Jednak w 2018 roku było wiele do zobaczenia z Hanem Solo: Gwiezdnymi wojnami - historiami, końcem serialu Star Wars: Rebelianci, premierą nowego serialu Star Wars: Ruch Oporu i ekscytującymi nowymi książkami na czele. Literacki rok 2018 był, oprócz kilku nowych publikacji książkowych, takich jak Thrawn: Alliances>> Timothy'ego Zahna i Ostatniego Jedi>> Jasona Fry, charakteryzuje się przede wszystkim świetnymi komiksami, np. Charles Soule i jego seria Darth Vader: Mroczny Lord Sithów czy Simon Spurrier i jego Doktor Aphra. Spoglądamy wstecz na to wszystko, a ponadto mamy nadzieję, że rok 2019 przyniesie wiele ekscytujących nowości. Jeśli jesteście zainteresowani, to specjalnie dla Was podsumowaliśmy polski rok wydawniczy w uniwersum Star Wars, możecie go znaleźć tutaj>>.
Ponadto chcielibyśmy powitać w naszej redakcji Mikołaja, nowego redaktora (m.in. autora serii Odkrywamy Legendy>>) w naszym zespole - cieszymy się na współpracę z Tobą!
Adrian:
- Najlepsza książka i komiks 2018:
Wybór najlepszej książki w tym roku nie jest oczywisty i prosty. Kanoniczne powieści, które otrzymaliśmy w Polsce to pozycje w większości warte przeczytania, ale w zasadzie niczym szczególnym się nie wyróżniające. Dziedzic Imperium czy Nowa nadzieja to książki, które mogłyby powalczyć o pierwsze miejsce, ale są dostępne na polskim rynku od wielu lat i nie do końca pasują mi do tego zestawienia. Stąd też w tym roku tytuł najlepszej książki powędruje do Wizje twórców Star Wars: Ostatni Jedi - moim zdaniem najciekawszej pozycji z kategorii reference books w minionym roku.
W przypadku komiksów wybór za to jest bardzo prosty: Darth Vader: Mroczny Lord Sithów. W moim rankingu jest to pierwsza pozycja nie tylko w 2018, ale wśród wszystkich kanonicznych pozycji.
- Najgorsza książka i komiks 2018:
Choć wybór najlepszej książki przysporzył mi sporo problemów to najgorszą wybrałem bardzo szybko. Pozycją, która otrzyma ode mnie ten niechlubny tytuł, będzie Eskadra Kobaltowa>>. Pomimo całkiem ciekawej historii i wglądu w struktury Ruchu Oporu, książkę się czyta ciężko, a kolejne sceny z Rose przyprawiały mnie o mdłości.
Tytuł najgorszego komiksu zaś otrzyma seria Star Wars Film, w ramach której w Polsce w 2018 ukazały się Imperium kontratakuje>> oraz Powrót Jedi>>. Niestety te pozycje nie wnoszą zupełnie nic do uniwersum i szczerze żałuję, że zamiast tego wydawnictwo Egmont nie zdecydowało się na publikację serii Star Wars Adventures, która to jest znacząco ciekawsza i interesująca zarówno dla młodszego jak i starszego odbiorcy.
- Największe rozczarowanie 2018:
Kandydatów tutaj jest kilku. Bardzo słabe zarobki Solo, opóźnienia i błędy w wydawanych książkach w Polsce zarówno od Uroborosa, jak i Egmontu, ale w tym roku wygra zachowanie społeczności fanów. Ilość hejtu wylewana w tym roku (Ostatni Jedi, opóźnienia powieści od wydawnictwa Uroboros, domaganie się Thrawna>> pod każdym postem) spowodowała, że po prostu zacząłem się odcinać od pisania, komentowania i było mi po prostu przykro, że jestem częścią tej społeczności. I nie zrozumcie mnie źle, można wyrażać swoje niezadowolenie, ale czy ludzie zapomnieli czym jest konstruktywna krytyka?
