Komiks Age of
Republic: Heroes
został opublikowany
przez wydawnictwo Panini
21 kwietnia 2020 roku, jako pierwsza z łącznie sześciu antologii
serii Age of.
Jak sama nazwa wskazuje, opowiadane są związane
z bohaterami Republiki
Galaktycznej.
W centrum każdego pojedynczego zeszytu
znajdują się Qui-Gon Jinn,
Obi-Wan Kenobi,
Anakin Skywalker,
Padmé Amidala,
Mace Windu,
a także Kapitan Rex
i Jar Jar Binks.
Odpowiednik, Age of Republic: Villains,
został wydany 23 czerwca i wkrótce zostanie przeze mnie
zrecenzowany.
Data polskiej premiery nie jest znana.
Historie
Qui-Gona,
Obi-Wana,
Anakina i
Padmé
zostały napisane przez Jody Houser
i zilustrowane przez Cory'ego Smitha
i Wiltona Santosa,
Waldena Wonga.
Autor Ethan Sacks,
ilustrator Paolo Villanelli
pracowali razem nad Age of Republic:
Special - Mace Windu. Marc
Guggenheim (autor), Caspar
Wijngaard (rysownik) są odpowiedzialni
za dodatkowy komiks z Rexem
i Jar Jarem.
Opis dostarczony przez wydawnictwo:
BOHATEROWIE REPUBLIKIWeź udział w przygodach największych bohaterów Republiki Galaktycznej! Zobacz niesamowite bitwy, a także odwieczny konflikt między światłem i ciemnością!Samotnik i rycerz Jedi Qui-Gon Jinn znany jest z łamania zasad, ale jedna misja nieudana zmusza go do zakwestionowania swoich przekonań! Anakin Skywalker ma szansę zadać Separatystom druzgocący cios. Czy wybierze ciemną ścieżkę, czy będzie trzymać się Kodeksu Jedi? Padmé Amidala wyrusza na tajną misję, a mistrz Jedi Obi-Wan Kenobi bierze jednego z padawanów. Czy jego misja z młodym padawanem może zbliżyć ich do siebie?
Qui-Gon
Jinn w historii Równowaga (org.
Balance):
W
pierwszym komiksie antologii towarzyszymy Qui-Gonowi
w misji na Br’in,
gdzie musi ocalić leśną kapłankę. Ta misja sprawia, że
zastanawia się nad rolą Jedi,
którzy są coraz częściej postrzegani jako wojownicy i żołnierze
Republiki.
Podczas medytacji na odległej planecie Qui-Gon
próbuje znaleźć rozwiązania.
Moim
zdaniem komiks bardzo dobrze trafia w esencję postaci Qui-Gona.
Jest tu przedstawiany jako ktoś, komu zależy i słucha Mocy,
by odpowiednio pokierować swoim życiem. Pod tym względem to
bardzo dobrze, że komiks nie jest bardzo
wypełniony akcją, ale raczej przedstawia proces myślowy. Miło
jest też, że zadaje się pytanie, dlaczego Zakon
Jedi przebywa na tak nienaturalnej
planecie jak Coruscant,
gdzie Moc
wydaje się być znacznie mniej
dostępna w „naturze”. Kolory, które na Coruscant
są bardzo monochromatyczne, podczas gdy cała paleta kolorów jest
używana na bardziej naturalnych planetach, np.
tam gdzie Qui-Gon medytuje.
Podoba mi się również pomysł, że Qui-Gon
jest prowadzony przez Moc,
kiedy wprowadza swoje miejsce docelowe do komputera statku. Myślę,
że ten motyw powinien pojawiać się znacznie częściej w
Gwiezdnych wojnach.
Ramowa historia z leśną kapłanką i konfliktem na jej planecie
pozostaje mało interesująca.
Ostatecznie służy to tylko jako bodziec dla Qui-Gona
i nie jest ostatecznie rozwiązana.
Obi-Wan
Kenobi w historii Misja (org. Mission):
Głównym
tematem drugiego komiksu jest relacja mistrz-uczeń między Obi-Wanem
i bardzo młodym Anakinem.
Kiedy Obi-Wan
otrzymuje zadanie, początkowo nie jest pewien, czy Anakin
jest gotowy, aby z nim iść. Ale po wstawiennictwie Yody,
Obi-Wan w
końcu decyduje się zabrać ze sobą swojego padawana. Ten
musi się sprawdzić bezpośrednio przy pierwszej
misji.
