FILMY I SERIALE

sobota, 2 listopada 2019

Recenzja: Star Wars Legendy: Przygody Hana Solo - Brian Daley

Krótko po wydaniu niesławnego Spotkania na Mimban Alana Dean Fostera rozpoczęto tworzenie i wydawanie kolejnych powieści rozszerzających świat Gwiezdnych Wojen, które razem z nią były pierwszymi książkami z uniwersum. Mowa tu o dwóch trylogiach skupionych wokół przygód Hana Solo autorstwa nie żyjącego już Briana Daleya i Lando Calrissiana autorstwa L. Neila Smitha. Na tą pierwszą złożyły się trzy minipowieści - dwie wydane w 1979 roku i jedna w 1980 roku, czyli kolejno Han Solo na Krańcu Gwiazd, Zemsta Hana Solo oraz Han Solo i utracona fortuna. W 1992 roku wznowiono je jako wydanie zbiorcze.
W Polsce, podobnie jak za granicą wydane zostały dwie edycje - wydawnictwo Amber najpierw wypuściło je jako osobne książeczki, a później także jako wydanie zbiorcze, czego z kolei w naszym kraju nie doczekała się trylogia o Calrissianie (wydana tylko w pojedynczych książeczkach). Dziś zajmiemy się całą, pierwszą* trylogią Hana Solo.
Okładka wznowienia wydania zbiorczego z paskiem "Legendy"
Na fali rosnącej popularności Gwiezdnych Wojen i chcąc wzmocnić oczekiwania na nadchodzącą część piątą, poproszono Briana Daley'a by napisał trzy książki opowiadające o przygodach Hana Solo na chwilę przed tym, jak dołączył do Rebelii i razem z Chewbacką odwiedził Zewnętrzny Sektor i Hegemonię Tiona. Co ciekawe, zgodnie ze starym kanonem wszystkie trzy historie dzieją się pomiędzy wydarzeniami przedstawionymi w Świcie Rebelii A. C. Crispin, a z kolei James Luceno złożył Daleyowi (swojemu przyjacielowi) i jego trylogii hołd w postaci dylogii Agenci Chaosu, która jest częścią cyklu Nowa Era Jedi. Ponadto Daley razem z Luceno napisali także wspólnie kilka książek, a sam Brian Daley stworzył radiowe adaptacje oryginalnej trylogii oraz między innymi adaptację książkową słynnego filmu Tron. Jego pamięci dedykowano The Jedi Academy  Sourcebook oraz adaptację radiową Powrotu Jedi, którą ukończył krótko przed swoją śmiercią 11 lutego 1996 roku.

1. Han Solo na Krańcu Gwiazd (1979)

Pierwsza z trzech książek Briana Daley'a została najpierw wydana w twardej oprawie 12 marca 1979 roku, a następnie w oprawie miękkiej 12 września tego samego roku. W 1980 roku została zaadaptowana na potrzeby komiksu napisanego przez Archiego Goodwina i zilustrowana przez Alfredo Alcalę. Wydawnictwo komiksowe Dark Horse z kolei zebrało w 1997 wszystkie zeszyty w trzy numery i dodało do niego kolory.

Fabuła książki przedstawia się zaś następująco:
Rządy Wspólnego Sektora są bezradne wobec przebiegłości sławnego przemytnika broni Hana Solo. Jest tylko jeden sposób, aby go powstrzymać - zarekwirować jego statek jako nie spełniający obowiązujących norm. Han Solo chcąc wyremontować Sokoła Millennium udaje się po pomoc do swojego starego przyjaciela Doca. Okazuje się jednak, że Doc zaginął w tajemniczych okolicznościach. By wyjaśnić jego losy, Han Solo decyduje się na ryzykowną wyprawę na Orrona III...


