Świat Star Wars: Recenzja - "Star Wars. Absolutnie wszystko, co musisz wiedzieć" - Adam Bray, Kerrie Dougherty, Cole Horton, Michael Kogge

Na rynku są już obecne dwie encyklopedie związane z uniwersum Star Wars. "Kompendium Star Wars" (RECENZJA TUTAJ>>>) oraz "Absolutnie wszystko, co musisz wiedzieć". Są to dwie bardzo różne pozycje. Dziś zajmiemy się tą drugą. Encyklopedia "Absolutnie wszystko, co musisz wiedzieć" wydana została w cyklu "W oczekiwaniu na Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy" i jest zbiorem wszystkich najważniejszych rzeczy dla młodszych fanów Star Wars.

Pierwsze co rzuca się w oczy to krzykliwa, błyszcząca okładka. Już po samej okładce możemy stwierdzić, że w środku znajdziemy więcej grafik i obrazków niż informacji. Przysłowie mówi, że nie oceniamy książki po okładce, jednak w tym przypadku nasza ocena jest bardzo trafna. Wewnątrz, rzeczywiście panuje przerost formy nad treścią. W oczy rzuca się bardzo duża różnorodność kolorów, czcionek użytych w wydaniu. Początkowo można czuć się przytłoczonym natłokiem tych przeróżności, jednak po pewnym czasie można się przyzwyczaić.

W przeciwieństwie do "Kompendium", które opisuje tylko suche filmowe i serialowe fakty, "Absolutnie.." znacznie rozszerza naszą wiedzę po Nowym Kanonie. Przy okazji przemyca też wiele smaczków z Legend, co bardzo ucieszy niektóre osoby. Jest też sporo nowych i ciekawych informacji. Jednak, coś co bardzo kłuje w oczy to stronniczość książki. W środku wychwalana jest Jasna strona Mocy, a Ciemna strona jest przedstawiana w złym świetle. Opisywane są bohaterskie wyczyny Jedi, zaś Tarkina nazywa się potworem (!).

Na okładce widnieje napisz "W oczekiwaniu na Gwiezdne wojny" Przebudzenie Mocy". Niestety to zwykły chwyt marketingowy. Jedyne materiały to kilka stron z grafikami (bardzo pięknymi) i rankingami TOP 5. Przez książkę przewiną się nowi szturmowcy (o których nic się nie dowiemy, poza tym, że istnieją) czy prom Kylo Rena lub nowy X-wing w zestawieniu z innymi statkami i ich prędkością, jednak nie dowiemy się jaką prędkość osiągają te statki ponieważ jest oznaczona jako "tajna"...

Podsumowanie:

Encyklopedia pod wieloma względami jest świetna i bardzo mi się podobała. Jest znacznie inna niż "Kompendium", co obie czyni bardzo wartościowymi i uzupełniającymi się publikacjami. Według mnie warto posiadać ją w swojej kolekcji.

Ogólna ocena: 9/10

Jakość informacji: 8/10

Jakość grafik: 9/10

Jakość wydania: 10/10