Po zakończeniu pierwszej serii Darth Vader w tomie 15.
Kolekcji Komiksów Star Wars Marvela, byłem ciekaw, kiedy
dostaniemy kolejne historie z Mrocznym Lordem.
Tym bardziej, że historia Wybraniec zaczyna się zaraz po
Epizodzie III: Zemście Sithów, a nie po
Nowej nadziei, jak jej poprzednia. Niniejszy, 27., tom zawiera
sześć pierwszych numerów serii Darth Vader: Mroczny Lord
Sithów. Tom uzupełnia krótka historia Nie warto się
starać, napisaną i zilustrowaną przez Chrisa Eliopoulosa.
Główną historię napisał Charles Soule, który wcześniej
napisał między innymi Lando, Obi-Wana i Anakina oraz
Poe Damerona. Giuseppe Camuncoli, który dostarcza
swoją debiutancką pracę w uniwersum Gwiezdnych wojen,
działał jako rysownik.
Opis dostarczony przez wydawnictwo:
Wstęp do nowej, ekscytującej serii poświęconej w całości początkom Dartha Vadera. Gdy Anakin aka Darth Vader dowiaduje się, że jego żona nie żyje, pozostaje mu tylko ból, nienawiść i nowe Imperium Galaktyczne, któremu w pełni służy.
Komiksowa historia zaczyna się
jeszcze w czasie Zemsty Sithów, a dokładniej w momencie
często omawianego krzyku Vadera Nooooooo! Ponieważ
Sith stracił swój miecz świetlny, jego pierwszym zadaniem jest
zbudowanie nowego. Dowiadujemy się, że Sithowie budują
miecze świetlne z kryształu kyber pokonanego Jedi oraz
dlaczego ostrza mieczy świetlnych Sithów są czerwone.
A
propos mieczy świetlnych: broń zabrana zabitym Jedi jest
publicznie spalana podczas wielkiej ceremonii, która bardzo
przypomina spalanie książek u Nazistów. Ale Sithowie i ich
Imperium są bardzo do nich podobni pod wieloma względami.
Z
komiksu możemy się przekonać, że życie Sitha nie jest
łatwe i zbyt wiele warte. Tylko podczas treningu Vader zabija
kilku klonów-pilotów w ich myśliwcach, a na pewnej stacji zabija
wszystkich klonów (klonów doświadczonych wojną). Wygląda na to,
że Palpatine wysłał elitarną jednostkę klonów, aby życie
jego ucznia nie było zbyt łatwe.
W
komiksie wspomniano także po raz pierwszy o Barash Eid. Jest
to przysięga składana przez Jedi, gdy są zaangażowani we
wszystkie działania Jedi związane z Zakonem.
W
środkowej części pojawia się mnóstwo skomplikowanych nazw: na
rzece Al’doleem Jedi Kirak Infil’a ćwiczy mieczem
świetlnym. Jednak pojawia się Vader i dochodzi do pierwszego
spotkania bohaterów. Zanim jednak Vader spotkał się z
Kirakiem musiał stawić czoła kilku pułapkom. Wśród nich
są raptoranie, którzy nie są podobni do niemal identycznie
nazwanych dinozaurów, ale w rzeczywistości wyglądają jak znajome
orły. Vader zostaje ranny i widać jego obnażoną,
cybernetyczną nogę, co bardzo mi się podobało. Nasz Mroczny
Lord Sithów zawsze był kojarzony jako czarny charakter w zbroi,
a końcówka Zemsty Sithów i ten komiks doskonale pokazuje,
że pod zbroją nie ma już człowieka.
W
pewnym momencie Vader jest nawet oderwany od nogi i można
myśleć, że Vader zginie, ale oczywiście wszyscy wiemy,
kiedy tak naprawdę Sith zginie. To czego nie lubię w tej
sekwencji, to fakt, że Vader sam naprawia nogę. Okej,
oczywiście pokazał już swój talent przy budowie C-3PO i
swojego podracera, ale naprawić tak złożoną strukturę
cybernetycznej nogi bez użycia żadnych narzędzi? Raczej
niemożliwe.
W
ostatecznej walce Kirak Infil’a nazywa Vadera
potworem. Niezła aluzja do Przebudzenia Mocy! Kto wygra jest
już pewne. Jednak Jedi poświecą się tutaj, by uratować
cywili. Oczywiście Vader nie okazuje litości i pokazuje, ile
ludzkie życie jest dla niego warte, a mianowicie absolutnie nic!
