FILMY I SERIALE

poniedziałek, 15 lipca 2019

Recenzja: Star Wars Legendy. Opowieści z Nowej Republiki

Druga, a zarazem ostatnia antologia ze starego kanonu, czyli Legend powiązana ze Star Wars Adventure Journal, to coś w rodzaju rewersu poprzedniczki, czyli Opowieści z Imperium, bo tym razem uwagę poświęcono historiom z perspektywy Nowej Republiki lub jednostek uwikłanych w machinacje tej drugiej strony międzygwiezdnego konfliktu. Podobnie jak poprzednio na zbiór złożyły się opowiadania pisane na potrzeby SWAJ, jak również dwa napisane specjalnie, w tym jedno czteroczęściowe oraz kilka z nie wydanych magazynów, które nie ukazały się ze względu na problemy finansowe West End Games. Jak zebrane w tym tomie opowiadania rozszerzają świat Gwiezdnych wojen i czym różni się perspektywa Nowej Republiki od tej z Imperium?
Opowieści z Nowej Republiki powstały pod redakcją Petera Schweighofera, redaktora naczelnego SWAJ oraz Craiga Carey'a, który w styczniu 1998 roku na sześć miesięcy został jego szefem, gdy West End Games miało jeszcze nadzieję, że czasopismo da się uratować i przetrwa ono kryzys firmy. Trzy z zaplanowanych numerów SWAJ, czyli kolejno 15, 16 i 17ego, zostały anulowane, ale nie przeszkodziło to w aspiracjach Schweighofera i Craiga, by chociaż część materiałów ujrzał światło dzienne i dotarł do fanów Star Wars. Postanowili więc wybrać najlepsze, oczywiście ich zdaniem, opowiadania pochodzące zarówno z nie wydanych magazynów, jak i wcześniejszych, które nie zostały z kolei wybrane do Opowieści z Imperium. I tak w zbiorze znalazło się sześć utworów z wydanych numerów SWAJ, trzy z planowanych i anulowanych oraz dwa napisane specjalnie na jej potrzeby. Za granicą wydano go w 1999 roku, czyli już po ostatecznej kasacji magazynu, nakładem wydawnictwa Bantam Spectra, a u nas pojawiła się w 2001 nakładem wydawnictwa Amber. Podobnie też, jak w poprzedniej odsłonie antologii, tak i w tej nie zabrakło zarówno całkowicie nowych autorów takich jak Kathy Burdette, Paul Danner, Jean Rabe czy duetu pisarskiego Chris Cassidy i Tish Pahl, jak również znanej już z poprzedniego zbioru i powracającej Patricii A. Jackson czy weteranów i ponownie spełniających rolę scalającą fandom z rynkiem wydawniczym książek z cyklu Gwiezdnych Wojen, czyli Timothy'ego Zahna i Michaela A. Stackpole'a, którzy jedno z opowiadań napisali wspólnie, a z kolei Timothy Zahn dodatkowo załapał się jako autor wyłącznie własnej historii i na jedno z dedykacją. Dodatkowo na początek otrzymujemy krótki wstęp od Craiga Carey'a oraz krótkie podziękowania od Petera Schweighofera dopełniające wstęp Carey'a.

