rozpoczęła się obsesja Vadera na punkcie odnalezienia Luke'a Skywalkera.

Darth Vader zatrudnił Bobę ponownie, by następnie odnalazł Sokoła Millennium. Znając sztuczki Hana Solo, Boba sekretnie poleciał za frachtowcem na Bespin i powiadomił o tym Imperium. Kiedy pozwolono mu zabrać Hana Solo do Jabby the Hutta, Boba załadował zamrożonego w karbonicie szmuglera na pokład swojego statku*, by mógł go dostarczyć do oślizgłego szefa organizacji przestępczej na Tatooine.

Oczywiście, nic w odległej galaktyce nie jest tak proste, jak się na pierwszy rzut oka wydaje. 
Niepewne przeznaczenie
Łowca nagród, który ścigał Hana Solo, sam stał się ściganym i Han Solo został mu skradziony na Nar Shaddaa. Karmazynowy Świt przechwycił nagrodę Jabby i król zbrodni wyznaczył cenę za głowę Boby. Boba zdeterminowany, by dokończyć zlecenie, zgodnie ze swoim kodeksem, postanowił walczyć z każdym w galaktyce, kto upomina się po jego nagrodę.

Wraz z finalnym dostarczeniem Hana Solo do pałacu Jabby, Boba Fett ponownie wrócił do łask gangstera. Towarzyszył Huttowi podczas wyprawy do Jamy Carkoon, gdzie Han Solo i Luke Skywalker mieli zostać zgładzeni.  Nieprzewidziane uderzenie wysłało Bobę Fett prosto w gardziel zgłodniałego Sarlacca żyjącego w jamie. Niesławny łowca nagród został uznany za martwego.

Jak się jednak okazało, czasami przeznaczenie wyciąga dłoń na ratunek nieszczęśnikom.
Nowa przyszłość
Jak i kiedy Boba Fett uciekł z wnętrza Sarlacca nie jest do końca jasne. Lata po tym, jak Rebelia zwyciężyła Imperium, zbroja Boby Fetta pojawiła się w Mos Pelgo. Plotki o legendarnej zbroi na Tatooine dotarły nie tylko do Mandalorianina Dina Djarina, ale także do samego Boby. Mandalorianin odleciał z Tatooine ze zbroją Boby. Boba zaś, chciał ją odzyskać i złapał Mandalorianina na planecie Tython, by ją odebrać.

Boba nie planował po prostu odebrać zbroi siłą; zaoferował Mandalorianinowi szansę na dobicie targu: "Odłóżmy naszą broń i porozmawiajmy." - powiedział Boba do Mandalorianina, kiedy spotkali się twarzą w twarz. - "Rozlew krwi jest zbędny."

Wraz ze swoją nową partnerką, snajperką Fennec Shand, Boba dobił targu z Mandalorianinem. Następnie udali się w dalszą drogę, ku nowemu celowi: światkowi przestępczemu. Boba Fett złożył swoje roszczenia do tronu Jabby na Tatooine i wziął pod swoją kontrolę byłe terytorium Hutta. Jaki jest jego prawdziwy cel? Cóż, zobaczymy...

Bonus z Legend
Warto w tym miejscu przypomnieć i zasugerować lekturę o tym, jak Boba Fett wydostał się z Sarlacca i co działo się z nim w następstwie ucieczki w starym kanonie, zwanym obecnie Legendami. Jednakże, przypomnimy także inne materiały z którymi warto się zapoznać. Oto nasza, krótka lista tego, co każdy fan Gwiezdnych Wojen przeczytać i wiedzieć o Bobie Fett powinien:
1. Opowieści łowców nagród

W tym zbiorze opowiadań Boba Fett jest nie tylko główną postacią, ale także postacią przewijającą się w historiach o innych łowcach nagród. Opowiadania rozgrywają się w trakcie lub krótko po wydarzeniach przedstawionych w Imperium Kontratakuje, ale także po Powrocie Jedi. Boba Fett mierzy się z IG-88, który usiłuje zdobyć Hana Solo dla siebie (I dlatego jestem); spotyka nieoczekiwanego sojusznika w postaci Dengara, który pomoże mu w najcięższym dla niego momencie (Zapłata); wreszcie przedstawiające genezę i dalsze perypetie Fetta po wyjściu z Sarlacca, w tym także polowanie na Hana Solo w ramach zemsty za to, co mu zrobił (Ostatni łowca). [nasza recenzja tutaj]

2. Opowieści z Nowej Republiki

W tym zbiorze opowiadań znajduje się historia z Bobą Fett, która stawia go w podobnym świetle jakie znamy z kanonicznego The Mandalorian. Otóż w opowiadaniu zatytułowanym Bez dezintegracji proszę, Boba Fett nie tylko buntuje się przeciwko własnemu pracodawcy - Imperium, ale także niekoniecznie ściga swoją ofiarę dla zdobycia nagrody, nieustannie postępując według własnego kodeksu moralnego i zgodnie z przestrogą, której udzielił mu sam Darth Vader. [nasza recenzja tutaj]

3. Trylogia Wojny Łowców Nagród

Cykl ten złożony z trzech książek (kolejno: Mandaloriańska zbroja, Spisek Xizora i Polowanie na łowcę) został napisany przez K.W. Jetera. Głównymi bohaterami są Boba Fett, Dengar, Neelah i Kuat z Kuat. Akcja rozpoczyna się kilka dni po bitwie nieopodal pałacu Jabby, w której Boba Fett został pochłonięty przez sarlacca. W trylogii tej występują łowcy nagród z Imperium kontratakuje i Opowieści łowców nagród, m. in. Zuckuss, 4-LOM, Dengar i Bossk. Pojawiają się w niej także sceny rozgrywające się tuż przed Nową nadzieją, w których głównymi postaciami są Boba Fett i książę Xizor. Trylogii tej nie należy oczywiście mylić z kanoniczną serią komiksową o tym samym tytule.

4. Cienie Imperium

Choć Boba Fett nie jest w tej powieści główną postacią, to bezpośredni książkowy ciąg dalszy wydarzeń znanych z Imperium Kontratakuje, to zdecydowanie warto sięgnąć po tę historię. Boba Fett jest ścigany przez Rebelię pragnącą odzyskać Hana Solo. Darth Vader wyznacza nagrodę za schwytanie Luke'a Skywalkera, a Leia zostaje upatrzona przez księcia Xizora na swoją żonę. O projekcie multimedialnym pod tym tytułem (składającym się z książki, oryginalnej ścieżki dźwiękowej, komiksu i jego bezpośredniej kontynuacji, gry komputerowej oraz gry karcianej) możecie szerzej przeczytać tutaj.

