FILMY I SERIALE

niedziela, 8 stycznia 2023

Star Wars. Kolekcja Komiksów Marvela, tom 37: Poe Dameron: Iskra i płomień - recenzja

W trzydziestym siódmym tomie Kolekcji Komiksów Star Wars Marvela na taptet wraca jeden z najlepszych pilotów Ruchu Oporu, czyli Poe Dameron! W tomie znalazła się historia Poe Dameron V: Iskra i płomień, będąca zwieńczeniem serii Poe Dameron. Zawiera amerykańskie zeszyty #26-31, które pierwotnie nosiły tytuł The Awakening. Historia została napisana przez Charlesa Soule, zilustrowana przez Angela Unzuetę.
Opis dostarczony przez wydawnictwo:
Po bitwie o Crait Poe Dameron znalazł się na pokładzie Sokoła Millennium wraz z resztą Ruchu Oporu. Skoczyli w nadprzestrzeń, aby uciec przed Najwyższym Porządkiem. Poe Dameron wyko- rzystuje czas i podsumowuje wydarzenia z przeszłości, które doprowadziły do tej porażki. Jednak spo- kój nie trwa długo, ponieważ towarzysze Poego z Eskadry Czarnych są na niebezpiecznej misji bez niego i nagle wszystko idzie nie tak, jak powinno. Czy to koniec Eskadry Czarnych?
Ramowa fabuła tomu rozgrywa się na Sokole Millennium po bitwie o Crait, czyli po filmie Ostatni Jedi. Komiks jest tym samym - poza kilkoma opowiadaniami dla dzieci, głównie opartymi na porgach, jedną z nielicznych kanonicznych publikacji, która daje nam wgląd w czas po Epizodzie VIII. Poe, Finn i Rey rozmawiają w tym tomie, a Poe aktualizuje wiedzę pozostałej dwójkę, ponieważ żaden z nich nie widział wszystkiego, co wydarzyło się od czasu ataku na wioskę na pustynnej planecie Jakku. Pilot opowiada między innymi o tym, jak uciekł z Jakku po katastrofie myśliwca, jak Snap Wexley przeprowadził zwiad w Bazie Starkiller i jak Leia wysłała Eskadrę Czarnych, aby znaleźli sojuszników. Narrację przerywa fakt, że Poe otrzymuje wiadomości od swojej towarzyszki z Eskadry, Jessiki Pavy, która informuje o postępach poszukiwań sojuszników i wydaje się być w niebezpieczeństwie. Poe w końcu wyrusza na ratunek Jess Pavy, Karé Kun, Snapa Wexley’a i Suralindy Javos...

Zarówno tom III: Wojenne historie, jak i tom IV: Legenda odnaleziona serii Poe Dameron to wyjątkowo dobre komiksy, które urzekły mnie od początku do końca, o czym możecie przeczytać w moich recenzjach. Tom V niestety nieco ustępuje swoim dwóm poprzednikom. Powodem tego jest to, że opowieść dotarła teraz do trylogii sequeli i akcja toczy się równolegle do niej. W niektórych przypadkach sceny filmowe lub materiały z adaptacji są w rezultacie ponownie przedstawiane. Oczywiście to usuwa napięcie z historii, ponieważ już wiemy, że Snap Wexley, na przykład, z powodzeniem ukończył misję zwiadowczą Bazy Starkiller. Myślę też, że szkoda, że bardzo dobra seria komiksowa, która wcześniej opowiadała historię, która z powodzeniem stała na własnych nogach, została teraz zredukowana do funkcji uzupełnienia luk w ostatnim tomie. Historia jest raz po raz przerywana ramową fabułą, która wydaje się być jednak epizodyczna. Tutaj zastanawiam się, czy nie byłoby lepiej zakończyć tę serię na tomie IV, czy przynajmniej pominąć ponowne opowiadanie fabuły filmu i przejść od razu do misji Lei, polegającej na znalezieniu sojuszników.

Finn i Rey, którzy do tej pory nie pojawili się w tej serii, ostatecznie debiutują i tutaj i wydają się trochę nie na miejscu w komiksie i mówią trochę dziwnie.

Oto przykład:
Poe: Całe miejsce mówiło o tobie. Osławiona zbieraczka złomu i typ, którego nikt wcześniej nie wi- dział, który uciekł z planety z droidem.
Finn: Rey, myślę, że on mówi o nas.
Rey: Finn. Też tak myślę. Jednak nigdy nie czułam się sławna. Ale dobra.
Poważnie? Kto tak rozmawia? Kto zawsze mówi po imieniu? Czy Charles Soule tak mało wierzy w umiejętności rysowania Angela Unzuety, że uważa, że inaczej nie rozpoznasz Rey i Finna? Może to częściowo wynikać z niemieckiego tłumaczenia, ale wydaje mi się, że Charles Soule po prostu nie może uchwycić stylu wypowiedzi Rey i Finna tak dobrze, jak Poego. Ten ostatni jest oczywiście znowu genialny i ma w swoich opowieściach kilka bardzo zabawnych momentów z typowym dla Poego humorem. Na przykład przyznaje, że dał Finnowi swoją kurtkę tylko dlatego, że już jej nie lubi. Jednak w przypadku Rey Poe entuzjastycznie wznosi toasty za fakt, że są „kumplami od tortur”, ponieważ obaj byli torturowani przez Kylo Rena. Tak więc Poe Dameron ponownie jest rozrywkowym sercem komiksu. Nawet powtórki filmowe zyskują, dzięki jego nonszalanckiemu głosowi narratora, co czyni je bardziej interesującymi.

W drugiej części tomu komiks wreszcie nabiera tempa, jeśli chodzi o misję Eskadry Czarnych, aby znaleźć sojuszników dla Ruchu Oporu. Jest również jasne, że przed Epizodem IX znalezienie sojuszników musi pozostać otwarte. Jednak ta część historii ma znacznie większą swobodę, aby opowiedzieć własną historię. To tutaj rysunki poszczególnych postaci i relacje między pilotami, które tak bardzo lubię w serii Poe Dameron, znów nabierają charakteru. Na przykład w beznadziejnej sytuacji z perspektywą na dobrą historię dziennikarka Suralinda Javos można zmotywować do walki z wrogiem mającym ogromną przewagą liczebną. Zawsze bardzo lubię takie drobne szczegóły, bo tutaj zdajemy sobie sprawę, że nie mamy do czynienia z typowymi bohaterami akcji, ale każdy z nich ma swoją własną osobowość.

Jeśli chodzi o ogólną ocenę, waham się znacznie od między 6 i 7 na 10. Z jednej strony można narzekać na komiks z nieco nudną pierwszą połową pełną scen filmowych. Z drugiej strony tom nadal czerpie korzyści z dobrych poprzednich tomów. Postacie z Eskadry Czarnych są po prostu świetne i przyjemne do czytania o ich przygodach. Ostatecznie Poe Dameron V: Iskra i płomień wypada nieco gorzej na tle poprzednich dwóch tomów, ale nadal jest powyżej średniej w porównaniu z innymi komiksami Star Wars.

Materiał dodatkowy składa się z rozdziału Historia i galerii okładek, które ponownie są wydrukowane tylko na dwóch stronach. Marco Ricompensa po raz kolejny dostarcza w swoim rozdziale jedynie obszernego streszczenia.

Ogólna ocena: 7/10
Fabuła: 7/10
Ilustracje: 6/10
Jakość wydania: 10/10

Dziękuję wydawnictwu Panini Verlags GmbH za przekazanie egzemplarza recenzenckiego.
Ich danke Panini Verlags GmbH für die freundliche Bereitstellung des Rezensionsexemplars.

Uwaga! Kolekcja ukazuje się jedynie w Niemczech! W Polsce recenzowany komiks ukazał się w ra- mach Star Wars Komiks 2/2020.

W kolejnym tomie znalazła się historia Solo: A Star Wars Story.

Szczegóły:
Tytuł: Star Wars. Kolekcja Komiksów Marvela, tom 37: Poe Dameron: Iskra i płomień
Tytuł niemiecki: Star Wars. Die Marvel Comics-Kollektion, Band 37: Poe Dameron: Das Erwachen Tytuł oryginalny: Star Wars: Poe Dameron, vol. 5: The Awakening
Autor: Charles Soule, Jody Houser
Rysunki: Andrea Broccardo, Angel Unzueta
Tłumaczenie: Gero Lutz
Wydawnictwo: Panini Verlags GmbH
Data premiery: 27 września 2022
Liczba stron: 176
Oprawa: twarda
Cena: 16,99 €

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się z nami swoją opinią na temat wpisu!

Niech Moc będzie z Tobą!