Kolejna seria się kończy. Valance z miejsca zdobył moją sympatię i liczyłem, że zakończy swoje przygody z hukiem. Co prawda eksplozji nie było, ale i tak jest nieźle.
O fabule krótko - Valance na mocy układu z Vaderem wbija do siedziby przestępczej organizacji stojącej za całą intrygą w serii i wystawia ich przywódcę Imperium. Liczyłem, że bossem będzie ktoś inny, a tak to musiałem sobie przypomnieć, co to za typ w ogóle był. Ale to drobna niedogodność, bo potem pojawia się geniusz Valance'a, który potrafi oszukać Imperium. Nie jest to co prawda zbyt pomysłowe rozwiązanie, ale i tak gratulacje dla bohatera, który potrafił przewidzieć, że Vader nie dotrzyma warunków umowy. Lubię bohaterów, którzy rozwiązują problemy sprytem, a nie tylko siłą mięśni.
Dobrych rzeczy nie można za to powiedzieć o grafice. Z bliżej mi nieznanego powodu rysowników jest aż trzech, przez co mamy kompletnie różne style graficzne, co rujnuje wrażenia estetyczne. Po co coś takiego, nie mam zielonego pojęcia.
Historia Valance'a będzie kontynuowana na pewno w oneshocie Empire Ascendant, a być może pojawi się też w niedawno zapowiedzianej serii o łowcach nagród. Postaci takiego typu nigdy za wiele i liczę na więcej.
Ogólna ocena: 8/10
Fabuła: 8/10Rysunki: 6/10
Postacie: 8/10
Szczegóły:
Tytuł: Star Wars. Target Vader #6
Autor: Robbie Thompson
Rysunki: Stefano Landini, Roberto Di Salvo, Georges Duarte
Rysunki: Stefano Landini, Roberto Di Salvo, Georges Duarte
Wydawnictwo: Marvel Comics
Data premiery: 11 grudnia 2019
Liczba stron: 32
Liczba stron: 32
Merry Christmas from Chewie. :D
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=Vd79mpzBnJ4&app=desktop