Jak powstawała ikona, czyli Boba Fett | Empire at 40

Legendarny dyrektor artystyczny Gwiezdnych wojen, Joe Johnston rozmawia ze StarWars.com o projektowaniu najlepszego i najbardziej złowrogiego łowcy nagród w Galaktyce oraz pierwszego zestawu zbroi Mandalorianina.
Znoszone i ziszczone od wielu bitew płytki zbroi. Tajemnicze części uzbrojenia i sprzętu - w tym plecak odrzutowy wraz z rakietą (naturalnie). Hełm z groźnym wizjerem w kształcie litery T i dziura po uderzeniu na jego górze, która z pewnością była efektem starć kilka lat temu. Od momentu pojawienia się w Imperium kontratakuje Boba Fett był w zasadzie najfajniejszą postacią, jaką kiedykolwiek widziałeś. W tym czasie stał obok bandy łowców nagród i Dartha Vadera.
Fakt, że ten wygląd świadczył o jego osobowości, mówiącej mniej więcej tyle, że nie chciałbyś z nim zadzierać („Martwy, nie jest dla mnie nic wart” - Nikt inny nie mógłby w ten sposób rozmawiać z Darthem Vaderem.) Jego nietykalność tylko sprawiała, że łowca nagród był jeszcze bardziej imponujący. Nic więc dziwnego, że w ciągu ostatnich 40 lat stał się jedną z najpopularniejszych postaci w Gwiezdnych Wojnach, oprócz wizualnej inspiracji tytułowej postaci Mandalorianina.
 
Jak się jednak okazuje, ikoniczny wygląd Boby Fetta został stworzony dla kogoś lub czegoś zupełnie innego.
Joe Johnston przy pracy nad Imperium Kontratakuje

„George [Lucas] chciał nowego żołnierza.” - mówi Joe Johnston, dyrektor ds. efektów wizualnych w Imperium i legendarny twórca filmów. - „Pierwotnym pomysłem stojącym za Boba Fettem było to, że będzie armią super żołnierzy. Miało ich być 40 000”. Jednak po zbudowaniu prototypowej zbroi na podstawie projektów Johnstona i artysty koncepcyjnego Ralpha McQuarrie producent Gary Kurtz szybko zdał sobie sprawę, że nie stać ich na wykonanie tak wielu wersji kostiumu. Tak więc koncepcja super-żołnierza została odrzucona. Ale Lucas znalazł kolejną okazję do wykorzystania projektu.

- „Strój wrócił z brytyjskiego [biura produkcyjnego] i George powiedział: „Zamiast armii super-żołnierzy będzie to łowca nagród.” - kontynuuje Johnston. - „Jest trochę złym facetem, ale nie jest po stronie Imperium i nie jest też po stronie rebeliantów. Jest jak wolny agent i krąży po galaktyce, aresztującym ludzi i doprowadzając ich z powrotem do wymiaru sprawiedliwości lub sprowadzając ich do Jabby the Hutt lub kogokolwiek innego. On jest najemnikiem. Zrobi wszystko dla pieniędzy, a jego strój, taki jak wygląda, powinien to odzwierciedlać”. Wtedy narodził się Boba Fett.

Historia pochodzenia
Projektując Boba Fetta i wszystko, co przygotowali dla Imperium, Johnston i McQuarrie kontynuowali współpracę, która rozpoczęła się od Gwiezdnych wojen. Ściśle ze sobą współpracowali, choć ich umiejętności były zupełnie inne - i zdaniem Johnstona okazało się to dobrą rzeczą. 
Szkic Joe'a Johnstona na wygląd super-żołnierza.
Ilustracja Joe'a Johnstona prezentująca super-żołnierza aktywującego miotacz płomieni.
Koncept Ralpha McQuarriego przedstawiający super-żołnierza.

- „Ralph i ja zaprojektowaliśmy strój w ten sam sposób, w jaki zaprojektowaliśmy wszystko inne, a mianowicie wymienialiśmy projekty tam i z powrotem.” - mówi dalej Johnston.
- Ralph i ja pracowaliśmy razem bardzo dobrze, ponieważ byłem lepszym projektantem niż ilustratorem, a Ralph był lepszym ilustratorem niż projektantem. Nadal jednak był też świetnym projektantem i mogłem w pewien sposób renderować rzeczy - mogłem opisać kształt na ilustracji. Ale byłem jak szkicownik, a on był jak gotowy renderer."

