Patrząc na jakość tej miniserii aż żałuje, że to przedostatni zeszyt. Jest to jedna z lepszych rzeczy, jakie do tej pory zdarzyło mi się czytać, zwłaszcza, że dotyczy strony imperialnej, czyli czegoś nowego.
Po wydarzeniach z poprzedniego zeszytu oddział ma braki w ludziach. Imperium to rozumie i wysyła na służbę... totalnych żółtodziobów prosto z akademii. A na horyzoncie pojawia się nowa misja. Na początek zasadniczy minus - wprowadzenie dwóch rekrutów w przedostatnim zeszycie serii uważam za pomyłkę, bo co można o nich powiedzieć poza tym, że teoretycznie mają świetne wyniki, ale w praktyce nie mieli do czynienia z żywym przeciwnikiem? Idąc takim tokiem rozumowania panowie pójdą do piachu, chociaż chciałbym się pozytywnie rozczarować. A poza tym? Jest dobrze jak zawsze. Ekipa opłakuje poległych, ale czas na żałobę nie może trwać wiecznie, bo trzeba lecieć na kolejną misję. Do tego wszyscy doznają szoku na wieść o potencjalnym zdrajcy wśród swoich. Jest to tak naturalnie przedstawione, że nie czuć sztampy. Ale wisienką na torcie jest kolejny flashback z przeszłości jednego z członków eskadry, gdzie główną rolę odgrywa... babcia bohatera. Kobieta ma dosyć specyficzne poglądy dotyczące Imperatora jak i całego Imperium, co świetnie pokazuje, że nawet pomimo próby zunifikowania wszystkiego w żelaznym uścisku Imperatora jest miejsce na różnorodność poglądów.
Grafika... nie wiem czemu, ale chyba się pogorszyła, mimo że rysownik ten sam, styl ten sam... Parę kadrów wydaje się być narysowanych na szybcika, a twarze nowych rekrutów w paru miejscach wyglądają tak dziwnie, że dłuższą chwilę musiałem się zastanawiać, co tu się stało.
Jak powiedziałem, aż szkoda że seria jest tak krótka i chciałoby się więcej. Liczę na ponowne pojawienie się bohaterów w innych źródłach, może w dalszych częściach Alphabet Squadron?
Ogólna ocena: 8/10
Fabuła: 8/10
Rysunki: 7/10
Postacie: 8/10
Szczegóły:
Tytuł: Star Wars: TIE Fighter #4: The Shadow Falls, Part IV
Autor: Jody Houser
Rysunki: Rogê Antônio, Ig Guara
Rysunki: Rogê Antônio, Ig Guara
Wydawnictwo: Marvel Comics
Data premiery: 17 lipca 2019
Liczba stron: 32
Oprawa: miękka
Gdzie kupić:
ATOM Comics
Fajnie, że się trafiają takie dobre rzeczy.
OdpowiedzUsuń