9 niedocenionych statków i pojazdów z Gwiezdnych wojen

Zazwyczaj są pomijane, dla bardziej pokazowych modeli. Jesteśmy jednak przekonani, że zasługują na uwagę i dokładniejsze przyjrzenie.

X-wing. Imperialny Gwiezdny Niszczyciel. Maszyna krocząca AT-AT. Królewski statek Naboo. Myśliwiec TIE. Ścigacz. I oczywiście Sokół Millennium. Prawie wszyscy fani Gwiezdnych Wojen mają swój ulubiony statek kosmiczny lub pojazd, który wywołuje uśmiech na ich twarzach, gdy widzą go na ekranie. Niezależnie od tego, czy jest to jakiś kultowy kształt i dźwięk statku, czy też powiązane są z ich ulubionymi postaciami, te statki zajmują ciepłe miejsce w naszych sercach. Chociaż te wymienione powyżej mogą wzbudzać miłość niczym u Malakila (opiekuna Rancora z Pałacu Jabby), istnieje wiele innych pojazdów z filmów, które są faworytami niektórych fanów, chociaż mogą być niedoceniane przez wielu innych. Rzućmy okiem na niektóre z tych klejnotów, którym można by poświęcić więcej czasu i mogłyby znaleźć się w centrum uwagi.

1. B-wing  

Po raz pierwszy widziany w Powrocie Jedi, B-wing jest ciężkim myśliwcem i bombowcem używanym przez Sojusz Rebeliantów. Nazwany tak ze względu na profil w kształcie ostrza, ten myśliwiec ma niezłą moc - jego pakiet uzbrojenia uwzględnia ilość ładunków przenoszonych zwykle przez małe statki kapitałowe, co pozwala mu walczyć z większymi statkami imperialnymi, które przez inne myśliwce mogą być zaledwie uszkodzone. Z działami laserowymi i jonowymi na końcach swoich skrzydeł oraz wyrzutniami torped protonowych lub zatokami bombowymi w środku, B-wing może zadawać obrażenia, choć trochę cierpi z powodu manewrowości i szybkości. Jego żyroskopowy kokpit zapobiega obracaniu się pilota podczas obrotu, pomagając mu skupić się na celu przed nim. Jak widać w serialu Rebelianci, B-wing został pierwotnie zaprojektowany przez stocznię Mon Calamari Quarrie w jego bazie na planecie Shantipole i został najpierw przetestowany przez Herę Syndullę, zanim został dostarczony do Rebelii i wprowadzony do masowej produkcji.

 

2. Myśliwiec Jedi Eta-2

Podczas gdy zwinny, trójkątny myśliwiec Delta-7 Jedi Starfighter jest świetny jako broń dla pilotów Jedi z ich błyskawicznym refleksem, Wojny Klonów wymagały nowej generacji myśliwców z nieco większą siłą ognia. Mniejszy w konstrukcji niż Delta-7, Eta-2 Jedi Starfighter odpowiada na wezwanie mocniejszą bronią, nie tracąc przy tym nic z manewrowości, którą naprawdę mogą wykorzystać tylko użytkownicy Mocy. Dodatkowo nowa konfiguracja kokpitu i skrzydeł eliminuje martwe pole dla pilotów znajdujących się pod statkiem - a ten projekt i funkcja kokpitu ostatecznie zostały przeniesione na myśliwce TIE Imperium. Jedyną prawdziwą wadą tego statku jest brak na pokładzie hipernapędu, wymagającego użycia oddzielnego pierścienia wyposażonego w hipernapęd, który należy rozdzielić przed przystąpieniem do bitwy. Debiutujące w Zemście Sithów, Eta-2 są pilotowane przez Obi-Wana Kenobiego i Anakina Skywalkera podczas próby uratowania kanclerza Palpatine'a w bitwie o Coruscant.

