FILMY I SERIALE

niedziela, 14 kwietnia 2019

Recenzja: Star Wars Legendy. Opowieści z Imperium

Rok po Opowieściach łowców nagród wydano kolejną antologię opowiadań. Tym razem jednak nie były to historie napisane specjalnie na potrzeby zbioru, a były wydaniem zbiorczym wybranych opowiadań, które pojawiły się na łamach wydawanego w latach 1994 - 1997 magazynu Star Wars Adventure Journal którego redaktorem naczelnym był Peter M. Schweigofer, tutaj pełniącym rolę redaktora zbioru. O ile w poprzedniej antologii tematem głównym byli łowcy nagród, o tyle tutaj głównym tematem jest Galaktyczne Imperium, w szeroko rozumianym kontekście. W środku zaś znalazło się miejsce na czternaście, a właściwie dziesięć, opowiadań, które w bardzo ciekawy sposób rozwijały wątki ze świata Gwiezdnych wojen, często wyprzedzając o całą epokę tematyką późniejsze pozycje z dzisiejszych Legend.
Zanim jednak przyjrzymy się zawartości zbioru, warto opowiedzieć trochę o tym czym był Star Wars Adventure Journal. O tym zresztą w bardzo ciekawym wstępie do zbioru obszernie opowiada sam Peter M. Schweigofer. Efemeryczny magazyn pod jego redakcją wydawany był przez West End Games jako dodatek i przewodnik do Star Wars: The Roleplaying Game, który oprócz materiałów związanych z grą na przestrzeni piętnastu wydanych (numery 16 - 18 powstały, ale nie zostały opublikowane z powodu problemów finansowych West End Games) grubych wydawnictw zawierał bowiem fanfiki graczy, w tym także dzieła autorów znanych już wielbicielom Gwiezdnych wojen, artykuły i przewodniki po lokacjach, postaciach oraz budowaniu rozgrywki podczas gry.  Kilkanaście opowiadań, podobnie jak miało to miejsce tutaj, znalazło się także w kolejnym zbiorze redagowanym przez Schweigofera, a mianowicie Opowieściach z Nowej Republiki, ale nimi zajmiemy się następnym razem. Ciekawostką związaną z tym zbiorem jest niewątpliwie okładka z grafiką Drewa Struzena przedstawiająca słynnego łowcę nagród Bobę Fett i jego statek Slave I, choć postać ta nie pojawia się w tomie ani razu, jest jedynie wspomniana w czteroczęściowym opowiadaniu Wypad Timothy'ego Zahna i Michaela A. Stackpole'a

Pierwsze z opowiadań, które możemy przeczytać w zbiorze nosi tytuł Pierwszy kontakt Timotyh'ego Zahna, który początkowo chciał napisać na potrzeby pierwszego numeru Star Wars Adventure Journal (dalej zapisuję nazwę w skrócie SWAJ) historię o Wielkim Admirale Thrawnie, ale ostatecznie zdecydował się zacząć od przedstawienia przeszłości innego swojego bohatera, a mianowicie Talona Karrde. Przemytnika poznajemy podczas safari na planecie Varonat, podczas którego dochodzi do ważnego, dla jego przyszłych interesów spotkania z pewną osobą, która doskonale rozumie przebieranki i udawanie kogoś kim się nie jest. U Zahna jest to bowiem jeden z najczęściej wykorzystywanych elementów i za każdym razem potrafi on utrzymać czytelnika w napięciu, a efekt zaskoczenia działa nawet jeśli zna się już zakończenie historii. Opowiadanie jest napisane lekkim, żartobliwym językiem, a obok przebieranek ważniejsze od akcji jest właśnie kreacja bohaterów, bo zarówno Karrde'a, jak i jedną z najważniejszych postaci kobiecych obecnych Legend - pewnie część z Was już wie, o kogo może chodzić - poznajemy od najlepszej z punktu widzenia warsztatu Zahna strony jako ludzi sprytnych, umiejących się odnaleźć w każdej sytuacji i lubiących ze sobą pogrywać, tak długo jak to tylko możliwe. Czysty sabacc - choć tej gry, niestety w opowiadaniu nie uświadczymy.

