W listopadzie 2015
roku wydawnictwo Marvel opublikowało pierwszy (jak na razie
jedyny) crossover w komiksowym świecie Star
Wars. Historia "Osaczony Vader" jest
połączeniem dwóch serii komiksowych: "Star Wars" oraz
"Darth Vader". Po prawie roku, komiks pojawił się w
Polsce. Autorami sześciozeszytwej historii są Jason Aaron i
Kieron Gillen. Za rysunki odpowiada duet Mike Deodato Jr.
oraz Salvador
Larroca.
Vader
dowiaduje się, że jego syn, Luke Skywalker ukrywa się w
dawnej świątyni Jedi na planecie Vrogas Vas i udaje
się tam, aby go odnaleźć i przeciągnąć na ciemną stronę. Ku
jego zdumieniu siły Rebelii zwabiają go w pułapkę i
Mroczny Lord musi walczyć o swoje życie.
Fabuła,
mimo tego, że wiemy jak historia się skończy trzyma w napięciu.
Koniec zaskakujący dla nikogo nie jest, Vader oczywiście przeżyje, pokonując w samotności kilka eskadr X-wingów i
Y-wingów, bezlitośnie morduje co najmniej kilkuset żołnierzy
Rebelii oraz niszczy kilkanaście czołgów. Tak, nasz Lord
zrobił to wszystko sam, a na koniec zabił jeszcze swojego wroga w
szeregach Imperium. Vader upiekł kilka pieczeni na
jednym ogniu. Scenarzyści trochę przesadzili z potęgą Sitha,
który praktycznie bez szwanku wychodzi ze wszystkich opresji.
Autorom chodziło zapewne o zaprezentowanie potęgi Vadera,
której w Nowym Kanonie jeszcze nie widzieliśmy, patrząc pod
tym względem, udało im się to.
Tłem
wydarzeń w historii "Osaczony Vader" są przygody
Wielkiej Trójki: Hana oraz Chewbacki, Leii,
Luke'a wraz z C-3PO i R2-D2, którzy walczą z
Doktor Aphrą, Black Krrsantanem (zła wersja
Chewbacki) i droidami: 0-0-0 oraz BT-1 ( kolejne
złe wersje naszych droidów). Historia tych bohaterów jest bardziej
komediowa i wielu miejscach śmieszy, dzięki czemu cały komiks
"Osaczony Vader" ma raczej luźniejszy charakter.
Mimo, że historia śmieszna to jednak pełna zwrotów akcji i niespodziewanych wydarzeń.
W
tym numerze mamy dość ciekawą sytuację z rysunkami, które są
bardzo nierówne. W oryginalnym wydaniu Mike Deodato
odpowiadał za zeszyty 1,3,5 a Salvador Larroca za 2,4,6,
więc w polskim wydaniu, co kilkanaście stron zmienia się styl
rysunków. Początkowo może to irytować, jednak można się szybko przyzwyczaić. Sceny akcji są narysowane bardzo dobrze. Dzięki
wysiłku obu Panów, ten sam klimat jest utrzymany przez cały komiks
i mimo powyższych nieścisłości rysunki są bardzo dobre.
Podsumowanie:
"Osaczony
Vader" to komiks, który naprawdę warto mieć w swojej
kolekcji i warto go przeczytać. Historia i rysunki mimo paru
drobnych wad, są naprawdę dobre. Komiks dostarcza wielu
humorystycznych scen, ale nie brak tutaj tych poważniejszych.
Ogólna
ocena: 7/10
Fabuła:
6/10
Rysunki:
8/10
Szczegóły:
Tytuł:
Star Wars Komiks (5/2016): Osaczony Vader
Autorzy:
Jason Aaron i Kieron Gillen
Rysunki:
Mike Deodato i Salvador Larroca
Tłumaczenie:
Jacek Drewnowski
Wydawnictwo:
Egmont
Liczba
stron: 148
Oprawa:
miękka
Cena:
19,99 PLN
Gdzie
kupić:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się z nami swoją opinią na temat wpisu!
Niech Moc będzie z Tobą!