FILMY I SERIALE

niedziela, 23 października 2022

Star Wars. Kolekcja Komiksów Marvela, tom 33: Jedi Republiki: Mace Windu - recenzja

Po Obi Wanie & Anakinie jest to drugi tom w Kolekcji Komiksów Star Wars Marvela nawiązujący do trylogii prequeli w obecnym kanonie. W tomie znajduje się pięć amerykańskich zeszytów serii Jedi of the Republic - Mace Windu, które zostały opublikowane między sierpniem a grudniem 2017 roku. Autor Matt Owen debiutuje w uniwersum Gwiezdnych wojen. Jego historię zilustrował Denys Cowan.
Opis dostarczony przez wydawnictwo:
Od tysięcy pokoleń Jedi są strażnikami pokoju i sprawiedliwości w galaktyce, ale teraz, wraz z nadejściem wojen klonów, znaleźli się w nowej roli. Jako generałowie mają poprowadzić do boju wojska Republiki. Wszyscy Jedi muszą najpierw pogodzić się z tym, w tym Mace Windu, jeden z ich najpotężniejszych wojowników, który idzie na wojnę z niewielką jednostką Jedi.

Jeśli chodzi o Jedi of the Republic - Mace Windu, to po raz kolejny miałem w ręku komiks, co do którego nie miałem żadnych oczekiwań, ponieważ nie miałem pojęcia, jaką historię opowie mi ten komiks. Czy to historia pochodzenia Mace’a? Czy coś z powieści Punkt przełomu (org. Shatterpoint) zostanie przeniesione do kanonu? To były pytania, które przyszły mi do głowy, gdy spojrzałem na okładkę. A odpowiedzi na te pytania mogłem uzyskać czytając komiks. Ale okazało się to nieco trudniejsze niż początkowo sądziłem. Ponieważ nigdy wcześniej komiks tak bardzo nie utrudniał mi tego. W większości przypadków czytam takie zbiorcze wydania na jeden raz. Ale niecałe 120 stron z Macem Windu było dla mnie naprawdę ciężką walką - nie tylko dla niego, ale także dla mnie. Ponieważ historia komiksu nie wciągnęła mnie ani nie porwała w żadnym momencie, więc musiałem prawie ciągle zmuszać się do wzięcia komiksu i kontynuowania czytania.

Fabuła tego komiksu rozgrywa się po Epizodzie II: Ataku klonów. Jedi wciąż starają się uporać ze stratami, jakie poniósł Zakon podczas bitwy na Geonosis, a teraz Strażnicy Pokoju muszą odnaleźć się w nowej roli jako generałowie w Wielkiej Armii Republiki. Rada Jedi wysyła mistrza Mace’a Windu i jego zespół na Hissrich, aby zbadali lokalną działalność separatystyczną. Jego zespół składa się z mistrza Jedi Kita Fisto i Jedi Prosseta Dibsa i Rissy Mano. Przybywając na Hissrich, wkrótce spotykają droidy Separatystów i ich przywódcę: AD-W4.
Znalezione obrazy dla zapytania Star Wars: Jedi of the Republic: Mace Windu
W miarę upływu czasu zawsze pojawiają się konflikty, zarówno między stronami, jak i między sobą. AD-W4 chce zniszczyć Jedi, a Jedi chcą chronić mieszkańców planety przed Separatystami i wypędzić ich z planety. W retrospekcjach dowiadujemy się, że AD-W4 został osobiście wybrany przez generała Grievousa na misję na Hissrich. Poprzez więcej retrospekcji uczymy się także czegoś z przeszłości Mace Windu i jego treningu jako Jedi pod okiem mistrza Cyslina Myra.

Podczas lektury 120 stron komiksu zastanawiałem się, o co tak naprawdę w nim chodzi. A potem, tuż przed końcem, dostałem nagle oświecenia. Komiks ma na celu uczynienie zachowania Mace'a Windu w Epizodzie III: Zemście Sithów bardziej zrozumiałym, w momencie gdy stoi w biurze Kanclerza Palpatine'a nad rozbrojonym Darthem Sidiousem, a Anakin Skywalker dołącza do tej pary. Zmaga się nie tylko z wyeliminowaniem Mrocznego Lorda Sithów, ale doprowadzeniem go przed wymiar sprawiedliwości. Bo dokładnie taka scena spotyka go na Hissrich, a nawet podczas jego treningu. Poza tym nie mogę przypomnieć sobie czegoś wartego wspomnienia o tym komiksie. Fabuła jest przewidywalna, słaba i nielogiczna w wielu miejscach. Ponadto zarówno Mace Windu, jak i Kit Fisto w tym komiksie byli dla mnie całkowicie niesympatyczni.

Uważam, że ilustracje w komiksie są również dość słabe, ale z pozytywnym wyjątkiem, a mianowicie część komiksu Mace Windu (a dokładniej zeszyt Mace Windu #4), została stworzona przez inny zespół artystyczny. Jest to także część komiksu, w której retrospekcje pokazują części z czasów treningów Mace'a. Nie oszczędzano tutaj na szczegółach, nawet tła w walce są zilustrowane i nie są po prostu monochromatyczne.

Ogólnie nie mam nic do zarzucenia niemieckiemu tłumaczeniu. Było tylko dwa lub trzy miejsca, w których tekst w dymkach nie miał dla mnie większego sensu, dlatego porównałem je z oryginalnym angielskim komiksem, co rozjaśniło moja wiedzę.

Kto z Was nie czytał tego komiksu, niczego nie przegapił. Wręcz przeciwnie, może mieć lepszy obraz Mace’a Windu i Kita Fisto niż ja teraz. Historia jest bardzo słaba, a także rysunki w komiksie. Chciałem przyznać temu komiksowi ocenę 3 na 10, ale ostatecznie słabe rysunki i słaba historia powodują, że komiks zdobywa marne 2 punkty.

Materiał uzupełniający składa się z rozdziału Historia i galerii okładek, która zawiera sześć okładek amerykańskich. Galeria powróciła do starej formy po poprzednich dwóch tomach. Każda okładka jest drukowana na osobnej stronie. Marco Ricompensa przedstawia w swoim rozdziale kilka wrażeń odnośnie tytułowego bohatera.

Ocena: 2/10
Fabuła: 1/10
Rysunki: 1/10
Jakość wydania: 10/10

Dziękuję wydawnictwu Panini Verlags GmbH za przekazanie egzemplarza recenzenckiego.
Ich danke Panini Verlags GmbH für die freundliche Bereitstellung des Rezensionsexemplars.

Uwaga! Kolekcja ukazuje się jedynie w Niemczech! W Polsce recenzowany komiks niestety nie ukazał się.

Szczegóły:
Tytuł: Star Wars. Kolekcja Komiksów Marvela, tom 33: Jedi Republiki: Mace Windu
Tytuł niemiecki: Star Wars. Die Marvel Comics-Kollektion, Band 33: Jedi der Republik: Mace Windu
Tytuł oryginalny: Star Wars: Jedi of the Republic: Mace Windu
Autor: Matt Owens
Rysunki: Denys Cowan, Edgar Salzar
Tłumaczenie: Denis Dusella
Wydawnictwo: Panini Verlags GmbH
Data premiery: 2 sierpnia 2022
Liczba stron: 112
Oprawa: twarda
Cena: 16,99

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się z nami swoją opinią na temat wpisu!

Niech Moc będzie z Tobą!