5. Opowiadanie Praktyczny Człowiek i cykl Dziedzictwo Mocy

Boba Fett: A Practical Man jest opowiadaniem autorstwa Karen Traviss, którego akcja dzieje się w roku 25 ABY, pierwotnie wydanym w formie e-booka. W wersji papierowej wydany został w ramach miękkookładkowego wydania angielskojęzycznego książki Dziedzictwo Mocy V: Poświęcenie. Zostajemy w nim ponownie zapoznani z Bobą Fett, który jako jeden z pierwszych odkrywa widmo nadchodzącej inwazji ze strony Yuuzhaan Vongów. Z kolei w książkach z cyklu Dziedzictwo Mocy, Boba Fett nie tylko kontynuuje bycie nieustępliwym łowcą nagród, ale także szuka swojego przeznaczenia w zmieniającej się galaktyce. W cyklu tym dowiadujemy się między innymi, że Boba Fett związał się z Sintas Vel i ma córkę Ailyn Vel, a także wnuczkę Mirtę Gev. Staje się także Mandalorem, a w obliczu zniszczenia Mandalore przez Jacena Solo czy też raczej Dartha Caedusa, szkoli Jainę Solo do ostatecznego starcia z jej bratem.

* Do niedawna - także w kanonie - zwanego "Niewolnikiem", ale w ostatnim czasie w większości mediów zmieniono nazwę statku na... statek Boby Fetta. [przyp. red. ŚSW]
Źródło: starwars.com
Tłumaczenie bonus i przypis: Lupus

Star Wars. Wielka Republika, tom 1: Bez strachu - recenzja komiksu

Star Wars. Wielka Republika, tom 1: Bez strachu - recenzja komiksu
Fani ery Wielkiej Republiki nie powinni przegapić kolejnego rozdziału z przygodami bohaterów nowej ery.
200 lat przed wydarzeniami z Gwiezdnych wojen: Mrocznego widma trwa złoty wiek Republiki. Trwa pokój, a Jedi są obrońcami galaktyki. Wielka Republika, tom 1: Bez strachu zaczyna się od oddania do użytku Latarni Gwiezdny Blask, stacji mającej rozszerzyć zasięg Republiki na terytoria Zewnętrznych Rubieży. Jednak zagrożenia, takie jak Nihilowie, wciąż czają się w cieniu, zagrażając temu renesansowi i czekając na uderzenie.

Opis dostarczony przez wydawnictwo:
Nowa seria ze świata Gwiezdnych Wojen oryginalnie wydawana przez Marvela od 2021 roku. 
Akcja opowieści rozgrywa się około dwóch wieków przed wydarzeniami ukazanymi w filmach Star Wars. W galaktyce panuje pokój pod rządami Republiki Galaktycznej, którą chronią szlachetni i mądrzy rycerze Jedi. Symbolem świetności Republiki ma być latarnia Gwiezdny Blask powstająca w najdalszych zakątkach Zewnętrznych Rubieży. Ta nowa stacja kosmiczna to promień nadziei widoczny dla wszystkich. Ale gdy Republika przeżywa renesans, w siłę rośnie także przerażający nowy przeciwnik. Strażnicy pokoju i sprawiedliwości muszą stawić czoło temu zagrożeniu dla siebie, galaktyki i samej Mocy... 

Autorami serii są angielski pisarz Cavan Scott (powieści z serii „Star Wars: Adventures in Wild Space” i „Star Wars: Choose Your Destiny”, komiksy „Star Wars Adventures”) oraz Ario Anindito, artysta rodem z Indonezji („Sword Master”, „King in Black: Atlantis Attacks”, „Hulkverines”). Album zawiera materiały opublikowane pierwotnie w amerykańskich zeszytach: STAR WARS: THE HIGH REPUBLIC (2021) #1–5.

Star Wars: Wielka Republika to seria komiksów Marvela. Ta seria jest prowadzona przez uznanego pisarza w uniwersum Gwiezdnych wojen, czyli Cavana Scotta (autora Burzy nadciąga»), zaś rysunki stworzył Ario Anindito. Komiks opowiada o przygodach mistrzów Jedi Sskeera i Avar Kriss, kontynuując bezpośrednio konkluzję z początkowych rozdziałów Światła Jedi». Komiks przedstawia także nowego bohatera i zagrożenie dla całej galaktyki.


Jako kontynuacja narracji Wielkiej Republiki, ten tom czerpie z wielu wcześniej ustalonych informacji. Komiks oczekuje, że czytelnicy będą zaznajomieni z mistrzami Sskeerem i Avar Kriss oraz znają najważniejsza wydarzenia Światła Jedi. W szczególności sposób, w jaki Sskeer radzi sobie z następstwami bitwy o Kur, jest miłym akcentem dla czytelników, ale może nieco drażnić nowych czytelników. Opowieść dostarcza luźnego kontekstu dla takich wydarzeń, ale nie maluje całego obrazu. Takie podejście sprawdza się dobrze w przypadku czytelników będących na bieżąco z sagą Wielkiej Republiki, ale nowych czytelników stawia w nieco niekorzystnej sytuacji. W tym miejscu pojawia się nowa postać Keeve Trennis.
Keeve, padawanka mistrza Sskeera, rozwija się na oczach czytelników, gdy dorasta w trakcie swojej podróży. Numer 1 przedstawia ją, gdy bierze udział w swoim ostatnim teście, zanim zostanie rycerzem Jedi. Jest uparta i oddana Mocy, chociaż jej brak doświadczenia czasami sieje w jej umyśle ziarno wątpliwości. Jej wewnętrzny monolog stanowi narrację w pięciu przedstawionych tu numerach i daje nam bardziej osobistą perspektywę na wydarzenia z książki. Keeve jest od razu łatwa do zaczepienia i sprawia, że jest zabawną protagonistką.

Ten arc dodaje również więcej elementów do eksploracji innych książek. Ważnym dodatkiem jest zagrożenie ze strony Drengirów w całej galaktyce. Te mięsożerne, roślinopodobne stworzenia zostają odkryte i służą jako główny antagonista story arcu, podczas gdy nasi bohaterowie są zmuszeni stawić im czoła. Inne wydarzenia obejmują atak od wewnątrz na Latarnię Gwiezdny Blask i obecność karteli Huttów. Jest tu wystarczająco dużo pracy nad budowaniem świata i postaci, aby utrzymać zaangażowanie fanów przez cały czas.
Także strona graficzna wyróżnia się tutaj. Anindito tworzy wyraziste obce światy, które wyglądają na w pełni zrealizowane. Od tła do pierwszego planu, grafika ożywia każde odrębny kadr. Świetnie prezentuje się również jego praca podczas scen akcji. Pojedynki na miecze świetlne są kinetyczne i olśniewające. Pomaga w tym także kolorystyka Annalisy Leoni. Jej kolory dobrze komponują się ze stylem artystycznym, a w szczególności sprawiają, że miecze świetlne i ogień blasterów wprost wyskakują ze stron.

Parę słów odnośnie polskiego wydania. Szkoda, że w środku na osi czasu znalazły się takie kwiatki jak „Powrót JediSithów” czy przetłumaczony na język polski tytuł serialu Mandalorianin (a podobno Disney nie pozwala?).

