Historia Płonące wody, która znalazła się w 35. tomie
Kolekcji Komiksów Star Wars Marvela kontynuuje historię
Dartha Vadera w czasach po Zemście Sithów. Poza
kilkoma drobiazgami poprzednik bardzo mi się podobał. Nadal jestem
ciekaw, co Vader zrobi z listą wrażliwych na Moc
dzieci, które nadal ukrywa przed Imperatorem. Może teraz
uzyskamy odpowiedź. Charles Soule jest ponownie
odpowiedzialny za tekst, a Guiseppe Carmuncoli ponownie
dostarczył rysunki. Antologia zawiera również oneshot Zły
teren oraz Darth Vader: Annual 2.
Opis dostarczony przez wydawnictwo:
Minęły trzy lata od dojścia Imperatora Palpatine'a do władzy i przemiany Anakina Skywalkera w Dartha Vadera. Uczeń Sithów Palpatine'a, Vader, i jego grupa łowców nagród, biegli w ciemnej stronie Mocy, odnieśli wielki sukces w tropieniu nielicznych ocalałych z czystki, która doprowadziła do unicestwienia Zakonu Jedi tuż przed powstaniem Imperium. Ale teraz reżim Imperatora stoi w obliczu nowego zagrożenia, a Vader musi stawić czoła zarówno swojej przeszłości, jak i teraźniejszości.
Historia
Płonące wody rozgrywa się po wydarzeniach z komiksu Darth
Vadera II: Gasnące światło. Po tym, jak
Darth Vader umocnił swoją pozycję w imperialnym wojsku,
Imperator wysłał go
na misję na planetę Mon Cala, aby po raz kolejny umocnić
pozycję Imperium w galaktyce, a w szczególności na tej
planecie.
Dwóch
z moich kilku ulubionych złoczyńców pojawia się w tych
historiach, to Darth Vader i gubernator Tarkin. W tym
tomie związek między nimi jest bardzo dobrze pokazany. We
wszystkich dwóch opowiadaniach (a nawet trzech, bo brakujący komiks
Darth Vader Annual #2 też dotyczy tej dwójki) ci dwaj
złoczyńcy są głównymi bohaterami.
W
Płonących wodach szczególnie podoba mi się sposób,
w jaki Imperator używa swoich najlepszych ludzi, Dartha
Vadera i Tarkina, aby osiągnąć dla niego optymalny
wynik, a w zamian Jedi podejmują wątpliwe decyzje o obaleniu
Imperatora. To bardzo dobrze zrealizowany komiks z bardzo
ładnymi rysunkami planety Mon Cala. Przyjemnie jest też
odwiedzić Mon Calamari po raz pierwszy pokazaną w kanonie w
serialu The Clone Wars.
Historia
Zły teren umiejscowiona jest po akcji z powieści Tarkin,
ale dokładnie nie jest to określone. Komiks jest na początku
trochę mylący, ale jest częścią historii. Zachowanie Tarkina
wyjaśnia się w trakcie komiksu i ma naprawdę bardzo dobre
zakończenie.
To, co
podobało mi się w tym tomie, to to, że Charles Soule
stworzył bardzo ładne nawiązania do innych publikacji ze świata
Gwiezdnych wojen. Mamy powiązania z filmem Łotr
1. Gwiezdne wojny - historie, powieścią Katalizator,
serialem Wojny klonów i Powrotem Jedi. Rysunki
nadają również postaciom w komiksie wiele głębi.
Rysunki
Giuseppe Camuncoliego nadają dwóm opowieściom mrok,
jakiego potrzebuje komiks z Darthem Vaderem
w roli głównej. Kolorystyka również przyczynia się do tego.
W
Technologicznym terrorze
Vader
zostaje przydzielony Tarkinowi
w celu wyeliminowania sabotażystów na
planecie
Geonosis,
którzy utrudniają budowę pierwszej Gwiazdy
Śmierci. Na Geonosis,
Vader
spotyka Orsona Krennica,
a Galen Erso
jest również wspomniany podczas jego śledztwa.
Komiks
nawet mi się
podobał, przede wszystkim ładnie nawiązuje
i łączy się z Łotrem
1 i Katalizatorem.
Jednak to, co mnie trochę zdziwiło i
jednocześnie rozbawiło, to fakt, że
Darth Vader najwyraźniej
nie miał pojęcia o projekcie Gwiazdeczka,
czyli Gwieździe
Śmierci. Nie mogę przestać się
zastanawiać, co myślał
Vader,
kiedy on, Imperator
i Tarkin
stali na mostku
Venatora
pod koniec Epizodu
III: Zemsta
Sithów i patrzyli
na szkielet Gwiazdy Śmierci.
Jego oczy nie były jeszcze wtedy do końca
sprawne? To dość spora nieścisłość w Kanonie
i aż dziwne, że przeszło to przez Story
Group.
Ale
ogólnie bardzo podobała mi się gra między Darthem Vaderem
a innymi postaciami. Przede wszystkim dynamika między nim a
Wilhuffem Tarkinem. Po tym komiksie sposób, w jaki oboje
wchodzą w interakcje w Epizodzie IV: Nowa nadzieja, ma
dla mnie więcej sensu.
Rysunki
są bardzo dobre. Oprócz głównych punktów kadru, tło zostało
również bardzo szczegółowo zilustrowane w każdym panelu. Kolory
zostały dobrze odtworzone, więc sceny na Geonosis są zawsze
cieplejsze niż te w obiektach imperialnych czy w kosmosie, a
Coruscant wyróżnia się neonowymi akcentami.
Uwielbiam tę serię i szczerze polecam jej zakup, ponieważ naprawdę
warto.
Czekam z niecierpliwością na finał serii.
Materiał dodatkowy składa się z rozdziału Historia oraz
galerii okładek, która zawiera sześć amerykańskich okładek,
które niestety są wydrukowane razem tylko na dwóch stronach. Marco
Ricompensa dostarcza informacji na temat historii zawartych w
tomie.
Ocena:
8/10
Fabuła:
7/10
Rysunki:
8/10
Jakość
wydania: 10/10
Dziękuję
wydawnictwu Panini Verlags
GmbH za przekazanie egzemplarza recenzenckiego.
Ich
danke Panini Verlags GmbH für die freundliche Bereitstellung des Rezensionsexemplars.
Uwaga!
Kolekcja ukazuje się jedynie w
Niemczech! W Polsce recenzowany komiks
ukazał się w
ramach Star Wars Komiks 6/2019:
Darth Vader: Płonące wody
oraz Star Wars Komiks 3/2020:
Cztery opowieści.
W
kolejnym tomie znalazła się historia Star
Wars: Doctor
Aphra: Remastered.
Szczegóły:
Tytuł:
Star Wars. Kolekcja
Komiksów Marvela, tom 35:
Darth Vader: Płonące wody
Tytuł
niemiecki: Star Wars.
Die Marvel Comics-Kollektion, Band 35:
Darth Vader: Brennende Meere
Tytuł
oryginalny: Star Wars. Darth
Vader, vol. 3: Burning Seas
Autor:
Charles Soule, Chuck
Wendig
Rysunki:
Daniele
Orlandini, Giuseppe Camuncoli, Leonard Kirk
Tłumaczenie:
Michael
Nagula
Wydawnictwo:
Panini Verlags GmbH
Data
premiery: 30 sierpnia 2022
Liczba
stron: 160
Oprawa:
twarda
Cena:
16,99
€
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się z nami swoją opinią na temat wpisu!
Niech Moc będzie z Tobą!