- W 2019 czekam na.....:
Tutaj długo można by było wymieniać: Epizod IX, Disney+ z The Mandalorian oraz Wojnami klonów (sezon 7), Star Wars: Ostatni strzał, Queen's Shadow, Master & Apprentice, Vader: Dark Visions>>, serie Age of Republic, Age of Rebellion, Age of Resistance. Mam także nadzieję, że w tym roku Uroboros powróci do passy wydawniczej i uda im się zaprezentować fanom wszystkie zapowiedziane pozycje. Liczę też, że Egmont nas mile zaskoczy na polu komiksowym, gdy Star Wars Komiks nie jest już prasą i mogą pozwolić sobie na większą swobodę.
- W przyszłości życzyłbym sobie...:
Poza oczywistymi rzeczami jak więcej książek/komiksów/seriali dla dorosłych fanów (najlepiej wydanych w Polsce) to chciałbym, żeby w uniwersum Star Wars zwiększono różnorodność wydawanych historii. Zarówno jeśli chodzi o opisywany okres jak i gatunki powieści, które otrzymujemy. Nie zawsze będzie się udawać i prawdopodobnie dostaniemy przez to parę gniotów, ale chociażby The Screaming Citadel>> pokazuje, że da się w uniwersum stworzyć horror klasy B. Czy będzie się to podobać wszystkim? Oczywiście, że nie. Ale inaczej będziemy dostawać kolejne mdłe opowieści, o których zapomnimy zaraz po przeczytaniu.
Jakub:
- Najlepsza książka i komiks 2018:Komiks jest tylko jeden - Darth Vader. Praktycznie nie ma konkurencji w tej kategorii. Z książką jest większy problem, bo dostaliśmy chociażby Thrawn: Alliances>> czy nowelizację The Last Jedi>>... Jeśli już miałbym wybierać, to adaptację The Last Jedi - bo jest o niebo lepsza niż to, co dostaliśmy na ekranie. Ale tylko w oryginale, bo polska wersja to jakiś żart.
Z komiksów nominuję miniserię o młodym Lando - ani to ciekawe, ani ważne. Do tego wkurzające, bo takiego bufona jak Lando w tym komiksie to ze świecą szukać. Z książek nominuję polską wersję nowelizacji Ostatniego Jedi - za spartolone po całości tłumaczenie.
- Największe rozczarowanie 2018:
Burdel wokół The Last Jedi. I nie mówię tu o krytycznych odczuciach do samego filmu. Mówię tu o idiotach, którzy potrafili zarzucić groźbami śmierci wobec reżysera czy rasistowskimi tekstami w stosunku do aktorów. Spodziewałbym się wszystkiego, ale nie czegoś takiego.
- W 2019 czekam na.....:
Dwie rzeczy. Po pierwsze, polskie wersje Thrawna>> i Alliances>>. Po drugie, Epizodu IX, ale głównie dlatego, że po nim w końcu dostaniemy jakieś historie pomiędzy Powrotem Jedi a Przebudzeniem Mocy, a nie non stop erę Rebelii czy wczesnego Imperium.
- W przyszłości życzyłbym sobie...:
Żebym przestał się tak bardzo przejmować.
Mikołaj:
- Najlepsza książka i komiks 2018:
Jeśli chodzi o książkę to wybrałem Star Wars. Phasma>>. Oj dużo było, przy tej pozycji kontrowersji pamiętam. Solidnie w tym okresie Uroboros oberwał, ale mimo tego wszystkiego książka wypadła naprawdę dobrze. Oczywiście trzeba podkreślić, że nie jest to jakaś super dobra powieść, ale przyjemnie się ją czyta, a ukazanie tytułowej bohaterki, muszę szczerze przyznać, przypadło mi do gustu. Jeśli chodzi o komiks, to oczywiście wygrywa Star Wars: Darth Vader: Mroczny Lord Sithów - bezspornie najlepszy komiks ostatniego roku i jeden z lepszych, jak nie najlepszy, jaki miałem przyjemność przeczytać, z niecierpliwością czekam na kolejne numery.
