Komiksów z Vaderem w roli głównej nigdy za wiele!
Wydaje się, że jest to Credo wydawców komiksowych od lat. Darth
Vader zawsze przyciąga wystarczającą liczbę czytelników. Nic
więc dziwnego, że 13 kwietnia 2022 roku wydawnictwo Egmont
opublikowało mini serię Vader: Mroczne wizje, kolejny
tom z historiami obracającymi się wokół mrocznego Lorda
Sithów. Oryginalnie komiks ukazywał się od marca do czerwca
2019 roku pod oryginalnym tytułem Vader: Dark Visions
nakładem wydawnictwa Marvel.
W
przypadku komiksu napisanego przez Dennisa „Hopeless”
Halluma przedstawiono nam pięć rożnych historii, a nie jedną,
spójną historię obejmującą cały tom. Zostały one narysowane
przez różne zespoły ilustracyjne. Pod względem treści łączy je
fakt, że wszystkie historie są o „zwykłych ludziach”, których
ścieżka na krótko krzyżuje się z Darthem Vaderem i
których życie zmienia się zdecydowanie (lub dla niektórych kończy
się). Ponieważ historie są bardzo różne, najpierw ocenię je
indywidualnie, a następnie napiszę ogólny wniosek na temat całego
tomu.
Opis
dostarczony przez wydawnictwo:
„Vader – Mroczne wizje” to nietypowy album osadzony w uniwersum Gwiezdnych wojen, na który składa się pięć opowieści poświęconych Mrocznemu Lordowi Sithów z ilustracjami pięciu różnych rysowników.Kim jest Darth Vader? Na to pytanie można udzielić wielu odpowiedzi: wojownikiem Sithów, bezwzględnym dowódcą, niszczycielem. Większość mieszkańców Imperium Galaktycznego widzi w nim symbol strachu i tajemniczą siłę z innego świata. Niektórzy jednak mieli okazję ujrzeć Mrocznego Lorda w innym świetle. Istnieją w galaktyce zakątki tak ciemne i straszne, że nawet Vader może się jawić jako rycerz na białym koniu...Album zawiera materiały opublikowane pierwotnie w zeszytach „Star Wars: Vader - Dark Visions” #1–5, a następnie zebrane w tomie „Star Wars: Vader - Dark Visions”.
Wybawca (org. Dark
Visions #1):
Pierwsza
historia, która nie ma tytułu w oryginale, została narysowana przez
Arifa Prianto. Chodzi o mieszkańca świata
nie technologicznego, którego plemię jest regularnie terroryzowane
przez potwora. Darth Vader przypadkowo ląduje na tej planecie
i stacza epicką bitwę z potworem, na którą bezimienny bohater
patrzy z podziwem i ma nadzieję, że czarna, boska postać uratuje
jego lud przed zagrożeniem ze strony potwora.
Osobiście
bardzo trudno mi było „wejść” w ten komiks. Na kilku stronach
stara się przedstawić cały naród i jego kulturę, co jest bardzo
trudne. Fakt, że główny bohater nie ma imienia i nie można go
nawet rozpoznać jako mężczyzna lub kobieta, nie przyczynia się do
identyfikacji z tą postacią. Zwłaszcza rysunki, jeśli chodzi o
mimikę bohatera, która także pokazuje bardzo mało szczegółów,
a tego nie lubię. Każdy, kto zna moje recenzje, wie również, że
nie jestem fanem bezsensownego działania potworów. Pod tym względem
nie uważam tego pomysłu za szczególnie kreatywny. Rysunki Vadera
jako nadludzkiego bohatera są również bardzo przesadzone,
prawdopodobnie aby uchwycić perspektywę podziwiającego bohatera.
Wszystko to jest dla mnie trochę zbyt przesadzone i ukazano za dużo
potęgi Vadera w zbyt krótkim czasie. Historia Vadera
jako boskiego zbawiciela prostych ludzi została również
przedstawiona w Myths & Fables, ale moim
zdaniem została pokazana znacznie lepiej.