Ogólnie rzecz biorąc, pierwszy tom komiksowego cyklu Wielka Republika stanowi interesującą lekturę. Jej postacie są interesujące, a fabuła popycha świat do przodu. Oprócz tego strona graficzna bardzo dobrze działa w parze z fabułą, aby przedstawić historię w wizualnie dynamiczny sposób. Tom zawiera również miły akcent przedruku fantastycznych okładek Phila Noto. Fani ery Wielkiej Republiki nie powinni przegapić kolejnego rozdziału.

Ocena: 8/10
Fabuła: 8/10
Rysunki: 9/10
Postacie: 9/10
Jakość wydania: 7/10

Dziękuję wydawnictwu Egmont za przekazanie egzemplarza do recenzji.

Szczegóły:
Tytuł: Star Wars. Wielka Republika, tom 1: Bez strachu
Tytuł oryginalny: Star Wars. The High Republic, vol. 1: There is No Fear
Autor: Cavan Scott
Tłumaczenie: Ario Anindito
Wydawnictwo: Egmont Polska
Data premiery: 8 grudnia 2021
Liczba stron: 128
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Cena: 39,99 PLN

Przewodnik Star Wars: Święta w odległej galaktyce

Przewodnik Star Wars: Święta w odległej galaktyce

Poznaj tradycje, rytuały i festyny okolicznościowe różnych światów odległej galaktyki!

Fani Gwiezdnych Wojen obchodzą święta z odległej galaktyki już od 1978 roku, kiedy miał swoją premierę program telewizyjny zatytułowany Holiday Special i który przedstawił widzom Dzień Życia. Ta tradycja Wookiech obejmuje przyjazd całej rodziny, ubieranie czerwonych szat oraz dekorowanie Drzewa Życia. Święto to pochodzi z Kashyyyk, ale podczas Mrocznych Czasów zaczęło rozpowszechniać się na dalsze części galaktyki, by dawać ludziom nadzieję i miłosierdzie, którego tak desperacko brakowało pod Imperialną okupacją. W naszej galaktyce także obchodzimy Dzień Życia, który został ustanowiony na 17 grudnia, czyli w dzień oryginalnej emisji, obecnie niekanonicznego filmu, Holiday Special. Podczas gdy Dzień Życia jest niezaprzeczalnie pierwszym gwiezdnowojennym świętem, to nie jest także ostatnim.

Kontrastem dla pozytywnych motywów Dnia Życia, jest Dzień Imperium celebrujący opresyjny system reżimu. Sceny ukazujące obchody tego święta można zobaczyć w serialu animowanym Rebelianci, w którym widzimy ponurą paradę podkreślającą siłę Imperium, przechadzającą się po uliczkach miasta stołecznego planety Lothal. Jednemu z mieszkańców Lothala, Ezrze Bridgerowi, przypominało za każdym razem o zabójczym ucisku Imperium i o jego wypływie na całą galaktykę, ponieważ dorastał na planecie która stała się centrum imperialnej kampanii tyranii. Dodatkowo, by jeszcze bardziej wzmóc jego ból i zniewagę, Ezra dzielił z tym świętem swoje urodziny.

Podczas gdy Dzień Życia i Dzień Imperium mogły być zaobserwowane na terenie całej galaktyki, nie które ze świąt Gwiezdnych Wojen są obchodzone na znacznie mniejszą skalę, lokalnie, a nawet ograniczając się do jednego systemu, czy planety. Na jałowych pustyniach świata znanego jako Tatooine, lokalni obchodzą Święto Boonta. Honoruje ona Huta znanego jako Boonta Hestilica Shad'ruu, który był czczony niczym bóstwo. Szczegóły dotyczące powstania Boonta są raczej nie znane i niejasne, zakorzenione w legendach, ale każdego roku zapewniają uczciwym i ciężko pracującym mieszkańcom Tatooine okazję do zabawy. Tradycja Huttów nakazuje, by tego dnia odbywały się radosne wyścigi ścigaczy i możliwość wygranej przez jakiegoś szczęśliwca wielkiej nagrody znanej jako Boonta Eve Classic. W czasie święta wiele uwagi poświęca się także, grom hazardowym. 

Innym lokalnym świętem jest Aki-Aki Festiwal Przodków. Ma ono miejsce raz na 42 lata i jest obchodzone przez mieszkańców Pasaany, którzy zbierają się by uhonorować przeszłość i powitać przyszłość. Choć większość uczestników należy do gatunku Aki-Aki, nierzadko odwiedzają je ludzie z zewnątrz, by obserwować i dołączać do celebracji, podziwiając jak Aki-Aki umieją rozkręcić zabawę. Festyn Aki-Aki jest fascynujący, pełen kolorowych latawców, tańców przodków, teatrów kukiełkowych, smakowitego jedzenia i wielu, wielu innych cudownych rzeczy. Rey, Finn, Poe, Chewiee i C-3PO mieli ogromne szczęście trafić na tak rzadką okazję do świętowania! 

Dowiedziałeś się czegoś nowego o świętach z odległej galaktyki? A może znasz jeszcze jakieś? Koniecznie podziel się nimi w komentarzach, a my całą redakcją Świata Star Wars życzymy Wam wesołych świąt w gronie rodziny oraz przyjaciół i nie tylko w odległej galaktyce!

Źródło: starwars.com
Tłumaczenie: Lupus

Egmont: Zapowiedź Star Wars Komiks (1/2022): Rebelianci i łotry + Beckett

Egmont: Zapowiedź Star Wars Komiks (1/2022): Rebelianci i łotry + Beckett
Nowe wydanie cyklu Star Wars Komiks ukaże się już w lutym i będzie zawierać małą niespodziankę. Oprócz przedostatniego story arcu serii Star Wars z 2015 roku znajdziemy w nim one-shota Beckett. Główna historia opowiada o polowaniu dalszym Dartha Vadera na Luke'a Skywalkera, odkryciu tajnej cywilizacji droidów i znajomości Luke'a z enigmatyczną Warba Calip, która wiedziała coś o Jedi i jest wrażliwa na Moc. Komiks powstał w wyniku współpracy scenarzysty Grega Paka i ilustratora Phila Noto. W komiksie z Beckettem w roli głównej przyjrzymy się jego życiu przed filmem Han Solo. Za tę historię odpowiada Gerry Dudgan, a rysunki do trzech części stworzyli Edgar Salazar, Marc Laming, Will Sliney. Poniżej tradycyjnie znajdziecie szczegóły wydania.
Tytuł: Star Wars Komiks (1/2022): Rebelianci i łotry, tom 14
Opis:
Seria książek dla miłośników komiksu i fanów świata Star Wars. 148 stron z najnowszymi komiksami Star Wars, wydawanymi od 2015 roku przez wydawnictwo Marvel Comics. W każdym tomie prezentowane są zamknięte opowieści obrazkowe, tworzone przez najlepszych scenarzystów i rysowników. Wszystkie komiksy w magazynie należą do obowiązującego kanonu uniwersum „Gwiezdnych wojen” i wzbogacają dzieje odległej galaktyki o nowe przygody bohaterów i czarnych charakterów, zarówno znanych z oryginalnej trylogii o zmaganiach Rebelii z Imperium, jak i z nowych filmów o walce Ruchu Oporu z Najwyższym Porządkiem. Darth Vader ściga Luke’a Skywalkera i wysłał tysiące sond w najdalsze zakątki kosmosu na poszukiwanie Sojuszu Rebeliantów. Rebelianci rozpoczynają serię rozpaczliwych, heroicznych misji, mających za zadanie zbić sondy z tropu. W trakcie tych misji odkrywają tajemnice galaktyki, o których nawet im się nie śniło... Tom uzupełnia krótszy komiks Beckett poświęcony jednemu z bohaterów filmu „Han Solo”. 