- Najgorsza książka i komiks 2018:
Star Wars. Oddział Inferno>>. Jak długo zgłębiam nasze ukochane uniwersum, tak pełnej głupot (głównie logicznych) nie widziałem (no może poza paroma wyjątkami z Legend). Strasznie się z nią męczyłem, a czytanie kolejnych rozdziałów było istną katorgą, dlatego uważam, że to ykhm dzieło niewątpliwie zasługuje na tytuł najgorszej książki Nowego Kanonu. W kategorii komiks wygrywa Star Wars. Zemsta Droida - R2-D2 samodzielnie na pokładzie X-winga pokonuje cały gwiezdny niszczyciel? Oj, to zdecydowanie nie dla mnie. Na szczęście jednak temu zeszytowi na pomoc przychodzą pozostałe historie zawarte w tym numerze, dzięki czemu jakoś możemy sobie poradzić z niesmakiem pozostałym po eskapadzie niebieskiego astromecha.
- Największe rozczarowanie 2018:
Finał ostatniego sezonu Rebeliantów, który powiela wszystkie, ale to dosłownie wszystkie błędy całego serialu, począwszy od poważnego mieszania w rolę uniwersum, a na bardzo złym ukazaniu Imperium skończywszy.
- W 2019 czekam na.....:
Polskie wydanie kanonicznego Thrawna zbierającego za granicą naprawdę dobre recenzje oraz powrót serialu The Clone Wars. Od chwili, gdy zapowiedziano powrót mojej ulubionej gwiezdnowojennej animacji z dzieciństwa, nie mogę usiedzieć w miejscu a na samą myśl o tym, co nas może spotkać w nadchodzącym sezonie, uśmiech sam wciska się na usta. Mam tylko cichą nadzieję, że finał serialu będzie epickim wprowadzeniem do Zemsty Sithów, (Coś na wzór Labiryntu zła z Legend ;) ). Jest jeszcze serial aktorski. Chociaż nie mam specjalnie wielkich wymagań co do tego przedsięwzięcia, to miło będzie obejrzeć na małym ekranie serię toczącą się w świecie Mandalorian.
- W przyszłości życzyłbym sobie...:
Aby w końcu Disney pokazał, jaką naprawdę potęgą (nie tylko militarną) jest Imperium, bo jak na razie można odnieść wrażenie, że jedyną jego rolą jest bycie swoistym workiem treningowym, któremu każdy może sprać solidny łomot, np. samotny droid w X-wingu czy też załoga małego frachtowca niszcząca średnio po jednym gwiezdnym niszczycielu, co drugi odcinek poświęconego im serialu.
Moim osobistym wydarzeniem w tym roku była adaptacja Ostatniego Jedi, napisana przez Jasona Fry. Nie tylko udało mu się przekazać esencję filmu słowami, ale także sprawić, by już znana historia stała się ekscytująca. Nowe sceny były niesamowicie ciekawe, a strony z fotografiami stanowiły ciekawy dodatek. Chociaż w tym roku pojawiły się inne nowe historie w uniwersum Gwiezdnych wojen, adaptacja tego filmu jest po prostu niesamowita. Niestety, technicznie rzecz biorąc, ten rok był zarówno ilościowo jak i jakościowo ubogi. W każdym razie przekonałem się jednak o serii Darth Vader autorstwa Charlesa Soule'a. Była to, podobnie jak w 2017 roku, nadal bardzo, bardzo dobra seria komiksowa. Seria Star Wars, którą tworzył Kieron Gillen także miała kilka bardzo dobrych momentów. Tak więc komiksy naprawdę uratowały ten rok.
- Najgorsza książka i komiks 2018:
Jeśli miałbym wybrać najgorszą książkę, to wybrałbym Eskadrę Kobaltową. Nie dlatego, że jest aż tak fatalna, ale wynika to z faktu, że w 2018 roku przeczytałem mało książek. Jednak Eskadra była najsłabsza ze wszystkich. Z komiksów... hmm... chyba nie mam najgorszego komiksu wydanego w 2018.
- Największe rozczarowanie 2018:
W tym roku było dla mnie kilka większych rozczarowań. Niemniej jednak, jeśli miałbym wybierać, to trochę bardzo się nudziłem podczas oglądania miniserialu Forces of Destiny, który chociaż przeznaczony dla dzieci, to mimo tego jest stosunkowo płytki i nieciekawy. Zamiast dawać postaciom więcej głębi, widzimy tylko nieistotne sytuacje, sceny, które moim zdaniem to zmarnowany potencjał i wielka szkoda.
