FILMY I SERIALE

poniedziałek, 29 czerwca 2020

Matt Ferguson i jego niesamowity rocznicowy plakat Imperium kontratakuje | Empire at 40

Artysta pokazuje wczesne szkice i opowiada o technice, którą wykorzystał do wykonania specjalnego rocznicowego plakatu do filmu Imperium kontratakuje, z okazji obchodów 40 rocznicy premiery części V Gwiezdnych wojen
The Empire Strikes Back 40th anniversary poster by Matt Ferguson
- "Imponujące. Naprawdę imponujące.” - powiedziałby Darth Vader, na temat plakatu Matta Fergusona przygotowanego z okazji 40 lecia Imperium kontratakuje. Plakat Fergusona, opublikowany dokładnie 21 maja, w rocznicę kinowego debiutu epizodu piątego, jest wspaniałym upamiętnieniem części, którą wielu uważa za największy film z Gwiezdnych wojen. Koncentrując się bezpośrednio na Imperium,  obraz łączy ze sobą kilka najbardziej ikonicznych elementów filmu: maszyny kroczące AT-AT, komorę zamrażania i straszliwego Dartha Vadera, a przy tym zaskakuje wyjątkowo selektywną surową paletą barw. StarWars.com spotkało się z Fergusonem, by porozmawiać, o powstawał artystyczny hołd dla części piątej Gwiezdnych wojen.
StarWars.com: Matt, ujawniliśmy twój plakat z okazji rocznicy Imperium kontratakuje i okazał się dość popularny - od dnia, kiedy z Tobą rozmawiamy ma już 22 tys. polubień na Twitterze. Jakie to uczucie?

Matt Ferguson: Niesamowite. Można było zobaczyć ogrom miłości do Gwiezdnych wojen w społecznościach internetowych. Udział w tym jest więc niesamowitym uczuciem. Właściwie pracowałem nad innym projektem, kiedy ten plakat został opublikowany, a mój telefon w tym czasie się ładował. Wtedy nagle zaczął rozbłyskać od powiadomień i do tego czasu nadal nie przestał. Naprawdę niesamowite.

StarWars.com: Co możesz nam powiedzieć o swojej fascynacji Imperium na przestrzeni lat? Czy pamiętasz, kiedy po raz pierwszy zobaczyłeś tę część?

Matt Ferguson: Wychowałem się w kochającym science fiction domu z dwoma starszymi braćmi, więc Gwiezdne wojny i Imperium kontratakuje zawsze były częścią mojego życia. Moje pierwsze wspomnienia to zabawa figurkami, które mieliśmy. Mieliśmy AT-AT i bardzo mi się to podobało. Dopiero później zobaczyłem ten film - miałem chyba siedem czy osiem lat i musiał być w telewizji na Boże Narodzenie. Ten zwrot akcji był dla mnie kompletnym i całkowitym szokiem.
StarWars.com: Istnieje oczywiście milion różnych kierunków, które mogłeś obrać wykonując swój plakat. Mimo to, ostatecznie widać, że pochyliłeś się nad "imperialną" stroną. Jak doszedłeś do tego kształtu, układu, wyboru postaci? Co poczułeś, kiedy go skończyłeś?


Matt Ferguson: Na początku było to zniechęcające, ponieważ film jest dla mnie ważny. Miałem kilka rzeczy, o których wiedziałem, że muszę je zawrzeć w pracy. Chciałem, żeby wyglądał tak, jakby mógł być wydany w 1980 roku. Wiedziałem, że musi mieć na nim Dartha Vadera i przywoływać plakat Toma Junga z tego roku, który był często używany w Wielkiej Brytanii, a ja osobiście utożsamiałem go z tym filmem. 

Postanowiłem obejrzeć film jeszcze raz i mieć pod ręką mój gwiezdnowojenny notes. Kiedy zobaczyłem pierwsza scenę z komorą medytacyjną, pomyślałem, że jest to cudownie graficzny kształt, a kontrast między czarną na zewnątrz i jasno oświetlonym wnętrzem może ładnie wyglądać na plakacie. Szybko zapisałem miniaturę i od razu wiedziałem, że tak właśnie będzie.
StarWars.com: Jaki zatem wyglądał proces powstawania od pomysłu do ostatecznego obrazu?