Nie do przyjęcia (org. Unacceptable):
Druga
historia tomu koncentruje się na imperialnym dowódcy Tyluksie.
W przeszłości widział na własne oczy, jak Vader zabił
całą grupę oficerów. Teraz, gdy misja pod jego dowództwem nie idzie, tak jak powinna, przeraża go, że Vader ukarze go w ten sam
sposób i zrobi wszystko, co w jego mocy, aby złapać rebelianckiego szpiega, który mu uciekł.
Przesłanka
tego komiksu, że oficer boi się Vadera, została oczywiście
nieco przerysowana. Niemniej postać dowódcy jest interesująca,
ponieważ ma tendencję do karania się z góry, dowodząc manewrami,
które coraz bardziej wykańczają mózg i desperacko próbują
złapać rebelianckiego szpiega. Pościg w kosmosie zawiera również
całkiem kreatywne pomysły, których nigdy wcześniej nie widziałem
i które naprawdę spodobały mi się. Rysunki Jordana Boyda
działają lepiej niż te z pierwszego komiksu. Jednak strach przed
dowódcą jest zbyt przesadzony w wielu panelach. Myślę, że można także narysować spanikowaną osobę, nie wyglądając dokładnie jak topniejący naziści w Indianie Jones i poszukiwaczach
zaginionej Arki.
Wysoki, mroczny i przystojny (org. Tall,
Dark and Handsome):
Moim
zdaniem w środku tomu jest najlepszy komiks z tej antologii. Tutaj
spotykamy imperialną pielęgniarkę, która jest chorobliwie
zakochana w Darthcie Vaderze, który jest
regularnie leczony na jej oddziale. Ale nie tylko podziwia go w
sekrecie, ale naprawdę go prześladuje, a także zbiera zakrwawione
drzazgi i podobne rzeczy, które pozostają po zabiegach na Vaderze
na sali operacyjnej.
Bohaterka
wygląda na szaloną z powodu swojej fetyszowej „miłości” do
Vadera i dziwnych fantazji o przyszłości z Mrocznym
Lordem. Ale to sprawia, że komiks jest tak interesujący. Nigdy
wcześniej nie widzieliśmy takiej postaci jak ta pielęgniarka.
Wnosi powiew świeżości do kolekcji wizji Vadera, które
widzieliśmy wcześniej. Szczególnie podobają mi się rysunki Davida
Lopeza i Javi Piny. Ilekroć bohaterka wyobraża sobie
swoją cudowną przyszłość z Vaderem, ilustracje wyglądają
jak okładki książek. Kolory są mniej rażące, a rysunki wydają
się miękkie, co bardzo dobrze podkreśla naiwność tych pomysłów.
Podsumowując, komiks z powodzeniem realizuje niecodzienny, kreatywny
pomysł, również graficznie.
Zapaleniec (org. Hotshot):
Czwarty
komiks pokazuje nam Vadera z perspektywy młodego rebelianta.
Kiedy pilot był dzieckiem, jego ojciec został zastrzelony przez
szturmowców na jego oczach. Dlatego chce teraz zemścić się na
Imperium.
Młody
rebeliancki pilot jest sympatycznie przedstawiony i możesz
identyfikować się z nim jako czytelnik ze względu na jego smutną
historię. Jednak moim zdaniem w historii brakuje czegoś, co jest
konieczne, by historia stała się kompletna. „Twist” na końcu
nie jest dla mnie wystarczająco mocny i odpowiedni. Niespodzianka
lub efekt aha jakoś nie przyszedł mi do głowy podczas czytania,
więc pod koniec tej historii pomyślałem: Dobra, i to wszystko?
Rysunki Stephena Mooneya są wykonane dobrze. Nawet
drugorzędne postacie mają takie indywidualne cechy, że można je
łatwo rozpoznać.
