Na wskutek wydarzeń z poprzedniego zeszytu Vader otwiera portal do Świata między Światami. Chociaż... nie jest to świat znany z Rebeliantów, ciężko tak naprawdę powiedzieć co to jest. Vader doświadcza tam różnych wizji związanych ze swoim życiem. Cała ta wędrówka to praktycznie chore jazdy spowodowane spaczonym umysłem mrocznego lorda. Jedna scena szczególnie się odbiła na fandomie, nie będę o niej wspominał, jest praktycznie na samym początku i łatwo się zorientować, o co chodzi. Na końcu czeka to, czego się spodziewałem - Padmé, którą Vader próbował przywrócić do życia. Jak można się spodziewać, jest to niemożliwe i ostatnia rzecz, która trzymała jako tako Anakina przy życiu, odchodzi. Ale na horyzoncie jest inny Skywalker... Jak wspomniałem, cały zeszyt to masa wizji, aluzji i niedopowiedzeń. Praktycznie każda wersja jest prawdziwa, bo wszystko zależy od punktu widzenia.
Graficznie dominuje czerń i czerwień. Vader przedstawiony jest w stadium medytacyjnym, praktycznie pochłonięty przez ciemną stronę. Dostaliśmy też chyba najbardziej creepy kadr jaki można było stworzyć - zobaczcie sami.
Druga seria o Vaderze jest najlepszym, co ostatnio wyszło spod szyldu Marvela. Pozycja obowiązkowa dla każdego szanującego się fana uniwersum.
Ogólna ocena: 10/10
Fabuła: 10/10
Rysunki: 10/10
Postacie: 10/10
Szczegóły:
Tytuł: Darth Vader: Dark Lord of the Sith #25: Fortress Vader, Part VII
Autor: Charles Soule
Rysunki: Giuseppe Camuncoli
Wydawnictwo: Marvel Comics
Data premiery: 19 grudnia 2018
Liczba stron: 40
Oprawa: miękka
Cena: 4,99$ / 18,99 PLNOprawa: miękka
Gdzie kupić:
ATOM Comics
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się z nami swoją opinią na temat wpisu!
Niech Moc będzie z Tobą!