Recenzja: Star Wars: Force Collector (Journey to Star Wars: The Rise of Skywalker) - Kevin Shinick

Wraz z Star Wars: Der Sammler wydawnictwo Panini dostarczyło niemieckie tłumaczenie powieści młodzieżowej Star Wars: Force Collector prawie 2 miesiące po opublikowaniu jej przez Egmont UK i miesiąc po opublikowaniu przez Disney-Lucasfilm Press. W tej powieści autorstwa Kevina Shinicka główny bohater Karr wyrusza w podróż przez galaktykę, aby dowiedzieć się więcej o Mocy, Jedi i ostatecznie o samym sobie. Force Collector to ostatnia powieść z cyklu Journey to Star Wars: The Rise of Skywalker.
Opis dostarczony przez wydawnictwo:
Czytelnik może się tutaj spodziewać wciągającej przygody w rozległych światach galaktyki, w której bohaterowie konfrontowani są z wieloma niebezpieczeństwami i sporą dawką emocji. Ta książka łączy radość i napięcie z burzliwym światem Gwiezdnych wojen, a także porusza tematy przyjaźni, społeczności i dorastania.

Jest 34 rok po bitwie o Yavin, na krótko przed wydarzeniami z Przebudzenia Mocy. Karr Nuq Sin jest nastolatkiem jak każdy inny - czasami toczy wojnę z rodziną i szkołą, czasami jest pogrążony w swoich hobby (artefakty Jedi i droidy), czasem jest bardzo towarzyski. Ale cierpi na problem: jeśli dotknie pewnych przedmiotów, doznaje - podobnie jak mistrz Jedi Quinlan Vos - wizje wydarzeń z przeszłości, w których ten przedmiot był obecny. Są tak przytłaczające, że regularnie mdleje, a osoby wokół niego chcą przypisać mu guz mózgu lub chorobę psychiczną. On sam wierzy, że jest wrażliwy na Moc, jak kiedyś Jedi - ale nikt nie wierzy w ich istnienie przez długi czas. Postępując zgodnie z instrukcjami swojej zmarłej babci, on i jego zbuntowana koleżanka ze szkoły Maize Raynshi wyruszają w podróż przez galaktykę, aby dowiedzieć się więcej o Jedi za pomocą jego umiejętności …

Gdybym miał opisać tę książkę jednym słowem, byłby to niezbyt chwalebny przymiotnik - dziwaczna. Shinick miał dostęp do najlepszych składników Gwiezdnych wojen: Moc, problemy z nastolatkami, motyw odkrywania siebie i - dzięki retrospekcjom Mocy w głowie Karra - niektóre z najważniejszych i najbardziej interesujących momentów w dotychczasowej sadze Star Wars. Od treningu Luke'a na pokładzie Sokoła Millennium w Epizodzie IV, wykonaniem Rozkazu 66 i walką między Obi-Wanem i Grievousem w Epizodzie III, czy katastrofą Sifo-Dyasa na księżycu Oba Diah z Wojen klonów, Shinick przedstawia tutaj wiele ekscytujących chwil. Niestety moim zdaniem zawodzi w wielu miejscach.

Na przykład początek jest wyboisty - Karr ma mały problem w szkole i z samą dyrekcją szkoły i jest, co zrozumiałe, wściekły, ale autor, który jakoś musi wysłać go w podróż, od razu przesadza. Wraz z Maize i jego droidem RZ-7 kradnie statek kosmiczny jej ojca - który pracuje dla Najwyższego Porządku - i wyrusza z nią na poszukiwania Jedi. Nadmierna reakcja, która jest absolutnie nieprawdopodobna w kontekście powieści. Razem przeskakują z planety na planetę, znajdują wskazówkę o Jedi i lecą na następną. Utapau, Oba Diah, Jakku, Takodana, a nawet Batuu – wszystkie z nich zostaną odwiedzone przez bohaterów i wkrótce potem, po złowieszczej wizji, zostaną ponownie opuszczone. W wizjach Karr rzadko dowiaduje się czegokolwiek o sobie i przeszłości swojej rodziny - zazwyczaj można zobaczyć tylko krótkie przebłyski dobrze znanych scen filmowych. Książka ma być skierowana do ludzi, którzy nie zinternalizowali historii Jedi tak bardzo, jak zagorzali fani, ale radziłbym im oglądać filmy i seriale, a nie czytanie tej miernej książki.
Okładka wydania niemieckiego.
Uwaga! Od tego momentu pojawiają się niewielkie spoilery!

