Zapomnij o generatorze tarczy, na Endorze jest znacznie więcej interesujących miejsc i ciekawszych rzeczy do zobaczenia na tym lesistym księżycu!
Wybierz się do pobliskiego lasu i puść wodze swojej fantazji, wyobrażając sobie, że spędzasz letni dzień z Ewokami!
Jedną z najbardziej fantastycznych miejsc na księżycu Endora, jak widzimy w Powrocie Jedi, jest to, że jest on łatwy do znalezienia. Łatwo sobie bowiem go wyobrazić, ponieważ pierwotne lasy Redwood w północnej Karolinie, gdzie filmowano księżyc, to dobrze znane krajobrazy i klimaty. Każde dziecko - duże dzieci również - może pójść do lasu i znaleźć swój mały kawałek Endoru. O ile jednak ta fikcyjna planeta jest obcym światem w innej galaktyce, zdominowanym przez primitywne misie, które noszą śmieszne kapturki na swoich głowach, o tyle wyobrażenie sobie zostania gościem w wiosce Jasnego Drzewa Ewoków może okazać się bardzo przyjemnym i nieziemskim przeżyciem podczas jednego z gorących, letnich dni...
Obudź się u Warricków
Załóżmy, że twój statek rozbił się na Endorze, albo że jesteś rebelianckim żołnierzem sprzymierzonym z Ewokami. Możesz założyć, że jesteś prawdziwym szczęśliwcem, jeśli zostaniesz ugoszczony przez przyjazną rodzinę Warricków. Obudzisz się wraz z nastaniem świtu przy akompaniamencie ptasich treli, pogwizdywań munyipów czy szczeknięć jaszczurek poruszających się między porowatymi ścianami, które Cię otaczają. Snopy światła wpadają do ciemnej chatki, oświetlając drobinki kurzu i małe kłaczki włosów Ewoków, które wibrują w powietrzu.
Shodu, matka rodziny, zdążyła już wyjść, by udać się na zakupy na pobliski rynek. Bez chłodziarek każdego ranka należy się bowiem zaopatrzyć w świeże produkty, czasami nawet kilka razy w ciągu dnia. Parująca miska owsianki wkrótce zostanie postawiona na drewnianym stole znajdującym się w centrum domostwa. Shodu zaprosi Cię, byś dołączył/dołączyła do jej synów do posiłku złożonego z pastowatego zacieru z ziaren, nasion, miętowych ziół, chrupiących kawałków smażonego, słonego tłuszczu i pieprzu.
Po śniadaniu, jej synowie Weechee i Willy zaprowadzą Cię na dół po linowych mostach prosto do lasu, gdzie sam będziesz mógł/mogła zebrać zaopatrzenie. Każdy z was będzie miał na plecach duży koszyk, ale paski będą niewygodnie wżynać się w twoje ramiona - nie zostały bowiem przystosowane do ludzkich rozmiarów!
Willy wskaże na czerwone i czarne jagody oraz ostro pachnące grzyby, korzenie i bulwy, które są wyjmowane z ziemi i wkładane do małych sakiewek. Podczas pracy na pewno zauważysz, że Willy zjada więcej jagód, aniżeli wkłada do swojej sakiewki. To, co zbierzecie zostaie wrzucone do palet, do wysuszenia w letnim słońcu, a następnie zmagazynowane na zimę. Tymczsem, Weechee zbiera uschnięte gałązki na ognisko i wkłada je do twojego koszyka. Jako duży, silny człowiek, nie będziesz miał przecież nic przeciwko, żeby nieść te ciężary osobiście, prawda?
Leniwa pora lunchu
Wrócicie do wioski na lunch. Gdy wejdziecie ponownie do domu Warricków, wyczujesz słodki zapach dymu i marynowanego mięsa pieczącego się na węglu drzewnym. Kiedy was nie było, Shodu poszperała w Twoich torbach i rozebrała elektroniczne przyrządy na części, by zbudować sobie nową kuchenkę do zrobienia lunchu. Nie będziesz jednak o tym wiedział/wiedziała, dopóki nie odkryjesz tego w znacznie późniejszym czasie.
Ugrillowane mięso jest zawinięte w zioła, które smakują trochę jak liście winogron, cebulę, miętę i słodkie papryczki. Będzie to całkiem smaczne, jeśli tylko przeoczysz fragmenty kości, chrząstki, nadpalone włosy i ciekawą nutkę zwierzęcych odchodów połączoną z tłuszczem odchodzącym ze smakowitych kąsków.
Po lunchu nadejdzie czas na krótką sjestę, pośród południowego skwaru, gdy jedynymi odgłosami słyszalnymi wokół wioski będzie chrapanie Ewoków, okazjonalnie tupanie kopyt bordoka albo pomrukiwanie małych woklingów, które obudziły się wcześniej, niż reszta rodziny.
