Na planecie Batonn trwa powstanie, które nie może ujść uwadze Imperium. Eli Vanto dzięki podstępowi Thrawna poznaje tożsamość Nightswana, który jest głównym architektem całego zamieszania. No i porównując całą sytuację do książki, muszę powiedzieć, że komiks wypada pod tym względem blado. Ze względu na formę trzeba było wyciąć różne sytuacje, misje i wskazówki, które w książkowym pierwowzorze pozwalały nam samodzielnie odkryć tożsamość Nightswana (jak w kryminałach). Tutaj mamy po prostu rzucone karty na stół - Nightswanem jest gość, którego poznaliśmy wcześniej. Poza tym twistem komiks serwuje nam przygotowania do ostatecznej konfrontacji z powstańcami na Batonn, głównie skupiając się na gubernator Pryce, która chce ostrzec swoich rodziców przed konfliktem. Ten motyw akurat wypadł dobrze, nie wszyscy imperialni to bezduszne szuje. Sam Thrawn w komiksie poza rozmową z admirałami i zapewnieniem, że poradzi sobie z powstańcami oraz końcowym kadrem, w którym chce się spotkać z Nightswanem sam na sam, niewiele się udziela.
Grafika dalej sprawia dobre wrażenie. Zastosowanie cieni i nieco mroczniejszej stylistyki współgra z tym, co widzimy w kadrach. Nie podobają mi się tylko projekcje admirałów, widziałem lepsze.
Do końca serii pozostał jeden zeszyt, gdzie zobaczymy finałowe starcie między Thrawnem a Nightswanem. Ciężko się spodziewać innego rezultatu niż zwycięstwo Chissa.
Ogólna ocena: 7/10
Fabuła: 7/10
Rysunki: 8/10
Postacie: 7/10
Szczegóły:
Tytuł: Star Wars: Thrawn, Part V
Autor: Jody Houser
Rysunki: Luke Ross
Wydawnictwo: Marvel Comics
Data premiery: 13 czerwca 2018
Liczba stron: 32
Oprawa: miękka
Cena: 3,99$Gdzie kupić:
ATOM Comics
Chcesz być na bieżąco? Polub Świat Star Wars na Facebooku!
LINK: ŚWIAT STAR WARS |
Niech Moc będzie z Tobą!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się z nami swoją opinią na temat wpisu!
Niech Moc będzie z Tobą!