Opinie na temat nowych filmów spod znaku Star Wars są bardzo
zróżnicowane, a fani podzieleni. Podczas gdy niektóry uważają te filmy za jedne
z najlepszych, inni twierdzą, że są one najgorszą rzeczą, która przytrafiła się
marce. Zupełnie inaczej sprawa wygląda z The Mandalorian. Pierwszy serial live-action
osadzony w świecie Star Wars odebrany został przez większość bardzo pozytywnie.
Widząc to, studio Lucasfilm, na czele z prezydent, Kathleen Kennedy,
zdecydowało się na przerwę w produkcji filmów oraz ogłosiło, że przez jakiś
czas skupią się głównie na tworzeniu seriali, które ukazane zostaną na
platformie streamingowej Disney+.
Dotychczas pojawiało się wiele plotek mówiących nam, które
postacie dostaną swoje własne show. Pewni natomiast jesteśmy tylko serialu o
Obi-Wanie, Cassianie Andorze oraz animacji The Bad Batch. Wszystkie inne doniesienia
pozostają pod znakiem zapytania. Co więcej, plotki wciąż nie przestają napływać, a z biegiem czasu, pojawia się ich coraz więcej.
Tym razem, portal The Direct, powołując się na Daniela Patreon’a, ogłosił, że studio Lucasfilm prawdopodobnie rozważa opracowanie projektu skupiającego się na postaci młodego Mace'a Windu. Pomimo faktu, że do zagrania roli Mistrza Jedi, wybrany zostałby nowy aktor, nadal mielibyśmy okazję zobaczyć Samuela L. Jacksona, który pojawiłby się jako dorosła wersji Mistrza Windu.
Portal wskazał również, że Lucasfilm na razie tylko rozważa powstanie tego projektu, oraz że nie mają pewności, czy studio zdecyduje się ten projekt zrealizować, czy po prostu wyrzuci pomysł do kosza.
Widząc jak bardzo fani ucieszyli się na wieść o serialu o Obi-Wanie, nie zdziwiłabym się, gdyby Lucasfilm zdecydował się na stworzenie serialu skupiającego się na innej postaci znanej nam dobrze z trylogii prequeli. Dzieje Mace'a Windu przed epizodami 1-3 są praktycznie nieznane, więc studio miałoby dość dużą swobodę w tworzeniu historii przedstawiającej jego młodzieńcze lata. Z pewnością, ciekawie byłoby zobaczyć, jak Mistrz Jedi awansuje w szeregach Rady. Byłaby to również doskonała okazja do powrotu Samuela L. Jacksona do uniwersum Gwiezdnych wojen.
Należy pamiętać, że jest to jedynie plotka, która równie dobrze może nie znaleźć w przyszłości żadnego potwierdzenia.
Byłoby fajnie. :)
OdpowiedzUsuń