Świat Star Wars: Recenzja - Star Wars: Ostatni Jedi

Nastał w końcu ten dzień! Ostatni Jedi dzięki Galapagos trafił na sklepowe półki w polskiej wersji. W moje ręce dostała się najładniej wydana wersja - steelbook zawierający 3 płyty Blu-Ray (3D, 2D oraz dodatki). Po kilku godzinach spędzonych z tym wydaniem mam dla Was recenzję, która (mam nadzieję) odpowie na Wasze najważniejsze pytania.

Dostępne wydania

Galapagos zaproponował fanom 6 różnych wydań Ostatniego Jedi, które grupują się w 3 kategorie względem dostępnych treści:

DVD - 1 płyta z filmem
Blu-Ray 2D - 2 płyty: film 2D + dodatki (dostępne w standardowym pudełku oraz 2 edycje limitowane Ruch Oporu oraz Najwyższy Porządek)
Blu-Ray 3D - 3 płyty: film 3D, film 2D + dodatki (dostępne w standardowym pudełku oraz steelbook)

Z tych wszystkich wydań będę Wam odradzał tylko wersję filmu na DVD - najwyższa pora, aby ten typ płyt został zapomniany i zastąpiony przez standard, który oferuje zdecydowanie lepszą jakość dźwięku i obrazu. Warto także zaopatrzyć się w wersję BD dla dodatków.

Steelbook posiada śliczną grafikę z jednej strony przedstawiającą Rey wraz z grupką droidów, z drugiej strony Kylo Rena wraz z Phasmą. Na grzbiecie znajdziecie miniaturki głównych postaci, nie zmieścił się już tam tytuł filmu (a więc nie ma różnicy względem poprzedniego epizodu). W środku zaś znajduje się grafika przedstawiająca planetę Crait podczas bitwy, której niestety istotną część przykrywają płyty.

Dostępne dodatki

Niezależnie od wersji (z pominięciem DVD) otrzymujemy ten sam zestaw dodatków do filmu:

komentarz Riana Johnsona
Reżyser i Jedi
Równowaga Mocy
Kulisy tworzenia scen
Andy Serkins na żywo!
sceny niewykorzystane

Jestem ogromnym fanem dodatków, kulisów powstawania Gwiezdnych wojen i wszystkich materiałów, które pozwalają mi lepiej zrozumieć proces powstawania filmu. To, co odnalazłem na płycie z dodatkami usatysfakcjonowało mnie bardzo. Zarówno do filmu, jak i do niewykorzystanych scen otrzymujemy komentarz reżysera, ponad 90 minutowy film Reżyser i Jedi opowiada nam kulisy powstawania Ostatniego Jedi, a pozostałe dodatki także stoją na wysokim poziomie. Szkoda tylko, że część materiałów, która trafiła do sieci, nie została zebrana w jednym miejscu na płycie.

Polska wersja językowa

Ostatni Jedi dla polskich fanów dostępny jest w dwóch wersjach: z napisami oraz z dubbingiem. Na co dzień filmy i seriale oglądam z angielską ścieżką dźwiękową, jednak na potrzeby tej recenzji skupiłem się jednak na obu tłumaczeniach na kilku fragmentach filmu. Napisy dobrze oddają charakter wypowiedzi i praktycznie nie ma się do czego przyczepić. Najgorzej wypadają sceny humorystyczne, które moim zdaniem są znacząco śmieszniejsze w oryginalnej wersji. Jeżeli jednak chcielibyście obejrzeć Ostatniego Jedi z polskimi głosami to po prostu tego nie róbcie, chyba że szukacie powodu do znienawidzenia tej sagi. Pewnie warto jeszcze dodać, że polska ścieżka jest w niższej jakości od angielskiej i niemieckiej (Dolby Digital 5.1 vs DTS-HD 7.1 oraz Dolby Digital Plus 7.1)

Gdy zacząłem oglądać dodatki, Galapagos mile mnie zaskoczył napisami do (jak się później okazało prawie) wszystkich materiałów. Gdy już chciałem napisać, że wreszcie nie zapomniano o polskich fanach, to uruchomiłem komentarz Riana Johnsona i tutaj zakończyła się moja euforia. Na płycie znajdują się oczywiście napisy dla niesłyszących w oryginalnej wersji, niemieckie tłumaczenie oraz ku mojego zaskoczeniu nic więcej. Po raz kolejny jeden z najważniejszych dodatków nie otrzymał polskiego tłumaczenia, co praktycznie przekreśla go dla sporej części fanów. Przy cenie jaką trzeba zapłacić za wydanie Blu-Ray to karygodne.

Podsumowanie

Ostatni Jedi w wersji na Blu-Ray powinien znaleźć się w domu każdego fana. Wszystkie 5 wersji oferuje film w świetnej jakości, a 3D może być miłym dodatkiem dla osób posiadających stosowny sprzęt. Polskie wydanie mogłoby być jednak lepsze - zarówno słaby dubbing, jak i brak napisów do ścieżki z komentarzem zdecydowanie obniżają moją ocenę.

Jakość obrazu: