Recenzja: Star Wars. Koniec i początek (W oczekiwaniu na Star Wars: Przebudzenie Mocy) - Chuck Wendig

Już dobrych kilka lat temu wydawnictwo Uroboros opublikowało w naszym kraju powieść Star Wars. Koniec i początek autorstwa Chucka Wendiga. Była to jedna z dwóch (obok Kompanii Zmierzch) powieści wydanych w naszym kraju zaledwie kilka miesięcy po premierze w USA. Tłumaczenie na język polski wykonała Małgorzata Fabianowska. Powieść oryginalnie ukazała się w pierwszy Piątek Mocy, 4 września 2015 roku w ramach cyklu Journey to Star Wars: The Force Awakens, a w naszym kraju zaledwie trochę ponad 2 miesiące później, bo 18 listopada 2015 roku w ramach cyklu W oczekiwaniu na Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy.
Tak prezentuje się opis powieści:
Początek nowej ery wszechświata Gwiezdnych wojen!Druga Gwiazda Śmierci została zniszczona. Imperium Galaktyczne pogrąża się w chaosie. Imperator i Darth Vader nie żyją, niektóre systemy świętują te wydarzenia, podczas gdy inne brutalnie atakują pozostałości Imperium. Sojusz Rebeliantów wyrusza na polowanie na zdziesiątkowane siły zbrojne wrogiego Imperium, zanim zdążą się przegrupować i odeprzeć ataki. Samotny zwiad rebeliantów dokonuje ważnej obserwacji…

W przeciwieństwie do innych książek w uniwersum Star Wars Koniec i początek jest pisany w czasie teraźniejszym, a nie w czasie przeszłym. Jest to trochę irytujące na pierwszych kilkunastu-kilkudziesięciu stronach, ale można przyzwyczaić się do tego dość szybko. Główna historia podzielona jest na cztery części i 38 rozdziałów na 448 stronach. Co jakiś czas główna historia przerywana jest przez pośrednie rozdziały, tzw. interludium, które znajdują się w zupełnie innych miejscach, niezależnie od ogólnej fabuły. Rozdziały pośrednie również nie odnoszą się do siebie i nie są powiązane.

Akcja powieści rozgrywa się na Akivie, na Zewnętrznych Rubieżach. Po zniszczeniu Drugiej Gwiazdy Śmierci nad Endorem Imperium jest w rozsypce. Pod dowództwem admirał Rae Sloane na planecie odbywa się tajne spotkanie pozostałych przy życiu wysoko postawionych imperialnych przywódców. Rebeliantka Norra Wexley przybywa na Akivę w momencie, gdy Imperium otoczyło planetę blokadą. Chce zabrać swojego syna Temmina Wexleya z planety. Również na Akivie znajduje się łowczyni nagród Jas Emari, która jest zainteresowana nagrodą za niektórych wysokiej rangi imperialnych, którzy zbierają się na Akivie. A Sinjir Rath Velus, były imperialny oficer, również jest na Akivie. W trakcie historii te cztery postacie spotykają się i jednoczą przeciwko imperialnej okupacji na Akivie...

Od czego mogę zacząć? Kiedy nadeszła pora, abym przeczytał Koniec i początek na potrzeby tej recenzji, byłem całkiem pewien, że nie potrzebuję nawet dwóch tygodni na przeczytanie tych kilkuset stron. Teraz, gdy minęły już dwa miesiące odczuwam ulgę, że w końcu udało mi się przeczytać ostatnią stronę. Nie spodziewałem się, że lektura tej powieści pochłonie tyle czasu, muszę to przyznać.

Temat, który podejmuje książka rzeczywiście brzmiał bardzo interesująco. W końcu dowiadujemy się, co stało się z Imperium po bitwie o Endor! Dobre założenie dla Chucka Wendiga. Ale autor zamienia to w operę mydlaną.

Najmniej podobał mi się styl pisania Chucka Wendiga. Te ciągłe porównania sprawiły, że przeczytanie książki było dla mnie naprawdę męczące. Ponadto nagle pojawia się zbyt wiele akapitów. Jakby ktoś zapisywał swoje myśli w dzienniku. Moim zdaniem po prostu utrudnia to kontynuowanie akcji lub nawet chęć jej śledzenia. Zdania są po prostu zbyt krótkie, czasami zdanie składa się tylko z jednego(!) słowa. Jedyną pozytywną rzeczą, którą muszę przyznać Chuckowi Wendigowi: udaje mu się ułożyć sekwencję wideo w słowa, dzięki czemu wideo „odtwarza się” w głowie podczas czytania. Należy wspomnieć o scenie, w której oddział uderzeniowy z Nowej Republiki przybywa na Akivę (rozdział 20). W głębi duszy miałem sceny z Transformers 3 Michaela Baya i Godzilli Garetha Edwardsa.