Nic
dziwnego, że to mój ulubiony komiks w antologii.
Ogólnie jestem fanem Obi-Wana
i szczególnie podoba mi się, gdy pojawiają się jego wątpliwości,
czy jest wystarczająco dobry, by trenować Anakina.
Podobnie jak Claudia Gray
w książce Master
& Apprentice, Jody
Houser również bardzo dobrze udaje
się uchwycić dynamikę relacji mistrz-uczeń. Podczas gdy Obi-Wan
wielokrotnie w siebie wątpi, Anakin
czuje się tak, jakby sam nie był wystarczająco dobry jako uczeń.
W związku z tym jest rozczarowany, gdy Obi-Wan
początkowo odmawia przyjęcia go na misję.
Ale
myślę, że to szczególnie miłe, że Anakin
może sprawdzić się w tej misji, używając umiejętności, które
ćwiczy z Obi-Wanem
na początku w znaczący i odpowiedni sposób. Zawsze się cieszę,
gdy młody Anakin
jest przedstawiany pozytywnie między I
i II Epizodem.
W przeszłości w książkach Jedi Quest
(Legendy)
zawsze miało się
wrażenie, że Anakin
po prostu nie może zrobić nic dobrze i od samego początku pokazuje
tylko mroczne tendencje. Na szczęście w tym komiksie jest inaczej.
Rysunki są również atrakcyjne, a liczby dobrze zrobione.
Anakin
Skywalker w historii Ofiary (org. The Sacrafice):
Komiks
z Anakinem Skywalkerem
w roli głównej opowiada o droidach
Separatystów
na Kudo III,
które chce
zniszczyć Republikę.
Anakin Skywalker
i admirał Yularen
nie zgadzają się co do tego, jak misja powinna zostać
przeprowadzona. Podczas gdy Yularen
chce zaatakować tak szybko, jak to możliwe i całkowicie wysadzić
obiekt, Anakin
ma obawy, ponieważ obawia się, że w ataku może zginąć wielu
miejscowych robotników przymusowych.
Podobnie
jak w przypadku poprzedniego komiksu, bardzo się cieszę, że Anakin
jest ponownie przedstawiany jako ktoś, kto rzeczywiście ma serce na
właściwym miejscu i jest moralnie po właściwej stronie, który
argumentuje, aby uniknąć niewinnych ofiar cywilnych. Scena, w
której Anakin
korzysta z rady swojego byłego mistrza Obi-Wana,
jest szczególnie piękna i zachęca go do zaufania swoim uczuciom.
To pokazuje, że Anakin
mógł zostać dobrym Jedi
w różnych okolicznościach. Ponownie rysunki są bardzo udane.
Raczej ponure kolory tworzą chłodną atmosferę odpowiednią dla
okrętu wojennego i fabryki droidów. Brązowe jedzenie w kształcie
klocków, które Anakin
i Obi-Wan
jedzą w improwizowanej
stołówce również pokazuje, że codzienne życie na wojnie jest
dość bezradne i pełne niedostatku. Tym bardziej imponujące jest
to, jak Anakin
utrzymuje swoje człowieczeństwo w tym technicznym środowisku.
Padmé
Amidala w historii Most (org. Bridge):
W
tym komiksie Padmé Amidala
i jej pokojówki Dormé
i Moteé
udają się na neutralną planetę Clabron,
na którą
została zaproszona przez Wielkiego
Ministra
do negocjacji. Ale gdy tylko przybywają, w
stronę trzech kobiet padają strzały...
Wraz z
kolejną próbą zamachu na Padmé, komiks opowiada historię,
która nie jest tak naprawdę nowa i której można się spodziewać.
Niemniej jednak ten komiks reprezentuje esencję postaci Padmé
jako idealistycznego bojownika o pokój i pasuje do koncepcji tego
tomu. Rysunki znów wyglądają pięknie. Jednak denerwujący jest
rażący błąd tłumaczenia zmieniający znaczenie. W jednej scenie
pokojówki opowiadają, czy to mądre, że Padmé jest w
związku z Anakinem. W angielskim oryginale mówią o Anakinie
jako Jedi. Zostało to przetłumaczone tutaj w liczbie mnogiej
jako Die Jedi. Tak więc dialog między pokojówkami
nie ma już sensu. Taki mylący błąd w tłumaczeniu nie powinien
się prześlizgnąć.
