Uroboros niestety
w tym roku nie poszalał. Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku
będzie lepiej. Druga i ostatnią wydaną w 2020 roku przez Uroboros
powieścią jest finał pierwszej trylogii Thrawna,
czyli Zdrada.
Jest to polskie
wydanie Thrawn: Treason,
które ukazało się w lipcu 2019
roku. 448-stronicowa
książka została przetłumaczona na język polski
przez Annę Hikiert Berezę.
To
trzecia powieść o Thrawnie
Timothy'ego Zahna w Nowym
Kanonie.
Autor kontynuuje
swoją serię wokół Wielkiego
Admirała, który jest już znany z
Legend.
Pierwsza powieść,
Thrawn,
dotyczyła tego, jak Chissowie
dostali się do imperialnej armii i wspięli się po drabinie
korporacyjnej. W 2018 roku pojawiła
się książka
Thrawn: Alliances,
w którym Thrawn
wraz z Darthem Vaderem
wyrusza z misją do Nieznanych Regionów.
Zrecenzowaliśmy dla Was
obie książki. Recenzję Thrawna
znajdziecie tutaj», a Thrawn: Sojusze
tutaj».
Tak
prezentuje się opis
powieści:
Wielki Admirał Thrawn jest najskuteczniejszą bronią Imperatora do uciemiężenia galaktyki. Nikt nie może równać się z jego strategiczną przenikliwością i taktycznymi umiejętnościami. Ale wbrew woli Thrawna rusza program rozwojowy z prawie niewyczerpanym budżetem. Wielki Admirał zdaje sobie sprawę, że równowaga sił w Imperium uległa zmianie. Stawką jest jego władza, wpływy i przywileje. Bo jakie są jego szanse w walce przeciwko niszczącej planety Gwieździe Śmierci?
Nie
jestem pewien, jak powinienem zacząć moją
recenzję. Fakt jest taki, że jestem mile zaskoczony. Polubiłem
tę książkę. To jest właśnie Wielki
Admirał, o którym chciałbym czytać!
Akcja
Zdrady
toczy się stosunkowo blisko poprzedniej
powieści, Thrawn:
Sojusze.
I już na początku, Wielki Admirał
Thrawn ma do czynienia z wydarzeniem,
którego nie lubi: zasoby z jego projektu TIE
Defender mają zostać odebrane i
przekazane dyrektorowi Krennicowi
na rzecz projektu Stardust.
W rezultacie między nimi toczy się dyskurs, w którym Wielki
Moff Tarkin działa jako moderator, w
wyniku czego Thrawn
i jego imperialny gwiezdny niszczyciel
Chimaera
otrzymują nową misję: problem
robactwa spowodowany przez Grailloki
(blisko spokrewnione
z Mynockami)
na linii zaopatrzenia projektu Stardust
musi być pod kontrolą. Thrawn
dostaje na to
tydzień. Jeśli uda mu się rozwiązać problem z Graillokami
w wyznaczonym czasie, zatrzymuje zasoby dla swojego projektu
TIE Defenderów.
Jeśli mu się nie uda, trafiają one do dyrektora Krennika,
a tym samym do projektu
Stardust.
Bez narzekania Thrawn
wyrusza na swoją misję i szybko okazuje się, że za tym wszystkim
kryje się coś ważniejszego niż tylko problem z kosmicznymi
szkodnikami. Znajduje nie tylko dowody zdrady w swoich szeregach, ale
także zagrożenie ze strony zewnętrznej władzy: Gryskowie.
Thrawn
musiał już walczyć z Gryskami
w Thrawn: Sojusze.
To kraina poza granicami Imperium,
która zniewala pokonane rasy, łamie je, a następnie pozwala im
walczyć o siebie. I wydaje się, że Imperium
wkrótce zostanie najechane przez Grysków.
Jednak ci w swoich planach nie uwzględnili
umysłu Wielkiego Admirała Thrawna…
Cieszę
się, że w tej książce możemy w pełni doświadczyć Thrawna
w jego żywiole; na pokładzie jego gwiezdnego niszczyciela Chimaery.
