Tym razem Han z kumplami w czasie rutynowego ćwiczenia znajduje kilka przepustek przeznaczonych dla oficerów. Oczywiście kadeci postanawiają sobie zrobić dzień wolny i udają się na stację będącą kasynem, gdzie poza standardowymi kasynowymi rzeczami Han spotyka kogoś ze swojej przeszłości. Przede wszystkim po raz kolejny dostajemy informację, że Han to nie materiał na imperialnego oficera - co z tego, że trochę się polepszy w rankingu, skoro za chwilę zleci ostro w dół. Najwidoczniej rywalizacja z jednym z prymusów będzie raczej jednostronna. Jak wspomniałem, Han spotyka w kasynie starego znajomego z gangu Lady Proximy, który raczej w jednoznaczny sposób mu uświadamia, że na Corellię nie ma po co wracać. Przy okazji Han dowiaduje się po raz pierwszy (w kolejności chronologicznej), że Qi'ra żyje, więc i on odzyskuje chęć do życia.
Daruję sobie już opisywanie, jak to Han nie wygląda jak Han, więc poruszę raczej kwestię tła. A tu jest nieźle. Kasyno co prawda nie jest tak bogate jak Canto Bight, ale i tak robi wrażenie. Można pominąć fatalnie wyglądające twarze co niektórych osobników...
Przyznaję, że seria nabiera rumieńców. Zwłaszcza, że ktoś ma pewne podejrzenia co do Hana... No i w sumie do końca pozostały tylko dwa zeszyty, więc można to przeboleć.
Ogólna ocena: 7/10
Fabuła: 7/10
Rysunki: 7/10
Postacie: 7/10
Szczegóły:
Tytuł: Han Solo: Imperial Cadet #3
Autor: Robbie Thompson
Rysunki: Leonard Kirk
Wydawnictwo: Marvel Comics
Data premiery: 2 stycznia 2019
Liczba stron: 32
Oprawa: miękka
Cena: 3,99$ / 15,99 PLNOprawa: miękka
Gdzie kupić:
ATOM Comics
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się z nami swoją opinią na temat wpisu!
Niech Moc będzie z Tobą!