Vader
udaje się do jego następnego celu, co ciekawe robot przejmuje
kontrolę nad statkiem i zabiera Sitha na wulkaniczną planetę
Mustafar. To właśnie tam powinien zacząć krwawić kryształ
kyber, który nada czerwony kolor ostrzu miecza świetlnego Vadera.
O krwawiących kryształach nie będę się wypowiadać. Co więcej:
Sith zostaje wysłany na miejsce swojej największej porażki,
ale z jego strony nie ma żadnej reakcji, wychodzi na Mustafar
jakby to była jakakolwiek inna, wulkaniczna planeta. A szkoda, bo
można było zrobić z tego niezłą scenę ze wspomnieniami i
przemyśleniami Vadera.
Jednak
szczególnie podobała mi się możliwa przyszłość, którą
kryształ pokazał Sithowi. I chodzi zarówno o treść, jak i
walory wizualne. Dobrze jest również ukazane, w jaki sposób Vader
sprawia, żeby kryształ kyber krwawił.
Właściwie
to można by pomyśleć, że Vader zdał egzamin i może zająć
miejsce u boku Imperatora. Ale tak nie jest. Co jest dość
interesujące i dobrze przygotowane, ale ile egzaminów musi zdać
jeszcze Vader?
Ciekawostka:
w Świątyni Jedi Sith spotyka Wielkiego Inkwizytora.
Byłem zaskoczony, kiedy to ujrzałem. Świetne nawiązanie do
niedawno zakończonego serialu Star Wars: Rebelianci. Dzięki
temu uzyskujemy wgląd w życie inkwizytora na Coruscant.
Według
mnie rysunki są bardzo dobrze zrobione, przynajmniej jeśli chodzi o
Vadera i klony. Niewielkie ludzkie twarze są bardzo proste i
zbyt prosto. Nawet Palpatine nie wygląda zawsze tak jak powinien
wyglądać.
Naprawdę
podobała mi się ta historia. Każdy, kto zastanawiał się co
dzieje się z uczniem Sithów po Epizodzie III
otrzymuje tutaj pierwsze informacje. A widać to w dotychczasowym,
szybkim tempie i pełnym akcji komiksie.
Ogólnie
rzecz biorąc polecam ten komiks każdemu, historia jest świetna,
czasami kuleją rysunki, Widzimy jak zimny i opanowany przez Moc
Palpatine, który poświęca nawet elitarną jednostkę klonów,
by dać swojemu uczniowi trudne zadanie. Vader jest silny
Mocą, który nie okazuje listości.
Krótka historia, która w oryginale nosi tytuł No Good Deed,
autorstwa Chrisa Eliopoulosa to dziewięciostronicowa krótka
opowieść o mysim droidzie, która nie wnosi niczego do uniwersum
Gwiezdnych wojen. Rysunki są również bardzo
kreskówkowe.
Dodatkowy materiał składa się z rozdziału Historia
oraz galerii okładek, która zawiera sześć amerykańskich okładek
wydań oryginalnych. Marco Ricompensa po raz kolejny dostarcza
w swoim rozdziale jedynie obszernego streszczenia.
Ocena:
9/10
Fabuła:
9/10
Rysunki:
9/10
Jakość
wydania: 10/10
Dziękuję wydawnictwu Panini Verlags GmbH za przekazanie egzemplarza recenzenckiego.
Ich danke Panini Verlags GmbH für die freundliche Bereitstellung des Rezensionsexemplars.
Uwaga!
Kolekcja ukazuje się jedynie w
Niemczech! W Polsce recenzowany komiks
ukazał się w
ramach Star Wars Komiks 4/2018:
Darth Vader: Wybraniec.
W
kolejnym tomie znalazła się historia Star
Wars: Poe Dameron: Wojenne historie.
Szczegóły:
Tytuł:
Star Wars. Kolekcja
Komiksów Marvela, tom 27:
Darth Vader: Wybraniec
Tytuł
niemiecki: Star Wars.
Die Marvel Comics-Kollektion, Band 27:
Darth Vader: Der Auserwählte
Tytuł
oryginalny: Star Wars. Darth
Vader: Dark Lord of the Sith, vol. 1: The Chosen One
Autor:
Charles Soule, Chris Eliopoulos
Rysunki:
Giuseppe
Camuncoli, Chris Eliopoulos
Tłumaczenie:
Michael
Nagula, Jürgen
Zahn
Wydawnictwo:
Panini Verlags GmbH
Data
premiery: 10 maja
2022
Liczba
stron: 144
Oprawa:
twarda
Cena:
15,99
€
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się z nami swoją opinią na temat wpisu!
Niech Moc będzie z Tobą!