I tak nie uciekniesz... (org. You
can run…):
W
ostatnim komiksie widzimy, jak barman poznaje Vadera, gdy ten
maszeruje do swojej kantyny, aby zniszczyć świętujących tam
rebeliantów. Barman ucieka, ale uciekając wpada do trującej rośliny,
a następnie doświadcza Dartha Vadera w swoich halucynacjach
w jeszcze bardziej przerażającej formie niż zwykle.
Ta
historia nie ma w ogóle punktu zwrotnego ani zaskakującego.
Podobnie jak w poprzedniej historii, marszczysz brwi i zastanawiasz
się, czy to już wszystko. Trująca roślina działa również jak bardzo
tani lek, tylko po to, by pokazać Vadera groteskowo
zniekształconego z pazurami i kłami. W każdym razie historia nie
mogła mnie przekonać, również dlatego, że postać barmana nie
jest szczególnie interesująca. Ilustracje w stylu horroru,
zaprojektowane przez Marco Menyza, są odpowiednio
przerażające, ale niestety całość nie jest moim gustem.
Wniosek:
Podsumowując,
Vader: Mroczne wizje to raczej komiks, o którym
zapomnimy szybko. Nic z tego nie zapamiętam. Historie są zbyt
ogólne, mają zbyt mało interesujących i nowych rzeczy do
opowiedzenia, lub ich bohaterowie nie są wystarczająco ekscytujący
i interesujący. Ogólnie rzecz biorąc, wiele uwagi poświęcono
wartościom pokazowym, a Vader jest pokazany jako lepszy
wojownik lub rażąca wizja horroru. Ostatecznie jednak nie
dowiadujemy się nic nowego o Mrocznym Lordzie Sithów. Jeśli
nie przeczytasz tego komiksu, na pewno nie przegapisz niczego
ważnego. Dla Vadera wszystkie spotkania ze zwykłymi ludźmi
są zupełnie nieistotne i prawie ich nie pamięta, podobnie jak my
komiksu. Oczywiście właśnie o to chodzi w tym komiksie: pokazać
Vadera z punktu widzenia zwykłych ludzi. Ale moim zdaniem
koncepcja nie zapewnia wystarczającej ilości emocji, które mogłyby
wzbudzić moje zainteresowanie. Pokażcie mi coś nowego!
Ogólnie
rzecz biorąc, komiksowi Vader: Mroczne wizje przyznaję
ocenę 5 na 10.
Ogólna
ocena: 5/10
Fabuła:
3/10
Rysunki:
3/10
Jakość
wydania: 9/10
Dziękuję wydawnictwu Story House Egmont za przekazanie
egzemplarza recenzenckiego.
Szczegóły:
Tytuł: Star Wars. Vader: Mroczne wizje
Tytuł oryginalny: Star Wars. Vader: Dark Visions
Autor: Dennis „Hopless” Hallum
Rysunki: Brian Level, David Lopez, Geraldo Borges, Javi Pina, Jordan Boyd, Paolo Villanelli, Stephen Mooney
Tłumaczenie: Jacek Drewnowski
Wydawnictwo: Story House Egmont
Data premiery: 13 kwietnia 2022
Liczba stron: 128
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Cena: 49,99 PLN
Tytuł: Star Wars. Vader: Mroczne wizje
Tytuł oryginalny: Star Wars. Vader: Dark Visions
Autor: Dennis „Hopless” Hallum
Rysunki: Brian Level, David Lopez, Geraldo Borges, Javi Pina, Jordan Boyd, Paolo Villanelli, Stephen Mooney
Tłumaczenie: Jacek Drewnowski
Wydawnictwo: Story House Egmont
Data premiery: 13 kwietnia 2022
Liczba stron: 128
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Cena: 49,99 PLN
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się z nami swoją opinią na temat wpisu!
Niech Moc będzie z Tobą!