Recenzja - Rogue One: A Star Wars Story (komiks) - Jody Hauser, Duane Swierczynski

Od 4 grudnia w kraju za Odrą jest dostępna komiksowa adaptacja filmu Łotr 1: Gwiezdne wojny – historie od wydawnictwa Panini. Niniejszy tom zawiera sześć części adaptacji komiksowej filmu oraz, jako dodatek, one-shot Rogue One: Cassian & K-2SO Special #1. Pierwsza i główna historia została stworzona przez Jody Houser i zilustrowana przez Emilio Laiso, Oscar Bazaldua oraz Paolo Villanelli. Natomiast one-shot napisał Duane Swierczynski, zaś rysunki stworzył Fernando Blanco. Komiks został wydany w miękkiej oprawie, objętości aż 180 stron. Tłumaczenie popełnił Justin Aardvark. Nie jest znana polska data premiery komiksów.
Cassian & K-2SO Special:
Historie w tomie ułożone są w sposób chronologiczny, dlatego pierwsze opowiada Cassianie i Kaytu. Cassian Andor jest na misji szpiegowskiej, podczas której poznaje K-2SO i przeprogramuje go. Ten komiks ukazuje historię pochodzenia K-2, która wprawdzie nie jest spektakularna, ale przecież nie zawsze musimy śledzić historię walki o całą galaktykę, co sprawia, że jest to miła odmiana. Na misji Andorowi towarzyszą dwie pomocniczki. Towarzyszki Cassiana w dużej mierze porzucając komunikację werbalną komunikują się tylko za pomocą... zapachów, tę "mowę" rozumie nawet Cassian! Również ten element przyniósł trochę świeżości w historii, która mi się podobała.

Również rysunki są całkiem dobrze stworzone i podobają mi się. Nie są idealne, ale wybrany styl nie jest zbyt zły, więc dużo osób nie przyczepi się do jakości rysunków. Fakt, że wiele kadrów zostało zaprezentowanych na dwustronnych panelach, co czasami zakłócało czytanie. Ogólnie rzecz biorąc podoba mi się ten komiks i idealnie pasuje do tego wydania.
Rogue One: A Star Wars Story:
REBELIA NARODZIŁA SIĘ Z NADZIEI! Galen Erso i jego rodzina ukryli się przed Imperium na planecie Lah'mu. Jednak zostali odnalezieni przez Dyrektora Krennica, który zastrzelił żonę Galena i zabrał go, żeby pomógł Imperium Galaktycznemu przy budowie nowej, ostatecznej superbroni. Tylko jego córce Jyn udało się uciec. Piętnaście lat później Jyn musi skontaktować się z ojcem w imieniu Rebelii. Rzekomo, Galen Erso posiada informacje, które pomogą zdobyć rebeliantom przewagę nad Imperium. Chodzi o plany nowej broni ImperiumGwiazdy Śmierci, stacji bojowej o sile rażenia zdolnej zniszczyć całą planetę. Sojusz Rebeliantów rozpoczyna desperacką misję. Celem bojowników Rebelii jest zdobycie planów Gwiazdy Śmierci, które znajdują się na planecie Scarif...

Główny komiks również utrzymuje wysoki poziom. Nie muszę wiele pisać o tej historii. Film został przeniesiony na karty komiksu perfekcyjnie, kilka scen zostało wyciętych, bądź skróconych, ale najważniejszym elementem komiksu jest to, że zawiera mnóstwo dodatkowych scen, których nie było w filmie! To tylko sprawia, że i tak bardzo dobra fabuła filmu jest jeszcze lepsza. Tylko kilka z tych scen może nie pasować idealnie do Nowego Kanonu. Przykładem może być scena, w której widzimy małą Jyn wraz z Saw Gerrerą w bazie Rebelii, gdzie spotykają się z Bailem Organą i małą Leią Organą. Ta scena kłóci się zarówno z książką Rebel Rising i Leia, Princess of Alderaan. Jednak takie drobne niedociągnięcia można przeoczyć.
Rysunki podobają mi się i w tej części. Są trochę słabsze niż w Cassian & K-2SO Special, ale wciąż są dobre. Tła niektórych kadrów są ubogie, czasami nawet bardzo, a twarze postaci wyglądają czasami pokracznie... przykładem niech będzie twarz Cassiana i jego wąs, dzięki bujnemu wąsowi czasami wygląda jak pan Trynkiewicz... Czasami na jednym twarz danego bohatera jest dobrze odwzorowana, by na następnym zastanawiać się czy to nadal ten sam bohater. W każdym razie ilustracje są nadal dużo lepsze niż w wielu innych komiksach.
Jeśli chodzi o niemieckie tłumaczenie to nie mam zbyt wiele do powiedzenia na ten temat. Tłumaczenie dialogów z filmów jest kropka w kropkę takie samo, jak te, które niemieccy fani mogli usłyszeć w kinie podczas seansu. Pozostaje dla mnie zagadką, dlaczego Niemcy uparcie tłumaczą Yavin 4 na Yavin IV...

Po bardzo nudnej i nieudanej adaptacji filmu Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy (RECENZJA) nie miałem byt wielkich oczekiwań do komiksowej adaptacji filmu Łotr 1: Gwiezdne wojny – historie. Ale tak jak w przypadku samego filmu byłem pozytywnie zaskoczony i dostałem super adaptację, która jest znacznie lepsza niż adaptacja Epizodu VIII. Wszystkie dodatkowe sceny są bardzo dobre a prequel do historii opowiadający o przeprogramowaniu K-2SO to dodatkowy plus tego wydania. Świetnie prezentuje się okładka wydania wykonana przez Phila Noto. Komiks mogę polecić wszystkim fanom i z niecierpliwością czekam na polskie wydanie.

Ogólna ocena: 9/10
Fabuła: 9/10
Rysunki: 7/10
Postacie: 8/10
Jakość wydania: 10/10

Dziękuję wydawnictwu Panini Verlag GmbH za dostarczenie egzemplarza recenzenckiego.
Ein herzliches Dankeschön an Panini Verlag GmbH,
die ein Rezensionsexemplare zur Verfügung gestellt haben.

Szczegóły:
Tytuł: Rogue One: A Star Wars Story – Comic zum Film
Autor: Jody Hauser (Rogue One), Duane Swierczynki (Cassian & K-2SO)
Rysunki: Emilio Laiso, Oscar Bazaldua, Paolo Villanelli (Rogue One), Fernando Blanco (Cassian & K-2SO)
Tłumaczenie: Justin Aardvark
Wydawnictwo: Panini Verlags GmbH
Data premiery: 4 grudnia 2017
Liczba stron: 180
Oprawa: miękka
Cena: 19,99€ / 87,60 PLN (wersja niemiecka) / 78,60 PLN (wersja angielska)

Gdzie kupić:
BOOKCITY (wersja niemiecka)
BOOKCITY (wersja angielska)

Chcesz być na bieżąco? Polub Świat Star Wars na Facebooku!
LINK: ŚWIAT STAR WARS
Kopiując informacje pamiętaj o podaniu źródła! Szanuj pracę innych! 
Wszelkie pytania czy wątpliwości proszę kierować na adres e-mail swiatstarwars@onet.pl 

Niech Moc będzie z Tobą!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się z nami swoją opinią na temat wpisu!

Niech Moc będzie z Tobą!

Copyright © 2016 Świat Star Wars , Blogger