FILMY I SERIALE

poniedziałek, 10 sierpnia 2020

Recenzja: Star Wars. The Rise of Skywalker: Expanded Edition – Rae Carson

Trzy miesiące po premierze ostatniej części sagi Star Wars, pojawiła się jej książkowa adaptacja pt. The Rise of Skywalker: Expanded Edition. Powieść została napisana przez Rae Carson, która już nie raz w swojej karierze miała styczność z uniwersum Gwiezdnych wojen.
Na początku, chciałabym zaznaczyć, że w mojej recenzji nie będę oceniać filmu, tylko to w jaki sposób adaptacja opisała fabułę w nim przedstawioną oraz jak rozszerzyła ją o parę ciekawych scen. Film Skywalker. Odrodzenie był strasznie szybki oraz pojawiało się w nim wiele rzeczy, które nie zostały wyjaśnione. Pozostawił on po sobie masę nurtujących pytań, wśród których, niektóre były, niestety, kluczowe do zrozumienia paru kwestii. Na szczęście, z pomocą przyszła nam Rae Carson, która w swojej adaptacji udzieliła nam odpowiedzi na znaczną część z nich.

Pomimo tego, że książka nie jest zbyt długa, czuję się usatysfakcjonowana, ponieważ pojawiło się w niej dużo wyjaśnień oraz dodatkowych scen, które sprawiają, że na niektóre wydarzenia patrzymy z zupełnie innej perspektywy. Lekturę czytało się szybko oraz przyjemnie.

Jedną z największych zalet książki jest głębsze pokazanie emocji towarzyszących bohaterom, ich myśli oraz uczucia. Mam tutaj na myśli emocję oraz uczucia targające Rey, które w filmie nie zostały aż tak znacząco pokazane. W książce widzimy, jednak, jak bardzo obawiała się ona tego, że przejdzie na ciemną stronę Mocy, widzimy jak bardzo zależało jej na swoich przyjaciołach, dla których zrobiłaby dosłownie wszystko. O wiele bardziej możemy odczuć ból, który towarzyszył jej po „zabiciu” Chewbaccy, stracie C-3PO oraz śmierci Bena Solo, którego myśli również zostały przedstawione w bardzo interesujący sposób. Był on przekonany, że po przejściu na stronę Najwyższego Porządku, stracił bezpowrotnie szanse na powrót do rodziny. Uważał, że jego rodzice nigdy nie wybaczyliby mu tego, czego dokonał. W książce widzimy, jednak, jak bardzo się mylił, w szczególności odnośnie Lei. Generał aż do ostatniej chwili swojej egzystencji, głęboko wierzyła w nawrócenie syna. Jak każda normalna matka, kochała swoje dziecko bezwarunkowo, bez względu na to co zrobił. Świetnie przedstawione są również i jej myśli na ten temat. Głos Lukaprzemawiającego do niej, pojawiał się bardzo często. Brat zachęcał ją do pojednania się z Mocą oraz dołączenia do niego. Chciał by Leia skontaktowała się za pomocą Mocy z Kylo Renem oraz co za tym idzie, nawróciła go. Tak wielki wysiłek pozbawiłby Leię wszystkich swoich sił życiowych. Możemy zobaczyć targające ją myśli. Z jednej strony Organa nie chce jeszcze tego robić, ponieważ uważa, że ludzie w Ruchu Oporu jej potrzebują. Z drugiej jednak strony, nawrócenie Bena jest dla niej bardzo ważne.  Z pomocą przychodzi Maz Kanata, której rola została znacznie powiększona. W filmie mogliśmy zobaczyć ją tylko przez chwile, natomiast, w książce przewija się ona co jakiś czas oraz pomaga Lei podjąć właściwą decyzję. Zostając przy naszej księżniczce, nie sposób nie wspomnieć o wizji z przeszłości ukazującej jej trening z Lukiem. Podczas gdy, w filmie wątek ten został bardzo słabo rozwinięty, w książce nie możemy narzekać. Rozmawiając o myślach towarzyszącym bohaterom, nie można zapomnieć o Poe, który wiele razy traci nadzieje, przywołując na myśl bitwę na Crait, podczas której nikt nie przybył im z pomocą. Dameron obawiał się, że i tym razem będzie tak samo.

Z pewnością, najbardziej nurtującym nas pytaniem, jest to jak przeżył Palpatine. W filmie nie zostało to wyjaśnione w ogóle, tym samym zostawiając wielki niedosyt. Carson odpowiada nam co prawda na to pytanie, jednakże nie jest to tak wyczerpująca odpowiedź na jaką liczyłam. Dowiadujemy się, również, jak Imperatorowi udało się przeżyć upadek na II Gwieździe Śmierci. Oczywiście, mowa tutaj jedynie o jego duszy, ciało zostało, z pewnością, doszczętnie zniszczone. Poznajemy, także, więcej szczegółów o jego klonach, które nie były wcale takie idealne. Znajdujemy, również, odpowiedź na pytanie: „Kim był ojciec Rey?”. Wyjaśnienie, przedstawione w książce, pomaga nam lepiej zrozumieć fakt poszukiwań Rey przez Imperatora. Miał on w tym swój ukryty cel, gdyż jego wnuczka potrzebna mu była do dalszego przetrwania.