- W 2019 czekam na.....:
Oczywiście Epizod IX. 2019 z pewnością będzie niezwykle ekscytujący, nie mogę się doczekać, aby w końcu spojrzeć na teasery i trailery nowego filmu, ale także serialu The Mandalorian. Oprócz tego nie mogę się doczekać nowych publikacji książkowych, szczególnie nowej powieści mojej ulubionej autorki Claudii Gray: Master & Apprentice!
- W przyszłości życzyłbym sobie...:
Mam nadzieję, że więcej powieści pojawi się w przyszłości, więcej niż w tym roku i chciałbym również mieć bardziej niezależne historie, które nie są siódmym wprowadzeniem/adaptacją filmu lub serialu.
Oczywiście chcemy również dowiedzieć się, jakie były Wasze najlepsze momenty lub rozczarowania w Gwiezdnych wojnach w 2018 roku. I co chcielibyście osiągnąć w przyszłości. Dajcie nam znać w komentarzach!
Szymon:
- Najlepsza książka i komiks 2018:Moim osobistym wydarzeniem w tym roku była adaptacja Ostatniego Jedi, napisana przez Jasona Fry. Nie tylko udało mu się przekazać esencję filmu słowami, ale także sprawić, by już znana historia stała się ekscytująca. Nowe sceny były niesamowicie ciekawe, a strony z fotografiami stanowiły ciekawy dodatek. Chociaż w tym roku pojawiły się inne nowe historie w uniwersum Gwiezdnych wojen, adaptacja tego filmu jest po prostu niesamowita. Niestety, technicznie rzecz biorąc, ten rok był zarówno ilościowo jak i jakościowo ubogi. W każdym razie przekonałem się jednak o serii Darth Vader autorstwa Charlesa Soule'a. Była to, podobnie jak w 2017 roku, nadal bardzo, bardzo dobra seria komiksowa. Seria Star Wars, którą tworzył Kieron Gillen także miała kilka bardzo dobrych momentów. Tak więc komiksy naprawdę uratowały ten rok.
Jeśli miałbym wybrać najgorszą książkę, to wybrałbym Eskadrę Kobaltową. Nie dlatego, że jest aż tak fatalna, ale wynika to z faktu, że w 2018 roku przeczytałem mało książek. Jednak Eskadra była najsłabsza ze wszystkich. Z komiksów... hmm... chyba nie mam najgorszego komiksu wydanego w 2018.
- Największe rozczarowanie 2018:
W tym roku było dla mnie kilka większych rozczarowań. Niemniej jednak, jeśli miałbym wybierać, to trochę bardzo się nudziłem podczas oglądania miniserialu Forces of Destiny, który chociaż przeznaczony dla dzieci, to mimo tego jest stosunkowo płytki i nieciekawy. Zamiast dawać postaciom więcej głębi, widzimy tylko nieistotne sytuacje, sceny, które moim zdaniem to zmarnowany potencjał i wielka szkoda.
- W 2019 czekam na.....:
Oczywiście Epizod IX. 2019 z pewnością będzie niezwykle ekscytujący, nie mogę się doczekać, aby w końcu spojrzeć na teasery i trailery nowego filmu, ale także serialu The Mandalorian. Oprócz tego nie mogę się doczekać nowych publikacji książkowych, szczególnie nowej powieści mojej ulubionej autorki Claudii Gray: Master & Apprentice!
- W przyszłości życzyłbym sobie...:
Mam nadzieję, że więcej powieści pojawi się w przyszłości, więcej niż w tym roku i chciałbym również mieć bardziej niezależne historie, które nie są siódmym wprowadzeniem/adaptacją filmu lub serialu.
Oczywiście chcemy również dowiedzieć się, jakie były Wasze najlepsze momenty lub rozczarowania w Gwiezdnych wojnach w 2018 roku. I co chcielibyście osiągnąć w przyszłości. Dajcie nam znać w komentarzach!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się z nami swoją opinią na temat wpisu!
Niech Moc będzie z Tobą!