Są rzeczy, co do których istnieją spore wątpliwości, czy w ogóle powinny powstać. Osobną kwestią jest też powód ich powstania. Omawiany one-shot zalicza się do takich właśnie przypadków.
Cały komiks to w zasadzie przypomnienie co ważniejszych rzeczy z głównej serii Star Wars, z gościnnym udziałem Aphry i Vadera z pierwszej serii. I niestety jest to zrobione na przysłowiowe "odwal się". Recap jest zrobiony wybiórczo i po łebkach, naprawdę ograniczono się tutaj do bezwzględnego minimum. Gdyby istniało streszczenie serii na wookieepedii, to odsyłałbym do niej, bo lepiej by to po prostu wyglądało. Niestety, dostaliśmy ten komiks i musimy sobie z tym radzić. Inną kwestią jest sens robienia czegoś takiego, bo za oceanem komiksy kosztują przysłowiowe grosze i nie ma problemu, by je przeczytać w przerwie w pracy czy na ławce w parku.
To może grafika jest w porządku? Niestety również nie jest, bo kadry żywcem wyjęto z właściwych komiksów, przez co mamy tu przekrój wszystkich rysowników (niestety przeważa Larocca). Po prostu chamska "kopiuj wklejka" z tekstem opisującym daną sytuację.
Pomysł moim zdaniem totalnie chybiony. Zamiary może były dobre, ale wykonanie... Nigdy więcej takich eksperymentów.
Ogólna ocena: 2/10
Fabuła: 2/10Rysunki: 3/10
Postacie: 4/10
Szczegóły:
Tytuł: Star Wars Saga #1
Autor: Jess Harrold
Rysunki: różni autorzy
Rysunki: różni autorzy
Wydawnictwo: Marvel Comics
Data premiery: 4 grudnia 2019
Strony: 30
Strony: 30
Oprawa: miękka
Gdzie kupić:
ATOM Comics
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się z nami swoją opinią na temat wpisu!
Niech Moc będzie z Tobą!