Wraz z trzecim tomem seria Star Wars dołączyła
również do megawydarzenia Wojna łowców nagród.
Dowiadujemy się, jak doszło do spotkania Lei, Lando i
Chewbacci z Bobą Fettem i, oczywiście, jak sprawy
będą się toczyć między Lukiem
i Darthem Vaderem.
Wszystkie zeszyty
zawarte w tym tomie są autorstwa Charlesa Soule’a,
zaś rysunki stworzył Ramona Rosanasa. Komiks został
przetłumaczony przez Bartosza Czartoryskiego.
Wydawnictwo Egmont
przekazuje następujący opis tego tomu:
Do Chewbakki odezwał się stary przyjaciel z informacjami na temat miejsca pobytu osławionego łowcy nagród – Boby Fetta, który jest w posiadaniu zamrożonego w karbonicie Hana Solo. Razem z Lukiem Skywalkerem, lojalny Wookiee wyrusza na poszukiwanie zaginionego przyjaciela, a przygoda czeka na nich na Nar Shaddaa, znanym jako Księżyc Przemytników. Ale ta misja powstrzyma rezolutnego droida astromechaniczego R2-D2 przed przekazaniem Luke’owi ważnej wiadomości, od której może zależeć los całego Zakonu Jedi! Kiedy z powodu jego zaginionego przyjaciela rozpętuje się wojna łowców nagród, Luke wyrusza na pełną przygód misję u boku Wedge’a Antillesa i dzielnych pilotów z Eskadry Gwiezdny Blask. Tymczasem Leia, Chewie i Lando poszukują Boby Fetta. Plus: pokłosie pierwszej misji Gwiezdnego Blasku!
Jak można się
spodziewać, fabuła nawiązuje do poprzednich tomów serii Star
Wars i kontynuuje Star Wars, tom 2: Operacja Gwiezdny
Blask. Podsumujmy krótko razem: po ucieczce z Hoth flota
rebeliantów zostaje rozproszona, a komunikacja jest podsłuchiwana i
śledzona przez Imperium. Z pomocą Lobota, starożytny,
dawno wymarły język ma być używany do szyfrowania i przywracania
komunikacji między różnymi flotami.
Fabuła, a raczej
wątki komiksu, czasami mnie dezorientowały. Podążanie za wspólnym
wątkiem było czasem trudne, jeśli nie niemożliwe. W końcu masz
wrażenie, że po prostu losowo wrzucono komiksy razem. Zacznijmy od
Luke'a Skywalkera. Na początku Luke ćwiczy
umiejętności posługiwania się mieczem świetlnym, dopóki nie
przerywa mu C-3PO. Mówi mu, że R2-D2 ma ważną
wiadomość dla mistrza Luke'a, ale potem wydarzenia nasilają
się i mija trochę czasu, zanim R2 znów się odezwie - a ja
jako czytelnik cały czas myślę sobie: „Co to jest to, co R2
chce mu powiedzieć?!” Ta „ważna wiadomość” okazuje się być
listą potencjalnie ważnych miejsc dla Jedi, które R2-D2
otrzymał ze Świątyni Elphrony (z której Luke
otrzymał również swój obecny miecz świetlny o żółtym ostrzu i
w którym dziesięciolecia później Luke spotka się z
Rycerzami Ren wraz z Benem Solo).
Po przeniesieniu z
filmu Han Solo: Gwiezdne wojny - historie
postaci Qi'ry jako przywódczyni Karmazynowego
Świtu, trend wydarzenia jest kontynuowany tutaj dzięki
Wookieemu o imieniu Sagwa. Ostatnio widzieliśmy
go na Kessel, gdzie Chewbacca pomaga mu i jego
przyjaciołom uciec z niewoli Pyke'ów. Teraz dowiadujemy się,
że udało mu się przeciwstawić tyranii Imperium na Nar
Shadda. Chewie, Luke i Lando udają się
tam, aby dowiedzieć się, gdzie znajduje się Han Solo
zamrożony w karbonicie. To zabiera ich z powrotem do miejsca, w
którym Boba Fett zgubił swoje łupy – a ponieważ pytają
o Bobę, mają do czynienia z Kanji Klubem.
Włączenie Kanji Klubu jako rywalizującego
gangu jest oczywiście bardzo sprytne, biorąc pod uwagę tarcie,
jakie Solo ma z nimi ponad 30 lat później w Epizodzie
VII: Przebudzeniu Mocy. To kilka z małych
ciekawostek z niniejszego tomu.
Muszę jednak
przyznać, że komiks często wprawia w zakłopotanie ciągłym
przeskakiwaniem. Jaki jest problem? Samo wydarzenie! Akcja jest
zapowiadana na jednej stronie, narasta napięcie i jeśli przewrócisz
stronę, wszystko już się wydarzyło, więc właściwa akcja jest
pomijana. I z tego, co potem przeczytasz, musisz sobie
zrekonstruować, co dokładnie się wydarzyło. Oczywiście dzieje
się tak dlatego, że pominięto tutaj części fabuły wydarzyły
się po prostu w innej serii komiksowej. Ale tutaj jest bardzo jasne,
że koncepcja tomu specjalnego nie sprawdza się przy tym crossoverze
- nie jest nawet do tego zaprojektowana. Całe wydarzenie powinno być
upakowane w jeden tom w porządku chronologicznym.
Jeśli chodzi o
rysunki, to komiks jest na wysokim poziomie pod względem
inscenizacji akcji i dynamiki. Komiks nie jest też osadzony
monotonnie w jednym pomieszczeniu. Wręcz przeciwnie, wydaje się, że
na każdej stronie następuje zmiana lokalizacji i każda jest łatwy
do zidentyfikowania. W tym miejscu chwała dla Ramona Rosanasa
za wspaniałe rysunki.
Trzeci tom serii
Star Wars: Wojna łowców nagród pozostawia czytelnika nieco
zdezorientowanego po przeczytaniu go. W tych okolicznościach ten
komiks dostaje ode mnie ocenę 6 na 10.
Dziękuję
wydawnictwu Story House Egmont za przekazanie egzemplarza
recenzenckiego.
Szczegóły:
Tytuł: Star Wars, tom 3: Wojna łowców nagród
Tytuł oryginalny: Star Wars, vol. 3: War of the Bounty Hunters
Autor: Charles Soule
Rysunki: Ramon Rosanas
Tłumaczenie: Bartosz Czartoryski
Wydawnictwo: Story House Egmont
Data premiery: 10 sierpnia 2022
Liczba stron: 172
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Cena: 59,99 PLN
Tytuł: Star Wars, tom 3: Wojna łowców nagród
Tytuł oryginalny: Star Wars, vol. 3: War of the Bounty Hunters
Autor: Charles Soule
Rysunki: Ramon Rosanas
Tłumaczenie: Bartosz Czartoryski
Wydawnictwo: Story House Egmont
Data premiery: 10 sierpnia 2022
Liczba stron: 172
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Cena: 59,99 PLN
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się z nami swoją opinią na temat wpisu!
Niech Moc będzie z Tobą!