Oryginalnie powieść
Dziedzic Jedi była planowana jako część trylogii
Imperium i Rebelia. Każda z trzech powieści powinna
koncentrować się na jednej postaci z Wielkiej Trójki. Pierwsza
część, Razor’s Edge, poświęcona jest księżniczce Lei,
a druga część, Honor Among Thieves, skupia się
wyłącznie na Hanie Solo. A wraz z Dziedzicem Jedi,
która skupiała by się na Luke’u Skywalkerze
ta trylogia by się skończyła. Niestety, ta trylogia została
zaplanowana w czasie przewrotu, więc tylko Luke i jego
historia dostała się do kanonu, podczas gdy książki o Lei
i Hanie pozostały w Legendach.
Jest to dziesiąta recenzja w ramach naszego cyklu recenzji książek Star Wars od wydawnictwa Uroboros, dzięki któremu cykl ten mógł powstać. Na końcu każdej recenzji czeka Was mała niespodzianka: konkurs, w którym możecie wygrać dwa egzemplarze recenzowanej książki! Powodzenia!
Jest to dziesiąta recenzja w ramach naszego cyklu recenzji książek Star Wars od wydawnictwa Uroboros, dzięki któremu cykl ten mógł powstać. Na końcu każdej recenzji czeka Was mała niespodzianka: konkurs, w którym możecie wygrać dwa egzemplarze recenzowanej książki! Powodzenia!
Opis dostarczony
przez wydawce:
Nowa porywająca przygoda w uniwersum Gwiezdnych wojen między Epizodem IV a Epizodem V.
Kiedy genialna kryptograf niebędąca człowiekiem zmuszona jest oddać swój niezwykły talent służbie Imperium, tylko jeden może uwolnić ją od tej sytuacji: Luke Skywalker. Wraz ze swoim wiernym droidem R2-D2 i dzięki pomocy Nakari Kelen, córki potentata biotechnologicznego, rozpoczyna śmiałą akcję ratunkową. Bez skrupułów ochroniarze Imperium i bezlitośni łowcy nagród wykorzystują swoje umiejętności i wykorzystują Jedi do granic możliwości. Aby przetrwać, musi zaufać sobie i swojemu pierwszoplanowemu stosunkowi do Mocy...
320-stronicowa
powieść Kevina Hearne'a to także jego debiut we
wszechświecie Gwiezdnych wojen. Historia
rozgrywa się kilka miesięcy po Nowej nadziei i jest napisana
całkowicie w autorskiej formie z perspektywy Luke'a Skywalkera.
Jedyną inną książką, jaką znam we wszechświecie Gwiezdnych
wojen, napisaną w tej formie, jest powieść I,
Jedi z Corran Horn w roli głównej. W obu
książkach bohaterem jest Jedi, który niedawno dowiedział
się o swoich zdolnościach do używania Mocy i musi
teraz nauczyć się z tym sobie radzić.
Gwiazda Śmierci
jest zniszczona, ale Imperium jest dalekie od pokonania. Teraz
bohater bitwy o Yavin musi stawić czoła tej rzeczywistości.
Han Solo wyruszył z Chewbaccą i Sokołem
Millennium, aby uregulować stare długi, a Leia Organa
musi poprowadzić Rebelię. Jego mistrz Ben Kenobi
nie żyje i był jedyną osobą, która mogła mu pokazać, jak
radzić sobie z Mocą. Tak więc Luke Skywalker
zostaje sam na pokładzie statku floty rebeliantów. Ale teraz jest
częścią Rebelii, a jego talenty jako pilota
zostałyby zmarnowane, więc Luke otrzymuje zlecenie misji dla
Sojuszu: uwolnić Givin Drusil Bephorin ze szponów Imperium.
Otrzymuje wsparcie od Nakari Kelen,
właścicielki Klejnotu
Pustyni. Tyle jeśli chodzi o samą historię.
Dość szybko
przyzwyczajasz się do stylu, w jakim została napisana książka.
