Osiemnasty tom Kolekcji Komiksów Star Wars Marvela
zawiera pierwszą mini serię Han Solo, a tym samym pięć
amerykańskich pojedynczych wydań Han Solo #1-5, które
oryginalnie zostały opublikowane między czerwcem a listopadem 2016
r. Autorką jest Marjorie M. Liu, która do tej pory w
uniwersum Star Wars napisała tylko tę mini serię. Rysunki
stworzył Mark Brooks.
Opis dostarczony przez wydawnictwo:
Bezwzględne Imperium rządzi galaktyką i nie ma nadziei, że w najbliższym czasie to się zmieni. Niemniej jednak grupa rebeliantów zebrała się, aby walczyć z tym losem. Jednak Han Solo nie jest jednym z nich, ponieważ stary koń bojowy robi to, co robi najlepiej: przemyca. Niestety Han zapomniał, jak przekonująca potrafi być księżniczka Leia...
Tym razem zaczniemy od końca, bo od okładek, na które muszę
trochę ponarzekać. Przede wszystkim denerwuje mnie to, że
wszystkie pięć okładek autorstwa Lee Bermejo, Oliviera
Coipela i Kamome Shirahamy są bardzo ogólne. Zawsze jest
na niej Han Solo i czasami Sokół Millennium. W
pewnym okresie bardzo często zdarzało się, że Marvel na
okładkach niekoniecznie odnosił się do wydarzeń z historii, ale
po prostu pokazuje główną postać serii… Nie podoba mi się taki
zabieg. Ale teraz przejdźmy do właściwej części, czyli do
recenzji komiksów.
Han Solo wycofał się z Rebelii po bitwie o Yavin
i nadal zbiera pieniądze na spłatę długów u Jabby Hutta.
Dopóki księżniczka Leia nie skontaktuje się z nim, aby
prosić go o pomoc dla Rebelii. Jedna z grup rebelianckich
szpiegów jest mordowana jeden po drugim, a Han ma dostarczyć
pozostałych przy życiu do floty Rebelii. Jedyny problem jest
taki, że nikt poza zainteresowanymi nie może dowiedzieć się o tej
akcji, ponieważ gdzieś jest wyciek i wszystkie informacje trafiają
do Imperium. Przemytnik zmuszony jest wziąć odział w
niesławnym wyścigu Smoczej Pustki (Dragon Void),
który jest kamuflażem dla szmuglera, ponieważ po drodze zbiera
szpiegów.
Historia w zasadzie jest bardzo dobra i interesująca. Jest więc
kilka mniejszych zwrotów akcji, których można się nie spodziewać,
ale nie są to największe rewelacje, jakie kiedykolwiek widzieliśmy.
To, co przeszkadza mi w Star Wars, to trochę naciągane
rzeczy i sztuczne przeciąganie komiksów. Zwłaszcza jeśli historia
przebiegałaby dobrze bez tego elementu. Jednym z takich elementów
jest rola Imperium w komiksie, w pewnym momencie piloci
zostają aresztowani, tylko po to, żeby dać czas pewnemu Wookieemu
na wykonanie zadanie, a następnie zostają uwolnieni. Ten wątek
mógł zostać pominięty lub napisany w zupełnie inny sposób.
Liu spisała się bardzo dobrze we współpracy z Brooksem,
przedstawia w bardzo interesujący sposób nowe gatunki w Gwiezdnych
wojnach. Tak więc pilot Loo Re Anno to naprawdę
sympatyczna postać. To co spodobało mi się najbardziej, to
włączenie elementów z Łotra 1, ponieważ w momencie
publikacji wersji oryginalnej w USA do premiery filmu zostało aż
pół roku!
Rysunki Marka Brooksa zawsze podobały mi się
na wielu okładkach. Kiedy dowiedziałem się, że ma narysować całą
serię byłem zachwycony i nie zawiodłem się. Moim zdaniem rysunki
są doskonałe. Szczególnie Han i Leia są bardzo
podobni do filmowych odpowiedników i ogólnie styl rysowania Brooksa
jest bardzo realistyczny, co bardzo mi się podoba. Chewbacca
również został narysowany bardzo szczegółowo.
Mam niestety, albo stety dwie rzeczy, które są krytyką komiksu,
ale prawdopodobnie nie można ich przypisać bezpośrednio Brooksowi.
Po pierwsze, rozmyte rysunki. Pomimo, że pasują one do tematyki
wyścigów i mogą dobrze reprezentować prędkość, to dalej
uważam, że są zbyt rozmazane. Ten zabieg może pomóc, ale nie
jeśli zrobi się to zbyt niewyraźne. Druga sprawa. W dwóch lub
trzech miejscach nie było jasne w jakiej kolejności trzeba czytać
kolejne kadry/panele komiksowe, więc musiałem niektóre strony
czytać dwa razy...
Generalnie bardzo lubię ten komiks. Rysunki są bardzo dobre, a
historia jest dobrze napisana i wciągająca, praktycznie nie ma na
co narzekać.
Komiks Han Solo to komiks bardzo dobry, ale jeszcze nie
perfekcyjny, dlatego śmiało mogę przyznać mu ocenę 8/10. Ba,
nawet mogę polecić ten komiks osobą, które chcą rozpocząć
przygodę z komiksowym światem Star Wars!
Dodatkowy materiał w tomie składa się z rozdziału Historia
oraz galerii okładek, w której można znaleźć tylko cztery z
pięciu amerykańskich okładek. Niestety brakuje okładki zeszytu
numer 1. Marco Ricompensa po raz kolejny dostarcza w swoim
rozdziale jedynie obszerne streszczenia.
Dziękuję wydawnictwu Panini Verlags GmbH za przekazanie
egzemplarza recenzenckiego.
Ich danke Panini Verlags GmbH für die freundliche Bereitstellung
des Rezensionsexemplars.
Uwaga!
Kolekcja ukazuje się jedynie w
Niemczech! W Polsce recenzowany komiks
ukazał się w
ramach Star Wars Komiks 3/2018:
Han Solo: Wyścig w służbie
Rebelii.
W
kolejnym tomie znalazła się historia
Rogue One: A Star Wars Story.
Recenzje poprzednich tomów Kolekcji:
Szczegóły:
Tytuł:
Star Wars. Kolekcja
Komiksów Marvela, tom 18:
Han Solo
Tytuł
niemiecki: Star Wars.
Die Marvel Comics-Kollektion, Band 18:
Han Solo
Tytuł
oryginalny: Star Wars. Han
Solo
Autor:
Marjorie M. Liu
Rysunki:
Mark
Brooks
Tłumaczenie:
Justin
Aardvark
Wydawnictwo:
Panini Verlags GmbH
Data
premiery: 4 stycznia 2022
Liczba
stron: 112
Oprawa:
twarda
Cena:
15,99
€
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się z nami swoją opinią na temat wpisu!
Niech Moc będzie z Tobą!