Podczas podróży Karra często wszystko toczy się dla mnie zbyt gładko - po prostu nie ma napięcia. Przykład: Najwyższy Porządek dwukrotnie konfrontuje się z Karrem - raz zabierają Maize z powrotem do domu, ale zostawiają mu statek, który oczywiście nie należy do niego, nawet jeśli Maize tak twierdzi, a innym razem wydaje się, że Najwyższemu Porządkowi nie przeszkadza bachor szukający wiedzy o Jedi. Dopóki nie wygląda na to, że wie, gdzie ukrywa się Luke Skywalker, może nadal latać skradzionym statkiem. Konfrontacja z rodzicami na temat przeszłości jego rodziny również przebiega dla mnie zbyt gładko, podobnie jak koniec, w którym dość mroczny i ekscytujący zwrot akcji byłby możliwy, ale nie ma miejsca. Postacie pozostają płaskie, tak jak fabuła.

Niemniej jednak były drobne ciekawe dla fana rzeczy. Sceny z Maz Kanatą, postacią, za którą normalnie średnio przepadam, są złożone i interesujące i na krótko dają nadzieję, że podróż Karra przybierze ekscytujący obrót. Wcale nie, jak już powiedziałem. Uznam również, że dorzucenie przez autora scen spoza filmów jest okej, chociaż ogólnie muszę powiedzieć, że wydaje mi się nielogiczne pokazywanie tylko scen z Sagi Skywalkerów i żadnych innych, nowych wydarzeń z historii Jedi. Byłby do tego potencjał, zwłaszcza jeśli chodzi o drogę Karra do samopoznania. Końcowe sceny książki dają nadzieję, że Karr znajdzie się w bardziej ekscytującym otoczeniu, które uprawnia do czytania tego „prequela”, ale nie mam nadziei na to.

Teraz dochodzimy do aspektów cyklu Journey to The Rise of Skywalker - pojawia się planeta z Epizodu IX. Jednak jest „odwiedzana” tylko przez dwie strony i nie oferuje żadnych spostrzeżeń odnośnie Jedi, a służy jedynie jako „poboczne zadanie” jako przysługa ze strony Karra dla Maize. Kevin Shinick powiedział kiedyś na panelu NYCC, że musiał przepisać część powieści Force Collector, ponieważ była zbyt bliska fabule z Epizodu IX - każdy, kto obejrzał film, może wiedziec o co chodzi, bo w pewnym momencie w moich oczach następuje dość gwałtowna zmiana kierunku podróży Karra, ponieważ nie chce on odwiedzić pewnego miejsca. Ponieważ powieść rozgrywa się przed Przebudzeniem Mocy, moim zdaniem nie ma prawie żadnego potencjału powiązań między tą fabułą a Epizodem IX, więc etykietę Journey to można tutaj spokojnie zignorować …

Mój osobisty wniosek jest taki, że Force Collector jest w najlepszym razie jedynie w porządku, ale nic specjalnego, a w najgorszym to nieudany fan fiction. Nie pożałujesz jej przeczytania, ale książka nie ma też żadnej wartości dodanej i wkrótce większość z niej zapomnisz.

Ogólna ocena: 5/10
Fabuła: 4/10
Postacie: 4/10
Jakość wydania: 9/10

Dziękuję wydawnictwu Panini Verlags GmbH za przekazanie egzemplarza recenzenckiego.
Ich danke Panini Verlags GmbH für die freundliche Bereitstellung des Rezensionsexemplars.

Szczegóły:
Tytuł: Star Wars. Kolekcjoner (W oczekiwaniu na Star Wars: Skywalker. Odrodzenie)
Tytuł niemiecki: Star Wars. Der Sammler (Journey to Star Wars: Der Aufstieg Skywalkers)
Tytuł oryginalny: Star Wars. Force Collector (Journey to Star Wars: The Rise of Skywalker)
Autor: Kevin Shinick
Tłumaczenie: Andreas Kasprzak
Wydawnictwo: Panini Verlags GmbH
Data premiery: 17 grudnia 2019
Liczba stron: 384
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Cena: 15 / 69,80 PLN (wersja niemiecka) / 55,80 PLN (wersja angielska)

Gdzie kupić:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się z nami swoją opinią na temat wpisu!

Niech Moc będzie z Tobą!

Copyright © 2016 Świat Star Wars , Blogger