Najlepszą częścią dnia nadejdzie jednak wówczas, gdy obudzi Cię Wicket i pospiesznie zaprowadzi ponownie do wioski. Pójdziesz za nim na boso dotykając miękkich igieł sosen i mchu pokrywających ziemię w lesie, podczas gdy Wicket będzie bardzo podekscytowany dzierżąc w ręce dwie wędki.
Znajdziesz się siedząc na drewnianym pomoście Ewoków, mocząc wędkę w zimnych wodach jeziora. Smokokondory będą majaczyć gdzieś w oddali, latając ponad północcnymi wzgórzami. Ich szczyty pokryte są śniegiem, który w słońcu topnieje, by zasilić wody jeziora. W prażącym słońcu, zalewając się potem, zastanawiasz się jak Wicket w ogóle łapie jakiekolwiek ryby, gdy jego nogi wiercą się i skaczą nad wodą. Tak czy owak - i tak wygląda na to, że złapie ich więcej od Ciebie!
Podczas gdy twój koszyk zapełnia się oślizgłymi, podskakującymi istotami z jeziora, nad horyzontem zaczynają pojawiać się ciemne chmury. Powiew zimnego powietrza podpowiada, że spadnie letni popołudniowy deszcz. Wicket bierze swój koszyk z rybami i spieszy z powrotem do wioski w tym samym momencie, gdy zaczyna grzmieć, a podmuch wiatru posyła liście pod twoje nogi. Deszcz łapie Was na chwilę przed dotarciem do domu. Twoje spodnie w kamuflażu nasiąkają i stają się niewygodne, ale zimny przysznic jest mile widzianym odetchnieniem od letniego gorąca.
Deszcz jednakże nie będzie padał długo. Gdy tylko przestanie padać, w powietrze uniesie się słodki zapach lasu - dzikich kwiatów, ziemi, bujnych traw i mokrego drewna. Wraz z nim pojawią się jednak gryzące owady w coraz większych rojach. Wicket będzie Cię poganiał, poniewaz to czas dnia kiedy na bagnach pojawiają się duloki, uwielbiające polować na Ewoki.
Gdy już dotrzecie do wioski, wspinając się po drabinkach ponad ziemię lasu, przywitają Was płonące pochodnie, świątecznie oświetlając ścieżki do chatki rodziny Warricków.
Obiad z Deejem
Ojciec Wicketa, Deej przywita Cię przy ogniu płonącym na środku chatki. Dym podrażni Ci trochę oczy, ale będzie on uciekał przez ściany i wznosił się ponad dach nad głowami, jednocześnie odpierając pleśnie, grzyby, owady i inne charakterystyczne dla lata szkodniki.
Obiad jest gotowy! Obfity gulasz zostanie w drewnianej misie. Trafisz w nim na smaczne kawałki grzybów, orzechów i warzyw. Jeśli zaś chodzi o mięso - będą nóżki, fragmenty wnętrzności, pyska, gumowate chrząstki i duże zżelowane kulki - wszystko co najlepsze ukryte pod rosołem. Kiedy nikt nie patrzy wylewasz zawartość swojej miski za okno.
Wieczór zostanie wypełniony opowieściami o wydarzeniach dnia i historiach wielkich przygód oraz bohaterów sprzed wieków. Przyjaciele, sąsiedzi i cała rodzina wpadnie z wizytą przynosząc kandyzowane owoce cukierki irysy. Powietrze wypełni się piosenkami wygrywanymi na trzcinowych flecikach i bębenkach zrobionych ze zwierzęcych skór oraz dziwnych instrumentów strunowych.
Nad lasem czas snu przychodzi bardzo szybko. Będziesz leżał/leżała na swoim posłaniu z suchej trawy, pod kocem z zwierzęcej skóry i nasłuchiwał letnich owadów oraz egzotycznych, niewidocznych istot. Mały gryzoń zakręci się wokół Twoich stóp, ale zdążyłeś/zdążyłaś się już do tego przyzwyczaić. Nie będzie to przecież pierwszy raz gdy w lesie coś zaryczy, zaskrobie, zaszumi lub obetrze się o Ciebie, gdy śpisz w podwieszonej chatce.
Leżąc w łóżku będziesz się zastanawiać nad tym, że letni czas dla Ewoków musi być okresem bardzo wesołym. Co jednak przyniesie dla rodziny Wicketów i wioski Jaśniejącego Drzewa jesień i zimowe śniegi? Cóż, te sezony muszą poczekać na kolejne wyobrażone podróże...
Źródło: starwars,com
Tłumaczenie: Lupus
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się z nami swoją opinią na temat wpisu!
Niech Moc będzie z Tobą!