Duet Zahn/Stackpole, który na potrzeby poprzedniego zbioru napisał Wypad tym razem zaserwował Interludium na Darkknell, które tę antologię otwiera. Pięcioczęściowe opowiadanie (część pierwsza autorstwa Zahna, druga i trzecia Stackpole'a, czwarta ponownie Zahna i na koniec, piąta od Stackpole'a) skupia się na senatorze Garmie Bel Iblisie, który zostaje poproszony o zdobycie pakietu danych zawierających informację o ściśle tajnym projekcie Imperium, które zostają wykradzione jego kontaktowi przez złodziejkę Morandę Savich, ściganą przez agenta Służby Ochrony Korelii Hala Horna. Plany o wielkim znaczeniu nie mogą jednak dostać się w ręce Rebeliantów, więc Wywiad Imperialny wysyła na ich poszukiwanie agentkę Ysannę Isard, która ma zapobiec zdobyciu ich przez Iblisa lub każdego, kto zechce je sprzedać na czarnym rynku galaktyki. To dziejące się w niedługo po zdobyciu władzy przez Palpatine'a opowiadanie stanowi jedną z kilku obecnie, ale też wcześniejszą od tej znanej z Mocy Wyzwolonej, wersję zdarzeń dotyczących zdobycia planów pierwszej Gwiazdy Śmierci, która oczywiście znacznie różni się też od tych przedstawionych ostatecznie w kanonicznym filmie Łotr 1. Oczywiście jak na Zahna i Stackpole'a przystało - intryga robi się coraz bardziej skomplikowana ze strony na stronę, strony wzajemnie depczą sobie po piętach i niekoniecznie chcą ze sobą współpracować, zwodzą się wzajemnie za nos,by ostatecznie zmierzyć się ze sobą w spektakularnym finale. Samo opowiadanie jest nawet lepsze, niż ich wspólny wcześniejszy Wypad, zwłaszcza ze względu na świetne wprowadzenie Ysanne Isard, czyli jednej z największych przeciwniczek Eskadry Łotrów.
Drugie opowiadanie w zbiorze, oczywiście przy liczeniu poprzedniego jako całość bez dzielenia na poszczególne części, to Pasjans według Jade Timothy'ego Zahna, które pierwotnie miało ukazać się w siedemnastym numerze SWAJ, ale nie ukazało się z powodu skasowania czasopisma, aż do umieszczenia go w tej antologii. Już sam tytuł zdradza wokół jakiej postaci będzie toczyła się akcja, a jest to najbardziej ukochana przez większość fanów żeńska postać starego kanonu, czyli Mara Jade, która po swojemu rozłoży karty w przygotowaniu ucieczki córki znanego w galaktyce biznesmena, a nawet, w pewnym sensie, ograniu swojego dotychczasowego pracodawcy, Talona Karrde. Opowiadanie pełne jest żartobliwych asów językowych, tak charakterystycznych dla Zahna, gierek między bohaterami i zgrabnych mrugnięć nie tylko do jego wcześniejszych i przyszłych opowiadań lub powieści ze świata Gwiezdnych wojen, ale także wpisując się i oczywiście uzupełniając do innych wydarzeń dziejących się w galaktyce, takich jak Kryzys Koreliański czy powrót Wielkiego Admirała Thrawna. Czysty sabak, który czyta się szybko i z uśmiechem na twarzy kładzie na stół, jakby nic się nie stało, czyli mistrz w formie, a to wszyscy fani przecież lubią najbardziej.

Po nim czas na opowiadanie W ciemności Kathy Burdette, które planowane było do szesnastego numeru SWAJ, ale analogicznie do historii Zahna, nie ukazało się z powodu kasacji pisma. Burdette wcześniej ilustrowała artykuły w magazynie oraz doczekała się własnego artykułu specjalnego przygotowanego do numeru jedenastego zawierającego różne jej prace z poszczególnych numerów. Obecnie pracuje jako Starszy Edytor Projektów w dziale Publikacji Książek dla Instytucie Omohundro zajmującym się wczesną historią Ameryki i kulturą. Samo opowiadanie dzieje się w dwa miesiące po Bitwie o Endor, na planecie Zelos II gdzie komandos Sojuszu Rebeliantów Jai Raventhorn dzieli celę z najemnikiem Dirkiem Harknessem w jednym z imperialnych więzieni. Jako całość jest przegadane, właściwie nie ma fabuły i sprawia wrażenie posklejanego ze skrawków różnych pomysłów, żeby wspomnieć choćby o koncepcie żywych trupów. Po autorce zajmującą się historią i kulturą można by się spodziewać interesującej i rozbudowanej opowieści rozbudowującej świat Gwiezdnych Wojen, tymczasem tak się ne dzieje - nie wiemy właściwie nic o postaciach, a szczątkowa fabuła nie angażuje, a nawet wydaje się być wyjętą z zupełnie innego zbioru i zmodyfikowaną tak, by pasowała detalami do odległej galaktyki. Szkoda.