Najbardziej niepokojące są interludia. Zabierają czytelnika z głównej fabuły, aby na kilka stron wrzucić go do zupełnie innej części galaktyki, ale nigdy więcej do niej nie powrócą. Mogę tylko wyjaśnić, że Wendig chciał pokazać rozmiar galaktyki, wprowadzając do gry także niektóre dobrze znane postacie, a tym samym chce pokazać czytelnikowi, co przeżywają ci bohaterowie równolegle do tego, co dzieje się na Akivie.

Moim zdaniem to niezwykle ważne spotkanie imperialnych było zbyt przesadzone. Obecnych imperialistów jest za mało, a samo spotkanie jest po prostu absolutnie nieprofesjonalne. W końcu mówimy o Imperium Galaktycznym...

Większość postaci jest całkowicie wymienialna. Zastanawiam się także, dlaczego Wendig konkretnie zajmuje się seksualnością byłego imperialnego Sinjira Ratha Velusa. Ciotka Temmina i siostra Norry również są lesbijkami. Myślę, że po raz pierwszy książka Star Wars dotyczy bezpośrednio orientacji seksualnej bohaterów, a nie tylko o nich wspomina.

Niestety w trakcie lektury nie pojawiło się praktyczne żadne napięcie. Fabuła jest płytka, zwroty akcji są przewidywalne. Dla mnie jedna z najgorszych książek w uniwersum Star Wars. Chciałbym przyznać jej pół punktu, ale z przyczyn technicznych muszę przyznać jej minimum 1. Ponieważ jednak epilog stanowi początek trylogii, pozostałe dwa tomy dają nadzieję. Zwłaszcza jeśli chodzi o wspomniane rozdziały pośrednie, dlatego ostatecznie książce przyznaję ocenę 3 na 10, ponieważ widzę światełko w tunelu.

To był pierwszy z trzech tomów trylogii Koniec i początek. Recenzję drugiego tomu cyklu - Dług życia – będziecie mogli przeczytać za około dwa tygodnie, zaś finału trylogii - Kres Imperium - za około miesiąc.

Ogólna ocena: 3/10
Fabuła: 2/10
Postacie: 4/10
Jakość wydania: 9/10

                         Dziękuję wydawnictwu Uroboros za przekazanie egzemplarza do recenzji.


KONKURS (ZAKOŃCZONY):
Przy wsparciu wydawnictwa Uroboros przygotowaliśmy dla Was konkurs, w którym rozdajemy 2x książkę Star Wars: Koniec i początek! Aby wziąć udział w konkursie, wystarczy odpowiedzieć na następujące pytanie:
Jak brzmiał pierwotny polski tytuł pierwszej części trylogii Koniec i początek?

Warunki uczestnictwa:
1. Odpowiedź na pytanie należy wysłać na adres e-mail: swiatstarwars@onet.pl z dopiskiem KONIEC I POCZĄTEK.
2. Nagrody zostaną rozlosowane wśród wszystkich zgłoszeń.
3. W konkursie można wziąć udział tylko jeden raz!
4. Data zakończenia konkursu to poniedziałek, 4 maja 2020, godzina 23:59.
5. Zwycięzcy zostaną poinformowani o wygranej mailowo, najpóźniej do 6 maja 2020 roku, wtedy także zostaną poproszeni o adres, na który wyślemy nagrodę.
6. Wszystkie zebrane dane służą wyłącznie do dystrybucji nagród i zostaną usunięte po zakończeniu konkursu i wysłaniu nagród.
7. Nie ma możliwości wymiany nagrody na ekwiwalent pieniężny!

I na koniec: Powodzenia! Niech Moc będzie z Wami!

Szczegóły:
Tytuł: Star Wars. Koniec i początek (W oczekiwaniu na Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy)
Tytuł oryginalny: Star Wars. Aftermath (Journey to Star Wars: The Force Awakens)
Autor: Chuck Wendig
Tłumaczenie: Małgorzata Fabianowska
Wydawnictwo: Uroboros
Data premiery: 18 listopada 2015
Liczba stron: 448
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Cena: 34,99 PLN

Gdzie kupić:
BONITO
ŚWIAT KSIĄŻKI

2 komentarze:

  1. pierwotny tytuł, w sensie ten oryginalny czy jakiś roboczy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oryginalny to Aftermath. Nam chodzi o pierwotny polski tytuł, pod którym miała ukazać się trylogia Koniec i początek, trzeba trochę poszperać w internecie. :)

      Usuń

Podziel się z nami swoją opinią na temat wpisu!

Niech Moc będzie z Tobą!

Copyright © 2016 Świat Star Wars , Blogger