Kochani! Jest to moja pierwsza recenzja. Przy kolejnych będę się bardziej rozpisywać, z książkami będę już na bieżąco :)
Mam nadzieję, że wiele błędów nie ma :) Zapraszam do czytania i komentowania!
Mam nadzieję, że wiele błędów nie ma :) Zapraszam do czytania i komentowania!
"Star Wars – Tarkin"
jest pierwszą powieścią z Nowego Kanonu wydaną w Polsce nakładem wydawnictwa Uroboros spod szyldu Gwiezdnych wojen. Autorem książki jest James
Luceno, dobrze znany fanom uniwersum Star Wars z takich powieści
jak: "Maska kłamstw", "Czarny Lord:
Narodziny Dartha Vadera" czy "Darth
Plagueis".
Żródło: www.emipk.com |
Przekładu
na język polski dokonał Marcin
Mortka.
Jak na pierwszą powieść wydaną przez Uroboros tłumaczenie nie
jest złe. Jest bardzo dobre. Oczywiście nie obyło się bez wpadek, przykładowo: na
tej samej stronie w odstępie kilku linijek mamy: ''cylindry
kodowe"
A następnie "kody
cylindrowe"...
Przejdźmy do fabuły. Jak głosi tytuł książki oraz krótka notka z tylnej okładki - "Oto prawa ręka Imperatora i żelazna pięść Imperium" w ręce dostajemy powieść o Wielkim Moffie - Wilhuffie Tarkinie, z którym spotykamy się w momencie budowy Gwiazdy Śmierci w bazie Sentinel. Na tajną budowę zostaje przypuszczony partyzancki atak złożony z niedobitków Separatystów. Zostają sfałszowane transmisje Holo Netu... Darth Vader i Moff Tarkin zostają oddelegowani do rozwikłania tajemnicy podrobionych transmisji.
Akcja początkowo rozkręca się bardzo mozolnie, drepta drobnymi kroczkami do przodu, głównie przez liczne wstawki - retrospekcje z życia głównego bohatera. W momencie porwania "Ciernia" fabuła zaczyna wciągać. Czytając, im bliżej końca tym powieść stawała się coraz lepsza! Z książki możemy się wiele dowiedzieć o polityce wewnątrz Imperium, metodach przesłuchań. Fani Imperium na pewno nie będą zawiedzeni. Rodzinna planeta Tarkina – Eriadu, jego rodzina i jej historia przedstawione są bardzo dokładnie.
Znaczna większość postaci w "Tarkinie" jest bardzo dobrze przedstawiona. Mamy Wilhuffa Tarkina, Luceno opisując jego postać stwarza niezaprzeczalne wrażenie władzy jaką posiada i wykorzystuje Tarkin. Darth Vader - jest najbardziej znaną i rozpoznawalną postacią z uniwersum - w książce również jest ukazany jako potężny i bezwzględny Sith. Nie cofnie się przed niczym dla chwały i dobra Imperium. Dokonuje rzeźni na gangu z Murkhany tylko po to żeby zdobyć myśliwiec i użyć go do pościgu za zbiegami!
Podsumowanie:
Jamesa Luceno stać na wiele więcej. "Tarkina" oceniam na 6,9/10 głównie za trzymające w napięciu ostatnie rozdziały. Gdyby nie długie retrospekcje z życia młodego Tarkina (które według mnie nadają się na osobną książkę) powieść oceniłbym wyżej. Mimo to polecam "Tarkina" wszystkim fanom Star Wars, a w szczególności: fanom Imperium oraz zagorzałym zwolennikom Starego Kanonu, gdyż Luceno przemyca wiele smaczków z Legend do Nowego Kanonu.
Ogólna
ocena: 6,9/10
Dialogi:
7,3/10
Fabuła:
6,2/10
Opis
świata: 7,8/10
A tutaj macie link do strony na Empiku, gdzie możecie zakupić powieść oraz przeczytać o szczegółach wydania polskiego.
Bardzo podobało mi się zestawienie Vadera i Tarkina w akcji oraz przedstawienie psychiki, dojrzewania wielkiego moffa. Dzięki wciągającej książce Luceno, która stanowi pojedynczą, zamkniętą historię, wiemy "czemu" Tarkin podejmował takie a nie inne decyzje w filmach Star Wars. Polecam!
OdpowiedzUsuń