W poprzednim wpisie zrecenzowałem 35
numer komiksu Star Wars, zawierający przygodę Hana Solo. Z powodu mojego przeoczenia recenzji nie doczekały się poprzednie
„one shoty” z Lukiem, Leią, Saną i Lando. Z góry przepraszam za zaistniałą sytuację i niechronologiczne recenzje oraz zapraszam do lektury.
Zeszyt numer 33 zatytułowany jest Rebels in the wild i jest specyficzny. Oto bowiem w czasie
misji (o czym dowiadujemy się później) Luke i Leia zostają
zaatakowani przez Imperium i są zmuszeni lądować na bliżej
nieokreślonej planecie. Przebywają na niej przez jakieś 3
tygodnie, próbując naprawić statek i wydostać się z globu...
Dlaczego historia w tym numerze jest
specyficzna? Ponieważ nie ma w niej za dużo akcji, porównując do
innych komiksów, gdzie zawsze trafiają się jacyś piraci albo
szturmowcy do bicia. Tutaj też się pojawiają, ale pod koniec i
bardzo szybko zostają pokonani (jak zwykle). Tak więc przez 3/4
komiksu niewiele się dzieje. Luke i Leia polują na lokalną faunę
i starają się przetrwać. Okraszeni jesteśmy też rozmową
rodzeństwa (my o tym wiemy, ale oni nie) o życiu przed Rebelią. I
tak Leia się przyznaje, że nie była święta...
Rysunki są piękne, zwłaszcza widok
dżungli i oceanu. Dziwnie z kolei wyglądają twarze bohaterów –
zbyt szczegółowe, porównując do reszty. Ale to od jakiegoś czasu jest standard w głównej serii, gdzie twarze głównych bohaterów są rysowane w innym stylu, a nierzadko kopiowane z innych kadrów...
Z kolei zeszyt numer 34 zatytułowany The Thirteen Crates przedstawia historię Sany Starros i Lando
Carlissiana, którzy łączą siły by zdobyć trochę gotówki. Sana
bowiem ma pewien plan – wchodzi w układy z piratami, by sprzedać
im broń, a następnie donosi o nich na Imperium. Oczywiście po
drodze kradnąc sprzedaną broń i zabawa zostaje powtórzona
ponownie. Tym razem Sana postanawia oszukać piratów, Imperium i...
samego Jabbę.
Jedyne co zgrzyta w tym komiksie to
obecność Lando. Nie wnosi on kompletnie nic do fabuły, a jego
jedyne odzywki to próby flirtu z Saną, ewentualnie jakieś kiepskie
żarty. Sana wykonuje całą robotę sama. Szczególnie, że jej plan
był dosyć pomysłowy – grała na nosie praktycznie wszystkim
zainteresowanym. Zaskoczeniem jest także ostateczny los skradzionej
gotówki i szczegóły planu, m.in. skąd Sana wytrzasnęła tytułowe
trzynaście skrzyń z bronią.
Rysunki... po raz kolejny mamy kopiuj
wklejkę twarzy głównych bohaterów. Różnica jest widoczna
zwłaszcza, gdy na jednym kadrze mamy imperialnego oficera, Lando i
Sanę. Twarze Lando i Sany są wyraźnie narysowane w innym stylu,
podczas gdy twarz oficera jest prosta, narysowana paroma kreskami.
Nie wiem, co mam sądzić o tych zeszytach. Historia Luke'a i Leii mogła zostać pominięta i nikt by tego nie zauważył, jako że niewiele (o ile w ogóle) wnosi do głównego wątku. Historia Sany i Lando jest w porządku, gdyby nie niepotrzebna według mnie obecność Carlissiana.
Szczegóły:
Tytuł: Star Wars #33: Rebels in the Wild / Star Wars #34: The Thirteen Crates
Autor: Jason Aaron
Rysunki: Salvador Larroca, Edgar Delgado
Wydawnictwo: Marvel Comics
Data premiery: 5 lipca 2017 / 16 sierpnia 2017
Data premiery: 5 lipca 2017 / 16 sierpnia 2017
Liczba stron: 32
Oprawa: miękka
Cena: 3,99$Gdzie kupić:
ATOM Comics (Star Wars #33)
ATOM Comics (Star Wars #34)
Chcesz być na bieżąco? Polub Świat Star Wars na Facebooku!
LINK: ŚWIAT STAR WARS |
Wszelkie pytania czy wątpliwości proszę kierować na adres e-mail swiatstarwars@onet.pl
Niech Moc będzie z Tobą!
Mój brat jest ogromnym miłośnikiem Gwiezdnych Wojen. Może oglądać je cały czas. A ja za to nie jestem, ale bardzo fajny post, na pewno prześlę linka mojemu bratu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :D
http://okularnicaczyta.blogspot.com/2017/09/recenzja-ksiazki-pamietnik-lesbijki.html
Dziękujemy! I z pewnością do Ciebie zajrzymy. :)
Usuń