Na drugiej pozycji w zbiorze znalazła się Próba ognia Kathy Tyers (w oryginale Tinian on Trial), która pierwotnie została wydrukowana w czwartym numerze magazynu SWAJ. Z wstępu do zbioru możemy się dowiedzieć, że Tyers właśnie kończyła opowiadanie do antologii Opowieści łowców nagród i zależało jej na możliwości rozwinięcia postaci Tinian I'att, dlatego otrzymawszy propozycję Schweigofera na napisanie tekstu nie zastanawiała się ani chwili i napisała kolejne opowiadanie z wymyśloną przez siebie bohaterką. U Tyers, podobnie jak u Zahna, poznajemy przeszłość, w tym wypadku Tinian, którą poznajemy jako dziedziczkę rodzinnych Zakładów Zbrojeniowych I'att, dowiadujemy się więcej o jej znajomości z rasą Wookieech oraz zostaje nam pokazane jak wielka galaktyka, czy też raczej Imperium, wdarło się w jej życie, zmieniając je nie do poznania. Tyers sprawnie wprowadza w swój świat pełen trudnych wyborów, miłości, poświęcenia i wolności, a samo opowiadanie starszym fanom może nieco przypominać sytuację z początkowych scen Łotra 1.

Kolejnym w zbiorze jest Ostatnia scena Patricii A. Jackson w oryginale pojawiło się na łamach czwartego numeru SWAJ będące nielicznym przykładem wykorzystania anty-bohatera, a takim właśnie jest postać Adalryka Brandla - Mroczny Jedi, a zarazem syn Jaaliba Brandla, Imperialnego Egzekutora. Nie jest to najlepsze opowiadanie w zbiorze, bo czyta się je dość ciężko, zwłaszcza po latach jak to jest w moim przypadku. Mimo, że jesteśmy w nim wrzuceni w sam środek akcji i na brak zwrotów też nie można narzekać, o bohaterach i ich sytuacji wiele niewiele, a autorka raczej ani zapoznania z nimi, ani polubienia kogokolwiek raczej nie ułatwia, tym bardziej, że na koniec pozostawia w czytelniku poczucie niedosytu. To ostatnie w przypadku opowiadania nie powinno być rzeczą złą, ale w tej opowieści wątki zamykają się na tyle niejednoznacznie, że ma się wrażenie jakby wiele elementów zostało z niej wycięte, przemilczane i niedopisane, przez co wydaje się ono niepełne i zbyt pośpieszne.

Stracona szansa Michaela A. Stackpole'a to już zupełnie inna para przysłowiowych kaloszy. Opowiadanie, które w SWAJ znalazło się w siódmym numerze magazynu przynosi czytelnikowi spotkanie z jedną z najbardziej lubianych postaci starego kanonu, a mianowicie Corranem Hornem na chwilę przed wydarzeniami przedstawionymi w powieści Eskadra Łobuzów, a co za tym idzie pierwszego tomu cyklu X-wingi, które pokazały, że losy drugoplanowych postaci mogą  być kanwą pełnowartościowych powieści. Równorzędną postacią w historii jest Dynba Tesc, której Horn pomaga uciec z imperialnego więzienia prowadząc niebezpieczną grę z Imperium i z samą Tesc, by na końcu zdecydować o dołączeniu do Nowej Republiki. To także opowiadanie o bardzo Zahnowskiej charakterystyce - mamy urocze gry słowne z nazwiskami, mocne dialogi i zwartą akcję, zwłaszcza w części finałowej. Znakomicie wprowadzające do pierwszej książki z cyklu X-wingi, ale także świetnie sprawdzające się jako osobna historia oraz jedno z najlepszych opowiadań w tej antologii.

Następne w kolejności opowiadanie to Odwrót z Coruscant autorstwa Laurie Burns, który podobnie jak Stracona Szansa ukazała się w siódmym numerze SWAJ. Historia bardzo przypomina rozgrywkę wymyślaną na bieżąco podczas jednej z growych sesji i od początku do końca trzyma w napięciu. Otóż, podczas ataku sił Imperium na Coruscant znajdującego się już pod władzą Nowej Republiki, kurierka pocztowa Taryn Clancy usiłuje się przedrzeć swoim statkiem przez imperialną blokadę. To typowe, ale za to porządnie napisane opowiadanie z cyklu "bohater wrzucony w sam środek konfliktu z szansą na dołączenie do opozycji". Po czy jej stronie opowie się Clancy - jeśli już znacie to opowiadanie to gratuluję, a jeśli nie koniecznie sprawdźcie sami.

