Recenzja: Star Wars. The Rise of Kylo Ren #3

Ben Solo coraz bardziej zbliża się do zostania Kylo Renem, chociaż sposób, w jaki to robi nie jest tym, czego można się było spodziewać.
Fabuła w dużym skrócie jest taka - Ben znajduje rycerzy Ren w jakimś barze i opowiada im swoją historię, starając się ich przekonać do zrekrutowania go. A potem dostajemy flashbacki z czasów w akademii Luke'a i pojedynku z trzema dosyć irytującymi uczniami, którzy przeżyli zniszczenie przybytku. To wszystko. Nie wiem, ale z innych źródeł chyba wynikało, że rycerze to jakaś tajemna organizacja, która jest dosyć stara, a tu wychodzi, że to po prostu banda łobuzów, do których każdy się może dołączyć, o ile zabił kogoś ważnego i zaimponował tym liderowi (albo kumpluje się ze Snokiem, wtedy nie trzeba nic kombinować). Pocieszające są za to flashbacki, ukazujące relację Bena z uczniami, przez co możemy się dowiedzieć tego i owego. Gorzej z walką, bo wychodzi na to, że Ben wcale nie chciał robić im krzywdy... Chłopie, weź się zdecyduj czy chcesz być zły czy nie. Mało to wiarygodne i lepiej, żeby ostatni zeszyt coś z tym zrobił.
Przynajmniej grafika jest miła dla oka. Ani to szpetne ani wybitne, ot, po prostu jest. Są momenty, gdzie wyraźnie widać, że postacie są doklejone do tła i nie pasują do całości, ale nie zmienia to ogólnego obrazu. Na marginesie - ktoś w internetach wychwycił, że Ren wygląda jak stary Indiana Jones, a Ben jak młody. Ot, taka ciekawostka.

Osobiście się rozczarowałem. Mam jednak nadzieję, że zakończenie naprawi to, co było złe i sprawi, że zapomnę o tym zeszycie.

Ogólna ocena: 6/10
Fabuła: 6/10
Rysunki: 7/10
Postacie: 6/10

Szczegóły:
Tytuł: Star Wars. The Rise of Kylo Ren #3
Autor: Charles Soule
Rysunki: Will Sliney
Wydawnictwo: Marvel Comics
Data premiery: 12 lutego 2020
Liczba stron: 32
Oprawa: miękka
Cena: 3,99$ / 15,99 PLN

Gdzie kupić:
ATOM Comics

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się z nami swoją opinią na temat wpisu!

Niech Moc będzie z Tobą!

Copyright © 2016 Świat Star Wars , Blogger