Star Wars. Łowcy nagród, tom 1: Najgroźniejsi w galaktyce - recenzja komiksu

Dzisiaj wydawnictwo Egmont opublikowało pierwszy tom nowej serii Łowcy Nagród. W komiksie Najgroźniejsi w galaktyce ponownie towarzyszymy Valance’owi z komiksu Vader na celowniku. Spotykamy także innych łowcy nagród z Bosskiem i Boba Fettem na czele. Więcej o Beilercie Valance'u przeczytacie tutaj>>.
Opis dostarczony przez wydawnictwo:
Nowa seria ze świata Gwiezdnych Wojen oryginalnie wydawana przez Marvela od 2020 roku. Przed laty Valance i Bossk dołączyli do Boby Fetta w misji, która poszła zupełnie niezgodnie z planem z powodu okrutnej zdrady ze strony mentorki Valance'a, Nakano Lash! Wszyscy trzej ledwo uszli z życiem. Teraz Lash w końcu powraca w tajemniczych okolicznościach, a każdy łowca nagród w galaktyce chce ją teraz schwytać. Valance jest zdeterminowany, żeby zdobyć za nią nagrodę - w końcu mają rachunki wyrównania. Ale o tym samym myśli Boba Fett! Co mogło spowodować, że Lash złamała słowo i zdradziła swojego protegowanego? Prawda może wstrząsnąć posadami podziemia przestępczego galaktyki! Najwięksi, najniebezpieczniejsi łowcy nagród ścierają się ze sobą w tej wartkiej opowieści o szumowinach i nikczemnikach w świecie Gwiezdnych Wojen!

Łowcy nagród są klasą samą w sobie w Gwiezdnych Wojnach. Kiedy ogłoszono powstanie serialu The Mandalorian, obawiałem się trochę, że dostaniemy raczej mało ekscytujące polowanie na kolejne nagrody w postaci serialu, a nawet ogłoszenie komiksu o łowcach nagród niekoniecznie wywołało u mnie burzę euforii. Moim zdaniem Boba Fett popełnia błąd, ograniczając się do zawodu łowcy nagród. To, że jest bardzo popularny, nie oznacza, że musi to być jego praca.
Jeśli chodzi o historię, to powiedziałbym przede wszystkim, że cała historia, wraz z jej inspiracjami Romeo i Julią, jest dość ekscytująca, a zwłaszcza jej rozwiązanie na końcu tomu zawiera kilka pamiętnych chwil. Jest jednak jedno duże „ale”, które odnosi się do ścieżek bohaterów w komiksie. Podążamy nie tylko za Valance'em w poszukiwaniu jego mentorki, ale także za Boba Fettem, Bosskiem i co najmniej dwoma innymi łowcami nagród, którzy jako pierwsi chcą znaleźć wspomnianą mentor, Nakano Lash. Prowadzi to do tego, że ciągle zmieniamy miejsca, postacie i motywacje i czujesz się przy tym, jakbyś czytał serię pojedynczych one-shotów, z których ani jeden nie jest wystarczająco rozwinięty.

Tak się składa, że motywacja Boby Fetta do końca pozostała tajemnicą, a Bossk wyglądał w tej historii bardziej jak niekompetentny aktor drugoplanowy niż niebezpieczny łowca nagród. W trakcie lektury ani razu tak naprawdę nie byłem w stanie kibicować postaciom poza Valancem i to nie dlatego, że pozostali chcą zupełnie czegoś innego, ale z powodu braku głębi charakteru. Pojawienie się Boby i Bosska polega po prostu na ich sławie wśród fanów oraz in-universe, a Boba tak naprawdę nie potrzebuje żadnej prawdziwej motywacji, po prostu musi tam być. Ostatecznie niestety to mi nie wystarcza i doprowadziło do sporego zamieszania, zwłaszcza w części środkowej komiksu. Rozumiem stylistyczny pomysł wysyłania wielu łowców na trop, aby zasugerować pilność zadania, ale nie można zapominać o równowadze między pilnością a pracą nad postaciami i ich rozwojem czy motywacjami.
Wbrew pozorom nie tracimy jednak Valance'a z oczu tak łatwo i widać, że podążamy tutaj za postacią, która jest głównym bohaterem całej historii. W przeciwieństwie do jego kolegów, jego przeszłość z Lash nabiera znaczenia, a jego poprzednia historia z komiksu Vader na celowniku (polska premiera we wrześniu) nie jest tak dobrze znana i wspominana, zwłaszcza że Imperium prawie nie odgrywa roli w tym komiksie. Niemniej jednak wskazane byłoby wcześniejsze zapoznanie się z historią z Vader na celowniku, aby lepiej zrozumieć niektóre „łagodniejsze momenty w zachowaniu Valance'a”. Szkoda, że Egmont nie zdecydował się na premierę komiksu Target Vader w maju, obie pozycje uzupełniały by się bardzo ładnie, jeśli jesteście ciekawi, jak wypada ten komiks zapraszamy do przeczytania naszej recenzji». Ze względu na jego ambicję znalezienia Lash przed pozostałymi łowcami, jego więź z nią jest bardzo ładnie przedstawiona, a dla jednej lub drugiej drugorzędnej postaci historia czasami przybiera bardzo tragiczne zwroty.

