FILMY I SERIALE

piątek, 9 sierpnia 2019

Recenzja: Star Wars: The Complete Visual Dictionary – New Edition

Wydawnictwo Dorling Kindersley potrzebowało sześciu lat na opublikowanie nowego kompletnego Słownika ilustrowanego. I mogę od razu powiedzieć: warto było czekać! Każdy fan może spodziewać się 352 wypełnionych Gwiezdnymi wojnami stron, które dostarczają mnóstwa informacji. Po tym, jak Dorling Kindersley opublikowało przewodnik po Hanie Solo w mniejszym formacie niż dotychczas oczekiwano, że encyklopedia ponownie pojawi się w starej, dobrej dużej wersji. Także po kilku filmach (Epizody VII i VIII, Łotr 1 i Han Solo), oczywiście oczekiwano znacznie grubszej wersji. Nowy słownik jest więc o 80 większa niż jego poprzednia wersja.
Opis od wydawcy:

Najbardziej kompletna książka Star Wars™ jako zaktualizowana i ulepszona edycja! Wszystko, co fani muszą wiedzieć o słynnej sadze, znajduje się w tej najlepszej książce Star Wars, zawierającej ponad 250 głównych i pobocznych postaci ze wszystkich filmów i spin-offów. Dodatkowo: pięknie zaprojektowane detale, takie jak szkielet droida C-3PO i wspaniałe 1500 kolorowych zdjęć z archiwów Lucasfilm.

Teraz wszyscy miłośnicy gwiezdnej sagi mogą zaopatrzyć się w zaktualizowaną nowa edycję bestsellerowej książki Star Wars: Słownik ilustrowany! Książka Star Wars zawiera 80 stron więcej niż jej bestsellerowy poprzednik i zachwyca informacjami o wszystkich filmach - od Mrocznego widma do Ostatniego Jedi oraz Star Wars: Łotr 1 i Han Solo: Gwiezdne wojny – historie. Fani mogą śledzić fabułę i spin-offy w wyjątkowy sposób. Dzięki wyjątkowo obszernej książce cała gwiezdna saga z łatwością zmieści się na Twojej półce!

Na początku oczywiście, jak zawsze, zawartość przewodnika. Tutaj widać, że słownik jest podzielony na trzy duże grupy: trylogia prequeli, klasyczna trylogia i trylogia sequeli. Filmy Rogue One i Solo zostały włączone do klasycznej trylogii, co wydaje mi się trochę niefortunne. Chociaż fabuła filmów toczy się w tej samej erze co klasyczna trylogia, to nie są jej częścią. Może mógłby pojawić się czwarty dział pod tytułem Gwiezdne wojny – historie.
Każdemu, komu nie podoba się, że ​nie wybrano kolejności alfabetycznej, należy powiedzieć, że na końcu, jak zawsze, znajduje się duży indeks ze wszystkimi nazwami i terminami, który bardzo ułatwia wyszukiwanie i znajdowanie określonego terminu. Jednak każdy, kto szuka nazwisk z The Clone Wars i Star Wars Rebels lub komiksów, nie zawsze znajdzie to, czego szuka i nie znajdzie wpisu dla swojej wybranej nazwy. Nie sądzę, że to takie złe, ponieważ jest to encyklopedia filmowej sagi, a nie całego wszechświata Gwiezdnych wojen. Ale na kilku stronach można znaleźć Ezrę Bridgera z serialu Star Wars Rebels, na których wspomniano jego imię, ale nie można znaleźć żadnych informacji o nim.

We wstępie ponownie znajduje się przegląd galaktyki z wynikami poszczególnych grup i wyliczeniem niektórych planet i krótkim opisem. Wymieniono tu jednak tylko pięć planet, co uważam wyraźnie za niewystarczające. Ponieważ autorzy mogliby spokojnie wspomnieć wszystkie ważne planety ze spin-offów.

Po krótkim wprowadzeniu do technologii wszechświata Gwiezdnych wojen zaczyna się niekończąca się powódź informacji, która czeka na czytelnika.
Chociaż rozdziały są ułożone chronologicznie, to ich treść już nie jest. Możesz znaleźć postacie, statki kosmiczne i inne przedmioty, które nie są uporządkowane według filmów. Na stronie 21 znajduje się również wpis o walce na miecze świetlne, czego niekoniecznie się spodziewałem. Sithowie i najwięksi Jedi są zawsze opisani na dwóch stronach. Obi-Wan Kenobi, Anakin Skywalker, Luke Skywalker, Leia Organa, Poe Dameron, Finn, Rey, Chewbacca i inni mają nawet cztery lub więcej rozrzucone po różnych trylogiach.