 

3. Atmosferyczny Lądownik Bojowy

Podczas gdy myśliwce TIE i ich warianty często zdobywają całą chwałę, Najwyższy Porządek w dużym stopniu polega na swoich transportach, aby sprowadzić siły lądowe do bitwy. Ten statek transportowo-desantowy, pojawiający się po raz pierwszy w początkowych scenach Przebudzenia Mocy, jest prawdziwą bestią, jeśli chodzi o przewożenie szturmowców, takich jak FN-2187, do tak zwanej gorącej strefy. Chociaż ma trochę broni, jego prawdziwą siłą jest dobra, no cóż: siła - Najwyższy Porządek potrzebuje solidnej zbroi, aby chronić swój ładunek żołnierzy podczas bitwy. Z kokpitem na górze i lekko przesuniętym łukiem, konstrukcja przypomina alianckie statki desantowe używane podczas D-Day.*

 

4. Śmigacz Hana Solo  

Jasne, Luke Skywalker posiadał bardziej znany model śmigacza, którego używał do przekraczania piasków pustyni. Ale jeśli chodzi o codzienną jazdę po mieście, zdecydowalibyśmy się na ścigacz Hana Solo. Pojawiający się w filmie Solo, Śmigacz Mobquet M-68 to model wyścigowy typu drag racing z Korellii, który można łatwo ulepszyć i przekształcić w maszynę wyścigową - jego repulsorowe windy są konfigurowalne i często modyfikowane przez ulicznych kierowców. Ten konkretny kabriolet, którym jeździł Han Solo, może wyglądać na trochę roztrzaskany i asymetryczny, ale ma go tam, gdzie się liczy, manewrowość, aby przejść przez ciasne miejsca i zdolność do dryfowania - bardzo przydatna, gdy ściga go Moloch lub imperialne patrole. Wzorowany na takich samochodach, jak Dodge Charger i Chevy Malibu z lat 60. i 70.**, M-68 to marzenie prawdziwego entuzjasty wyścigów. Zawieś kilka kości sabacka na przedniej szybie i fajnie przemierzaj kolejne przecznice.

 

5. Myśliwiec Naboo N-1  

Przechodzimy od klasycznego muscle cara z lat 70. do smukłych linii wzorowanych na latach 30. XX wieku i otrzymujemy myśliwiec Naboo N-1, uosabiający styl Naboo łączący sztukę z funkcjonalnością. Po raz pierwszy widziane w Mrocznym Widmie, myśliwce te były ostoją planetarnej obrony Naboo, zdolną zarówno do działania w przestrzeni, jak i atmosferze. Te myśliwce, pilotowane przez Eskadrę Bravo w bitwie o Naboo, a później przez Eskadrę Hazard, mają symetryczną konstrukcję z dwoma silnikami, dwoma działami, dwoma wyrzutniami torped, oraz -  szczególnie ważne dla Anakina Skywalkera - gniazdo astromecha i autopilota. Dzięki tej jasnożółtej i chromowanej kolorystyce ci wojownicy naprawdę wyróżniają się swoim pięknem, które maskuje ich siłę w walce.

 

6. U-wing 

Jeśli N-1 jest prawdziwą pięknością pośród myśliwców, to U-wing jest bestią. Ten statek zrzutowy używany przez Sojusz Rebeliantów może nie być ładny, ale jeśli jesteś żołnierzem rebeliantów szukającym wsparcia lotniczego lub pomocy w ewakuacji, może to być najpiękniejszy statek na polu bitwy. U-wing, nazwany tak od kształtu, jaki tworzą jego skrzydła podczas zawisu lub lądowania, jest prawdziwym ciężkim uderzeniem, może nie tak zwinnym jak myśliwiec, ale doskonałym jak statek bojowy i desantowiec, zapewniając osłonę dla ładunku żołnierzy. Może zostać wzięty do walki przez parę pilotów, z strzelcami działającymi z otwartych drzwi, aby zająć ostrzałem cele znajdujące się po bokach. W Łotrze 1, strzelec Bistan przewrócił maszynę kroczącą AT-ACT swoim powtarzającym się miotaczem jonów z drzwi swojego U-winga. Później, również Nowa Republika używała U-Wingów, w tym jednego z Eskadrę Alfabet, który był pilotowany przez tajemniczego Kairosa.

 

7. Imperialny prom klasy Sentinel

Jak widać na tej liście, statki desantowe są naprawdę niezbędne. Podczas gdy wahadłowiec klasy Lambda jest bardziej ulubionym ze względu na swoją większą rolę w Powrocie Jedi, transport żołnierzy klasy Sentinel był dobrze używany przez Imperium, a po raz pierwszy pojawił się w specjalnej edycji Nowej nadziei, a później pojawił się także w serialu Rebelianci. Potrafią przewozić znacznie więcej niż tylko szturmowców, bo mogą obsługiwać większe ładunki, w tym przewóz dewbacków - wyobraź sobie, że próbujesz zmieścić je w myśliwcu TIE! Ze stałym skrzydłem znajdującym się powyżej i dwoma skrzydłami po bokach, które rozkładają się z boków rufy, ten transport może nie zdobyć miłości swojej kuzynki, klasy Lambda, którą otrzymuje za przewiezienie Dartha Vadera i Imperatora, ale z drugiej strony klasa Sentinel, nie jest kradziona i używana przez Rebeliantów.

 

8. Gwiezdny krążownik MC85

Podobnie jak jego poprzednicy MC80, MC85 jest ogromnym statkiem zaprojektowanym i zbudowanym przez Mon Calamari. Raddus, widziany w Ostatnim Jedi, służy jako okręt flagowy Ruchu Oporu i może poszczycić się zarówno szybkością, jak i ciężkimi osłonami. Dzięki dziesiątkom dział laserowych, jonowych i torped, a także dwóm wyrzutniom, MC85 był również główną bronią ofensywną. Z eksperymentalnymi osłonami deflektorowymi pomagającymi chronić statek przed uszkodzeniami, podczas gdy 11 napędów jonowych zapewniło mu zwiększenie prędkości podświetlnej, umożliwiając uniknięcie niszczycieli gwiezdnych Najwyższego Porządku podczas ewakuacji D’Qar. Jego prędkość podświetlna ma jednak swoją cenę - silniki spalają paliwo z dużą szybkością, co ostatecznie prowadzi do konieczności opuszczenia statku, tak jak wtedy, gdy zaczyna on działać na spalinach. Nawet gdy przetrwał swoją rolę okrętu flagowego, Raddus pożegnał Najwyższy Porządek  kolosalnym strzałem na rozstanie, gdy wiceadmirał Holdo zamieniła Raddusa w pocisk nadprzestrzenny, aby zniszczyć gigantyczny okręt flagowy Najwyższego Porządku Supremacy i jego flotę Gwiezdnych Niszczycieli. Podczas gdy Raddus zaginął, inne krążowniki gwiezdne MC85 pojawiły się, aby pomóc w bitwie o Exegol w  Skywalker. Odrodzenie.

 

9. Bongo 

W filmowej sadze, która rozgrywa się na różnych planetach i w kosmosie, zazwyczaj nie ma potrzeby transportu pod wodą - ale jeśli zaistnieje, jest tam solidne bongo. Wykonane przez Gunganów przy użyciu ich unikalnej technologii, te trzyosobowe okręty podwodne są wytrzymałymi statkami, czego dowodem jest Mroczne Widmo. Bongo nie tylko jest w stanie przetrwać miażdżące głębiny rdzenia planety Naboo, ale może też wytrzymać ciosy od olbrzymich potworów żyjących w głębinach. Pomimo tego, że został złapany przez język morskiego zabójcy opee, a następnie próbowano go pogryźć, bongo wiozące Obi-Wana Kenobiego, Jar Jar Binksa i Qui-Gon Jinna doznało tylko niewielkiego wycieku i niewielkich obrażeń od mocy, które można łatwo naprawić za pomocą restartu systemu. Dzięki konstrukcji manta ray wykorzystującej technologię uprawianych organicznie, spiralnym turbinom i elektrostatycznym osłonom bąbelkowym, te okręty podwodne wyglądają bardziej jak egzotyczne stworzenia morskie niż wyprodukowane w tradycyjny sposób pojazdy. Zdolny do dużych prędkości i podróżowania na dowolnej głębokości, bongo jest jednym z najlepszych podwodnych statków galaktyki - i kolejnym triumfem innowacji Gungan.

 

* Operacja Overlord, czyli lądowanie na plażach Normandii w dniu 6 czerwca 1944 roku podczas II Wojny Światowej. [przyp. red. ŚSW] 

** Jest to też odniesienie do filmu "Amerykańskie Graffitti" George'a Lucasa z 1973 roku, który opowiadał o ulicznych wyścigach. [przyp. red. ŚSW]

 

Źródło: starwars.com

Tłumaczenie i przypisy: Lupus