Ta książka to typowa przygodówka, w której Han Solo i Chewbacca wpadają w tarapaty, uciekają, trafiają do więzienia, ratują się wzajemnie i na koniec, oczywiście niszczą złowrogą organizację, wywołując tym samym lawinę kolejnych zdarzeń. Jednak jest w niej coś, co przyciąga - ogromna zręczność z jaką Daley pakuje nasz ulubiony przemytniczy duet w kolejne kłopoty, lekkość i żartobliwość stylu, którą znacznie później inkorporowano do filmu o Hanie Solo. Nie ma tutaj ani wielkich intryg, ani Imperium, a cała sytuacja w jakiej znajdują się bohaterowie zdaje się być wyłącznie dziełem fartu i zasady "złe miejsce, zły czas", co dodatkowo napędza fabułę, którą śledzi się z uwagą. Daley postarał się także o sporą ilość humorystycznych akcentów: czy to w postaci zadziornych odzywek i puent Hana Solo, który jak wiemy zawsze je uwielbiał, czy to wprowadzając robotyczny duet Bolluxa i Błękitnego Maxa, który jest jawnym mrugnięciem oka do wszystkich uwielbiających R2-D2 i C-3PO, bo nawet początkowy stosunek Hana do tych droidów jest identyczny - najpierw sarkastyczny, a potem zmieniający się w zależność i potrzebę polegania na sobie. Atutem jest także długość powieści, która nie będąc długą nie wprowadza dodatkowych wątków, nie rozmydla historii nastawionej na tempo, ani nie skupia się na zbędnych opisach.

2. Zemsta Hana Solo (1979)

Druga z trzech książek Briana Daleya ukazała się 12 grudnia 1979 roku, a zatem na pół roku przed premierą Imperium Kontratakuje. Niestety, w porównaniu do pierwszej książki da się tutaj zauważyć pośpiech, który może nieco przeszkadzać w dobrym odbiorze opowieści w niej zawartej - ale po kolei.

Fabuła drugiej książki przedstawia się zaś następująco:
Za dziesięć tysięcy kredytów Han Solo i Chewbacca zrobiliby wszystko, z wyjątkiem przewozu niewolników, który jest równoznaczny z wyrokiem śmierci. Przyjmują dobrze płatne zlecenie, nie wiedząc na czym ono polega. Kiedy okazuje się, że chodzi o transport niewolników, Han postanawia zemścić się na tych, którzy narazili go na niebezpieczeństwo.

Sam początek książki może być zaskakujący i sam w sobie byłby świetnym pomysłem na fabułę historii, może nie całej powieści, ale na pewno niezłego opowiadania. Nie zaczynamy bowiem od niewolników, jak sugeruje nam opis, ale od holokina objazdowego prowadzonego przez... Hana Solo. Okazuje się bowiem, że puszczając pewnym tubylcom jeden z holofilmów stworzył kult i w sytuacji puszczenie im innego musi uciekać. Potem wątek zostaje zastąpiony nie przyjęciem, a wymuszeniem na Solo i Chewbacce przewiezienia grupy niewolników, co z kolei zaczyna prowadzić naszych bohaterów do próby dowiedzenia się kto tak naprawdę stoi za zlecaniem transportów niewolników, bo wbrew pozorom osoba, która ich wynajmuje również okazuje się być jedynie jednym z wciągniętych w intrygę. Kiedy już Solo i Chewiee odkryją, że siedzą po uszy w spisku i handlu niewolnikami, którym jako procederem gardzą, postanawiają się dowiedzieć kto za tym stoi i rozwiązać sprawę. Niestety od tego momentu fabuła robi się mało interesująca, a całość przybiera dość ponure tony, gdzie zdecydowanie zaczyna brakować lekkości i żartobliwości jakiej można byłoby się spodziewać po przygodówce jaką miały być książki o najsłynniejszym przemytniku. Nie chodzi oto, że książka podjęła ważny temat jakim jest niewolnictwo, ale raczej oto, jak dwa ciekawe wątki szybko zmieniają się w mało angażujący pościg za odpowiedzialnymi za zlecanie transportów niewolników. Nawet wciśnięcie do książki duetu robotów, czyli Bolluxa i Maxa, którzy dalej podróżują z Solo, nie rozładowuje tej dość ciężko i chaotycznie napisanej powieści. Daley jest jednak konsekwentny, bo gdy Han i Chewiee podejmują już śledztwo, to nie rozprasza uwagi czytelnika dodatkowymi wątkami, a opisy nadal są dokładne, ale dające tylko tyle czytelnikowi, by mógł wyobrazić sobie opisywane sytuacje czy światy, nieco gorzej jednak jest już z dialogami, których jest jakby więcej i niestety wydają się one dość sztywne.