Sytuację ratuje Zabawa w Hutta i myszkę duetu autorów Chrisa Cassidy'ego i Tish Pahl ze specjalnymi podziękowaniami dla Zahna, które pierwotnie miało ukazać się analogicznie jak poprzedzające je w antologii opowiadanie w szesnastym numerze SWAJ, ale z powodu skasowania magazynu nie ukazało się ono wówczas. Głównymi bohaterkami są dwie przyjaciółki i szmuglerki Fenig Nabon oraz Ghitsa Dodger, które zostały partnerkami z przypadku i które chcą odzyskać swój statek Gwiezdną Damę z Nal Hutta, planety rządzonej przez Huttów, próbując dostać się tam z Ryloth ze specjalnym ładunkiem, który po odkryciu przez nie czym jest, "zmieni" swoje przeznaczenie i rozpocznie się gra mająca na celu zdobyć statek i wykiwać kartel gangsterów. Dużo w tym opowiadaniu rozgrywa się na linii dialogów, jednak są one rozpisane żwawo i wciągająco. Wyraźnie nad całością unosi się duch Zahna, bowiem intryga, prowadzenie rozmów i ostateczne rozwiązanie ma w sobie coś z gierek, które tak uwielbia jeden z najlepszych pisarzy świata Gwiezdnych Wojen.

Piąte opowiadanie w zbiorze to ponowne spotkanie z Patricią A. Jackson, która napisała Najdłuższy upadek, które znalazło się w jedenastym numerze SWAJ. Opowiadanie traktuje o egzekucji Jovana Vharinga, kapitana imperialnego gwiezdnego niszczyciela Interrogator (nie wiedzieć czemu o nas przetłumaczonego jako Egzaminator) przez Mrocznego Jedi, Wielkiego Inkwizytora Tremayne'a. To bardzo sprawnie napisane opowiadanie nie opiera się na dialogach, bo tych jest zaledwie kilka, więcej tutaj opisów dających wgląd w struktury Imperium i strachu przed przełożonymi, a sama fabuła jest właściwie szczątkowa i choć finał łatwo jest przewidzieć, to całość trzyma w napięciu i bez poczucia rozczarowania, że dopiero co poznana postać ginie na jego końcu - i nie, nie należy tego traktować jako spoiler, bo świadomość takiego końca zostaje nam zasugerowana już na pierwszych stronach tego tekstu.

W następnym opowiadaniu ponownie znana już z poprzedniego zbioru autorkę, ale tym razem jest to Laurie Burns. Konflikt interesów pierwotnie ukazał się w numerze trzynastym SWAJ i dzieje się w trzy lata po wydarzeniach przedstawionych w epizodzie szóstym opowiadając nam historię tajnej agentki Nowej Republiki Selby Jarrad. To typowa opowieść szpiegowska, z ciekawą intrygą, żwawą akcją i kłopotami, które sprawią że Selby będzie musiała podjąć kilka trudnych decyzji dla dobra misji, którą wykonuje. Burns z kolei operuje przejrzystym językiem, nie szczędzi dobrych dialogów i szczegółów potrzebnych do dobrej zabawy podczas lektury, wyraźnie też pamiętając, żeby opowiadanie miało też sporo cech rozgrywki gry rpg, o których obszernie pisał Schweighofer we wstępie do Opowieści z Imperium. Wreszcie, jedno z lepszych i ciekawszych opowiadań w tym zbiorze. 