Po Thrawnie,
w którym był już w stanie udowodnić swój geniusz taktyczny, gdy
zdobywał coraz większe rangi
we flocie dzięki drobnemu przestępcy, aż w końcu osiągnął
stopień Wielkiego Admirała
oraz w Thrawn: Sojusze,
gdzie w większości znajdował się na
planecie z Anakinem
Skywalkerem/Darthem Vaderem w dwóch
liniach czasowych, w Thrawn: Zdrada
jest wreszcie tam, gdzie go chcemy i gdzie postać po prostu działa
najlepiej. Kiedy, podobnie jak Sherlock
Holmes, chłonie informacje i wskazówki
jak gąbka, które
pozostają ukryte dla innych, aby wyciągnąć z nich właściwe
wnioski, nawet jeśli to potrzebne
znacznie później, po prostu jest to świetna zabawa.
Eli
Vanto, który został wysłany do
Chissów
przez Thrawna
pod koniec pierwszego tomu, w końcu pojawia się tutaj i dowiadujemy
się, co robił w przeszłości: teraz służy pod admirałem
Ar'alani
na krążowniku Chissów
Steadfast. Ale Karyn
Faro również pojawia się ponownie, a
jej rola się rozszerza. Bardzo się z tego ucieszyłem, bo w drugim
tomie miałem wrażenie, że dostaliśmy ją
tylko jako zastępczynie
Vanto.
Zdolność wrażliwych na Moc
Chissów, o których mowa w poprzednim
tomie, również jest rozwijana, a ich gatunki są wykorzystywane na
pokładzie statków kosmicznych jako nawigatorzy w nad przestrzeni
przez Nieznane
Regiony.
Wydało mi się jednak dziwne, że Noghri
Rukh nie pojawił się tym razem, gdy
pojawiał się
tak często w poprzednim tomie.
Jednak
to, czego mi często brakowało, to
budowanie świata
przez Timothy'ego
Zahna. Gryskowie
mają swój
własny typ statku kosmicznego, ale Zahn
za każdym razem omija bezpośredni opis. Naprawdę miałem więc
problem z określeniami typu
niszczyciel
Grysków
lub okręt
wojenny
Grysków.
Podaje tylko wielkość,
na przykład porównując statek kosmiczny Chissów
z Chimaerą,
a później wspomina, że krążownik Grysków
jest 2,5 razy większy od okrętu Chissów.
Dlatego bitwy
kosmiczne są inscenizowane i opisane jak żadne inne. W myślach,
czytając, zawsze miałem sceny z Empire
at War, które kiedyś
miałem zainstalowane
na swoim komputerze, by móc
toczyć kosmiczne bitwy. Głównie dlatego, że zawiera również
trzeci wymiar i opisuje, jak gwiezdny niszczyciel musi przechylić
się na bok, aby oddać strzał. Bardzo miło jest też, gdy mówi o
biologii Grailloców.
Czytając
powieść, ciągle
myślałem o tytule i okładce. Tak, fabuła
książki
jest bardzo związana ze zdradą
we wszystkich formach. Sam Thrawn
ciągle jest
podejrzewany, że
może zdradzić Imperium.
Wspomniał o tym wcześniej Vaderowi,
że niezależnie
od tego, czy jeśli sytuacja stanie się trudna, pójdzie z Imperium
lub Chissami.
Thrawn
zawsze podkreśla, że jego
lojalność należy do Imperium.
I to pytanie jest ciągle rzucane w tej powieści, które
jest wzmocnione
tym, że wyrusza na polowanie na Grysków
razem z krążownikiem Chissów.
Nic więc dziwnego, że Imperator
czai się za nim jako groźny cień.
Bardzo
podobała mi się
powieść Thrawn:
Zdrada.
Właściwie to pozytywnie mnie zaskoczyło, bo podszedłem do książki
z zupełnie innym podejściem do poprzedniej. Thrawn
jest w swoim żywiole na pokładzie swojej Chimaery.
Powieść ma wiele napięć, akcji i zwrotów akcji. Dlatego z
przyjemnością przyznaję niemal
maksymalną ocenę!
Dziękuję wydawnictwu Uroboros za przekazanie egzemplarza
recenzenckiego.
Szczegóły:
Tytuł:
Star Wars. Thrawn: Zdrada
Tytuł
oryginalny: Star Wars. Thrawn: Treason
Autor:
Timothy Zahn
Tłumaczenie:
Anna Hikiert-Bereza
Wydawnictwo:
Uroboros
Data
premiery: 14
października 2020
Liczba
stron: 448
Oprawa:
miękka ze skrzydełkami
Cena:
49,99 PLN
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się z nami swoją opinią na temat wpisu!
Niech Moc będzie z Tobą!