Zwłaszcza dla Luke'a, który jest obecnie w fazie
samopoznawania się, forma narratora pierwszoosobowego jako stylu
użytego tutaj jest bardzo dobra. W końcu jego świat uczuć i myśli
po tym, co mu się przydarzyło w Nowej nadziei, najbardziej
interesuje czytelnika. Jest jednak pewien efekt uboczny. Podczas
czytania przypominałem sobie gry online, takie jak The Old
Republic. Luke spotyka osobę A w lokalizacji A. Następnie
udaje się do lokalizacji B. Wraca do lokalizacji A. Jeśli chcesz
przejść do lokalizacji E, najpierw potrzebujesz pieniędzy. Dlatego
leci razem z osobą A do miejsca C, stamtąd do D, z powrotem do C,
dostaje pieniądze, leci z powrotem do miejsca B, a następnie w
końcu może się dostać do E. Tam wybiera osobę C. Następnie
powinien przejść do miejsca G, z przerwą w miejscu F.
W pewnym momencie
wyraźnie zdajesz sobie sprawę, że Kevin Hearne nie
dba o faktyczną fabułę. Nie jest zainteresowany przekazywaniem
działań bohaterów w sposób interesujący, a nawet ekscytujący
lub logiczny, ale o wiele bardziej kładzie nacisk na dialogi i
monologi, emocjonalny świat Luke'a Sykwalkera. Sekwencje
akcji pomiędzy nimi są tylko krótką wycieczką do prawdziwego
świata. Dialogi między Lukiem i Nakari są również
bardzo zabawne, ale nie mogą też zrekompensować wady luźnej akcji
i dziur logicznych. I nie może to być tylko wada formy narratora
pierwszoosobowego, ponieważ Michael A. Stackpole pokazał już
w I, Jedi, że można go powiązać z ciekawą fabułą.
Więc moim zdaniem Dziedzic Jedi zasługuje na ocenę 4 na 10.
Ogólna ocena: 4/10
Fabuła:
3/10
Postacie: 5/10
Jakość wydania:
9/10
Dziękuję
wydawnictwu Uroboros za przekazanie egzemplarza do recenzji.
KONKURS (ZAKOŃCZONY!):
Przy
wsparciu wydawnictwa Uroboros przygotowaliśmy dla Was
konkurs, w którym rozdajemy 2x książkę Star Wars:
Dziedzic Jedi! Aby wziąć udział w konkursie, wystarczy
odpowiedzieć na następujące pytanie:
Jak nazywa się właściciel Desert Jewel (Klejnot Pustyni)?
Warunki
uczestnictwa:
1.
Odpowiedź na pytanie należy wysłać na adres e-mail:
swiatstarwars@onet.pl z dopiskiem DZIEDZIC JEDI.
2.
Nagrody zostaną rozlosowane wśród wszystkich zgłoszeń.
3.
W konkursie można wziąć udział tylko jeden raz!
4.
Data zakończenia konkursu to czwartek, 14 listopada 2019, godzina
23:59.
5.
Zwycięzcy zostaną poinformowani o wygranej mailowo, najpóźniej do
17 listopada 2019 roku, wtedy także zostaną poproszeni o adres, na
który wyślemy nagrodę.
6.
Wszystkie zebrane dane służą wyłącznie do dystrybucji nagród i
zostaną usunięte po zakończeniu konkursu i wysłaniu nagród.
7.
Nie ma możliwości wymiany nagrody na ekwiwalent pieniężny!
I
na koniec: Powodzenia! Niech Moc
będzie z Wami!
Szczegóły:
Tytuł: Star Wars.
Dziedzic Jedi
Tytuł oryginalny:
Star Wars. Heir to the Jedi
Autor: Kevin Hearne
Tłumaczenie: Anna
Hikiert-Bereza
Wydawnictwo:
Uroboros
Data premiery: 20
lipca 2016
Liczba stron: 320
Oprawa: miękka ze
skrzydełkami
Cena: 34,99 PLN
Gdzie kupić:
z dopiskiem w sensie napisać to w temacie?
OdpowiedzUsuńTak.
Usuń