Według słów redaktora zbioru, pomysł na Punkt widzenia Charlene Newcomb wziął się ponoć z ilustracji przedstawiającą zjawiskową mgławicę widzianą z pokładu statku i obcego z pucharem, w którego szkle widać złowrogie odbicie szturmowca, którą Peter Schweighofer miał pokazać autorce i poprosić, by napisała opowiadanie zawierające taką scenę stając się pomostem między grą, a literaturą. Historia znalazła się pierwotnie w ósmym numerze SWAJ i opowiada o jednej z wielu podróży liniowca pasażerskiego "Księżniczka Kuari" na trasie wzdłuż Pasa Relgim, łączącej Endoraan z Mantooine podczas której nawigator Celia Durasha poszukuje szpiega Rebelii pośród załogi. To sprawnie, choć niespieszne napisane, opowiadanie dzieje się ponownie nieco na uboczu wielkich wydarzeń galaktyki i jak wskazuje tytuł skupia się na pytaniu o strony konfliktu, o to jak czasami trudno jednoznacznie stwierdzić po której z nich się stoi i jak nasze wybory bywają niejednoznaczne.

Jedną z moich ulubionych historii w zbiorze jest W blasku chwały Tony'ego Russo, które podobnie jak poprzednie znalazło się w ósmym numerze SWAJ opowiadającą o grupie najemników dowodzonej przez Lexa Kempo i ich straceńczej misji oraz o marzeniu by zginąć właśnie w tytułowym blasku chwały, podczas wykonywania niewykonalnego zadania. Jeśli przychodzą Wam do głowy skojarzenia z pierwszym filmowym spin-offem, to będzie to doskonały trop, bo opowiadanie wyrasta właśnie na tym gruncie. Nie brakuje w nim także humoru, dobrze napisanych dialogów i porządnie zarysowanych postaci, wreszcie dramatycznej akcji trzymającej w napięciu i niepewności co do losu najemników.

Jednym ze spokojniejszych opowiadań w antologii są Pogromcy smoków Angeli Philips, które oryginalnie zostało wydrukowane w dziewiątym numerze magazynu. Nastoletnia hakerka Shanon Voorson postanawia wyrwać się z rodzinnego domu i dołączyć do Rebelii i aby tego dokonać decyduje się uciec z ciotecznym bratem Deenem. Podobnie jak wcześniej porusza się tu tematykę punktu widzenia kto jest wrogiem, a kto sprzymierzeńcem, szuka odpowiedzi na pytania czym jest nadzieja i idea oraz dlaczego niektórym zależy na niszczeniu naszych marzeń. Czyta się je dobrze, lekko, ale też bez większych emocji.

Przedostatnie, a zarazem jedno z najciekawszych opowiadań zbioru, pierwotnie opublikowane w dziesiątym numerze SWAJ nosi tytuł Po pierwsze - nie szkodzić. Autorka Erin Endom, lekarka i wykładowca na oddziale pediatrii pogotowia ratunkowego wykorzystała w nim swoją wiedzę medyczną, co wówczas stanowił pewien precedens w świecie Gwiezdnych wojen, bowiem te kwestie i aspekty w filmach były tylko lekko zaznaczone, a w uniwersum książkowym w takim stopniu znalazły jeszcze swoje odzwierciedlenie nieco później tylko raz w dylogii Medstar Michaela Reavesa i Steve'a Perry'ego. Zgodnie z tym, co mówi bohaterka opowiadania Aurin, napisanego zresztą w narracji pierwszoosobowej, "zaczyna się bez specjalnych ceregieli", a potem napięcie rośnie. Lekarz, który żeby uratować śmiertelnie chorego pacjenta podczas misji odbicia tegoż z imperialnego więzienia, musi pozbawić kogoś innego życia - to wyjątkowo wdzięczny temat na historię, a do tego przedstawiony bardzo ciekawie i napisany zwartym i wciągającym językiem, a po skończeniu historii, odkąd pamiętam, zawsze napływa do mnie myśl, że chętnie przeczytałbym całą serię medycznych historii ze świata Gwiezdnych wojen, także całkowicie szpitalnych historii w także konwencji Doktora House'a czy Ostrego Dyżuru...