Album zawiera materiały opublikowane pierwotnie w zeszytach „Star Wars (2015)” #68–72, a następnie zebrane w tomie „Star Wars vol. 12: Rebels and Rogues”, oraz zeszyt „Star Wars: Beckett”. 
Zawartość: US: STAR WARS #68-72, BECKETT #1
Scenariusz: Greg Pak, Gerry Dudgan
Rysunki: Phil Noto, Edgar Salazar, Marc Laming, Will Sliney
Tłumaczenie: Jacek Drewnowski
Liczba stron: 148
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Wymiary: 170x260 mm
Cena: 19,99 PLN
Data premiery: 8 lutego 2022

Zamierzacie zakupić ten komiks?

Przewodnik Star Wars: Plan Awaryjny Palpatine'a

Przewodnik Star Wars: Plan Awaryjny Palpatine'a

Palpatine był tam przez cały czas. Pociągając za wszystkie sznurki.

Choć Poe Dameron mógł nie do końca rozumieć jak Palpatine wrócił w Skywalker. Odrodzenie, zdecydowanie była to bardzo niepokojąca informacja, która była częścią Planu Awaryjnego: planu wyprzedzającego śmierć Palpatine'a i przygotowującego jego powrót do władzy.

Palpatine był utalentowanym manipulatorem, począwszy od zabójstwa własnego Mistrza Sithów, a kończąc na stworzeniu konfliktów i konspiracji w senacie Republiki, aranżacji galaktycznej wojny i przejęciu władzy jako Imperator. Jako Lord Sithów, Palpatine pragnął władzy, ale bał się ją utracić. To doprowadziło go do opracowania Planu Awaryjnego* na ewentualność przewidującą taki scenariusz. Na wypadek swojej śmierci, wchodził w życie kolejny plan Palpatine'a. 

Po raz pierwszy został przedstawiony w powieści Claudii Gray Utracone Gwiazdy jako koncept, Plan Awaryjny został wdrożony w życie na kartach trylogii Chucka Wendinga, zatytułowanej Koniec i Początek. Po tym jak Imperator Palpatine został nieoczekiwanie zdradzony i zabity przez Dartha Vadera, wieść o jego śmierci wraz ze zniszczeniem drugiej Gwiazdy Śmierci, rozniosła się po całym Imperium. Plan Awaryjny przedstawiał się następująco: do Imperialnych w całej galaktyce zostały rozesłane droidy posłańcy z wytycznymi co do następnych kroków, zaczynając od Operacji Popiół (o której przeczytacie tutaj>>).

Operacja: Popiół zakładała zniszczenie planet w posiadaniu zarówno Imperium, jak i Nowej Republiki, na których znajdowały się poufne i wrażliwe informacje lub inne obciążające dane. Operacja byłą przeprowadzana na różne sposoby, włączając w te działania zmiany klimatyczne, które zapoczątkowane na planecie tworzyły katastroficzne w skutkach warunki pogodowe; użycie detonatorów wirów, czyli specjalnie zbudowane ładunki wybuchowe, które sprawiły, że planeta Nacronis przestała nadawać się do zamieszkiwania; oraz Marynarkę Imperialną, która zaangażowała się w bitwy z tymi planetami, które zamierzały sprzeciwić się operacji, takimi jak Naboo, Burnin Konn (po raz pierwszy wspomnianej w serialu The Mandalorian), Abednedo i wielu innych. Operacja: Popiół była dla galaktyki zarówno destrukcyjna, jak i umożliwiła zacieśnienia lojalności w nowo utworzonej Nowej Republice oraz ujawniła defekty wielu imperialnych w wyniku brutalności operacji.

Jednym z głównych elementów Planu Awaryjnego miał miejsce rok po śmierci Imperatora, podczas bitwy o Jakku. Prowadzona przez samozwańczego Kanclerza Imperium Galliusa Raxa, który sprowadził resztki Imperium nad Jakku na ostatnie starcie przeciw Nowej Republice. Zdecydowana większość Imperialnych zaangażowanych w bitwę wierzyło, że wraz ze zwycięstwem odbiją galaktykę dla siebie, ale Plan Awaryjny zakładał, że będzie to koniec Imperium. Rax miał pierwotnie zniszczyć całą planetę Jakku wraz ze znajdującymi się tam Imperialnymi jako karę za porażkę Palpatine'a. W swoim planie nie uwzględnił jednak Wielkiej Admirał Rae Sloane.

Podwładna Galliusa Raxa, Sloane nie była informowana o Planie Awaryjnym i zaangażowaniu w ten plan Raxa. Związku z tym, Sloane zaczęła wierzyć, że Rax zamierzał pozbawić Imperium zasłużonej chwały. Nad Jakku, Sloane zmierzyła się z Raxem oraz strzeliła do niego, zabijając go. W swoich ostatnich chwilach, Rax przedstawił Sloane Plan Awaryjny i nakazał jej wycofać się do Nieznanych Regionów wraz z Brendolem Huxem, by utworzyć tam, nowe i lepsze Imperium. Kiedy Rax umarł, dzięki Sloane, Jakku zostało ocalone. Plan Raxa, by całkowicie zniszczyć Imperium nie udał się, a pozostałości Imperium wciąż jeszcze istniały przez jakiś czas po zakończeniu wojny. Sloane wykona ostatnie żądania Raxa i uda się do Nieznanych Regionów.

Przez wiele lat, do czasu swojego upadku, Palpatine poszukiwał nieśmiertelności na planecie Sithów znanej jako Exegol. Na tej właśnie planecie, wraz ze swoimi okultystami, znanymi jako Wieczni Sithowie, eksperymentował z klonowaniem. Exegol była także miejscem, gdzie Palpatine zbudował flotę Ostatecznego Porządku. Jako nieśmiertelny Sith, Palpatine mógł zachować najwyższą władzę w całej galaktyce razem ze swoją armadą Sithów. Miał to być wielki finał Planu Awaryjnego, który znali tylko nieliczni wtajemniczeni.

