Dlaczego kochamy Gwiezdne wojny: Wojny klonów?

Animowany serial o klonach, blaszakach, Jedi i Sithach wywarł wpływ, który jest nadal odczuwalny w całej odległej galaktyce.

Wojna klonów zaczęła się. 
Yoda wypowiedział te złowieszcze słowa pod koniec Ataku klonów i niejako zapowiedział serial Wojny klonów. Gdy fani myśleli, że serial animowany się już skończył, na San Diego Comic-Con dowiedzieliśmy się o akcji #CloneWarsSaved. Ponieważ ukochany program powrócił z nowymi odcinkami nadszedł idealny czas, aby przyjrzeć się temu, co sprawia, że Wojny klonów są tak wyjątkowe.
Rozgrywające się między epizodami II i III, Wojny klonów skupiały się na  konflikcie między Republiką a Separatystami. Ta pierwsza grupa walczyła żołnierzami-klonami i Jedi, a druga walczyła droidami i posiadaczami Ciemnej Strony Mocy. Z tego destylowanego opisu wydaje się jasne, że wojna jest dobra i zła, ale w rzeczywistości nic nie było to takie proste. Od debiutu kinowego w 2008 roku poprzez odcinki wydane jako Lost Missions w 2014 roku oraz finałowy sezon zrealizowany po sześciu latach od tamtego czasu, zakończony w maju 2020 roku,  Wojny klonów, napędzane były historiami, które chciał opowiedzieć George Lucas. Pokazywały bitwy na osobistym i epickim poziomie. Zaczęło się od bardziej epizodycznych wątków i ewoluowało przez lata, tworząc także dłuższe wątki fabularne składające się nawet z trzech lub czterech części.
Jednym z wielu powodów, dla których fani pokochali Wojny klonów, był fakt, kto często znajdował się w centrum tych historii: Anakin Skywalker, Obi-Wan Kenobi i postać stworzona na potrzeby serialu, czyli Ahsoka Tano. Łączenie tego, co znane ze świeżym podejściem, to jedna z rzeczy, które Wojny Klonów zrobiły najlepiej. Opierały się na tym, co nam pokazano o Anakinie w prequelach i przedstawiał więcej jego osobowości i zmagań. Jego związek z Padmé, jego wzloty i upadki przyciągnęły więcej uwagi. Jego umiejętności pilotowania również były częściej pokazywane w serialu. Był tam jego temperament, ale także jego bohaterstwo. Seria spędza bowiem wystarczająco dużo czasu z Anakinem, aby fani mogli śledzić i ostro wyczuwać jego ścieżkę na ciemną stronę.

Ten rodzaj rozszerzenia miał miejsce również w przypadku innych postaci, które rozpoczęły swoją działalność także poza serią. Chcesz dowiedzieć się więcej o przeszłości i błędach Obi-Wana? A co powiesz na nastoletniego Boba Fetta, który próbuje zemścić się na Macie Windu za zabicie swojego ojca? Wojny klonów sięgają tam i nawet dalej. Łączy kropki z istniejącymi punktami w filmach, pokazując przebiegły, cierpliwy umysł Palpatine'a w akcji, ukrywając, jak zaaranżował Rozkaz 66 i odwiedzając Dartha Maula znajdującego się w dosłownym stosie śmieci i wyjaśniając, jak przeżył upadek na Naboo w Mrocznym widmie.
W przypadku wszystkich serial Wojny klonów dodaje informacje do ustalonych obszarów, jego wpływ na fandom jest również znaczący z powodu nowych postaci, które wprowadził. Wielbiciele Ahsoki Tano, padawanki Anakina, to już niemały legion. Widzowie mogli postawić się na miejscu Ahsoki w serialu; udali się na misje wraz z Anakinem i poznali szare obszary wojny. W miarę dojrzewania Ahsoki w serii, fani identyfikowali się z jej rozwojem i trudną decyzją, jaką musiała podjąć w sprawie Jedi i jej własnych przekonań. Fani związani się też z klonami (zwłaszcza Kapitanem Rex), Asajj Ventress, Cadem Banem, Satine Kryze i wieloma innymi.

Ponieważ serial animowany nie ma takich samych ograniczeń czasowych jak film, Wojny Klonów miały ten luksus, by wyginać się i podróżować w różne rodzaje historii - takich, jakich nie widzieliśmy wcześniej na ekranie w Gwiezdnych wojnach. Pamiętasz pasożytnicze robaki mózgowe Geonosian, które wślizgiwały się do nozdrzy i przejmowały kontrolę nad żołnierzami-klonami i Jedi? Robaki mózgowe, eskapady skoncentrowane na robotach, magia, głębokie eksploracje Mocy. To wszystko i więcej miało miejsce w tym serialu. Narratorzy rozciągnęli niesamowite płótno i znaleźli sposoby na dodanie dzikich, a czasem dziwnych (w najlepszy sposób) elementów do naszej ukochanej kosmicznej fantazji.
Wojny klonów miały swoją premierę w czasie, gdy nie wiedzieliśmy, że na horyzoncie pojawi się więcej filmów osadzonych w świecie Gwiezdnych wojen. Serial był kołem ratunkowym dla Gwiezdnych wojen i długoletnich fanów oraz olśniewającym punktem wyjścia dla nowych. Cotygodniowe dawki przygód, emocji, coraz piękniejszych animacji, niezapomnianej muzyki i niezwykłych występów głosowych sprawiły, że Wojny klonów podbiły serca niezliczonych fanów. Dzielili się swoją pasją do serialu tak entuzjastycznie i bez końca, że pomogli ją przywrócić. To najsilniejsze poparcie, jakie może uzyskać każdy serial.

Źródło: StarWars.com
Tłumaczenie: Lupus

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się z nami swoją opinią na temat wpisu!

Niech Moc będzie z Tobą!

Copyright © 2016 Świat Star Wars , Blogger