W Bez dezintegracji, proszę czas na spotkanie z najlepszym łowcą nagród galaktyki, czyli Bobą Fett. Autorem tego opowiadania jest Paul Danner, autor sześciu opowiadań oraz przewodnika do gry Star Wars: The Roleplaying Game Wretched Hives of Scum & Villainy. Pierwotnie opowiadanie pojawiło się w czternastym wydaniu SWAJ, które było przedostatnim numerem przed jego kasacją. Przez fanów, zresztą słusznie, jest to wysoko oceniane opowiadanie, bo dające wgląd w sposób myślenia, charakter i taktykę najsłynniejszego łowcy nagród, jak również pokazującego go jako człowieka z własnym kodeksem moralnym, nie będącym zwykłym złym, a raczej kimś, kto wie kiedy odpuścić, albo wręcz "dać po łapach" samemu Imperium, tak jak dzieje się w tym właśnie opowiadaniu. Wrzuceni w sam środek intrygi, śledzimy jak łowca ściga niejakiego Riva, którego schwytanie nie będzie wcale proste i by tego dokonać będzie musiał wystąpić przeciwko samemu Imperium właśnie. Cechą charakterystyczną jest także zastosowanie narracji szkatułkowej, bowiem w kilku przerywnikach i samej końcówce okazuje się, że historię poznajemy z perspektywy samego Riva. Niecodzienny zabieg zastosowany tutaj przez Dannera jeszcze mocniej dynamizuje opowieść, którą czyta się szybko i z prawdziwymi wypiekami na twarzy. Aż chciałoby się to zobaczyć na ekranie - w tym wypadku telewizora jako jeden z odcinków serialu o świecie łowców nagród w Gwiezdnych Wojnach. To, oczywiście się nie stanie, ale lektura tegoż jest za każdym razem bardzo wciągająca i każdy fan powinien się  z tym opowiadaniem zapoznać. 

Numer osiem w tym zbiorze to Dzień zwany Nocą Umarłych Jeana Rabe, który napisał trzy opowiadania i artykuł do Galaxy Guide (jednego z suplementów do Star Wars: The Roleplaying Game), a to pojawiło się w numerze trzynastym SWAJ. Można by powiedzieć, że to pierwszy romans jaki został napisany w tym uniwersum, choć nie jest to wcale opowieść o rodzącej się miłości i związanych z nią komplikacji, jak ma to miejsce w znacznie późniejszych Utraconych Gwiazdach z nowego kanonu. Para Weequayów, łowca nagród Diergu-Rea Duhnes'rd i jego żona Solum'ke dołączają do K'zka z rasy Qwohog poszukującego skarbu ukrytego we wnętrzach podwodnych jaskiń na planecie Zelos II. Są świeżo po ślubie i swoją wyprawę traktują jako miesiąc miodowy, podczas którego decydują się na dołączenie do poszukiwań skarbu do którego można się dostać tylko podczas odpływu nazywanego przez tubylców Dniem zwanym Nocą Umarłych. Romantyczna wycieczka zamienia się jednak dla nich i ich towarzysza w koszmar, gdy nieoczekiwanie ratują dwóch Korelian, którzy rozbili się wcześniej nieopodal jaskiń. Wkrótce okazuje się, że rozbitkowie to inni współpracownicy K'zka, którzy zostawiają tam parę Weequayów, gdy tylko przyjdzie przypływ, uciekając z zabranymi skarbami. Para poprzysięgnie zemstę, o ile oczywiście przeżyją. Nie dowiemy się już czy przetrwali, ale samo opowiadanie pisane w narracji pierwszoosobowej z perspektywy jednego z Weequayów czyta się nieźle. To opowieść o chciwości, zaufaniu lub jego braku i o tym, że niezależnie od sytuacji miłość do drugiej osoby może być ważniejsza niż błyskotki, które można znaleźć w zalanych jaskiniach. Z drugiej strony, gdyby pozmieniać szczegóły i całkowicie pozbawić ich elementów z naszej ulubionej galaktyki, okazałoby się, że to wcale nie jest opowiadanie, które pasuje do świata Gwiezdnych Wojen. Mimo wszystko jest to też ciekawa odskocznia od wielkich konfliktów czy wewnętrznych porachunków gangów czy Imperium z Nową Republiką

