Recenzja - Star Wars Adventures #8 - Sholly Fisch, Otis Frampton

Ósmy już zeszyt serii Adventures kontynuuje przerwaną w poprzednim zeszycie misję załogi Ducha, polegającą na uwolnieniu z imperialnej niewoli ważnego dla pewnej społeczności zwierzaka. Na dokładkę dostajemy historię niezwykłego związku.
Główna historia zaczyna się tam, gdzie skończyła w poprzednim zeszycie. Załoga Ducha i Hondo Ohnaka stoją naprzeciw siebie... i w towarzystwie cokolwiek niebezpiecznej menażerii (dość powiedzieć, że jednym ze zwierzaków jest stwór z areny na Geonosis, którego pobratymiec bił się z Obi-Wanem). Dodać do tego trzeba imperialnych, którzy zorientowali się, że coś jest nie tak i postanowili interweniować. Ciąg dalszy historii to rozgrywka między wszystkimi stronami konfliktu. Poza jednym deus ex machina wypadło to całkiem sensownie. Hondo jak to pirat czy łowca nagród próbuje po prostu zwiać z łupem, Ezra próbuje go powstrzymać, a reszta ma swoje problemy na głowie. Dużo do powiedzenia ma Zeb, ale równie dobrze można się było obejść bez jego komentarzy. Kanan ostatecznie rozwiązuje cały konflikt (co jak dla mnie trąci wspomnianym deus ex machina), a imperialna załoga to jak zwykle banda idiotów, którzy nie strzelają do niczego. Nawet Hondo koniec końców pomaga Kananowi i reszcie, ale jego "nagroda" nie jest raczej tym, czego się spodziewał. 
Druga historia to tradycyjnie już opowiastka Emila Grafa. Tym razem motywem przewodnim jest miłość. Ale jest to związek niezwykły, gdyż... parą jest przedstawiciel rasy Jawa (płci żeńskiej) i droid typu Gonk (ten kwadratowy z nogami). A myślałem, że już nic mnie nie zdziwi... O dziwo jednak historia nie jest głupia, bo po drodze mamy obawę związaną z utratą droida i próbę zmiany tego stanu rzeczy, na zasadzie "ja nie mogę mieć, to nikt inny nie będzie miał". Ale jak to było z Lukiem próbującym zabić swojego siostrzeńca, to tylko chwilowa słabość... 

Rysunki w głównej historii są identyczne jak w poprzednim zeszycie, ze wszystkimi wadami i zaletami. Czyli - czerwone nosy, kreskówkowa grafika, jak dla mnie zbyt ciemna karnacja Ezry. Z kolei oprawa graficzna drugiej historii nie wyróżnia się niczym szczególnym. Jaw ciężko popsuć, chociaż mają oni swój urok w przedstawionej wersji.

Komiks to typowy średniak. Nic nagannego, nic niezwykłego. Może historia z Ja i droidem jest urocza na swój sposób, ale to trochę za mało. 

Ogólna ocena: 7/10
Fabuła: 7/10
Rysunki: 7/10
Postacie: 7/10

Szczegóły:
Tytuł: Star Wars Adventures #8
Autor: Sholly Fisch, Otis Frampton
Rysunki: Jamal Peppers, Otis Frampton
Wydawnictwo: IDW Publishing
Data premiery: 28 marca 2018
Liczba stron: 32
Oprawa: miękka
Cena: 3,99$

Chcesz być na bieżąco? Polub Świat Star Wars na Facebooku!
LINK: ŚWIAT STAR WARS
Kopiując informacje pamiętaj o podaniu źródła! Szanuj pracę innych! 
Wszelkie pytania czy wątpliwości proszę kierować na adres e-mail swiatstarwars@onet.pl 
Niech Moc będzie z Tobą!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się z nami swoją opinią na temat wpisu!

Niech Moc będzie z Tobą!

Copyright © 2016 Świat Star Wars , Blogger