3. Han Solo i utracona fortuna (1980)

Trzecia i zarazem ostatnia z trylogii napisanej przez Briana Daleya książka o przygodach Hana Solo ukazała się już po premierze Imperium Kontratakuje, bo 12 sierpnia 1980 roku. Jest ona też bezpośrednią kontynuacją dwóch poprzednich, choć wraca do zdecydowanie lżejszego tonu. Zdecydowanie też ma najlepszą grafikę z całej serii, bo przedstawia nie tylko Hana Solo i Chewbackę, ale także tajemniczych żołnierzy i... kryształową czaszkę.

Fabuła trzeciej książki przedstawia się zaś następująco:
Han Solo i Chewbacca podejmują niebezpieczną wyprawę na odległą planetę. Od dawna dochodzą słuchy, że znajduje się tam legendarny skarb ogromnej wartości. Kiedy bohaterowie docierają na miejsce, "Sokół Millennium" zostaje uprowadzony. Przyjaciele muszą nie tylko odzyskać swój statek kosmiczny, lecz także stawić czoło bandzie zabójców polujących na nagrodę wyznaczoną za głowę Hana Solo.

Począwszy od pierwszej strony dzieje się tutaj sporo i nie zawsze w sposób oczywisty: zaczynamy od nieudanej transakcji, ucieczki, nowego zlecenia, które okazuje się być poszukiwaniem skarbu ukrytego na zaginionym przedrepublikańskim statku zwanym "Królowa Ranroon", z początku nieuzasadnionym pościgiem tajemniczego rewolwerowca i zabójcy Gallandra za Hanem Solo, a kończąc na trzymającym w napięciu pojedynku z starożytnymi droidami zabójcami i grupą nazywającą siebie tymi, którzy przetrwali. Znacznie większą i istotniejszą niż w poprzedniej książce rolę mają także Bollux i Błękitny Max, a zwłaszcza ten pierwszy. Nie brakuje także ciętych ripost, zabawnych sytuacji, pościgów i strzelanin, do tego stopnia, że w pewnym momencie można wręcz odnieść wrażenie, że Daley za wszelką cenę chciał nadrobić małą efektowną fabułę poprzedniej części trylogii i w trzecim tomie wrzucił wszystko, co wpadało mu do głowy. Bynajmniej jednak nie należy postrzegać tego za wadę, bo choć książka ma kilka nieścisłości to nie wątpliwie pozostaje atrakcyjną przygodówką z najsłynniejszym łajdakiem i szmuglerem galaktyki, czyli Hanem Solo. Daley zadbał także w niej o dokładne opisy planet i miejsc, a nawet wydarzeń (w jednej z retrospektywnych opowieści dowiadujemy się na przykład o tym, skąd Han Solo miał słynne lampasy na spodniach, co niektórym fanom jako żywo powinno przypomnieć wyciętą scenę z filmu Han Solo).