- „Tak więc, w procesie wymiany rzeczy tam i z powrotem, projekt zmienił się ze mną bardziej, a następnie on ilustrował go [jak] jak to będzie wyglądać. To był świetny sposób na pracę.”
Już jako "Boba Fett" czyli projekt Joe'a Johnstona i rozwoju stroju łowcy.

 
Dzięki dyrektywie Lucasa, że ​​projekt i zbroja będą teraz wykorzystywane przez głównego łowcę nagród w filmie, do Johnstona należało sfinalizowanie wyglądu rzeczywistego kostiumu. Gdy prototypowy kostium powrócił z produkcji w Wielkiej Brytanii, Lucas i Johnston poczuli, że jego ostateczne detale i kolory powinny pasować do jego charakteru. - „Gdy oryginalny kostium do nas wrócił był cały biały” - mówi Johnston. - „Wszystko było białe. Kombinezon pod spodem był biały, wszystkie panele i hełm były białe, z akcentami aluminium. [Lucas] powiedział: „To nie może tak wyglądać. Weź go pomaluj.” Lucas chciał, aby zbroja wyglądała jak po wielu bitwach, naprawiona i odmalowana. Powinien wyglądać na „wgnieciony i porysowany” i nieco rozdrobniony, jakby Fett pozbierał kawałki z różnych miejsc i sam je poskładał.

- „W tym momencie przeniosłem go do zakładu [Industrial Light & Magic] na Kerner [Boulevard] i położyłem wszystko na podłodze.” - opowiada Johnston. - „Poszedłem do sklepu hobbystycznego w San Anselmo i kupiłem tam farby o nazwie Floquil. Były głównie używane do modelarstwa kolejowego. Kupiłem tylko kilkadziesiąt słoików tego rodzaju i tyle kolorów, ile chciałem. Włożyłem w nie pędzle i zacząłem malować."
Kreacja Fetta: praca Joe Johnstona nad kostiumem trwa. Zwróćcie uwagę na „oczy” na hełmie, które zniknęły po kolejnej rundzie malowania.
Chociaż Johnston miał tylko jeden kostium do pracy, po prostu malował panel zbroi tak długo aż znalazł kolor, który mu się podobał. A może, w ten właśnie sposób, wymyślił jak sprawić, aby zbroja wyglądała na noszoną podczas bitew, nie powodując jej uszkodzenia. Niektóre płytki wyglądały więc na wgniecione, bo Johnston pomalował całość na srebrno, a następnie nałożył ochraniacz i malował na nich ostateczny kolor. - „Kiedy ściągniesz ochraniacz...” - wyjaśnia Johnston - „...zobaczysz, jak przechodzi srebrna farba. Wyglądało to tak, że doszło do wgniecenia, a metal pod nim został odsłonięty.” Technikę zastosowano zarówno w zbroi, jak i hełmie, a na koniec Johnston ufarbował kombinezon na niebiesko-szaro. Przedstawił swoją pracę Lucasowi, która mu się podobała, ale Johnston jeszcze nie skończył.

Kontynuował majsterkowanie i dodawanie modyfikacji, w tym dużo więcej elementów postarzających i „metalowych” obrażeń. Johnston dodał nawet talizmany do dekoracji pancerza i zainspirował się klasycznymi westernami. - „W pewnym momencie mieliśmy na nim nawet  ponczo, takie jakie miał na sobie Clint Eastwood w filmie „ Za kilka dolarów więcej”. Okazało się, że tylko przeszkadzało i było nieporęczne, więc to wyeliminowaliśmy.” Wreszcie zbroja została mniej więcej wykończona. Ale czy byłaby ona przydatne dla łowcy nagród kalibru Fetta?

