Magazynowi Empire udało się porozmawiać z Kennedy podczas Star Wars Celebration Anaheim i dowiedzieć się kilku szczegółów. Wygląda na to, że podczas gdy seriale na Disney+ będą najprawdopodobniej kontynuować eksplorację er pomiędzy poszczególnymi filmami - tak jak Obi-Wan Kenobi i Andor rozgrywają się pomiędzy oryginalną, a prequelową trylogią i jak The Mandalorian i Ahsoka dzieją się między oryginalną a sequelami - celem nowych filmów będzie zostawienie dziewięcioczęściowej Sagi Skywalkerów za sobą i zostanie nam pokazany status galaktyki po zniszczeniu Sithów i upadku Ostatecznego Porządku. Oto, co zdradziła Kennedy:
Patrzymy na naszą przestrzeń filmową i zamierzamy pójść znacznie dalej i poza istniejące sequele. [Era sequeli] jest obecnie tym, o czym dużo rozmawiamy w kategoriach gdzie zamierzamy pójść z naszymi filmami i jak daleko możemy też od nich odejść. Jest wiele rzeczy na których trzeba się skoncentrować.
Część z tego, co zostało powiedziane, nie jest żadną nową wiadomością, ponieważ wiadomo już, że nadchodzący Rogue Squadron ma dziać się po wydarzeniach znanych z filmu Skywalker. Odrodzenie. Wiemy już też, że ma to być zupełnie nowa era. Jednakże, jest to interesujące w kontekście projektu nad którymi pracuje Taika Waititi czy prawdopodobnego filmu produkowanego przez Kevina Feiga. Czy one również będą eksplorować przyszłość odległej galaktyki? Ponadto, gdy szansa na Epizod X, XI i XII jest bardzo odległa, wygląda na to, iż nowe filmy mogą być dobrą ścieżką do zrewidowania postaci przedstawionych w trylogii sequeli i przedstawienie ich dalszych losów, nawet jeśli nie będą się bezpośrednio skupiać na nich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się z nami swoją opinią na temat wpisu!
Niech Moc będzie z Tobą!