FILMY I SERIALE

poniedziałek, 2 sierpnia 2021

Star Wars. Kolekcja Komiksów Marvela, tom 4: Księżniczka Leia - recenzja

W czwartym tomie Kolekcji Komiksów Star Wars Marvela znajdziemy jedną z pierwszych kanonicznych mini serii z 2015 roku. Tom zawiera pięć zeszytów serii Księżniczka Leia, które oryginalnie zostały opublikowane między marcem a lipcem 2015 roku. W Polsce komiks ten został wydany w numerze Star Wars Komiks 1/2016.Scenarzysta Mark Waid, który wcześniej napisał wiele uznanych przez krytyków komiksów dla DC czy Marvela, jest to pierwsza i jak dotąd jedyna historia w uniwersum Gwiezdnych wojen.
Opis dostarczony przez wydawnictwo:
Księżniczka Leia jest jedną z bardziej fascynujących postaci z uniwersum Gwiezdnych wojen. Wynika to z jej bezwarunkowego poświęcenia i faktu, że nigdy nie zdradziłaby swoich ideałów. Po zniszczeniu Gwiazdy Śmierci jej przygody jeszcze się nie skończyły...

Dla reklamy komiksu Skywalker atakuje! został wybrany bardzo chwytliwy tekst „Bezpośrednia kontynuacja Nowej nadziei”, który według mnie znacznie lepiej pasuje do historii Księżniczka Leia.
Historia zaczyna się na Yavin IV i zaczyna się dokładnie tam, gdzie zakończył się Epizod IV: nagrodzeniem medalami bohaterów bitwy o Yavin IV. Wkrótce potem Leia skarży się na swoją bezczynność, ale z powodu wyznaczenia nagrody za nią nie może się zbytnio wychylać. Leia dowiaduje się, że Imperium wyznaczyło na nią nagrodę i szuka zemsty na ostatnich żyjących Alderaańczykach. Księżniczka postanawia pomóc ostatnim ocalałym mieszkańcom swojej rodzinnej planety.

W tym komiksie spotykamy znajome twarze, które pojawiają się dopiero później w filmach: Jan Dodonna i Admirał Ackbar. Możemy zobaczyć lub zostają wymienione inne znane postacie, takie jak Wedge Antilles, Mon Mothma, Nien Nunb, Bail Organa i Padmé Amidala. Leia widzi zdjęcie tej ostatniej na Naboo, ale nie wie, że to jej matka.

W końcu księżniczka wyrusza na poszukiwanie kolejnych ocalałych ze swojej rodzinnej planety. Księżniczka otrzymuje wsparcie od rebelianckiej pilotki Evaan Verlaine, która również pochodzi z Alderaan, oraz wiernego droida R2-D2. W swojej podróży odwiedza planety Naboo, Sullust i Espirion, która po raz pierwszy pojawia się w uniwersum Gwiezdnych wojen.
Komiksowa opowieść zawiera niewiele akcji, ale pomimo tego nie jest nudna. Nie ma jednak żadnych zwrotów akcji ani innych niespodzianek. Ot prosta historia.

Jedyne co mi się bardzo nie podoba to styl rysowania. Leia, Han, Luke i prawie wszystkie inne postacie są naprawdę trudne do rozpoznania. Wedge wygląda nawet bardzo podobnie do Luke'a, więc musisz się dobrze przyjrzeć, aby mieć pewność, którego z tych dwóch tak naprawdę narysowano. Bogactwo detali również często pozostawia wiele do życzenia...

Materiał dodatkowy w tym tomie składa się z rozdziału Historia oraz galerii okładek. Ta ostatnia po raz kolejny nie jest kompletna i zawiera tylko amerykańskie okładki do zeszytów od 3 do 5. Marco Ricompensa w swoim rozdziale pisze o Darthcie Vaderze i treści tego komiksu. Więc tak naprawdę nie ma nic ciekawego do przeczytania.

Ocena: 5/10
Fabuła: 7/10
Rysunki: 2/10
Jakość wydania: 10/10

Dziękuję wydawnictwu Panini Verlags GmbH za przekazanie egzemplarza recenzenckiego.
Ich danke Panini Verlags GmbH für die freundliche Bereitstellung des Rezensionsexemplars.

Uwaga!
Kolekcja ukazuje się jedynie w Niemczech! W Polsce recenzowany komiks ukazał się w ramach Star Wars Komiks 1/2016: Księżniczka Leia.

W kolejnym tomie znalazła się historia Star Wars: Walka na Księżycu Przemytników.

Recenzje poprzednich tomów Kolekcji:
Szczegóły:
Tytuł: Star Wars. Kolekcja Komiksów Marvela, tom 4: Księżniczka Leia
Tytuł niemiecki: Star Wars. Die Marvel Comics-Kollektion, Band 4: Prinzessin Leia
Tytuł oryginalny: Star Wars. Princess Leia
Autor: Mark Waid
Rysunki: Terry Dodson
Tłumaczenie: Michael Nagula
Wydawnictwo: Panini Verlags GmbH
Data premiery: 29 czerwca 2021
Liczba stron: 112
Oprawa: twarda
Cena: 14,99

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się z nami swoją opinią na temat wpisu!

Niech Moc będzie z Tobą!