Test Fetta
Chociaż jest teraz słynna, wypróbowanie wideo prototypowej zbroi (które można zobaczyć powyżej), tak naprawdę nie był jedynym testem pancerza, w którym Bruce Nicholson (kierownik fotografii optycznej) przebrał się za Fetta w pomalowanym kostiumie. Johnston nie wiedział, co Fett będzie musiał zrobić fizycznie w filmie, ale chciał się upewnić, że poradzi sobie z działaniem odpowiednim dla łowcy nagród. - „Chciałem tylko, żeby się w nim poruszał.” - mówi Johnston. - „Zrobiliśmy mu zdjęcia. Niestety nie zrobiliśmy żadnego filmu. Powiedziałem: „Po prostu się ruszaj”. Chciałem się upewnić, że wygląda na to, że możesz się w nim wygodnie poruszać. Z pewnością łowca nagród lub rewolwerowiec ze Dzikiego Zachodu musi wyglądać swobodnie w swoim stroju. „Po prostu się poruszaj. Chcę się przekonać, czy on może w tym biegać.” I mógłby w nim biegać bez końca - gdyby nie jeden element, który sugerował usunąć.
"Załóż to." Joe Johnston prezentuje jeden z elementów stroju łowcy nagród.
Bruce Nicholson zakłada strój

 
- „Rakieta sprawiała mu ból w dupie.” - mówi Johnston. - „Gdy próbował z nią biegać, odbijała się w górę i w dół. Wpływała na to jak się porusza.” Na szczęście Fett w Imperium nie musi biegać. - „Jest zbyt fajny, aby biegać.” - dopowiada Johnston. - „Nie musi biegać”. Przygotowano cztery dodatkowe kombinezony do kręcenia, ale Johnston mówi, że jeśli ustawisz je wszystkie w szeregu, może dostrzec oryginał.


Dla przypomnienia, Johnston nie pamięta terminów „Mandalorianin/mandaloriańska” - kanonicznego typu zbroi, który określałby kostium Boby używanego podczas produkcji lub jego pochodzenia. Chociaż ma pomysł. - „Jestem pewien, że termin ten pochodzi od George'a” - mówi. - „Ze wszystkim tak robi. A przynajmniej akceptuje to, ale większość z nazw to jego pomysł."
"Spadaj, Greedo!" Bruce Nicholson prezentuje cały strój Fetta.

Czy po ukończeniu i ukończeniu zbroi Johnston wiedział, że projekt zadziałał?
Że stworzył coś, co zrobi wrażenie na widowni? - „Wyglądało mi to na coś fajnego.” - przyznaje. Ale jeden element wyróżnia Johnston zarówno pod względem sukcesu projektu, jak i charakteru. - „Jedną z rzeczy, które uważałem za bardzo ważne w Bobie Fett, było to, że hełm był jego twarzą. Nigdy nie czułem, że powinieneś zobaczyć jego twarz." - mówi Johnston. - „Myślę, że jego hełm to w zasadzie jego twarz.”

Dziedzictwo
Czterdzieści lat później dziedzictwo Boby Fett żyje w popkulturze. Historia postaci została ujawniona w Ataku klonów. Serial Wojny klonów dalej rozwijał Fetta, gdy dorastał w przestępczym podziemiu, mając nadzieję, że będzie łowcą nagród, takim jak jego ojciec Jango Fett. A aktorski serial Mandalorianin, kontynuując niesamowity projekt Johnstona, jest jedną z największych serii na świecie. (Johnston jeszcze nie widział Mandalorianina.)

Johnston jest skromny, jeśli chodzi o dziedzictwo i status Fetta, choć jest z niego dumny. - „Jestem trochę zaskoczony, ale myślę, że to świetnie.” - mówi ze śmiechem. - „Cieszę się, że jest [popularny]. Lubię go. Myślę, że to fajna postać.” Nawet jeśli doświadczenie przy Imperium i Gwiezdnych wojnach było niewielkie, Johnston wyreżyserował w całości swoje własne klasyki - w tym między innymi takie filmy jak Kochanie, zmniejszyłem dzieciaki, Człowiek-rakieta czy Kapitan Ameryka: Pierwsze starcie - pozostaje Lucasowi wdzięczny .

- „Mimo tego, że potem sam zacząłem reżyserię filmów, moją karierę, którą pamiętam z największą sympatią, to lata, w których pracowałem z George'em.” kończy. - "To był świetny czas."
Źródło: StarWars.com

1 komentarz:

Podziel się z nami swoją opinią na temat wpisu!

Niech Moc będzie z Tobą!

Copyright © 2016 Świat Star Wars , Blogger