Komiks Star Wars™: Darth Maul: Sohn
Dathomirs
(org. Darth Maul:
Son of Dathomir)
to pierwszy komiks wydany w ramach Nowego
Kanonu
i ostatni, jaki wydało wydawnictwo Dark
Horse Comics
po wykupieniu marki Star
Wars
przez Disney.
Scenariusz napisał Jeremy
Barlow,
a rysunki stworzył Juan
Frigeri.
Komiks jest częścią cyklu The
Clone Wars Legacy
i jest adaptacją anulowanych odcinków serialu Gwiezdne
wojny: Wojny klonów.
Darth
Maul. Jedni go kochają, zaś inni nienawidzą. Twórcy Star
Wars chyba go kochają, ponieważ postanowili wskrzesić go w
serialu Gwiezdne wojny: Wojny klonów. Wraz z końcem serialu
fani myśleli, że to już koniec wątku Zabraka. Nic bardziej
mylnego! Wydawnictwo Dark Horse Comics postanowiło wydać
komiks na podstawie anulowanych odcinków serialu. Ale to jeszcze nie
koniec historii Maula, który powrócił w serialu Star
Wars™: Rebelianci, gdzie w 3. sezonie, po wielu latach, spotkał
się z Obi-Wanem na Tatooine (tam też umarł). Jednak wróćmy do komiksu Sohn Dathomirs, który opowiada o walce
między Kolektywem Cienia z Darthem Maulem na czele z
byłym mistrzem Zabraka - Sidiousem i jego marionetkami
– Separatystami wraz z Hrabią Dooku i Generałem
Grivousem. Czytając komiks, jesteśmy świadkami kolejnych
potyczek i bitew pomiędzy wspomnianymi stronami. Jednak większość
fabuły to, niestety, tylko bitwy.
Komiks
czyta się szybko, a historia nie zwalnia ani na chwilę. Fabuła nie
rozwija uniwersum w znaczącym stopniu i równie dobrze komiks
mógłby w ogóle nie powstać. Sięgając po ten komiks liczyłem, że
dowiem się coś o losach Mandalory. Nic się nie
dowiedziałem. Przedstawiona jest tylko zemsta, jakiej chce dokonać
Maul na swoim dawnym mistrzu - Sidiousie. Mimo że w
komiksie nie przedstawiono losów Mandolory, sami
Mandalorianie odgrywają bardzo ważną rolę (giną). To oni
walczą z armią droidów, podczas gdy Maul próbuje pozbyć
się dwójki Sithów. Ten wątek spodobał mi się najbardziej
i został opowiedziany bardzo dobrze, za to plusik.
Autor
zdecydował się na wprowadzenie wiele anonimowych bohaterów tylko
po to, żeby za chwilę zginęli. Głównym bohaterom zaś włos z
głowy nie spada (no może poza jedną czy dwiema drugoplanowymi
postaciami, które zostały zamordowane). Bardzo spodobały mi się
manipulacje Sidiusa,
zarówno Jedi, jak i Separatystami
i Dooku.
Odnośnie
rysunków i całej szaty graficznej mam mieszane odczucia. Darth
Maul
wygląda znakomicie, ale Hrabia
Dooku
wcale nie jest podobny do swojego filmowego odpowiednika i wygląda
strasznie! Pozostali bohaterowie zostali narysowany w sposób dobry,
nie mamy problemu z rozpoznaniem poszczególnych bohaterów. Juanowi
Frigeri
bardzo ładnie udało się ukazać mimikę bohaterów. W komiksie jest
pewna nieścisłość: fabuła umiejscowiona jest przed wydarzeniami z
filmu Star Wars™:
Zemsta Sithów,
a mimo tego podczas końcowego pojedynku, Palpatine
ma pomarszczoną i zniszczoną twarz Dartha
Sidiousa
z końcówki Zemsty
Sithów.
Nie dopatrzenie ze strony autora?
Podsumowując:
widać, że fabuła była pierwotnie stworzona dla serialu. W
komiksie skaczemy z miejsca w miejsce, czasami niektóre rzeczy nie
zostały opowiedziane i musimy się ich domyślać. Darth Maul:
Sohn Dathomirs to świetny komiks dla fanów przeróżnych bitew i
potyczek. Dla mnie komiks jest co najwyżej średni – za dużo
oczekiwań. Jednak uważam, że warto się z nim zapoznać.
Ogólna
ocena: 6/10
Fabuła:
7/10
Rysunki:
6/10
Jakość
wydania: 9/10
Korekta: A.M.
Dziękuję
Panini Verlags GmbH za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
Ich
danke Panini für die Bereitstellung des Rezensionsexemplares!
Szczegóły:
Tytuł: Star Wars™:
Darth Maul: Sohn Dathomirs (org. Darth Maul: Son of Dathomir)
Autor: Jeremy Barlow
Rysunki: Juan
Frigeri
Tłumaczenie:
Michael Nagula
Wydawnictwo: Panini
Verlags GmbH
Data premiery: 27
lutego 2017
Liczba stron: 104
Oprawa: miękka,
usztywniona
Cena:
12,99 € / 57,80 PLN
Gdzie
kupić:
Chcesz być na bieżąco? Polub Świat Star Wars na Facebooku!
LINK: ŚWIAT STAR WARS |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się z nami swoją opinią na temat wpisu!
Niech Moc będzie z Tobą!