Rozpoczynamy ostatnią część komiksowej serii Star Wars,
której fabuła toczy się przed Epizodem V, Imperium
kontratakuje. Zakończenie jest nieco dłuższe niż standardowy
story arc i składa się z ośmiu zeszytów napisanych przez Grega
Paka i narysowanych przez Phila Noto. W najnowszym Star
Wars Komiks, oprócz pięciu
pierwszych zeszytów głównej serii, znajdziemy także
historię Beckett, o jednym z
głównych bohaterów filmu Han Solo.
Historia została napisana przez Gerrego Dudgana i
narysowana przez trio: Edgara
Salazara,
Marca
Laminga,
Willa
Sliney’a.
Seria książek dla miłośników komiksu i fanów świata Star Wars. 148 stron z najnowszymi komiksami Star Wars, wydawanymi od 2015 roku przez wydawnictwo Marvel Comics. W każdym tomie prezentowane są zamknięte opowieści obrazkowe, tworzone przez najlepszych scenarzystów i rysowników. Wszystkie komiksy w magazynie należą do obowiązującego kanonu uniwersum „Gwiezdnych wojen” i wzbogacają dzieje odległej galaktyki o nowe przygody bohaterów i czarnych charakterów, zarówno znanych z oryginalnej trylogii o zmaganiach Rebelii z Imperium, jak i z nowych filmów o walce Ruchu Oporu z Najwyższym Porządkiem. Darth Vader ściga Luke’a Skywalkera i wysłał tysiące sond w najdalsze zakątki kosmosu na poszukiwanie Sojuszu Rebeliantów. Rebelianci rozpoczynają serię rozpaczliwych, heroicznych misji, mających za zadanie zbić sondy z tropu. W trakcie tych misji odkrywają tajemnice galaktyki, o których nawet im się nie śniło... Tom uzupełnia krótszy komiks Beckett poświęcony jednemu z bohaterów filmu „Han Solo”.Album zawiera materiały opublikowane pierwotnie w zeszytach „Star Wars (2015)” #68–72, a następnie zebrane w tomie „Star Wars vol. 12: Rebels and Rogues”, oraz zeszyt „Star Wars: Beckett”.
Fabularnie
znajdujemy się w 3 roku ABY. Rebelia wciąż poszukuje nowej
bazy, czyli temat, który przewijał się już przez kilka ostatnich
tomów i wkrótce dobiegnie końca. Podobnie jak w starych komiksach
Marvela, moim zdaniem jest to wspomniane zbyt wiele razy.
Plusem jest jednak to, że misja ta nie jest tak często wykonywana
przez Luke'a, Leię czy Hana jak wtedy. Zamiast
tego cała trójka, Chewie oraz droidy R2 i 3PO,
zostają wysłani na trzy oddzielne misje, wszystkie mają na celu
odwrócenia uwagi imperialnych droidów zwiadowczych, które
wspomniane były w napisach otwierających Epizod V.
Aby to zrobić, Luke i R2 zostają wysłani na pustynną
planetę na Środkowych Rubieżach, Leia i Han
mają zainicjować spotkanie dyplomatyczne z szefem podziemia, który
współpracuje z Imperium, a Chewbacca i 3PO
mają wysadzić w powietrze niezamieszkaną planetę.
Zacznijmy od
ostatniego punktu. Czy nie wydaje ci się to zbyt... radykalne? Jest
nawet porównywanie do Gwiazdy Śmierci, chociaż generał
Rieekan zapewnia Chewbaccę, że planeta K43 jest
niezamieszkana. W rzeczywistości mieszka tu kilka kamieni, które
upodobały sobie 3PO.
Tymczasem Leia
i Han spotykają Dar Championa, byłego chłopaka
księżniczki Lei, którego mogła poznać podczas treningu,
ale który nie pojawia się w Leia: Princess of Alderaan.
Myślę, że można wprowadzić bardziej sprytne nawiązanie, aby
trochę bardziej połączyć książki i komiksy.
Tymczasem Luke
spotyka nieco obeznanego w Mocy złodzieja, który jest
stopniowo przekonywany, by nauczył go kilku rzeczy, ale przy tym
wielokrotnie okrada młodego Jedi. W rzeczywistości wiąże
się to z Łotrem 1: Gwiezdnymi wojnami -
historiami, ponieważ Warba (dziwne imię, wiem) mieszkał
w pobliżu Świątyni Kyber na planecie Jedha i nauczył
się tam kilku rzeczy od Strażników Whill.
Oprócz samej
historii – która jest naprawdę udana i naprawdę spodobała mi
się, mimo że jeszcze się nie skończyła – humor w wątku
fabularnym dotyczącym Luke'a jest szczególnie udany. Luke
i Warba tworzą dobrze dobrany duet i jestem podekscytowany,
widząc, jak będą kontynuować ten wątek.
Od czasu do czasu
pojawianie się strony imperialnej z Egzekutorem, admirałem
Ozzelem i kapitanem Pietem naprawdę przyczynia się do
dobrego opowiadania historii. Byłem jednak trochę zdezorientowany,
że Darth Vader nie rozpoznał C-3PO, przecież nie
tylko go zbudował, ale także spędził z nim kilka lat. Cóż, to
było 22 lata temu, ale to wciąż dziwne...
Rysunki Phila
Noto również są świetne. Oprócz tego, że Rieekan ma
tę samą twarz co Han, różne postacie są naprawdę dobrze
narysowane. Mimo stylizacji, w postaciach widać różne pochodzenie.
Ale szczególnie lubię jego gwiezdne niszczyciele! Uwielbiam jego
gwiezdne niszczyciele!
Beckett #1:
W dodatkowym
komiksie Beckett #1 rysunki są na mniej więcej
takim samym poziomie. Jednak kradzież kilku pustych żetonów
identyfikacyjnych nie jest najbardziej istotna galaktycznie i
niestety jest ponownie rozciągnięta niepotrzebną akcją potwora z
mackami. Dlaczego komiks musiał zostać podzielony na trzy części,
każda z nich narysowana przez innego artystę, tego nie rozumiem.
Kiedy pierwotnie czytałem zapowiedź trzech tytułów, pomyślałem,
że każda z nich będzie osobną i samodzielną krótką historia.
Ale tak nie jest. Zamiast tego jest to jedna historia podzielona na
trzy części, które mogłoby narysować jeden artysta.
Dziękuję
wydawnictwu Story House Egmont za przekazanie egzemplarza
recenzenckiego.
Szczegóły:
Tytuł:
Star Wars Komiks, tom 14
(1/2022):
Rebelianci i łotry
Tytuł
oryginalny: Star Wars. Vol. 12:
Rebel and Rogues, Star Wars: Beckett #1
Autor:
Greg Pak, Gerry Dudgan
Rysunki:
Phil Noto, Edgar Salazar, Marc Laming, Will
Sliney
Tłumaczenie:
Jacek Drewnowski
Wydawnictwo: Story
House Egmont
Data
premiery: 8 lutego
2022
Liczba
stron: 148
Oprawa: miękka
Cena: 19,99 PLN
Tłumacz tym razem się nie postarał. Szczególnie razi kilkakrotnie użyty kolokwializm "dobra".
OdpowiedzUsuń