I to jest zaleta książki. Ponieważ jeśli ja szukam Luke'a Skywalkera, to nie zawsze chcę przerzucać strony raz w przód i raz w tył, ale mam wszystkie informacje naraz. Dla postaci, które odgrywają rolę w kilku trylogiach, znajdziesz odpowiednie strony w odpowiednim dziale. Luke Skywalker jest np. na stronach 145, 156 - 159, 216, 238, 256 - 259 i 284.

Kolejną, tym razem drobną krytyką, są raczej niewielkie wpisy związane ze spin-offami. Jyn Erso i inne postacie z Rogue One otrzymały tylko dwie strony, co, według mnie, jest zdecydowanie za mało. Jej ojciec, Galen Erso i przywódca partyzantów Saw Gerrera, są nawet wspomniani tylko w dwóch opisach, ale nie są nawet przedstawieni jakimkolwiek zdjęciem. To samo dotyczy postaci z Solo: A Star Wars Story. Dla całego filmu są przeznaczone tylko dwie strony, co oczywiście nie wystarcza. Ponownie brakuje niektórych ważnych postaci, takich jak Enfys Nest i Dryden Vos – o nich nawet nie znajdziecie informacji w tekście.
Niektóre postacie, takie jak C-3PO, R2-D2 i Jar Jar Binks, zostały wydrukowane pionowo na dwóch stronach, więc musisz trzymać książkę także pionowo. To bardzo dobry pomysł, ale wolałbym podwójną stronę dla dużych statków kosmicznych. Lub zamiast podwójnych stron dla Jar Jar Binksa i BB-8 więcej informacji o Jyn Erso i reszcie.

Można na próżno szukać pojedynczych stron o pojazdach i statkach kosmicznych. Są one porozrzucane w całej książce i często znajdują się przy odpowiednich postaciach. Sokół Millennium można znaleźć przy Hanie Solo, ale tylko z kilkoma podstawowymi informacjami. I tak jest ze wszystkimi innymi. Z jednej strony myślę, że to trochę szkoda, ale z drugiej strony książka musiałaby być grubsza o kilka stron,. Ale dzięki temu mielibyśmy np. statki Imperium lub Najwyższego Porządku zebrane na kilku stronach dla lepszego przeglądu. Musisz więc ciągle szukać w Indeksie i wyszukiwać to w książce.
Chociaż znalazłem pewne punkty krytyki, ilustrowana encyklopedia kompletnej sagi jest książką, którą warto polecić każdemu fanowi. Bogactwo informacji jest prawie niewyczerpane i przytłaczające. Jeśli szukasz imion i informacji o niemal każdej postaci z filmów, znajdziesz je tutaj. Mogę tylko zgadywać, czy każda postać jest naprawdę uwzględniona, ale zakładam, że tak jest. Każda postać, która nie została wymieniona z imienia w filmach lub mogła być widoczna tylko w tle, jest tutaj wymieniona z imienia i opatrzona niewielką ilością podstawowych informacji. Tylko dla szczątkowych wpisów związanych ze spin-offami odejmuję jeden punkt w ocenie. Encyklopedia jest wysokiej jakości i warta każdego grosza ze względu na 352 strony. A zdjęcia, z kilkoma wyjątkami, takimi jak Jabba the Hutt, są absolutnie najwyższej klasy. Tak jak można się spodziewać po Dorling Kindersley. Mogę w pełni polecić tę książkę i mogę poradzić każdemu, kto posiada stary już poprzednik lub nawet Słowniki ilustrowane, aby ją zakupił!

Ogólna ocena: 9/10
Informacje: 9/10
Zdjęcia: 9/10
Jakość wydania: 10/10

Dziękuję wydawnictwu Dorling Kindersley GmbH za dostarczenie egzemplarza do recenzji.

Ein herzliches Dankeschön an Dorling Kindersley GmbH,
die ein Rezensionsexemplare zur Verfügung gestellt haben.

Szczegóły:
Tytuł: Star Wars. Die illustrierte Enzyklopädie der kompletten Saga
Tytuł polski: Star Wars. Słownik ilustrowany – kompletna Saga
Tytuł oryginalny: Star Wars. The Complete Visual Dictionary – New Edition
Autor: James Luceno, David West Reynolds, Ryder Windham, Jason Fry, Pablo Hidalgo
Tłumaczenie: Marc Winter (częściowo w oparciu o tłumaczenie: Ralf Schmitz, Anna-Selina Sander)
Wydawnictwo: Dorling Kindersley Gmbh
Data premiery: 19 lutego 2019
Liczba stron: 352
Oprawa: twarda
Cena: 29,95€ / 130,30 PLN (wersja niemiecka) / 161,00 PLN (wersja angielska)

Gdzie kupić:
BOOKCITY (wersja niemiecka)
BOOKCITY (wersja angielska)

1 komentarz:

Podziel się z nami swoją opinią na temat wpisu!

Niech Moc będzie z Tobą!