Matt Ferguson: Zacząłem od spojrzenia na inne plakaty do filmu i czerpałem z nich inspirację, szczególnie z jednego arkusza - Toma Junga, o którym już wspomniałem wcześniej. Potem przeprowadziłem burzę mózgu, robiąc miniatury w bardzo szybki i luźny sposób, poświęcając na nie mniej więcej minutę. Był jeden, który do mnie przylgnął - napisałem sobie nawet obok:  „ten”. Udoskonaliłem go następie nieco bardziej zaangażowanym szkicem. Lubię dawać opcje do wyboru, więc wykonałem trzy wersje jako digi-bashes w Photoshopie, aby uzyskać wstępny pomysł na kolor i formę. Następnie wszystkie zostały przesłane do Lucasfilm do zatwierdzenia. Dałem im do zrozumienia, że ​​najbardziej podoba mi się ten z komorą medytacyjną, która na szczęście została wybrana. Potem musiałem naprawdę rozwinąć pomysł na ten plakat. Chciałem, żeby miał pewien poziom dokładności i realizmu, zwłaszcza perspektywę, chociaż jest w nim kilka płaszczyzn. Rozważałem więc wiele końcowych kompozycji w 3D i wykorzystałem je jako podstawę mojej ilustracji. Chodziło wtedy o pomalowanie/narysowanie wszystkich poszczególnych elementów i ułożenie ich w końcowy plakat. Zmieniłem też oryginalne napisy na plakatach do Imperium, aby były tak czyste i wyraźne, jak tylko mogły.



StarWars.com: Naprawdę uwielbiamy tę kolorystykę, która naszym zdaniem jest sprytnie prosta - biały Hoth i imperialny czarny współgrają ze sobą, a mniejsze zastosowanie czerwieni i zieleni naprawdę podkreśla całość dają temu plakatowi tyle mocy.

Matt Ferguson: W przypadku koloru chciałem, aby plakat odzwierciedlał względnie ponury ton filmu, więc wyciszyłem wiele kolorów i wybrałem prawie czarno-białą paletę kolorów. To pozwoliło mi użyć plam koloru, aby podkreślać tę uwagę - konkretnie czerwony blask schodów w komorze zamrażania, co sprowadza uwagę do pojedynku i wyrównuje kompozycję. Myślę, że tym samym elementem, który sprawia, że ​​plakat działa, są silne kontrasty i graficzny charakter kształtów. Wydaje mi się, że przyjemnie jest na to patrzeć, a także służy to opowiadaniu historii, ponieważ Vader jest w niej nie tylko bardzo groźny, ale także zawiera go w tej sali, a on organizuje pułapkę mającą na celu doprowadzić do pojedynku z Lukiem na Bespin.

StarWars.com: Gdybyś mógł wrócić i powiedzieć swojemu młodszemu ja, że: „Któregoś dnia zostaniesz artystą plakatu Gwiezdnych wojen dla Lucasfilm” - to, co byś sobie powiedział?

Matt Ferguson: Byłem dzieckiem, który żył dla Gwiezdnych wojen. Miałem wiele figurek, pościel, książki - możecie więc uznać, że zawsze tego chciałem. Nie sądzę jednak, żebym nawet pomyślał, że to możliwe, ponieważ dla mnie to wszystko było magiczne i nieziemskie, w tym także grafika i plakaty do filmu. Zastanawiałem się nad rocznikami, komiksami i książkami z Gwiezdnych wojen, ponieważ wtedy nie mieliśmy nawet VHS, więc może widziałem te filmy tylko w telewizji lub nawet w lokalnym kinie na jakimś poranku. Powiedzenie siedmioletniemu mnie, że będę częścią tego dziedzictwa i zrobię plakat, nad którym inne dziecko męczyłoby się wiele godzin może godzinami, jest po prostu czymś, w co nigdy bym nie uwierzył. To było jedno z najlepszych doświadczeń w mojej karierze i dziękuję zespołowi z Lucasfilm i Disneya, że pozwolili mi się nad tym zastanowić i dali mi tak niesamowitą swobodę twórczą!
Plakat Matta Fergusona z okazji 40 rocznicy Imperium kontratakuje jest dostępny w wysokiej jakości jako limitowany wydruk w formacie angielskim i japońskim, zarówno w galerii Bottleneck Gallery, jak i w archiwum Acme, które jest oficjalnym licencjobiorcą dzieł sztuki związanymi z Gwiezdnymi wojnami. 

3 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tworzenie takich plakatów to już nie byle rysowanie, ale już sztuka. Stworzyć tak piękny plakat do klasyki to jest coś. Teraz wystarczy tylko znaleźć dobrą drukarnię która wydrukuje plakaty w wysokiej jakości i wszystko jest gotowe.

    OdpowiedzUsuń

Podziel się z nami swoją opinią na temat wpisu!

Niech Moc będzie z Tobą!