Kiedy Palpatine został zabity na drugiej Gwieździe Śmierci, jego świadomość została przeniesiona do jego własnego klona na Exegol, ale ciało było zbyt słabe, by móc utrzymać go przy życiu. To doprowadziło do stworzenia kolejnych klonów oraz strand-castów, w nadziei, że któryś z nich okaże się właściwym naczyniem dla niego, do ostatecznego zamieszkania. Wszystkie jego wysiłki skumulowały się wraz z Rey, córce jednego ze strand-castów Palpatine'a. Była idealnym naczyniem - ale jej ojciec i matka zrobili wszystko, co mogli, by ukryć ją przed złowrogim dziadkiem.

Przeznaczenie i Plan Awaryjny znajdzie Rey w formie Najwyższego Porządku, dowodzonego przez jednego ze złych duplikatów Palpatine'a zwanego Snokiem. Mimo to, iż Snoke odniósł porażkę w dostarczeniu Rey do Palpatine'a i został nieoczekiwanie zabity przez swojego protegowanego Kylo Rena, Palpatine wciąż kontynuował pociąganie za sznurki, mając na celu doprowadzenie swojej wnuczki do siebie, by móc osiągnąć ostateczną władzę.

Wraz z gotowym Ostatecznym Porządkiem, powoli rozlokowywał oddziały z Exegola i planował zniszczyć planetę po planecie. Ruch Oporu musiał działać szybko, by poradzić sobie z tym nowym zagrożeniem. Rey zaakceptowała swoją rolę Jedi oraz rebeliantki i przybyła na Exegol, by zakończyć konflikt. Palpatine planował udział Rey w rytuale, który miał umożliwić mu przejęcie jej ciała i życie wieczne, ale Rey miała inne plany. Przy pomocy Bena Solo i Jedi z przeszłości, Rey wykonała swoje ostatnie kroki i pokonała mroczne widmo raz na zawsze.

Dowiedziałeś/Dowiedziałaś się czegoś nowego o Palnie Awaryjnym Palpatine'a? Koniecznie daj nam znać w komentarzach! 

* W oryginale The Contigency Plan, czyli dosłownie Plan na Ewentualność. [przyp. red. ŚSW]
Źródło: starwars.com
Tłumaczenie: Lupus

Star Wars. Leia, Princess of Alderaan 1 - recenzja mangi

Star Wars. Leia, Princess of Alderaan 1 - recenzja mangi
Jak zwykle w przypadku mangi, poszczególne rozdziały są najpierw publikowane w magazynach, a później ponownie zbierane w zbiorcze wydanie. I to właśnie je trzymamy w rękach na Zachodzie, znane u nas jako mangi. Manga Leia, Prinzessin von Alderaan została stworzona na podstawie powieści Claudii Gray z 2017 roku pod tym samym tytułem. Historię Leia napisał narysował Haruichi.
Opis dostarczony przez wydawnictwo:
Młoda księżniczka Leia przygotowuje się do ceremonii, która uczyni ją następczynią tronu Alderaana. Ale kiedy dowiaduje się, że jej rodzice potajemnie biorą udział w Rebelii, musi zdecydować, co jest bardziej ważne: przyszłość Alderaanu czy całej galaktyka?

Leia to bardzo dorosła manga i stylistycznie bardziej przypomina adaptowaną publikację, Leia, Princess of Alderaan, niż inne mangi. W dużej części, zwłaszcza na kolorowych, błyszczących stronach we wstępie, mangę właściwie czyta się bardziej jak zachodni komiks z silnymi japońskimi wpływami niż mangę, która adaptuje zachodnią historię. Jest to szczególnie widoczne w panelach z wieloma statkami kosmicznymi, krajobrazami i miastami. Postacie są oczywiście wyraźnie stworzone w stylu japońskim, ale rzadko są rażąco przestylizowane. Bardzo to widać w przypadku twarzy, które można wyraźnie rozpoznać jako twarze w stylu mang, ale mają prawie normalne proporcje. Jedynymi wyjątkami są tutaj bardzo emocjonalne momenty, które są zwykle używane jako narzędzie stylistyczne i w których Haruichi używa zwykłej mimiki. Wyjątkiem jest także Amilyn Holdo, która jest chodzącym narzędziem stylistycznym i zawsze wyróżnia się w mandze, gdy tylko się pojawia. Myślę, że to absolutnie pasuje, bo tak było w powieści.
Z adaptacji manga wydaje się bardzo szybka, dużo szybsza niż książka, a czytając ją podejrzewałem, że wiele zostało pominięte. W rzeczywistości ta pierwsza antologia obejmuje tylko jedną trzecią oryginalnej powieści (jesteśmy pod koniec tomu 1 na stronie 114 powieści), więc wszystkie wydarzenia są obecne i zostały nieco uproszczone, po prostu ze względu na ilość stron. Ponadto dostajemy kolorowy wstęp, który ma miejsce w trakcie Epizodu III i nie jest zawarty w oryginalnej powieści, ale absolutnie pasuje do fabuły.

Podobnie jak w mandze Rebels, imperialny personel wojskowy można już wyraźnie rozpoznać stylistycznie jako zły. Szturmowcy i oficerowie lubią mieć zacienione obszary, w których nie powinno być cienia, aby wyglądały bardziej groźnie.
Analizując powyższe, Leia, Princess of Alderaan, otrzymuje ode mnie bezwarunkową rekomendację do przeczytania. Zarówno dla osób, które już znają powieść (tu warto ze względu na samą udaną adaptację wizualną), jak i dla nowych czytelników, którzy mogą w pełni cieszyć się historią i warstwą graficzną.

Ocena: 9/10
Fabuła: 9/10
Rysunki: 9/10
Jakość wydania: 10/10

Dziękuję wydawnictwu Panini Verlags GmbH za przekazanie egzemplarza recenzenckiego.
Ich danke Panini Verlags GmbH für die freundliche Bereitstellung des Rezensionsexemplars.

Szczegóły:
Tytuł: Star Wars. Leia, Księżniczka z Alderaanu, tom 1
Tytuł niemiecki: Star Wars. Leia, Prinzessin von Alderaan, Band 1 - Manga
Tytuł oryginalny: Star Wars. Leia Organa: Orderal of the Princess, vol. 1
Autor: Haruichi
Rysunki: Haruichi
Tłumaczenie: Markus Lange
Wydawnictwo: Panini Verlags GmbH
Data premiery: 27 lipca 2021
Liczba stron: 192
Oprawa: miękka
Cena: 8,99

Przewodnik Star Wars: Hierarchia Nihilów | Wielka Republika

Przewodnik Star Wars: Hierarchia Nihilów | Wielka Republika

Poznaj strukturę organizacyjną przeciwników odpowiedzialnych za chaos w Wielkiej Republice.

Wiele wieków przed powstaniem Imperium, Republika i jej szlachetni strażnicy zwani Jedi, chronili galaktykę w środku złotej ery określanej jako Wielka Republika. Podczas tej ery, Republika rozszerzała swoją dyplomację na Zewnętrzne Rubieże, a Jedi strzegli galaktykę przed zagrożeniami, takimi jak Nihilowie. Nihilowie, byli grupą bezwzględnych maruderów, którzy zwrócili na siebie uwagę po licznych atakach, które miały miejsce na Zewnętrznych Rubieżach. Republika i Jedi prowadzą śledztwo, a ich unikalna struktura hierarchii jest w centrum jego uwagi.