Nic dziwnego, że w komiksie skupiającym się na łowcach nagród jest wiele oszałamiających wizualnie scen, a zwłaszcza na początku tomu - gdy misja się nie powiedzie - otrzymujemy tylko kilka scen walki z wieloma łowcami nagród, przede wszystkim oczywiście z Boba Fettem. Wszystkie postacie można bezbłędnie rozpoznać w tym całym mixie Nautolanów, Trandosan, cyborgów i mandaloriańskiej zbroi. Postacie takie jak Ooris Bynar - Thisspiasian - są przedstawione z wystarczającą dokładnością i łatwo jest je rozpoznać.

Jeśli chodzi o polskie tłumaczenie, nie zauważyłem większych problemów. Dzięki uprzejmości wydawnictwa Panini otrzymaliśmy także niemiecką wersję tego komiksu i tutaj jedynie niemiecki tytuł historii - Za garść kredytów - jest bardzo ogólny i w tym przypadku, według mnie, nieodpowiedni. Chodzi mi też o to, że angielski tytuł Galaxy's Deadliest to bardziej marketing niż tytuł odzwierciedlający prawdziwą treść komiksu, ale w przypadku niemieckiego tytułu jest też fakt, że wielu łowców nagród w tym numerze wcale nie poluje na kredyty: Boba zgadza się nie znając szczegółów misji, T'onga chce zemsty, a Valance chce ocalić swoją mentor. Ale łowcy nagród mogą początkowo kojarzyć się z kredytami, więc tytuł wydawał się oczywisty. W tym kontekście dobrze byłoby również zachować jednolitą pisownię słowa kredyty po niemiecku i nie zamieniać nagle tytułowych Credits na Kredits w komiksie. Polski tytuł jest dobrym tłumaczeniem jego angielskiego odpowiednika.

Polskie wydanie niestety nie zawiera bonusowego komiksu z zeszytu Empire Ascendant #1, które znaleźć możemy w niemieckim wydaniu.


Podobnie jak w przypadku komiksu Vader na celowniku, ostatecznie nie jestem pewien, jak ocenić tę historię. Z jednej strony główna historia wyróżnia się bardzo pozytywnie, ale wystarczy tylko przyjrzeć się poszczególnym zmianom lokacji, widać bardzo blade postacie znane z filmów, a z drugiej bardzo dobrze napisane postacie komiksowe... Ogólnie lektura Łowców nagród nie była zła i nie męczyła mnie, dobrze się bawiłem z historią, ale myślę, że mniej obszerny pokaz popularnych postaci w zamian za bardziej dogłębną pracę nad postaciami w niektórych miejscach, byłoby znacznie lepsze.

Ocena: 6/10
Fabuła: 5/10
Rysunki: 8/10
Jakość wydania: 9/10

Dziękuję wydawnictwom Egmont Polska oraz Panini Verlags GmbH za przekazanie egzemplarza do recenzji.
Ich danke Panini Verlags GmbH für die freundliche Bereitstellung des Rezensionsexemplars.

Szczegóły:
Tytuł: Star Wars: Łowcy nagród, tom 1: Najgroźniejsi w galaktyce
Tytuł oryginalny: Star Wars: Bounty Hunters Vol. 1: Galaxy’s Deadliest
Autor: Ethan Sacks
Rysunki: Paolo Villanelli
Tłumaczenie: Katarzyna Nowakowska
Wydawnictwo: Egmont Polska
Data premiery: 19 maja 2021
Liczba stron: 120
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Cena: 39,99 PLN

Szczegóły:
Tytuł: Star Wars: Kopfgeldjäger, Band 1: Für eine Handvoll Credits
Tytuł oryginalny: Star Wars: Bounty Hunters Vol. 1: Galaxy’s Deadliest
Autor: Ethan Sacks
Rysunki: Paolo Villanelli
Tłumaczenie: Justin Aardvark
Wydawnictwo: Panini
Data premiery: 26 stycznia 2021
Liczba stron: 136
Oprawa: miękka
Cena: 17 €

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się z nami swoją opinią na temat wpisu!

Niech Moc będzie z Tobą!

Copyright © 2016 Świat Star Wars , Blogger