Mace
Windu w historii Broń (org. The Weapon):
W tym
komiksie Mace Windu zostaje schwytany przez grupę
terrorystyczną, która porywa dzieci i wykorzystuje je jako
bojowników.
Komiks
jest dość krótki i niezbyt skomplikowany. Stara się przedstawić
Mace'a Windu nie tylko, jak zwykle, jako spektakularnego
wojownika, ale także pokazać go jako kogoś, kto dba o inne istoty.
Komiks podważa jednak swój własny zamiar tym, że ostatecznie dużą
część stanowią sceny walki. Ludzka strona Windu wysuwa się
na pierwszy plan dopiero w ostatnim panelu. Zakończenie to nie
zrobiło na mnie dobrego wrażenia, ponieważ sformułowany przez
Windu „morał opowieści” nie jest dla mnie wystarczająco
widoczny w samym komiksie. Moim zdaniem historia mogłaby być
bardziej rozbudowana, gdyby dostępnych było więcej stron do
opracowywania postaci. Styl rysowania wyraźnie odstaje od bardziej
„realistycznego” stylu poprzednich komiksów i jest znacznie
bardziej stylizowany. Przerażającą atmosferę systemu jaskiń, w
których znajduje się grupa terrorystów, dobrze oddaje kolorystyka,
a także strój i zwierzęca maska z czaszką przywódcy.
Kapitan
Rex i Jar Jar Binks w historii 501. plus jeden (org. 501.
Plus One):
W tym
komiksie Rex chce udowodnić, że jest dobrym przywódcą,
samodzielnie przeprowadzając niebezpieczny atak na pozycję wroga.
Otrzymuje nieoczekiwaną pomoc od Jar Jar Binksa.
Komiks
ma być zabawnym dodatkiem do tego tomu, ale wydaje mi się, że jest
to jeden z tych okropnych odcinków Wojny
klonów z Jar
Jarem,
który wolisz
pominąć. Jest nie tylko głupi humor (miecz świetlny wypada mu z
ręki, ponieważ jest trochę śliski),
nie, kapitan Rex
jest także głupi. Co to za głupi pomysł, żeby zaatakować wroga
na własną rękę, bo wcześniej na spotkaniu taktycznym
dowiedziałeś się, że nie dasz rady nawet z kilkoma osobami i
wszyscy zginą w mgnieniu oka? I to nie zdarza się nawet w sytuacji
awaryjnej, w której nie ma innego sposobu niż ten, kto się
poświęca, ale jest po prostu absolutnie niepotrzebne. W każdym
razie nie mogę nic zrobić z humorem ani historią komiksu. Rysunki
są tutaj również w porządku, ale nie na poziomie pozostałych
komiksów.
Podsumowanie:
Pomimo
głupich komiksów bonusowych, Age of Republic: Heroes zawiera
przeważnie dobre lub bardzo dobre komiksy, które oddają
sprawiedliwość ich bohaterom. W rzeczywistości każdy komiks
działa bardzo dobrze jako „wprowadzenie” do danej postaci.
Gdybyś miał przekazać komiks osobie, która nie zna jeszcze
postaci, prawdopodobnie odniosłaby dobre pierwsze wrażenie, kim są
bohaterowie i z jakimi konfliktami lub problemami się boryka. Pod
tym względem koncepcja tomu sprawdziła się i oferuje ogólnie
ekscytujące wrażenia z czytania.
Dziękuję wydawnictwu Panini Verlags GmbH za przekazanie
egzemplarza recenzenckiego.
Ich danke Panini Verlags GmbH für die freundliche Bereitstellung
des Rezensionsexemplars.
Szczegóły:
Tytuł:
Star Wars. Age of Republic: Bohaterowie
Tytuł
niemiecki: Star Wars.
Age of Republic: Helden
Tytuł
oryginalny: Star Wars. Age
of Republic: Heroes
Autor:
Jody Houser, Ethan Sacks, Marc Guggenheim
Rysunki:
Cory
Smith, Wilton Santos, Walden Wong, Paolo Villanelli, Caspar Wijngaard
Tłumaczenie:
Michael Nagula
Wydawnictwo:
Panini Verlags GmbH
Data
premiery: 21
kwietnia 2020
Liczba
stron: 124
Oprawa:
miękka
Cena:
15
€ / 69,80 PLN
(wersja niemiecka) / 83,70 PLN (wersja angielska)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się z nami swoją opinią na temat wpisu!
Niech Moc będzie z Tobą!