Zaczynając od najmniejszych rang, Nihilowie składają się z Błyskawic, Chmur i Burz, które formują Nawałnicę (nadzorowanej przez Jeźdźca Nawałnic); a na samym szczycie znajduje się Oko, kontrolujący wszystkich trzech Jeźdźców Nawałnic. Z zewnątrz wygląda to tak, że za tymi nazwami kryją się określone dystynkcje, ale w samej organizacji, ciężko te tytuły zdobyć.

Najliczniejszą częścią organizacji i znajdującą się na samym dole hierarchii znajdują się Błyskawice. Błyskawice są piechotą Nihilów i są przeznaczeni na stracenie, na rzecz tych, którzy znajdują się wyżej w łańcuchu pokarmowym. Błyskawice, które nie znajdą się pośród ofiar w ogniu wali mogą wspiąć się po szczeblach i stać się Chmurą.

Chmura to zarówno nazwa rangi, jak i nazwa określająca grupę Błyskawic. Osoba z rangą Chmury dowodzi Błyskawicami, dystrybuuje rozkazy i trzyma w ryzach nowych rekrutów. Jako członkowie Nihilów kontynuują rozwój w organizacji, a taktyki używane do wspinania się wyżej stają się jeszcze bardziej przebiegłe.  Podczas gdy Błyskawica może zostać promowana na Chmurę, i rekrutować kilku nowych członków, Chmura może dokonać sabotażu, by pozbyć się konkurencji na swojej ścieżce do stania się Burzą.

Tak jak Chmury, Burze odnoszą się zarówno do rangi, jak i grup Chmur. Osoba posiadająca rangę Burzy stoi na czele grup Chmur (indywidualności), opresyjnie wymagając posłuszeństwa od swoich podwładnych. "Burza" pojawia się jednakże nie tylko w tym znaczeniu, bo często pojawia się także w hymnach takich jak: Kim jesteśmy? Nihilami! Co ujeżdżamy? Burzę! Kto nam przewodzi? Oko!

Grupy złożone z Błyskawic, Chmur i Burz nazywane są Nawałnicami, nimi zaś dowodzi Jeźdźca Nawałnic. Nihilowie mają trzy Nawałnice i każda z nich ma swojego Jeźdźca, takich jak podstępna Twi'lekianka Lourna Dee. Dodatkowo oprócz dowodzenia swoimi własnymi Nawałnicami (składających się z więcej niż 150 członków), Jeźdźcy Nawałnic decydują o różnych sprawach, takich jak czy przeprowadzić atak albo czy grupa powinna pozostać w ukryciu, aż do momentu, gdy Republika straci ich ślad. Jednakże Jeźdźcy Nawałnic nie są jedynymi z prawem głosu.

Na samym szczycie hierarchii znajduje się Oko Nihilów. Ta unikalna pozycja została wymyślona przez Asgara Ro w zamian za Ścieżki nadprzestrznne - hiperdrogi o których myślano, że są niemożliwe do wyliczenia i które dały Nihilom przewagę przeciwko ich wrogom. Pozycja Oka jest przyznawana tej osobie, która ma dostęp do Ścieżek. Są symbolicznymi liderami Nihilów i mają nie jeden, a dwa głosy w podejmowaniu wszelkich decyzji. Dzieje się tak, gdy jest remis, a wówczas przeważa głos Oka. To i istotnie wszechmocna pozycja, jednakże, jednocześnie Oko generalnie nie bierze udziału w budowaniu strategii czy wydzielaniu rozkazów. Zmieniło się to wraz z Okiem Nihilów znanym jako Marchion Ro (będącym synem Asgara), który ogłosił się głównym liderem grupy i rządził wszystkimi znajdującymi się pod nim, co z kolei stworzyło liczne rozłamy w całej organizacji.

Od Błyskawic do Oka, Nihilowie używają nazewnictwa meteorologicznego w unikalny sposób, by podkreślić swoją hierarchię. Razem, ujeżdżają Burze.

Nauczyłeś się czegoś nowego o Nihilach? Koniecznie daj nam znać w komentarzach!

Więcej o Nihilach dowiecie się z powieści Burza nadciąga, która już jest dostępna w sprzedaży!
Źródło: starwars.com
Tłumaczenie: Lupus

Star Wars. Wielka Republika: Burza nadciąga - Cavan Scott - recenzja powieści

Star Wars. Wielka Republika: Burza nadciąga - Cavan Scott - recenzja powieści
Powieść Burza nadciąga autorstwa Cavana Scotta otwiera drugą falę tytułów pierwszej fazy cyklu Wielka Republika, wieloletniego projektu literackiego, który rozwijany jest w komiksach i książkach. Powieść została opublikowana pod koniec listopada 2021 roku nakładem wydawnictwa Olesiejuk i w przekładzie Anny Hikiert-Berezy. Czy tytułowa burza nadciągnęła?
Opis dostarczony przez wydawnictwo Olesiejuk:
Po katastrofie nadprzestrzennej, podczas której Jedi wykazali się niezwykłym bohaterstwem, Republika nadal się rozwija, łącząc kolejne światy pod wspólnym sztandarem. Pod przywództwem kanclerz Liny Soh duch braterstwa rozprzestrzenia się po galaktyce, docierając do jej dalekich zakątków. Działania kanclerz wspierają Jedi – m.in. Stellan Gios, Bell Zettifar i Elzar Mann - którzy odpowiadają za utrzymanie harmonii i ładu. Nie bez znaczenia jest też nowo utworzona stacja kosmiczna Latarnia Gwiezdny Blask. Lina Soh przygotowuje się do Festiwalu Republiki, podczas którego planuje zaprezentować mieszkańcom galaktyki korzyści, jakie płyną z dołączenia do nowego systemu.

Tymczasem jego wrogowie, brutalni i dzicy Nihilowie, nie rezygnują ze swoich planów pogrążenia galaktyki w chaosie. Ich przywódca, żądny zemsty Marchion Ro, zamierza rozpętać burzę, która ma siać spustoszenie w Republice. Czy Jedi uda się powstrzymać krwawe zapędy Nihilów? W tej walce przyjdzie im zmierzyć się z prawdziwym koszmarem, przed którym – być może – nawet Moc nie zdoła ich ochronić…

Podobnie jak Światło Jedi i pierwsza fala, powieść Burza nadciąga również skupia się na jednym z utopijnych „wielkich dzieł” kanclerz Liny Soh – wtedy była to stacja Latarnia Gwiezdny Blask, tym razem jest to Festiwal Republiki. Ma to miejsce na planecie Valo, gdzie rycerze Jedi, politycy i dygnitarze ewentualnych przyszłych światów członkowskich Republiki, a także niezliczeni obywatele z całej galaktyki gromadzą się, by świętować widowisko i splendor Wielkiej Republiki. Cavanowi Scottowi udało się opisać to ważne wydarzenie, które bardzo przypomina wielką wystawę światową. W narracyjnym tekście stopniowo otrzymujemy przejrzystą mapę miasta i targu, która później pomaga nam zorientować się w bardziej chaotycznych rozdziałach akcji.