Najbardziej oczywistą odpowiedzią na pytanie: „Co Finn chciał powiedzieć Rey?”, wydaje się wyznanie miłości. Jednakże pozory lubią czasami mylić, bowiem tą tajemniczą rzeczą był fakt, że były szturmowiec jest wrażliwy na Moc. Objawia się to w książce kilka razy. Zmysły Finna są na tyle wyostrzone, że potrafi on wyczuć niebezpieczeństwo oraz wie jak polegać na swoich odczuciach.
Bardzo ciekawą sceną, która moim zdaniem powinna koniecznie znaleźć się w filmie, było przesłuchanie Chewbaccy przez Kylo Rena. Podczas czytania tego fragmentu aż trudno obyć się bez, przynajmniej jednej, łezki. Widzimy w niej wspomnienia Bena z czasów gdy był jeszcze małym chłopcem, jego rodziców oraz „wujka” Chewbacce, z którym spędzał bardzo dużo czasu. Wookiee uczył małego Solo latać ścigaczem oraz strzelać do celu. Nie był on dla niego zwykłym więźniem, tylko rodziną, którą obawiał się, że stracił bezpowrotnie.

Wyjaśniony został również powód, dla którego Lando pozostał na Passanie. Jest on bezpośrednio związany z zaciąganiem niewinnych dzieci w szeregi Najwyższego Porządku. Przedstawione jest tutaj inne spojrzenie na powody, dla których to robili. Pierwszym co przychodzi do głowy w tej sytuacji, jest fakt, że potrzebowali oni więcej rekrutów. Jednakże, porywanie dzieci ma tutaj, również, inny, istotny cel. Najwyższy Porządek robił to, ponieważ w ten sposób chciał złamać przeciwnika. Kto w końcu chciałby walczyć, wiedząc, że w każdej chwili może pozbawić życia swojego niewinnego dziecka? Nie mylmy tutaj sytuacji z Kylo Renem, który sam podjął decyzję o dołączeniu do Najwyższego Porządku. Dzieci zabrane rodzinom, nie miały żadnego wyboru i były po prostu zmuszane do mordowania.

Kolejną, bardzo ciekawą sceną z Landem jest jego przechadzka po Sokole Millennium. Calrissian wspomina swoje młodzieńcze lata na tym statku oraz wskazuje różnice, jakie zaszyły po przejęciu Sokoła przez Hana Solo.

Jeżeli spodobała Wam się postać Zorii Bliss to z pewnością się nie zawiedziecie. W powieści, poznajemy ją dużo lepiej oraz dowiadujemy się jak udało jej się uciec z Kijimi, planety, która została oblegana przez siły Najwyższego Porządku. Odrobinkę bardziej została rozwinięta, również, jej relacja z Poem. Więcej dowiadujemy się także o pozostałych członkach gangu.

Rola Rose została w filmie zredukowana praktycznie do zera. Dla niektórych była to dobra wiadomość, dla innych zła. Do niedawna, należałam do pierwszej z tych grup, jednakże gdyby bohaterka pojawia się w filmie troszkę częściej oraz przedstawiona została by tak samo jak w książce, nie miałabym nic przeciwko poświęceniu jej odrobinę więcej czasu ekranowego, niż go finalnie otrzymała.

Smaczków również nie mogło zabraknąć. Dostaliśmy ich dość dużo w filmie, jednakże, książka zawiera ich trochę więcej. Podczas bitwy nad Exegol pojawia się tysiące statków, które przybyły Ruchowi Oporu z pomocą. Wśród nich znajduje się wiele postaci lub statków, znanych nam już z wcześniejszych produkcji Gwiezdnych wojen, np. Duch z Rebeliantów oraz Zay Versio (córka Iden Versio oraz Dela Meeka z oddziału Inferno), która pojawiła się w kampanii w grze Battlefront II. Do odkrycia pozostałych cameo zachęcam poprzez przeczytanie adaptacji.

Wicket, jeden z Ewoków, które odegrały kluczową rolę w filmie Powrót Jedi, również otrzymał swoje cameo. Wraz z synem obserwował zakończenie kolejnej wojny. Między nimi pojawia się dość ciekawy dialog.

Podsumowując, książka stanowiła ciekawe rozszerzenie historii przedstawionej w filmie oraz odpowiedziała nam na wiele nurtujących pytań. Dokładne zrozumienie filmu jest praktycznie niemożliwe bez przeczytania uważnie jego książkowej adaptacji. Moim zdaniem jest to lektura obowiązkowa dla wszystkich fanów Gwiezdnych wojen, którzy zwracają uwagę na detale oraz chcą dowiedzieć się więcej na temat bohaterów oraz uczuć im towarzyszącym. W książce znajduje się kilka niespodzianek, także nie czekajcie i jeżeli bariera językowa nie stanowi dla Was żadnego problemu, śmiało bierzcie się za czytanie. Zapewniam, że tego nie pożałujecie.

Ogólna ocena: 8/10
Fabuła: 7/10
Postacie: 9/10
Jakość wydania: 10/10

Szczegóły:
Tytuł: Star Wars. The Rise of Skywalker: Expanded Edition
Autor: Rae Carson
Wydawnictwo: Del Rey
Data premiery: 17 marca 2020
Liczba stron: 368
Cena: 28,99 USD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się z nami swoją opinią na temat wpisu!

Niech Moc będzie z Tobą!