FILMY I SERIALE

niedziela, 5 września 2021

Star Wars. Kolekcja Komiksów Marvela, tom 5: Walka na Księżycu Przemytników - recenzja

Walka na Księżycu Przemytników to piąty tom wydany w ramach Kolekcji Komiksów Star Wars Marvela od Panini i zaczyna się tam, gdzie skończył się komiks Skywalker atakuje. Autorem historii także jest Jason Aaron, Jeśli chodzi o rysunki, to Johna Cassadaya zastąpił Stuart Immonen. Komiksowa historia ukazała się w naszym kraju w 2016 roku w ramach Star Wars Komiks 3/2016.
Opis dostarczony przez wydawnictwo:
Po przeczytaniu notatek Obi-Wana Kenobiego Luke Skywalker chce dowiedzieć się więcej o historii Jedi i udaje się na planetę Nar Shaddaa. Planeta, która nie ma najlepszej reputacji i jest również znana jako Księżyc Przemytników. Mieszkają tu jedne z najniebezpieczniejszych istot w galaktyce. Na planecie czeka na Luke’a niespodzianka, ponieważ Świątynia Jedi już nie istnieje…

Zanim przejdziemy do głównej historii, przeczytamy Dziennik Obi-Wana Kenobiego. Ten oneshot, po którym pojawiły się jeszcze dwa, również został napisany przez Jasona Aarona, ale narysowany przez Simone Bianchiego. Luke Skywalker znalazł książkę w chatce Bena na Tatooine. Jednak nie nauczy się z niej zbyt wiele, ponieważ stary Jedi nie pozostawił w niej żadnych wskazówek ani nauk dotyczących Jedi. Opisuje jednak mniej więcej, jak trudno jest nie być tym, kim jest. Ale będziemy mogli zobaczyć, jak chroni Luke'a przed poplecznikami Jabby, gdy ten ma około 9 lat.

W głównej historii tego tomu równolegle opowiadane są dwie wątki. Luke Skywalker udaje się na Nar Shaddaa, a Han Solo i księżniczka Leia znajdują się na nieznanej planecie. Han i Leia musieli w historii Skywalker atakuje uciekać przed imperialnymi myśliwcami TIE przez Mgłę Monsua w skradzionym imperialnym wahadłowcu, a następnie awaryjnie lądowali na planecie, na której teraz się znajdują. Tutaj oczekuje na nich już Sana Solo, która udaje żonę Hana i chce sprzedać Leię Imperium.

Luke i R2-D2 udają się na Nar Shaddaa. Młody Jedi nie otrzymał z dziennika Bena odpowiedzi na wiele nurtujących go pytań i chce udać się do Świątyni Jedi w nadziei, że coś tam znajdzie. Na Księżycu Przemytników ma nadzieję znaleźć kogoś, kto może go niezauważenie przetransportować na Coruscant. Ale gdy tylko przybywa, zostaje skradziony mu miecz świetlny.
Luke’owi oczywiście udaje się odzyskać miecz świetlny, ale zostaje schwytany przez Hutta Grakkusa, który ma w swoim posiadaniu kilka holokronów. Po tym, jak Luke zdołał otworzyć holokron i ujrzeliśmy holopostacie Tery Sinube, Shaak Ti i Oppo Rancisisa, zostaje uwięziony i musi czekać na akcję ratunkową ze strony swoich przyjaciół. Ta oczywiście niedługo nadejdzie, a Chewbacca i C-3PO muszą działać na własną rękę po tym, jak rebelianci nie chcą ryzykować. Han i Leia również udają się na Nar Shaddaa po tym, jak Sana zmieniła zdanie i umożliwiła rebeliantom ucieczkę przed Imperium.

Na koniec dochodzi do tytułowego pojedynku na Księżycu Przemytników z walką na miecze świetlne, Roggwartem, Dengarem i przybyciem Imperium, co prowadzi do schwytania Grakkusa.

Historia nie jest świetna, ale mimo wszystko jest solidna i interesująca. Jednak niektóre rzeczy przypominają sceny, które znamy z filmów. Istnieją wyraźne podobieństwa do sceny w kantynie i walki na arenie Geonosis. Wolałbym o wiele więcej pomysłowości, zamiast wracać do znanych już rzeczy. Jason Aaron albo nie chciał ryzykować, albo nie mógł wymyślić nic lepszego. Ale zrobił coś, co wielu się nie udaje. Bo nawet jeśli wiesz, że bohaterom Rebelii nie grozi poważne niebezpieczeństwo, Aaronowi udało się stworzyć napięcie.

Jednak historia małżeństwa Han Solo / Sana Solo z czasem staje się bardzo irytująca. Ciągłe „jesteśmy małżeństwem” i „mój mąż” z powtarzającymi się negacjami Hana Solo bardzo szybko przestają być zabawne.

Styl rysowania Stuarta Immonena jest w większości dobry. Główni bohaterowie są natychmiast rozpoznawalni, ale nie wszystkie postacie utrzymują ten sam poziom. Podczas gdy pokryta bliznami twarz Dengara jest niemal znakomicie narysowana, futro Chewbacci jest stosunkowo proste. Sceny akcji są niesamowicie dobrze wykonane i oddają dynamikę tak, jak powinny, ale niestety nie zawsze tak jest.

Materiał dodatkowy tego tomu składa się z rozdziału Historia oraz galerii okładek. Ten ostatni jest na szczęście kompletny i obejmuje okładki zeszytów wydanych w USA o numerach od 7 do 12. Marco Ricompensa pisze w swoim rozdziale o artystach nowych komiksów Marvela i podaje krótkie streszczenie historii. Czyli w sumie po raz kolejny nie ma nic ciekawego.

Ocena: 7/10
Fabuła: 7/10
Rysunki: 7/10
Jakość wydania: 10/10

Dziękuję wydawnictwu Panini Verlags GmbH za przekazanie egzemplarza recenzenckiego.
Ich danke Panini Verlags GmbH für die freundliche Bereitstellung des Rezensionsexemplars.

Uwaga! Kolekcja ukazuje się jedynie w Niemczech! W Polsce recenzowany komiks ukazał się w ramach Star Wars Komiks 3/2016: Walka na Księżycu Przemytników.

W kolejnym tomie znajdzie się historia Darth Vader: Cienie i tajemnice.

Szczegóły:
Tytuł: Star Wars. Kolekcja Komiksów Marvela, tom 5: Walka na Księżycu Przemytników
Tytuł niemiecki: Star Wars. Die Marvel Comics-Kollektion, Band 5: Showdown auf dem Schmugglermond
Tytuł oryginalny: Star Wars Vol. II: Showdown on the Smuggler’s Moon
Autor: Jason Aaron
Rysunki: Simone Bianchi, Stuart Immonen
Tłumaczenie: Michael Nagula
Wydawnictwo: Panini Verlags GmbH
Data premiery: 13 lipca 2021
Liczba stron: 136
Oprawa: twarda
Cena: 14,99

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się z nami swoją opinią na temat wpisu!

Niech Moc będzie z Tobą!