Jednak utopia najlepiej sprawdza się w połączeniu z dystopią i nie bez powodu większość literackich utopii jest w pewnym momencie demontowana i niszczona przez ich autorów – nie tylko promienna Republika Galaktyczna w trakcie prequeli Gwiezdnych wojen. Nie jesteśmy jeszcze tak daleko w Wielkiej Republice, ale utopia Festiwalu Republiki jest mimo to zburzona przez Nihilów. Te apokaliptyczne sceny zniszczenia pozostawiają ślad na każdym czytelniku, a poza emocjonalnym następstwem na pewno pozostawiają w moim umyśle wiele wizualnych wrażeń. Dzieje się tak głównie za sprawą Cavana Scotta, chociaż można odczuć, że Daniel José Older – którego powieść młodzieżowa Race to Crashpoint Tower rozgrywa się równolegle – oraz inni członkowie projektu Wielka Republika również przyczynili się do tego.

Ten roztrzaskany krajobraz odbija się również w emocjach bohaterów. Tutaj ponownie spotykamy Elzara Manna, niekonwencjonalnego towarzysza Avar Kriss ze Światła Jedi, który wysuwa się tutaj na pierwszy plan. Jest wadliwym Jedi i zdecydowanie jednym z najlepszych portretów Scotta. Dobrze kontrastuje go z byłą Jedi Ty Yorrick, która nie tylko musi walczyć jako łowca potworów z własnymi demonami i jest powszechnie znana jako „szabla do wynajęcia” (co lubię tłumaczyć jako „rycerka na zlecenie”). Jednak w jej przypadku wiele pozostaje niejasnych i pomimo ekscytujących odniesień do słuchowiska Dooku: Jedi Lost, mam nadzieję na większą obecność w miniserii The Monster of Temple Peak. Innym kontrastem do Elzara jest Stellan Gios, były mistrz Vernestry Rwoh, który jest przedstawiony w książkach drugiej fali z jednej strony jako „chłopiec z plakatu”, a z drugiej jako sprytny polityk wśród Jedi.

Powrócił również padawan Bell Zettifar, którego mistrz Loden Greatstorm został schwytany przez Nihilów pod koniec Światła Jedi i został oficjalnie uznany za martwego przez Jedi. Bell wciąż musi przyzwyczaić się do swojego nowej mistrzyni, Indeery Stokes, a większość fabuły jest nękany wątpliwościami. Na podkreślenie zasługuje jednak jego świetna dynamika z ziejącą ogniem suczką Ember. Jest zawsze lojalna wobec niego, nawet na pokładzie gwiezdnego myśliwca Vectora. Miło było patrzeć, jak Bell przechodzi przez tę książkę, nawet jeśli nie ujdzie mu na sucho nowa emocjonalna trauma – można powiedzieć, że nawet w genialnej Wielkiej Republice nikt nie jest odporny na ból.

W innych rolach widzimy Marchiona Ro, który nadal tka swoją sieć, w której chce złapać Jedi i często ściera się ze swoimi Jeźdźcami Nawałnic. Zwłaszcza Lourna Dee i Pan Eyta mają dużo osobowości, co sprawia, że jestem bardzo podekscytowany słuchowiskiem Tempest Runner z Lourną w roli głównej. Miejscami życzyłbym sobie trochę więcej wglądu w Marchiona, niż oferuje powieść, ale w żadnym wypadku nie mogę twierdzić, że to, co robi i pozwala się wydarzyć, nie jest ekscytujące w obecnej formie. Bardzo liczę na trzecią powieść z serii, która pozwoli lepiej poznać tę postać i połączyć niektóre elementy układanki, które już mamy dzięki powieściom i The High Republic Adventures.

Oczywiście nie brakuje też wymiaru politycznego. Festiwal Republiki to gigantyczna impreza propagandowa dla kanclerz, a biorąc pod uwagę zagrożenia ze strony Nihilów i Drengirów, impreza ta nie cieszy się popularnością wśród wszystkich senatorów. W szczególności Sullustianin Tia Toon zarabia dużo kapitału politycznego na swojej opozycji, nie tylko dlatego, że wolałby włożyć pieniądze do budżetu obronnego, aby zbudować „siły obronne” Republiki, aby odciążyć Jedi. Sukces polega na tym, że Toon nie jest postacią o negatywnych konotacjach – jest po prostu innym politycznym punktem widzenia. Tak zróżnicowaną reprezentację partii opozycyjnej z całkowicie zrozumiałym programem bardzo chętnie zobaczyłem w uniwersum, gdzie nieprzyjemni przeciwnicy polityczni często okazują się lordami Sithów lub ich skorumpowanymi sługami. Koniec książki pozwala również na ekscytujące możliwości z tymi postaciami i mam nadzieję, że frakcje Soh i Toon będą ścierać się w Senacie w kolejnych publikacjach.

Brak Avar Kriss, gwiazdy pierwszej powieści, jasno pokazuje, że komiksy Marvela spod pióra Scotta są nieodzowną częścią projektu Star Wars: Wielka Republika, ponieważ zagrożenie Drengirów jest w dużej mierze rozgrywane poza powieścią i jest pokazywane w komiksach, podczas gdy powieść Burza nadciąga pokazuje Drengirów tylko marginalnie i skupia się bardziej na Nihilach. Ta pozorna separacja karana jest jednak licznymi nawiązaniami, ponieważ obie fabuły mają na siebie wyraźny wpływ – mottem przewodnim jest networking, a nie separacja. Ponadto z pewnością nie jest przypadkiem, że Avar i Jedi z Latarni są na polowaniu na Drengiry, podczas gdy sytuacja na Valo się nasila. Z narracyjnego punktu widzenia ten konflikt zostałby szybko rozwiązany, gdyby połączyła ze sobą Jedi pomimo zablokowanych systemów komunikacyjnych za pomocą swojej specjalnej Mocy – jak w przypadku Wielkiej Katastrofy Nadprzestrzennej.

Jednak Cavan Scott jest znany z jednej rzeczy, poza jego czarującym upodobaniem do zielonego królika Jaxxona: jako mistrz nawiązań. A w swojej pierwszej pełnoprawnej powieści w uniwersum Star Wars konsekwentnie to pokazywał. Budowanie świata również bardzo na tym korzysta, co pomaga zanurzyć się w tej wciąż nowej erze, a także wielu odniesieniach do znanych planet i gatunków, czy to z Legend, czy Kanonu.