Na sam koniec, absolutna perełka i wisienka w zbiorze, czyli czteroczęściowa minipowieść autorstwa Timothy'ego Zahna i Michaela Stackpole'a, czyli Wypad, który pierwotnie ukazał się w dwóch numerach magazynu: pierwsza i druga część w dwunastym, a trzecia i czwarta w trzynastym. Zahn zaczyna, Stackpole rozwija, a następnie Zahn spina i rozwiązuje całą historię w której dwójka przemytników zostaje wciągnięta w misterny plan Thrawna udającego łowcę nagród Jodo Kasta, w który zostaną także wplątani agenci KorSeku Corran i Hal Hornowie. Tajemnicze przesyłki, rozbijanie koreliańskiej gałęzi Czarnego Słońca oraz tropienie Rebeliantów to tylko nieliczne z atrakcji, które czekają na czytelnika tego opowiadania i wierzcie, że niezależnie ile razy je przeczytacie za każdym razem będziecie zaskoczeni. Obaj autorzy starają się trzymać w napięciu, fantastycznie prowadzą postacie - zarówno te nowe, jak również własne i pożyczone, wreszcie nawet na moment nie gubią tempa i znakomicie się wzajemnie uzupełniają, do tego stopnia, że nie czuć, że pisało ją dwóch pisarzy.

Opowieści z Imperium nie są zbiorem o Imperium, a raczej o bohaterach i bohaterkach uwikłanych w machinacje złowrogiego galaktycznego porządku. Imperium jest zawsze gdzieś obok, czy tylko wspomniane, czy w samym centrum akcji, ale zawsze przedstawiane w zdecydowanie negatywnym świetle, próżno więc szukać tutaj pochwały porządku jaki wprowadził Imperator Palpatine, a wybory poszczególnych postaci są trudne i niejednoznaczne. Jako zbiór jest on też zaskakująco spójny, bo jak sądzę wybrano najciekawsze opowiadania z całej zawartości SWAJ i tylko szkoda, że wiele z nich nie doczekały się druku dla szerszego grona czytelników, tak jak miało to miejsce tutaj i w kolejnym tomie z wyselekcjonowanymi historiami, czyli Opowieściach z Nowej Republiki, która również zebrała ułamek tego, co można było znaleźć na łamach magazynu. Całość czyta się zaś bardzo szybko, ale po lekturze prawie każdego opowiadania można złapać się na myśleniu o tym, co stało się z bohaterami po zakończeniu historii, a w wielu przypadkach odpowiedzi nie otrzymamy już nigdy. Zbiór doskonale też uzupełnia wszechświat Gwiezdnych wojen i wielu fanom, zwłaszcza tym, którzy jeszcze nie mieli okazji go przeczytać, dostarczy dobrej rozrywki i pola do popisu dla własnej wyobraźni w tworzeniu potencjalnych scenariuszy tego, co wydarzyło się po zakończeniu akcji lub poza kulisami historii.

Ogólna ocena: 8/10
Fabuła: 8/10
Postacie: 9/10
Jakość wydania: 8/10

Szczegóły:
Tytuł: Star Wars Legendy. Opowieści z Imperium
Tytuł oryginalny: Star Wars Legends. Tales from the Empire
Autor: Peter Schweigofer (red.), Timothy Zahn, Kathy Tyers, Patricia A. Jackson, Michael A. Stackpole, Laurie Burns, Charlene Newcomb, Tony Russo, Angela Phillips, Erin Endom
Tłumaczenie: Katarzyna Laszkiewicz
Wydawnictwo: Amber
Data premiery: maj 2000
Liczba stron: 318
Oprawa: miękka
Cena: 24,80 PLN

Krzysztof "Lupus" Śmiglak (https://lupusunleashed.blogspot.com)

1 komentarz:

Podziel się z nami swoją opinią na temat wpisu!

Niech Moc będzie z Tobą!