Obok samego Epizodu IX to chyba najbardziej oczekiwana publikacja gwiezdnowojenna. Oto bowiem odsłonięta ma zostać tajemnica, jak Ben Solo stał się Kylo Renem. Więcej na temat całej serii przeczytacie w artykule Twórcy komiksu The Rise of Kylo Ren o przemianie Bena Solo>>.
Na dzień dobry dostajemy... samych Rycerzy Ren ze swoim przywódcą (jeszcze nie Kylo), którzy mają dosyć oryginalne metody rekrutacji oraz filozofię. Akcja następnie przenosi się do Bena, który jest świadkiem spalenia świątyni Luke'a. Jakby jeszcze mało miał kłopotów to na miejsce przybywa trzech uczniów Skywalkera, których akurat nie było na miejscu zdarzenia i widząc co się dzieje, obwiniają Bena o całe zajście. A sam Solo im nie pomaga, bo facet ma wybitnie wybujałe ego. Powołuje się na pochodzenie od Skywalkerów i własne umiejętności. No, trzeba przyznać, że albo Snoke już mu wtedy namieszał w głowie albo Solo i tak prędzej czy później byłby złoczyńcą. Co do samego Snoke'a - pojawia się w dosyć dziwnej scenerii, która nie do końca mi odpowiada. No i standardowo - pierwszy zeszyt to wprowadzenie do reszty historii.
Grafika jest świetna. Ben jak nic wygląda jak odmłodzony Adam Driver, na sceny z płonącą świątynią można patrzeć i patrzeć, a pojawiające się postacie wyglądają całkiem naturalnie (jak na warunki komiksowe).
Zapowiada się wyśmienicie. Intrygujące są zwłaszcza wątek Rycerzy Ren i jak to naprawdę było ze zniszczeniem świątyni Luke'a. Bo komiks sugeruje coś zupełnie innego niż dotychczasowa wersja...
Ogólna ocena: 9/10
Fabuła: 9/10Rysunki: 9/10
Postacie: 9/10
Szczegóły:
Tytuł: Star Wars. The Rise of Kylo Ren #1
Autor: Charles Soule
Rysunki: Will Sliney
Rysunki: Will Sliney
Wydawnictwo: Marvel Comics
Data premiery: 18 grudnia 2019
Liczba stron: 40
Liczba stron: 40
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się z nami swoją opinią na temat wpisu!
Niech Moc będzie z Tobą!