Podsumowując, Cavan Scott dostarcza nam ekscytującą powieść, która lubi bawić się losami bohaterów i uczuciami czytelników. Jednak najpóźniej po rozpoczęciu Festiwalu Republiki książka ta zdobędzie serca czytelników i, dzięki wielu zaskakującym zwrotom akcji, nie odpuści, dopóki ktoś nie zostanie emocjonalnie wyczerpany i z burzliwą mieszanką katharsis i smutku dotrze na ostatnią stronę i tęsknie zacznie spoglądać w stronę kontynuacji.

Ocena: 9/10
Fabuła: 9/10
Postacie: 9/10
Jakość wydania: 9/10

Dziękuję wydawnictwu Olesiejuk za przekazanie egzemplarza do recenzji.

Szczegóły:
Tytuł: Star Wars. Wielka Republika: Burza nadciąga
Tytuł oryginalny: Star Wars. The High Republic: The Rising Storm
Autor: Cavan Scott
Tłumaczenie: Anna Hikiert-Bereza
Wydawnictwo: Olesiejuk
Data premiery: 24 listopada 2021 (empik), 8 grudnia 2021 (ogólnopolska)
Liczba stron: 544
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Cena: 44,99 PLN

Star Wars. Kolekcja Komiksów Marvela, tom 11: Darth Vader: Wojna o Shu-Torun - recenzja

Star Wars. Kolekcja Komiksów Marvela, tom 11: Darth Vader: Wojna o Shu-Torun - recenzja
Po crossoverze opublikowanym w dziewiątym tomie Kolekcji Komiksów Star Wars Marvela historia Dartha Vadera przechodzi do następnej rundy. Kieron Gillen kolejny raz jest autorem sześciu zawartych zeszytów. W USA numery były opublikowane między grudniem 2015 a kwietniem 2016. Salvador Larroca odpowiedzialny za stronę graficzną także jest na pokładzie. Jako bonus dołączono tutaj Darth Vader Annual 1. Roczniki to komiksy, które ukazują się tylko raz w roku, oprócz miesięcznych wydań. Pod względem fabuły zwykle odchodzą od głównych serii i oferują kompletne historie. Ponadto często powierza się je innemu zespołowi artystów. Darth Vader Annual 1 nieco zrywa z tą tradycją. Tutaj również autorem jest Brytyjczyk Kieron Gillen, ale u jego boku był filipiński artysta Leinil Yu, który stworzył szatę graficzną.
Opis dostarczony przez wydawnictwo:
Po zniszczeniu Gwiazdy Śmierci Darthowi Vaderowi trudno jest utrzymać status egzekutora Imperatora. Po raz kolejny wystawiony na próbę, Vader zostaje wysłany przez swojego pana na strategicznie ważną planetę Shu-Torun, aby bronić interesów Imperium i zabezpieczyć dostawy ważnej rudy. Gdy tylko przybywa, Mroczny Lord zaczyna zmieniać równowagę sił na Shu-Torun

Tom zaczyna się od wspomnianego już Annuala. Historia jest niestety jak większość z Roczników, dość nieistotna i zbędna...

Annual rozpoczyna się na planecie wydobywającej cenną rudę, Shu-Torun, gdzie zbuntowani rudo-baronowie, we współpracy z królem planety, planują atak na Dartha Vadera, który niedługo później przybywa na planetę. Tam z rozkazu Imperatora ma przypominać mieszkańcom planety, komu mają być posłuszni. Po tym, jak dokonał tego w krótkim czasie i zastąpił króla, niedługo później doszło do powstania wśród pozostałych baronów, które Vader ma zmiażdżyć z pomocą mordercobotów, doktora Cylo i jego popleczników. Wątek ten jest kontynuowany w głównej historii tomu, Wojna na Shu-Torun.

Jeśli mam być szczery, to nie ma zbyt wiele do powiedzenia na temat tej historii. Nie ma szczególnie złych rzeczy, ale nie ma też tutaj wielu szczególnie dobrych rzeczy. Niemniej jednak dzięki droidom Triple-Zero i Beetee od czasu do czasu zdarzają się zabawne momenty. Dla mnie humor Triple-Zero jest po prostu świetny, a ponieważ nie boi się Vadera, między nimi ciągle pojawiają się zabawne sytuacje. Sam pomysł, że 0-0-0 chciałoby torturować ludzi w dość ciekawe sposoby, sprawił, że się uśmiechnąłem. Ogólnie jednak największą krytyką tej historii jest to, że jest ona dość nieistotna i nie ma prawdziwego napięcia… Nie boimy się o życie Vadera, bo wiemy, że przeżyje.
Jeśli chodzi o warstwę graficzną, to naprawdę podobają mi się rysunki Salvadora Larroki i Edgara Delgado w tym tomie. Vader, droidy i krajobrazy lawy są naprawdę świetne wykonane. Tylko w przypadku ludzi jest jeszcze trochę miejsce na poprawę niektórych paneli. W przeciwieństwie do tego, nie podobają mi się rysunki Leinila Yu, które nie podobały mi się już w Rebelianckim więzieniu. Potrafi całkiem dobrze narysować Vadera, ale jego „normalni” ludzie są dla mnie zbyt ubogi w szczegóły, a tła i krajobrazy moim zdaniem nie są zbyt dobrze wykonane.

Materiały dodatkowe to po raz kolejny galeria okładek i wstęp, który standardowo już ogranicza się do obszernego streszczenia.

Podsumowując, komiks Darth Vader: Wojna o Shu-Torun jest przeciętnym komiksem pod każdym względem. Dlatego dostaje ode mnie dokładnie ocenę 5 na 10, dokładnie w środku naszej skali. Naprawdę nie musisz czytać tego komiksu, ale nie żałujesz, jeśli to zrobisz.

Ocena: 5/10
Fabuła: 5/10
Rysunki: 5/10
Jakość wydania: 10/10

Dziękuję wydawnictwu Panini Verlags GmbH za przekazanie egzemplarza recenzenckiego.
Ich danke Panini Verlags GmbH für die freundliche Bereitstellung des Rezensionsexemplars.

Uwaga! Kolekcja ukazuje się jedynie w Niemczech! W Polsce recenzowany komiks ukazał się w ramach Star Wars Komiks: Wojna o Shu-Torun.
Szczegóły:
Tytuł: Star Wars. Kolekcja Komiksów Marvela, tom 11: Darth Vader: Walka o Shu-Torun
Tytuł niemiecki: Star Wars. Die Marvel Comics-Kollektion, Band 11: Darth Vader: Der Shu-Torun Krieg
Tytuł oryginalny: Star Wars. Darth Vader: The Shu-Torun War
Autor: Kieron Gillen
Rysunki: Leinil Francis Yu, Salvador Larroca
Tłumaczenie: Hartmut Klotzbücher, Michael Nagula
Wydawnictwo: Panini Verlags GmbH
Data premiery: 28 września 2021
Liczba stron: 128
Oprawa: twarda
Cena: 14,99
Copyright © 2016 Świat Star Wars , Blogger