Podsumowanie
Trzy minipowieści Briana Daleya o Hanie Solo nadal czyta się nieźle, zarówno jako całość, czy jako osobne wydawnictwa, choć należy podkreślić, że pod względem języka czy prowadzenia narracji są to pozycje dość archaiczne, a sam Daley, zwłaszcza przy trzecim tomie wyraźnie hołdował starej szkole science fiction i stylistyce takich autorów jak Edgar Rice Burroughs czy Roger Zelazny. Najlepiej czyta się je wtedy kiedy akcja płynnie i szybko posuwa się do przodu, a autor co rusz sypie jak z rękawa sytuacjami niemal bez wyjścia, nad którymi bohaterowie się głowią, ale i działają sprawnie i bez wahania podejmują wyzwanie i rozwiązują problem w jakim się znaleźli. Jednym z mankamentów, który może drażnić, zwłaszcza gdy czyta się wszystkie od razu to jeden z twistów fabularnych, który Daley moim zdaniem nieco nadużył - porywanie lub blokowanie Sokoła, tak by nasi bohaterowie musieli go odzyskać, odnaleźć i wreszcie odbić. Można by bowiem pomyśleć, że Han Solo musi być strasznie niekompetentnym pilotem i właścicielem statku, jeśli co chwilę ktoś nakłada na niego kary za to, że statek jest przestarzały lub ciąży na nim jakiś dług o którym nie ma akurat pojęcia, albo jak co rusz Sokół zostaje przez kogoś przejęty. Dziś, są to też książki pozostające raczej ciekawostką, aniżeli pozycjami, które znacząco posuwają rozwój sagi, czy historię postaci, które w późniejszym, poza Hanem Solo i Chewbacką, nie pojawiły się już nigdy lub zostały kilka razy jedynie wspomniane (zwłaszcza we wspomnianej dylogii Agenci Chaosu Jamesa Luceno). Dość nierówne jest też tłumaczenie tych książek, bo nie brakuje w nich różnych dziwnych sformułowań, które potem się już nie powtarzały, czy znienawidzone przez fanów tłumaczenie nazwy statku Hana jako Tysiącletni Sokół, ale też wynikające z faktu, iż odpowiedzialne za nie są dwie osoby, a mianowicie Jan Woydyga oraz Wacław Najdel, którzy najwyraźniej swoich tłumaczeń ze sobą nie konsultowali i stawiali na swoje wyobrażenie stylu, co szczególnie daje się we znaki w dość sztywnym środkowym tomie. Uważam jednak, że warto po nie sięgnąć, zwłaszcza gdy ma się ochotę na czyste przygodówki, w której nie ma stawki galaktycznej, konfliktu z Imperium i w którym Han Solo jest przede wszystkim szmuglerem ciągle wpadającym w kłopoty i szukającym wyzwań śmiałkiem przemierzającym przeróżne, wciąż niepoznane zakątki galaktyki.

Ogólna ocena: 6/10
Fabuła: 6/10
Opisy: 8/10
Postacie: 7/10
Jakość wydania: 7/10

Szczegóły:
Tytuł: Przygody Hana Solo (Han Solo na Krańcu Gwiazd/Zemsta Hana Solo/Han Solo i utracona fortuna)
Tytuł oryginalny: The Han Solo Adventurers (Han Solo at Star's End/Han Solo Revenge/Han Solo and the Lost Legacy)
Autor: Brian Daley
Wydawnictwo: Amber
Data premiery: 1996, 1997, 2000 (wydanie zbiorcze)
Tłumaczenie:  Jan Woydyga (1,3), Wacław Najdel (2)
Liczba stron: 192 (1), 176 (2), 176 (3), 546 (wydanie zbiorcze)
Oprawa: miękka
Cena: 10,80 zł (1,2); 11,80 zł (3); 29,80 zł (wydanie zbiorcze) / 39,20 PLN (wersja angielska)

Gdzie kupić: 
BOOKCITY (wydanie zbiorcze, anglojęzyczne) 39,20 zł

Krzysztof "Lupus" Śmiglak (https://lupusunleashed.blogspot.com)

* W latach 1997-1998 wydano drugą trylogię napisaną przez również nie żyjącą już autorkę Ann C. Crispin. Złożyły się na nią następujące tytuły: Rajska PułapkaGambit Huttów oraz Świt Rebelii.

1 komentarz:

  1. Tłumaczenie często bywa nie sięga ideału, delikatnie mówiąc. Dlatego czytam SW w oryginale wyłącznie. Kosztuje mnie to majątek... Ale czego się nie zrobi, żeby pobyć w tym świecie. :)))

    OdpowiedzUsuń

Podziel się z nami swoją opinią na temat wpisu!

Niech Moc będzie z Tobą!