FILMY I SERIALE

wtorek, 21 listopada 2017

Recenzja - Star Wars™: Przebudzenie Mocy - komiks na podstawie filmu - Alessandro Ferrari

Bardzo długo po oryginalnej premierze w Brazylii wydawnictwo Egmont zdecydowało się rozpocząć wydawanie komiksowych adaptacji filmów Star Wars™ dla najmłodszych w naszym kraju. Na pierwszy ogień poszły adaptacje pierwszych filmów trylogii, czyli Mroczne widmo, Nowa nadzieja i Przebudzenie Mocy. Od wyników sprzedaży tych trzech komiksów, zależy, czy wydawnictwo podejmie się wydania kolejnych historii. W dzisiejszej recenzji zajmiemy się adaptacją Przebudzenia Mocy. Za scenariusz komiksu odpowiada Alessandro Ferrari, zaś rysunki stworzyli Igor Chimisso, Matteo Piana, Andrea Parisi i Davide Turotti. Komiks na język polski przetłumaczył Bartosz Czartoryski.
Fabułę Przebudzenia Mocy zna chyba każdy, ale dla przypomnienia: Luke Skywalker przepadł bez wieści. Podczas jego nieobecności z popiołów Imperium narodził się Najwyższy Porządek, który nie spocznie, dopóki nie zgładzi Skywalkera, ostatniego rycerza Jedi. Generał Leia Organa dowodzi dzielnym Ruchem Oporu wspieranym przez Nową Republikę. Leia jest zdeterminowana, żeby odnależć Luke'a, aby z jego pomocą przywrócić pokój i sprawiedliwość w galaktyce...

Komiks zaczyna się wprowadzeniem. Poznajemy bohaterów oraz złoczyńców z historii. Oryginalnym zdjęciom z filmu towarzyszą krótkie opisy oraz grafiki pokazujące, jak bohaterowie wyglądają w komiksie. Bardzo ciekawy pomysł. Na kolejnej stronie ukazane są żółte napisy, otwierające film Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy i wreszcie przechodzimy do właściwego komiksu. Po tym wstępie, łatwo zauważyć, że komiks jest przeznaczony dla młodszych odbiorców.
Fabuła komiksu jest skrócona względem filmu. Nie znajdziemy tutaj walki z ratharami, próżno nam szukać Unkara Plutta, a niektóre wydarzenia zostały okrojone i opowiedziane w taki sposób, aby mali czytelnicy mogli je zrozumieć. Mimo, że niektóre sceny zostały usunięte, kilka zostało rozszerzonych. Przykładowo, po pojedynku Rey z Kylo Renem na Bazie Starkiller, widzimy, jak generał Hux zabiera rannego Rena na pokład promu. Bardzo miły bonus.

Rysunki czteroosobowego zespołu, w skład którego weszli Igor Chimisso, Matteo Piana, Andrea Parisi i Davide Turotti są bardzo przyjazne dla oka. Łagodne kreski, żywe kolory. Postacie filmowe zostały odwzorowane w dość dokładny sposób i z łatwością rozpoznamy w nich filmowe pierwowzory. Okładka jest dużym plusem i zachęca do kupna komiksu. Kylo Ren czający się za Rey wygląda wspaniale!
Podsumowując, uważam, że warto jest mieć tę komiksową adaptację w swojej kolekcji. Na wydanie adaptacji od Marvela chyba się nie doczekamy... Miła i szybka historia na nudny wieczór do poczytania. A i rysunki nie takie złe, więc z czystym sercem mogę polecić ten komiks fanom.

Ogólna ocena: 9/10
Fabuła: 8/10
Rysunki: 9/10
Jakość wydania: 9/10

Dziękuję wydawnictwu Egmont za przekazanie egzemplarza do recenzji.

Szczegóły:
Tytuł: Star Wars™ Film: Przebudzenie Mocy – komiks na podstawie filmu
Autor: Alessandro Ferrari
Rysunki: Igor Chimisso, Matteo Piana, Andrea Parisi, Davide Turotti
Tłumaczenie: Bartosz Czartoryski
Wydawnictwo: Egmont Polska
Data premiery: 30 listopada 2017
Liczba stron: 80
Oprawa: miękka
Cena: 19,99 PLN

Gdzie kupić:

Chcesz być na bieżąco? Polub Świat Star Wars na Facebooku!
LINK: ŚWIAT STAR WARS
Kopiując informacje pamiętaj o podaniu źródła! Szanuj pracę innych! 
Wszelkie pytania czy wątpliwości proszę kierować na adres e-mail swiatstarwars@onet.pl 
Niech Moc będzie z Tobą!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się z nami swoją opinią na temat wpisu!

Niech Moc będzie z Tobą!