Kolejny powrót znanego autora, czy też raczej autorki, czyli opowiadanie Uhl Eharl Khoehng Patricii A. Jackson, które pierwotnie znalazło się na łamach ósmego numeru SWAJ. Jackson tym razem opowiada o kapitan Rebeliantów Fable Astin która poszukuje upadłego Mistrza Jedi, Inkwizytora Adalrica Cessiusa Brandla, aby ten mógł przeszkolić ją w obronie przed Mrocznym Jedi Vialco. Podczas treningu na planecie Trulalis zakochuje się w synu Brandla, Jaalibie Brandlu oraz uczy się niezapomnianych lekcji o teatrze i Ciemnej Stronie Mocy. Samo opowiadanie nie jest atrakcyjne, bo może wydać się trochę chaotyczne, ale za to daje bardzo ciekawe spojrzenie wgłąb kultury i teatru galaktyki z perspektywy aktorów z rodziny Brandlów i szczególnie te fragmenty przykuwają uwagę. Czyta się je co prawda nieźle, ale sporo informacji z przeszłości Fable Astin są czytelnikowi nie znane, a sama autorka zdaje się od pewnego momentu bardziej skupiać na Brandlach, niż na Astin. Możliwe, że wynika to z krótkiej formy, ale jednocześnie nie jestem przekonany czy cała powieść miałby szansę być lepsza. 

Przedostatnie opowiadanie w zbiorze zatytułowane Ostatnie rozdanie to drugie autorstwa Paula Dannera, które pierwotnie ukazało się się w trzynastym numerze SWAJ. Ulubiona gra ze świata Gwiezdnych Wojen jako sposób na zdobywanie upragnionych przedmiotów? Znamy to już z filmów, bo właśnie w sabaka Han Solo wszedł w posiadanie Sokoła Millennium. Tym razem jednak stawka jest dużo mniejsza, a i gracze są zupełnie inni - Kinnin Vo-Shay i jego towarzysz Nyo postanawiają ograć szulera Doune'a, z którym ten pierwszy ma jeszcze swoje niewyrównane rachunki. A skoro na sabaku się zaczyna, to i na sabaku się kończy. To sprawnie napisane opowiadanie czyta się szybko i które wnikliwie pokazuje świat graczy oraz ciemnych interesów i co ciekawe, dzieje się z dala od dużych konfliktów i powiązań z Nową Republiką czy Imperium dając nieco więcej wglądu w "zwykłe" życie obywateli galaktyki, którzy działają poza prawem i na własnych zasadach.

Na zakończenie zbioru, raz jeszcze duet Chris Cassidy i Trish Pahl w opowiadaniu Proste sztuczki, które zostało napisane specjalnie na potrzeby tej antologii i jest kolejnym spotkaniem z Fenig Nabon oraz jej towarzyszką Ghitsą Dodger. Gdy Ghitsa zostaje uprowadzona, Fenig Nabon postanawia ją odnaleźć i sprzymierza się z młodym Jedi Zethem Fostem, który wcale nie jest tym, za kim się podaje. Oczywiście nie zdradzę, kim okazuje się Fost (większość fanów i czytleników Legend zapewne wie i tak o kogo chodzi), ale co ciekawe, opowiadanie jest takim jakby wstępem do powieści Miecz Ciemności Kevina J. Andersona.W porównaniu do poprzedniego opowiadania o szmuglerkach to, jest zdecydowanie słabsze, choć i tak nieźle napisane. Nadal czuć tutaj szczyptę pogrywania z bohaterami i czytelnikami zarazem znaną z wcześniejszego dedykowanego Zahnowi, ale już w znacznie mniejszym stopniu. Ma się bowiem wrażenie, że autorzy bardzo by chcieli je rozbudować, ale nie mogli ze względu na powstającą w tym samym czasie książka Andersona, a w rezultacie czuć w nim presję sprostania konwencji preludium do większej opowieści, w której w książce Andersona duetu już niestety nie spotkamy, w rezultacie dalsze losy tych postaci są nam  nieznane, co mnie osobiście wkurza, ale należy się też pogodzić z tym, że spora ilość postaci z opowiadań nie miała za dużo szczęścia, by pojawić się w pełnym materiale powieściowym.

W porównaniu do Opowieści z Imperium, Opowieści z Nowej Republiki są antologią dużo słabszą, a przede wszystkim bardziej nierówną. W przeciwieństwie bowiem do swojej poprzedniczki, tytuł okazuje się nieco mylny. O ile w poprzedniej Imperium zawsze było dostrzegalne, nie zawsze namacalnie, o tyle tutaj sama Nowa Republika jest raczej luźnym zaznaczeniem okresu w jakich dzieją się poszczególne historie. Sama Nowa Republika - czy to jako instytucja, czy jako cel bohaterów - występuje zdecydowanie rzadziej niż Imperium w poprzednim zbiorze, a czasem w ogóle nawet się o niej nie wspomina, bo poszczególne opowiadania zupełnie się do niej nie odnoszą, a pierwsze z nich Interludium na Darknell opowiada wszakże o epizodzie z czasów Rebelii i zdobycia planów pierwszej Gwiazdy Śmierci. Są pośród nich prawdziwe perełki, zarówno od weteranów, jak i nowych autorów, ale także opowiadania słabe i takie, o których chciało by się zapomnieć, lub które mogą się wydać trochę niewłaściwie poprowadzone, rozczarowujące lub pozostawiające spory niedosyt. Szkoda też, że na tych dwóch antologiach związanych z SWAJ się skończyło, bo okazuje się, że sporo materiału nigdy nie ujrzało druku - albo ponownie, ani nawet po raz pierwszy, a mało kto zapewne wie, ile dobrego jeszcze z naszej ulubionej galaktyki mogło się kryć na stronach magazynu. Ta antologia, to jednakże interesujący wgląd w ubocza galaktyki, tam gdzie nie zawsze dzieją się wielkie wydarzenia, a czasem naprawdę zwykłe, codzienne sprawy i nie zawsze muszą to być porachunki Imperium czy Nowej Republiki. Dla tych kilku perełek i nie do końca wykorzystanych pomysłów warto się z nią zapoznać, nawet teraz, gdy ów zbiór należy do Legend, ale nie jest to w mojej ocenie pozycja obowiązkowa.

Ogólna ocena: 7/10
Fabuła: 7/10
Postacie: 8/10
Jakość wydania: 8/10

Szczegóły:
Tytuł: Star Wars Legendy. Opowieści z Nowej Republiki
Tytuł oryginalny: Star Wars Legends. Tales from the New Republic
Autorzy: Peter Schweigofer, Craig Carey (red.), Timothy Zahn, Patricia A. Jackson, Michael A. Stackpole, Laurie Burns, Chris Cassidy, Trish Pahl, Paul Danner, Jean Rabe
Tłumaczenie: Maciej Szymański
Wydawnictwo: Amber
Data premiery: 2001
Liczba stron: 354
Oprawa: miękka
Cena: 29,80 PLN

Krzysztof "Lupus" Śmiglak (https://lupusunleashed.blogspot.com)

4 komentarze:

  1. Myślę, że przeczytam, mimo że taka nierówna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz już może być ciężko dorwać, ale na jakimś Allegro używka albo w bibliotece powinna się znaleźć ;)

      Usuń
  2. Napisałeś, że jedna z dwóch antologii, ale przecież były jeszcze opowieści z kantyny, z pałacu i opowieści łowców.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedna z dwóch związanych z magazynem Star Wars Adventure Journal - napisałem o tym we wstępie. Inne antologie z obecnych Legend nie były związane z magazynem ;)

      Usuń

Podziel się z nami swoją opinią na temat wpisu!

Niech Moc będzie z Tobą!